thefex

tak sie zastanawiam.. mam dwoch kumpli, ktorzy mi mowia, ze 4000 zl to dosc sporo jak za taki motor, w dodatku z ta wada odnosnie ssania. w czwartek jade obejrzec sprzet, wiec bede wiecej wiedzial.. odnosnie tej porady to mam watpliwosci.. dobry mechanik uslyszy, co w silniku nie gra, zreszta watpie zeby ktorykolwiek z wlascicieli zgodzil sie na gmeranie przy silniku.. no nic, czwartkowy rekonesans powie mi (a raczej nam, bo jedziemy w trojke wybadac maszyne). swieze info zamieszcze w temacie, wiec zajrzyjcie tutaj przed piatkowym wypadem na piwo :D pozdro

:kwas - pewnie ze masz racje, wolalbym np xt 350 albo dr 350 tak jak mowisz, ale: bron boze sie nie napalam. chce wziac akurat ten moto pod lupe, bo jest o rzut beretem od miejsca gdzie mieszkam (14 km), a ja nie mam zbytnio warunkow zeby jezdzic po calej polsce zeby sprowadzic maszyne. to w koncu to ssanie to jest wiekszy problem czy nie? bo jakos nie rozumiem tego zdania :D I moje kolejne pytanie: ile kosztuje zarejestrowanie takiego sprowadzanego motocykla? wiem ze karta pojazdu = 500 zl + niecale 200 za dowod... a tlumaczenie briefu, oplata celna i co tam jeszcze musze pozalatwiac?

hej. jestem pasjonatem zabytkowych motocykli, jak wiekszosc pewnie w tej czesci forum :D zapraszam na moja strone: www.dkw.uw.pl interesuje sie przede wszystkim motocyklami DKW spred 1946 roku. Sam skladam DKW KM 200. Borykam sie z typowymi problemami przy odbudowie tego typu maszyn.. brak czesci, brak rzetelnych informacji, brak odpowiedniej dokumentacji fotograficznej, a przede wszystkim brak wskazowek co jak robic i od czego zaczac przy odbudowie. Na razie kompletuje czesci, juz w sumie niewiele mi brakuje (spis brakow znajduje sie na stronie w dziale 'moje motocykle' -> "dkw km 200" -> lista czesci). Zabralem sie tez za remont silnika i na tym w zasadzie konczy sie moja aktywna odbudowa DeKaWki - notoryczny brak czasu daje sie we znaki. Jezeli masz jakies porady, ciekawe zdjecia, informacje czy czesci, daj tutaj lub na gg:958341 / email: fsb[małpa]o2.pl z gory dzieki za pomoc

hej. mam oferte kupna Kawasaki KLR 250 z 1993 roku, przebieg wg sprzedajacego 14 000 km. z wad nie dziala tylko ssanie (pekniety krociec ssania czy cos takiego, nie wiem, nie widzialem jeszcze maszyny -ale stoi blisko mojego miejsca zamieszkania). motor jest sprowadzony z niemiec, nieoplacony cena: 4000 zl pytanie: -czy warto za taka cene? -na co zwrocic uwage podejmujac decyzje kupna -czy w ogole warto kupic ten model Kawasaki? Czy sie psuje czesto, sa z nim jakies problemy itp? Dodam ze chce lekki motor, sluzacy glownie do jazdy po miescie i od czasu do czasu na wypad do lasu jak cos to walcie na gg: 958341 Fotki: