Skocz do zawartości

thefex

Spec
  • Postów

    1906
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez thefex

  1. hej wypiszcie jak zachowywal sie motocykl, gdy walnięty był moduł zapłonowy. zakładam ze sprzet albo nie palil, a jak juz palił, to źle. ulatwi mi to diagnoze, z gory thx
  2. dunga: skoro lancuch nie wchodzi odpowiednio na kola zebate, to na moje oko albo jest zle dobrany albo po prostu juz sie tak wyciagnal. sprawdz w jakim stanie sa zebatki od rozrzadu i dlugosc ogniw lancucha. o napinacz bym sie raczej nie martwil
  3. ja sie bez ochraniaczy na kolana (z zawiasem) nigdzie z domu nie rusze. nawet na snowboard je wziąłęm :icon_razz: http://www.allegro.pl/item302847257_nakola..._zawiasami.html takie mam
  4. wstaw mu zęby 13/55 lub cos w okolicach tego. ja w swoim LC4 400 zmienilem z 16/45 na 13/50 i rwie jak szalony
  5. ja najczesciej jezdze z plecakiem. wierze, ze dzieki buzerowi zaden srubokret mi sie w plecy nie wbije :biggrin: mysle tez nad kupieniem torby biodrowej, bo kieszenie mam tylko w kurtce scotta --> czyli jak latam latem, to albo komorka do plecaka albo w zęby http://www.fmx.pl/prod_326_Torba_na_biodra..._Days_2005.html
  6. jak na moje to nie da rady tego wyprostowac. ze zdjec wyglada mi to na stop aluminium, a takich rzeczy sie raczej nie wygina.
  7. pffff.... idz i kupuj sobie oryginalne tulejki u swojego dealera :D ja wole zrobic to na tokarce KONIEC OFFTOPICÓW :icon_rolleyes:
  8. tak niestety jest, gdyz dostep jakimikolwiek narzedziami do tej tuleji jest tylko od jednej strony. widac mądre, austriackie głowy tak wymyslily i tak musi byc :icon_mrgreen: ale dzieki za rade, w takim razie schlodze samo lozysko. zastanawiam sie czy jednak nie podskoczyc do labolatorium po ten ciekly azot.... :icon_twisted:
  9. w sumie to i racja.. mysle za bardzo w kategoriach offroadowych :icon_eek:
  10. ja zawsze przynosilem do garazu łozyska w termosie wypelnionym lodem :icon_eek:
  11. Pochwalony! Mam nastepujacy problem: dzwignia zmiany biegow w moim LC4 jest z aluminium. Osadzona jest ona na walku zmiany biegów na drobnym wieloklinie stożkowym falistym :icon_mrgreen: prawidlowe osadzenie dzwigni polega na trafieniu ząbkami w wieloklin na ośce i mocne dokrecenie. Sruba dociska dzwignie do wałka i niby gitara gra. Sytuacja sie komplikuje, bo moj walek jest juz troche nadszarpniety zębem czasu. Wieloklin na nim jest zachowany, nigdzie nie ma zaokrągleń, ale nie jest juz tak "ostry" jak fabrycznie. Jedna dzwignie juz zalatwilem, bo odkrecila mi sie od drgań, poluzowala i aluminium zrobilo sie okrągłe niczym od cyrkla. Musze wydac drugi raz 100 zl na nowa dzwinie, a nie chce jej kupowac trzeci raz. Zadecydowalem, ze osadze ja na wieloklinie z pomocą odpowiedniego kleju, dlatego zajechalem do sklepu z ich preparatami, tam jednak nie uzyskalem zadowalajacej mnie odpowiedzi. Dostalem za to katalog produktow Loctite. Nie polecajcie mi Loctite 243, bo sie do tego nie nadaje. Przedstawie wam propocyzje klejow, ktore sa wg mnie godne uwagi: Pytanie, który wybrać ????? :icon_twisted: KLEJE BŁYSKAWICZNE: Loctite 454 - zel ogolnego zastosowania do laczenia metali, materialow kompzytowych, drewna, korka, pianki, skory, tektury, papieru, tylku, nieglazurowanej ceramiki *temp pracy do 80 *czas ustalania [na stali] 5-20 sekund *lepkość mPa.s = żel *zalecany do = powierzchnie porowate Loctite 480 - czarny klej o zwiekszonej wytrzymalosci do laczenia metali lub metali z guma, uzywany szczegolnie w miejscach wystepowania duzych sił oddzierajacych i/lub uderzeń *temp pracy do 100C *czas ustalania [na stali] 60-120 sekund *lepkość mPa.s = 300 *zalecany do = metal, plastik KLEJE KONSTRUKCYJNE: Loctite 3421 A&B - dwuskladnikowy epoksydowy klej ogolnego przeznaczenia stosowany do klejenia duzych powierzchni, ktore wymagaja dlugiego czasu przydatnosci do nalozenia. idealny do klejenia metali, tworzyw sztucznych i innych materialow narazonych podczas eksploatacji na dlugotrwale dzialanie wilgoci. *czas przydatnosci do nalozenia: 180 min *czas ustalania: 240 min *lepkość: 40 pa.s *temp pracy: 100C Loctite 330/7388 Muliti-bond - dwuskladnikowy akrylowy wzmocniony klej nie wymagajacy mieszania, o dobrej odpornosci na uderzenia. idealny do klejenia roznorodnych materialow włącznie z tworzywami sztucznymi takimi jak poliweglany, PCW, tworzywa teflonowe i akrylowe *czas ustalania: 5 min *lepkość: 67,5 pa.s *temp pracy: 100C Loctite 3450 A&B - dwuskladnikowy epoksydowy klej odpowiedni do wypelniania duzych szczelin i aplikacji poinowych. idealny do klejenia i wypelnienia uszkodzonych elementow *czas przydatnosci do nalozenia: 4 min *czas ustalania: 12 min *lepkość: 35 pa.s *temp pracy: 100C Loctite 9466 A&B - wzmocniony, dwuskladnikowy klej epoksydowy przydatny do roznorodnych aplikacji wymagajacych dlugiego czasu przydatnosci do nalozenia i wysokiej wytrzymalosci wiazania. idealny do klejenia roznorodnych materialow takich jak metale, ceramika, tworzywa sztuczne *czas przydatnosci do nalozenia: 60 min *czas ustalania: 180 min *lepkość: 30 pa.s *temp pracy: 120C
  12. buaahuahuahuahuahauahuauhua :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: spadlem z krzesla jak to przeczytalem :icon_mrgreen: a co do autora tematu - zmieniales olej w skrzyni? moze wlales jakis za gęsty, typu hipol 85W90 ? masz service manuala do swojego sprzeta? u mnie w KTMie jest taki motyw, ze po rozebraniu delka sprzeglowego mozna je wyregulowac na zabieraku sprzegla, poprzez wkrecenie badz odkrecenie popychacza. nie zabieraj sie jednak za to poki nie wyregulujesz linki przy silniku, a dopiero potem przy klamce sprzegla (koniecznie w tej kolejnosci). potem sprobuj z innym olejem, a dopiero potem mysl o tarczach w silniku. oczywiscie sprzelgo moze tez "ciągnąć" (na kolanach :icon_mrgreen: ) od krzywych, przegrzanych podkladek sprzelowych, ale diagnoze tego zostawilbym na później. zajmnij sie najpierw najprostszymi sprawami p.s. zrob jeszcze taki bajer. postaw moto na stojaku, zeby tylne kolo bylo w gorze, odpal silnik, zapnij 1 bieg, wcisnij klamke sprzegla i sprobuj zatrzymac reka kolo. jezeli bedzie sie dalo bez problemu, to wszystko jest ok.
  13. tak sie zastanawiam.. czy nie podgrzac tej tulejki zwykla suszarka do wlosow.. do tych 50-60 C powinno sie rozbujać. nie wiem jaka temp topnienia ma wosk ze swieczki, ale wlasnie przy uzyciu suszarki do wlosow smarowalem na mokro ślizg snowboardu w warunkach polowych (czyli w hotelu kolo stoku :icon_razz: ) roznica temperatur w okolicach 60-70*C powinna juz cos dac. do tego przesmarowanie tulejki w ktorej bede osadzal lozysko i nie pozostaje mi nic innego, jak jego osadzanie przy uzyciu odpowiedniej rurki (w tym wypadku, gdy bierznia zewn lozyska to 24 mm, stosuje klucz nasadowy o fi zewn = 23,5 mm). do tego wszystkiego maly mlotek i leciutko bede je nabijał. jak cos spartole to tragedii nie ma, lozysko kosztuje 13 zl. podziele sie wrażeniami :)
  14. absolutnie sie z tym nie zgodze. tu chodzi o roznice temperatur i wykorzystujemy rozszerzalnosc/kurczliwosc cieplna, to im wieksza roznica temperatur tym lepiej. wiec jaki jest cel "zmarnowania" tej delty = 40*C ? (wszak temp pokojowa 20*C, a w zamrazarce mamy -20*C, co daje juz wyrazna roznice) a do jakiej temperatury podgrzejesz opalarką? do 80-100*C? w takim razie samo schlodzenie da tu polowe tego, co ogrzewanie. fizyka sie kłania
  15. sprawdzales to, badz wyczytales w fachowej literaturze, czy tylko ci sie tak wydaje? :(
  16. do cieklego azotu mam bezproblemowy dostęp, moze z nim pokombinuje. ale mam jakies zle przeczucia, ze po ochlodzeniu lozyska do tych -196*C bedzie ono sie moglo latwo ukruszyćw w trakcie osadzania. no nic, pokombinujemy
  17. tfu...! nie 24, a 18 mm. masz racje 24 mm to srednica zewnetrzna, a 18 to wewnetrzna lozyska. wałek naturalnie ma srednice rowna srednicy wewnetrznej miejsca mamy tyle samo, bo i u mnie od lewej za czorta sie tam niczym nie dostane. wlasnie po to po prawej stronie jest ten wiekszy otwor. idealnie miesci mi sie tam klucz nasadowy nr 17 na przedluzeniu ;)
  18. dzieki Yosarin :flesje: szkoda tylko, ze przeczytalem Twojego posta po tym jak z kumplem glowkowalismy dobra godzine w garazu. ale wydumalismy identyczny sposob jak opisales ;) co do montowania lozysk, to o ile dobrze zrozumiem, musze lewe lozysko wlozyc od prawej strony i je przepchnac na lewą strone, a prawe zalozyc normalnie tez z prawej? osadze lozyska na 4 mm wgłąb, bo tyle wychodzilo z moich pomiarow (zreszta uszczelniacz ma wlasnie h = 4 mm) musze tez dorobic tenże swozen, bo stary sie nie nadaje. w miejscu pracy zamiast 24 mm ma ok 23,3 - 23,5 --> za duzy luz ale to juz mi tokarz zrobi
  19. a przewidziales miejsce na airboxa? :flesje: bo troche malo tam przestrzeni jest w ogole masz gotowy plan motocykla, czy raczej wymyslasz na poczekaniu co gdzie ma być?
  20. hi niedlugo bede musial zmierzyc sie z zainstalowaniem w odpowiednim miejscu lozysk tylnego zawieszenia. sa to oczywiscie lozyska igielkowe. http://bikepics.com/pictures/1190626/ fotka podglądowa dla wyjasnienia sytuacji moto to oczywiscie LC4 400 EXC '95 powierzchnie, gdzie maja byc osadzone, dokladnie oczyscilem, wyrownalem i nasmarowalem, by nie bylo zadnych zadziorow itp. pytanie teraz, jak umiejetnie osadzic te lozyska w ich gniazdach (w tym wypadku jest to 1 tulejka, po obu stronach montowane 1 lozysko), by ich nie zniszczyc? wszak wiadomo, ze lozyska rolkowe latwo uszkodzic poprzez sciskanie ich bocznych scianek (dlatego walenie z młotka raczej odpada :flesje: ) dodam ze jest tam bardzo, ale to bardzo malo miejsca. lozyska mozna wsunac tylko z jednej strony (z prawej), najpierw osadzic jedno, przepchnac je przez cala dlugosc tulejki i osadzic po lewej stronie, a nastepnie dopiero mozna osadzic prawe. czy zamrozenie lozysk do temp -30C cos tu pomoze? czy nie spowoduje ze w trakcie osadzania moze pęknąć od naprezen? rozgrzewac tulejki nie moge zbytnio, bo lezy ona w bezposrednim otoczeniu silnika (patrz foto). moze ktos zdradzi prawidlowa technike albo jakas stara szkole osadzania lozysk? czas sie w koncu porzadnie fachu nauczyc ;)
  21. zgodze sie, ale nie polecam. fotosik.pl to najwieksze gówno jakie kiedykolwiek widzialem... masa reklam, jakis pie**ol itp. a imageshack jest dobry do wrzucania pojedynczych zdjec, gdyz nie tworzy tzw albumu nadrzednego. czyli majac np 20 fotek motocykla musisz wrzucic 20 linków. bikepics.com jest wygodniejszy, bo po prostu zakladasz kategorie "mój motór" i tam pakujesz nawet 500 zdjec, ktore mozna dowolnie przegladac fotosikowi mowimy stanowcze bleeeeeeeee :buttrock:
  22. mysle ze kolega od zamka juz dawno zapomnial, ze napisal post na tym forum, a wy sie produkujecie :icon_eek:
  23. poki co przesmarowalem lozyska igielkowe smarem 43 (prawdopodobnie jest to ŁT43, ale pewnosci nie mam) w smarowniczke bede sie musial zaopatrzyc, bo w moim zawieszeniu jest jedna kalamitka przy okazji zapytam: czy lozysko glowki ramy tez wymaga od czasu do czasu przesmarowania? wiem ze to glupie pytanie, bo jezeli chodzi o smarowanie to odpowiedz zawsze brzmi "smarować". pytanie czy zainteresowac sie rowniez ta czescia ramy, czy zostawic to w spokoju skoro chodzi bez problemow?
  24. jak wrzucac fotki, to najlepiej na http://www.bikepics.com ewentualnie mozesz sobie zalozyc konto na http://www.google.com i wrzucic za pomoca programu Picasa. ale bikepics prostrzy :lalag:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...