thefex

piotrek - brakuje ci jeszcze 10%. spamuj, spamuj, bo za 100% mozna wygrac poloneza :]

ej!! skad masz to zdjecie? to ja we wlasnej osobie :icon_mrgreen: na ulicy warszawskiej w olsztynie ;) jeszcze blacha poprzedniego wlasciciela... do pracy wtedy jechalem, dlatego takie "offroadowe" buty i spodnie http://bikepics.com/pictures/1157946/ - zeby nie bylo ze spammuje :)

jeżeli juz tak wnikasz w ten amor skrętu, to pewnie, że lepiej jakby był. ale gdy w gre będzie wchodziła różnica w cenie rzędu 2000 zł na roczniku 07 a 08, to bralbym starszą. zresztą.. najbliższy realny termin zakupu to zima 2009/2010. wszak uzbierac 20 klocków to nie takie hop siup.. no chyba że w totka trafie :icon_razz:

juz wysłałem raport, że spamujecie :icon_razz:

wątku nie zauważyłem, a ty nie bądź taki wyszczekany, bo mam wrażenie, że masz patent na mądrość :icon_question:

zalezy od stacyjki. wiem ze w MZtkach albo CZ bylo takie rozwiazanie. jak powinno byc w LC4, to nie wiem, bo ja mam werjse bez stacyjki

tylko ze ja, mądra głowo, na cłach i innych bzdetach sie nie znam a jak szukalem na ebay.com to jakos nie moglem znalezc zadnej nówki CRF... zreszta zauwazylem, ze wisi juz temat o sciaganiu crossow z hameryki, wiec najsensowniej byloby przeniesc te posty do tamtego tematu

wg mnie po to jest druga pozycja na stacyjce, zeby moc jezdzic z wylaczonymi lampami. pewnie elektryka jest inaczej podpięta. wez schemat i popatrz czy nikt nic nie namotał

na amorze mi nie zależy. chciałbym mniej wiecej za rok kupic po prostu nowy motocykl, bo mam dosyc używanych sprzętów. z tego wlasnie wgzledu myśle juz o CRF 250 bądź 450. wszystko zalezy, za jaka cene mozna wyrwać nówke sztukę za oceanem... a 19 tyś to w Polsce kosztuje

hej jak w temacie, czy ktos sprowadzal sobie z hameryki hondy CRF? wychodzi duzo taniej niz kupiona w pl? z tego co sprawdzalem, to roczniki 07 kosztuja 19000 zł, moze gdzies da rade wyrrwac nieco taniej. jak to sie ma do ceny motóra przyciągnietej zza wielkiej wody? szukalem na ebay`u, ale chyba troll ze mnie, bo niczego konkretnego sie nie dowiedzialem :)

to i ja sie przylansuję http://bikepics.com/members/thefex/p4/ foty z sobotniego latania w Ostródzie... masakra, po prostu masakra :]

och, przepraszam za to okrutne faux pax :biggrin: a tak poza tym, to czy do offroadu, czy streeta, nie ma roznicy. no moze taka, ze w streecie dluzej zebatka pożyje

ja do offroadu stosuje PRB, wg mnie sa spoko. Sunstar tez podobno jako tako, ale nie testowalem. JT schodza w oczach :biggrin:

chlopie, to nie dział chopper/cruiser, tylko cross/enduro ;) chociaz i tak w glebi ducha wiem, ze post byl napisany z przymrużeniem oka :wink:

to moze pisząć poradę, zaznaczajmy, która jest adresowana do motocykli, a ktora do pizdziawek 50 cc ;) chociaz... to zeby odkrecic takiego bzyka przed samym wyskokiem tez wydaje mi sie absurdalnie glupie :)

a zawory to byly regulowane? :rolleyes:

odnosnie tzw śmietany w oleju, to moze byc tez uszkodzony simmer pompy wody. przerabialem to w swoim KLRze. koszt naprawy to 3 zł za simmer + 80 zł reperaturka pompy wody. wymiana prosta i bezproblemowa.

kolego, nie wprowadzaj w błąd. najeżdzamy na hopę z równym gazem !! lepiej miec nieco wyższy bieg i sredniowysokie obroty, niz bieg nizej i wysokie obr. przed wylądowaniem gaz do oporu - gwarantuje to tzw miekkie lądowanie i dobre przyspieszenie po wylądowaniu. jezeli w trakcie najezdzania na hope z równym gazem dalej lecisz na przód, to zwyczajnie odchyl sie do tyłu. nogi mocno trzymają motocykl, kolana ugięte i pozycja jak na narciarza :rolleyes: najlepiej jakby ci to ktoś obeznany w temacie zademonstrował, ciezko napisać jak prawidlowo ułożyć ciało

niby tak, ale fabryczne sruby maja magnesik, a dorabiana raczej rzadko mozna sie bawic i podklejac itp, ale ja osobiscie bylbym za dorobieniem tulejki

a moze simmer przy pompie wody juz sie prosi o emeryture? ;)

:icon_rolleyes: opisz czy masz seryjny/akcesoryjny/kombinowany wydech i jaki masz filtr powietrza

najbardziej martwi mnie blacharka... rdzewiały te rumple jak szalone.. czesci to juz raczej groszowa sprawa

zarowno luzne gadki jak i szczegoly techniczne mile widziane ;) ja nadmienie tylko, ze naszego fiaciora rodzice sprzedali za przyslowiowa flaszke (sypala sie rdza jak z piaskarki), a 3 tyg pozniej zostal rozbity przez nowych wlascicieli na jakims wiejskim drzewie... :)

hej. jezdzi ktos tym autem? mam do niego ogromny sentyment.. to pierwszy samochod, ktory prowadzilem (majac 13-14 lat). nasz egzempalrz byl kupiony od emerytowanego profesora, ktory jezdzil Fiatem okazyjnie, w weekendy, na działkę. w dniu kupna mial 20 lat i 20 000 km licznikowo, przebieg oryginalny. Fiat sie sypał, rdza z niego leciala... az w koncu został sprzedany.. ale sentyment pozostał.. chciałbym kiedys kupic taki egzemplarz.. jak wyglada jego eksploatacja, konserwacja itp? chcialbym nieco polizac temat, a nawet nie wiem o co pytać, bo z mechaniki samochodowej jestem osioł :flesje: chwalcie sie i żalcie, chetnie poslucham :wink:

a moze zrob test i zalej jakims magicznym moto-doktorem? :)