thefex

nie, jest zwykły. poza tym już został zmieniony na nowy i nic to nie pomogło

nie zakładaj kilku takich samych tematów na różnych podforach. jesteś tu nowy, ale to nie zwalnia cię z obowiązku myślenia i umieszczania tematów w odpowiednich działach jaki jest kolor świecy?

czyli kto dba, ten ma :D koniec spamu

szumu to ja nie słyszę nigdy, ale luz sprawdzam praktycznie po każdej jeździe. czy on pojawia sie przed, po, nad, obok czy za luzami? :icon_mrgreen:

thx, będę się bawił przez weekend

no i skoro o piastach, to czy 2003 r jest juz na tych mocniejszych? kiedy dokladnie je wprowadzili, jak je rozróżnić? ktoś ma fotki?

świeca mokra. problem ewidentnie leży po stronie elektryki, ukł. zasilania sprawny, gaznik wyczyszczony.

0,19 - 0,24 mm na ssaniu i wydechu

enigmatyczny tytuł, ale już wyjaśniam. kopniak przeżywa właśnie (najprawdopodobniej) swój 13 rok ciężkiej egzystencji. z tego zapewne powodu, w czasie brania lewych, ostrzejszych winkli, z wysuniętą nogą, otwiera mi się kopajka do pozycji "kopnij mnie kochanie". nie muszę chyba mówić, że staje się to strasznie wk*#^$#ące, gdy po wyjsciu z zakrętu, zanim postawie nogę spowrotem na podnóżku, muszę poprawić dziada. przywiązanie "na gumkę" raczej mnie nie interesuje, bo to zbyt upierdliwe w normalnej eksploatacji. ktoś ma radę?

jak w temacie. kumpel ma Husaberga FE 450 z 2000 roku. motocykl ma bardzo słabą iskrę, która pojawia się tylko od czasu do czasu. oczywiście nie odpala na kopa. z kolei, gdy bierzemy motocykl na hol, to po parudziesięciu metrach raczy zapalić i pracuje na średnich i wysokich obrotach. Natomiast gdy obroty spadną, to gaśnie i znowu są cyrki z odpalaniem... Świeca nowa, przewód WN nowy, wszystkie kable posprawdzane. Niby powinno działać, a nie działa. Co może być powodem takich objawów? Kumpel obstawia walniętą cewkę. Może ktoś miał podobny problem? P.S. Do cewki idzie 7 przewodów.

szukaja ci nie działa?

nie lamentować, tylko pisać konkretnie jak jest, bo będę zaraz temat czyścił...

dobry temacik :icon_eek: to teraz ja zadam pytanie: planuje na przyszły sezon zmienić furę i zastanawiam się nad EXC 450 lub 525. - z których roczników warto brać? (celuje w najgorszym wypadku na 2003-2004 r) - od kiedy było hudrauliczne sprzęgło? - każdy z nich ma rozrusznik? - do którego roku tylny zawias był na systemie dźwigni PRO-LINK, a od kiedy amor jest montowany bezpośrednio do wahacza? - jaka jest waga tych motocykli? - czy dźwignia od zmiany biegów jest osadzona na małym wieloklinie stożkowatym jak w LC4? (dodam, że ja wydałem już na to 300 zł - 3 dźwignie alu) - czy koszty eksploatacji są przybliżone w 450 i 525, czy może któryś wymaga więcej pracy/wkładu?

drugi link nie bangla

ma ktoś pomysł jak sprawdzić, czy regulator jeszcze żyje? cholera... 370 zł piechotą nie chodzi...

no to ok. ja zalałem na oko 400 ml i zawieszenie pracuje dobrze. pewnie z 450 ml by się zmieściło. i tak czeka mnie wymiana simmerów, bo teraz rozbieralem i skladalem na starych (czesci nie przyszły na czas), wiec pownikam dokładniej z tym lustrem oleju

ależ pieprzycie w tym temacie... najlepsze jest to, że wypowiadają się w nim osoby nie mające żadnego doświadczenia. wymądrzajcie się tak dalej, to ostrzeżenia polecą...

podaj do tego jeszcze średnicę lagi

wypłucz ekstrakcyjną, a potem spróbuj przedmuchać sprężarką

tak jak wyżej.. radziłbym tuleję i tłok nominalny. poza tym.. temat przenoszę do mechaniki 2T

tak sie zastanawiam.. wczoraj lagi robiłem i... nie da się ich zalać olejem na wyjętych sprężynach. jest to po prostu fizycznie niemożliwe. na wsadzonych sprężynach wlałem 400 ml. chodzi ok. bez sprężyn miesciło się 420 ml (poziom 13 cm od gornej krawędzi lag na wciśniętych). to jak to jest? :banghead:

tego typu pytania zadajemy w temacie "Co kupić, wybrać?"

no pewnie. tylko nie zapomnij przy okazji zaszpachlować prostowanej i spawanej ramy. japierdole.... :icon_razz:

hej odkopuje temat. nowy regulator napięcia to koszt 370 zł i chyba przyjdzie mi sie na niego szarpnąć. ale zanim to zrobię, chciałbym żebyście przeczytali ten post i komentarze na preclach http://usenet.gazeta.pl/usenet/0%2c47943.h...ws.gazeta.pl%3E nadmienię jedynie, ze jak mam zapłacić 250 za rzemiosło, a 370 za fabrykę, to wiadomo, ze wezmę ten drugi. ale może ktoś coś jeszcze podpowie, bo w ciemno nie chce kupować (dodam, że na serwisie póki co nie dowiedziałem się żadnych konkretów na temat dlaczego moto jara żarówki)

oj Nitek.. chodzi mi o to, zeby ustawił w GMP między suwem sprężania a pracy, a nie między wydechem a ssaniem. bo jak wiadomo - i tu, i tu widoczny jest znak na kole zamachowym :icon_razz: