Kto zaczął od sporta 600 lub więcej

[rYs]

a kup co chcesz...Piszą Ci:"Zabijesz się" itd-myślicie że to takie łatwe? Chodzi mi o to, że nowoczesny sportowy motocykl klasy 600 to Ty po prostu zeźresz... Wiesz-do Autora tematu- co to zagłaskanie na śmierć? Nie będziesz się dobrze bawił. Co nie znaczy, że w przyszłości nie możesz mieć 170 KM pod dooopskiem-tego Ci życzę, ale do tego prowadzi prostsza droga. Nie mówię o kozach, tylko o średnio szybkim moto, który powstał dla celu a nie dla wyglądu...-600? OK, ale nie R6, czy RR (swoją drogą ktoś tu pisał że RRa słaba heheh, serio? :icon_mrgreen: no patrz jak spierd***lili ten motocykl....) tylko np takie F2, F3...masz czas Stary...spokojnie... a wierz mi, że tygrys na F2 może objechać nie jedną barbie na 1000.

 

pozdr

Edytowane 14 Czerwca 2008 przez rYs

[Limo]

Tak szczerze z ręką na sercu to na pierwszy motocykl zastanawiam się nad GSX-F 600 albo virażką 535 bo...

No to tu tez moge sie wypowiedziec bo wlasnie kupilem sobie duze jajko, i musze przyznac ze pozycja jest dosc mocno pochylona w porownaniu do fazera. Ale mysle ze to tylko kwestia przyzwyczajenia. Duzym plusem jest to ze nie musze sie juz chowac za owiewke zeby nie wialo :P.

[samolot]

Ale z was moralizatorzy...

Oto moich klika przemyśleń na temat zaczynania od R6 itd

Każdy człowiek jest inny. Jeden uczy sie szybciej, drugi wolniej, inny nie nauczy wcale. Do pewnych rzeczy trzeba mieć talent lub smykałkę.

To tak jak z żaglowaniem piłeczkami. Ktoś kto jest sprytny, ma skoordynowane ruchy to szybko sie nauczy nawet jeśli będzie zaczynał od 3 piłeczek. Drugi będzie ćwiczyć nocami i nie nauczy sie wcale...

Tak samo z motocyklem. Jeden zaczyna od 500 i ta mu sprawia problemy z opanowaniem, drugi od litra i po dość krótkim czasie zaczyna sie z nim dogadywać.

Wiadomo łatwiej jest zacząć od żaglowania 2 piłeczkami niż 3 ( od 500ccm niż od litra), ale przy odrobinie ostrożności i samozaparcia można nauczyć sie od razu żaglowania trzema ( jazdy litrem). Jest tylko pytanie po co sie męczyć?

 

Doświadczenie jak często te słowo słyszę jeśli chodzi o motocykle. Prawda jest taka ze znam kolesi co zaczynali o 900ccm czy nawet więcej i znacznie lepiej wymiatają niż Ci co jeżdżą od paru sezonów. Tu nie ma zasady i proszę mi nie dorabiajcie do tego żadnej ideologii. Co z tego ze gość jeździ 20 lat motocyklem jeśli ani razu nie składał sie w zakręt a jak padał deszcz to po prostu schodził z maszyny i nie jechał...

Apropos wartościowania motocyklistów pod względem składania sie w zakręty. Na torze owszem ale na drogach publicznych często wątpliwej jakości już niekoniecznie.

 

Odnośnie motocyklowego lansu (czy jak kto woli przykuwacza wzroku) prym wiedzie (tak jak wśród samochodziarzy BMW) firma Yamaha z modelami R1 i R6. Są relatywnie tanie, ładne a ich właściciele maja wrażenie ze przyciągają one wzrok płci pięknej.

Prawda jest taka że dziś w mieście czy nawet na wsi sportowy motocykl nie jest niczym nadzwyczajnym a jego posiadaczem można sie stać mając zaledwie kilkanaście tysięcy złotych.

W takim świetle bardziej rozgarnięta "blachara" nie widzi powodu aby zainteresować sie jakimś gołodupcem który pracując kilka miesięcy za granica dorobił sie motorka. Dziś ciężko przykuć uwagę dobrym samochodem a wy tu z relatywnie tanimi motocyklami wyskakujecie. Dzisiejszy wabik na laski to nazwisko w stylu Kulczyk, jacht, dobrze rozwijająca sie firma itd

No chyba ze mamy na myśli nastolatki z jakiejś popegieerowskiej wsi ( co rzadko w mieście bywają )to wtedy R6 jak najbardziej da rade hehe ;-)

Edytowane 14 Czerwca 2008 przez samolot

[IZO]

mam 17 lat i twierdze ze 600cc na start to poroniony pomysł, ale nie ze względu na to że się łatwo zabić ze fura zbyt mocna jak na pierwszy motocykl... 6-seta nie jest po to zeby sie nią ślimaczyć 70 i ogarniac temat sluzy do dopierdalania i to ostrego i poprostu bez doświadczenia taki motor jest bezuzyteczny bo nie wykorzystuje sie jego potencjału... obecnie jezdze peirdzikołem 80cc ale jestem juz w nim tak oblatany ze robie z nim wszystko czuje sie na nim lepiej niz na nogach znam go juz na wylot nie jest w stanie mnie juz niczym zaskoczyc i na razie nie chce go zmieniac bo mi sie nim zajebiście jeździ spokojnie mógł bym wsiąść na 600cc i jechac bez stresu ale nie mam az takiego doświadczenia zeby wykorzystac taki motor w 100% więc nie jak bym miał zaczynac z czymś na szose to jakaś lżejsza 500 bo dla mnie podstawą jest to aby się na motocyklu czuc pewnie i dlatego uwazam ze 600cc na start to lipa

[ks-rider]

Jeden uczy sie szybciej, drugi wolniej, inny nie nauczy wcale. Do pewnych rzeczy trzeba mieć talent lub smykałkę.

 

Z tym sie zgodze mimo tego na mniejszym uczysz sie szybciej bez wzgledu na zdolnosci, chociazby ze wzgledu niezblokowanej psychiki i psychomotoryki.

 

Prawda jest taka ze znam kolesi co zaczynali o 900ccm czy nawet więcej i znacznie lepiej wymiatają niż Ci co jeżdżą od paru sezonów.

 

No jezeli tamci tez zaczeli od litra to wcale sie nie dziwie. Samolot a tak z reka na sercu ilu takich znasz ? :)

 

:)

[hubert_afri]

Dzisiejszy wabik na laski to nazwisko w stylu Kulczyk, jacht, dobrze rozwijająca sie firma itd

 

No no nieźle się cenią laski w Białymstoku :banghead:

[michoa]

Czy Ty kupujesz moto dla siebie czy po to aby inni Cie podziwiali, bo nie kumam ?

 

Ilu z nas wykorzystuje niby ta cala moc ? Gdzie ? Kiedy ? Wiekszosc nie chce bawic sie w wysokie krecenie silnika i czeste wychlowanie biegami.

 

całej nie ale może chocxiaż 50% ?? idąc twoim tokiem myślenia to kupie se r1 żeby do hipermarketu po bułki jeździć śmigne se 40km/h nie bede musiał nawet 2 wrzucać gaz tylko dotkne i będzie 40 ......nie będe musiał wahlować biegami ani kręcić ani nic :banghead:

 

przyjemnośc taka sama jak z jazdy 2t nie przekraczając 5 tys obr/min :banghead:

 

a co do 1 częsci zobacz sobie moje pole motocykl i wszystko jasne :banghead: raczej ogara 200 nie kupuje sie dla szpanu ani żeby podziwiali jeśli już to żeby mieli sie z czego śmiać :D

 

Przejedz sie kiedys dobrym endurakiem po miescie, wtedy dopiero docenisz jaki jest za***ty.

 

sory drobne niedomówienie z mojej strony zapomniałem dodać że nie uznaje supermoto :D a jazda na kostce ,,not for higway use'' po asfalcie nie jest przyjemna :D tym bardziej że akurat crf 450 to jest full z krwi i kości i chyba supermoto nie ma ??

[zlynastolatek]

mój kumpel ma 17 lat i zaczyna od R1 brata i jakoś śmiga osiąga duże prędkości nawet 170 km\h, ostatnio z nim jeździłem to jeździ ostrożnie, tylko na prostej podkręca manetkę.

Edytowane 15 Czerwca 2008 przez zlynastolatek

[Kamiś]

mój kumpel ma 17 lat i zaczyna od R1 brata i jakoś śmiga osiąga duże prędkości nawet 170 km\h, ostatnio z nim jeździłem to jeździ ostrożnie, tylko na prostej podkręca manetkę.

PS. nie mam 13 lat, tylko 17 i nie mam R1, konto zakładałem szybko więc takie skutki :buttrock:

 

170 jak na r1 to nie nazwal bym ze to duza predkosc

[zlynastolatek]

170 jak na r1 to nie nazwal bym ze to duza predkosc

 

ale jak na początkującego wystarczająca

[ks-rider]

całej nie ale może chocxiaż 50% ??

 

Zycze Ci abys byl w stanie wykorzystac te 50 % :biggrin:

 

idąc twoim tokiem myślenia to kupie se r1 żeby do hipermarketu po bułki jeździć śmigne se 40km/h nie bede musiał nawet 2 wrzucać gaz tylko dotkne i będzie 40 ......nie będe musiał wahlować biegami ani kręcić ani nic :D

 

Idac moim tokiem myslenia to tylko lanser kupuje sobie R1 zeby nia po bulki jezdzic. Aby kupic bulki nie musisz wcale miec motocykla, tam bardziej ( lub jeszcze mniej ) R1. Moze wypowiesz sie w jakim celu w ogole

 

- zostala zaprojektowana R1 ?

 

- gdzie taki motocykl sie wykorzystuje ?

 

Idac Twoim tokiem myslenia to kupujac ( w PL ) R1 trzeba zapier***ac, innej mozliwosci i niema a przedewszystkim w ogole nie wchoduzi w rachube. ( Sorry ale w/g mnie to z takim rozumowaniem nie nadajesz sie do prowadzenia pojazdow w ruchu publicznym, po prostu do tego jeszcze nie dorosles ( mimo 20 lat - ktore podajesz w profilu ).

 

Moim tokiem myslenia motocykl dobiera sie nie w/g kryterium co mi sie podoba ( bo smigalbym dzisiaj MV Agusta ) tylko bierze sie pod uwage jego ergonomie, zawueszenie ( pod siebie i drogi ), jego moc i pare innych.

 

przyjemnośc taka sama jak z jazdy 2t nie przekraczając 5 tys obr/min :D

 

Moze powiesz mi co do tego wszystkiego maja obroty, Co ma technika jazdy z wysokimi obrotami ?

 

a jazda na kostce ,,not for higway use'' po asfalcie nie jest przyjemna :D tym bardziej że akurat crf 450 to jest full z krwi i kości i chyba supermoto nie ma ??

 

Sorry ale o tej kategori nie masz zupelnie pojecia, ani o jezdzie ani o motocyklach. Pogadaj najpierw z ludzmi ktorzy uzywaja enduro. Zupelna bzdura jest, ze jazda kostka po asfalcie nie jest przyjemna. ( mam nadzieje, ze nie rozmawiamy o ksiezniczce na ziarnku grochu ). Mozna by podyskutowac o rodzaju kostki tzn. o stosunku pozytywnego profilu do profilu negatywnego ?

 

Jezdze na "kostce" 50/50 juz 6 rok i jakos nie przeszkadza mi w niczym. Zwlaszcza, ze czesciej wykorzystuje je poza sezonem ( jesien, zima, wiosna - miedzy miesiacami 10 - 04 )

 

Jezeli wymienisz w Cross / Enduro przednia felge ( 21 cali ) na 17 - tke i zmienisz opony to masz juz Supermoto.

 

For highway use - hm a ile to kolego masz tach highway'ow w PL ? :) ja mam ich troche wiecej i wiesz kiedy ich uzywam ? Jak kupje nowe opony, zeby je szybciej " doszlifowac " na wjazdach i zjazdach. Od czasu do czasu kiedy jedziemy na dluzszy wypad i owszem uzywamy ich jako zla koniecznego, raz, moze dwa razy w roku krotki wjazd aby smignac maxem i dac tlumikowi troche poplakac. ( oponie zreszta tez :icon_mrgreen: )

 

:crossy:

[Earl77]

mój kumpel ma 17 lat i zaczyna od R1 brata i jakoś śmiga osiąga duże prędkości nawet 170 km\h, ostatnio z nim jeździłem to jeździ ostrożnie, tylko na prostej podkręca manetkę.

 

ale jak na początkującego wystarczająca

 

Tylko 170 zaczynajac na R1 w wieku 17 lat? No nie kiepski jakis ten twoj kumpel... Tobie tez pewnie juz zacznie brakowac mocy w GIXIE 600 wiec czas poprosic tate o cos mocniejszego. :icon_mrgreen:

 

A tak na POWAZNIE. Wytlumaczcie mi prosze (to juz nie uwaga dla ciebie zlynastolatku :crossy: ) dlaczego u nas wszystko zawsze musi byc takie posr....ne???

Dzieci-bo trudno to inaczej nazwac dosiadaja sprzetow, ktorych dosiadanie koledzy z cywilizowanych krajow Europy Zachodzniej rozpatruja po kilku latach jazdy. Czesto bez PJ i z blogoslawienstwem rodzicow :banghead

 

DLACZEGO w takiej Francji gdzie motocyklisci to sila :) (3,5 miliona zarejestrowanych pojazdow) WSZYSTKIE motocykle z mocy prawa maja ograniczona moc do 100KM i nikt nie kombinuje zeby to zmieniac. DLACZEGO w takiej Szwajcarii moj kumpel musial najpierw 2 lata przejezdzic na jakim bzyczku klasy 125cm zeby mogl ubiegac sie o pelne prawko na moto.

A u nas jak bumerang wraca na wszelkich forach motocyklowych pytanie czy litr na poczatek to nie za malo?

Czy my w Polsce mamy jakis wrodzony talent do produkowania wspanialych jezdzcow/kierowcow czy tez wrodzona glupote? Patrzac niestety po dziale WYPADKI to raczej chyba to drugie, bo wciaz wracaja tytuly w stylu "wsiadl pierwszy raz na moto i sie zabil", "2 zabituch mlodych bez PJ bez kaskow zabilo sie na moto" itd itd. Nie mowiac juz ze bijemy wszystkie kraje Europy jezeli chodzi o ilosc zabitych na drodze.

Ale przekonywanie co niektorych ze moze czasem warto sie zastanowic zanim kupisz sporta (albo kupisz dziecku sporta) w wieku lat 15 bez pojecia o jezdzie i bez PJ to walenie lbem o sciane-mniej wiecej tak jak przekonywanie niektorych ze po paru glebszych mozna siadac za kierownice bo juz sie to robilo i jeszcze nikogo sie nie zabilo :biggrin:

 

A no i argument "bo mi sie TYLKO R1 podoba", swiadczy o tym ze tak na dobra sprawe niespacjalnie interesuja cie motocykle tylko lans na R1...

Edytowane 15 Czerwca 2008 przez Earl77

[foks]

mój kumpel ma 17 lat i zaczyna od R1 brata i jakoś śmiga osiąga duże prędkości nawet 170 km\h, ostatnio z nim jeździłem to jeździ ostrożnie, tylko na prostej podkręca manetkę.

 

Szacun dla zioma, on jest kimś, podziwiam go :) :icon_mrgreen: :biggrin:

Ciebie też bo przecież masz mocne moto w podpisie i na pewno masz super umiejętności i też ogarniasz i jesteś w ogóle taki fajny, że nie mam słów zachwytu..

 

:crossy: :D :D

Edytowane 15 Czerwca 2008 przez foks

[ks-rider]

ale jak na początkującego wystarczająca

 

Do czego wystarczajaca ?

 

po profilu widze, ze lubisz z grubej rury..... :)

 

:icon_mrgreen:

[kazan]

Może trochę dziwne pytanie ale dla mnie bardzo ważne

Napiszcie kto zaczął swoją przygode od motocykla sportowego 600cc lub więcej, który ma ponad 100KM.

Chcę to wiedzieć bo zastanawiam się nad kupnem Hondy CBR 600 RR, ale trochę się boje że nie ogarnę, a nie mam tyle kasy by przeskakiwać po pojemnościach . Najlepiej podajcie także swój wzrost i wagę.

 

Jeżeli wykasujecie temat, to zrozumiem :)

 

CBR900RR kupiony rok temu, kompletnie pierwszy sprzęt w życiu, wzrost 192 i jakieś 90kg

 

zeszły rok zjeździłem rozsądnie dopiero w tym ganiam co sprzęt może

 

pzdr