Nowy Kubi Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Kredyt be AC :crossy: :smile: Jak to przeszło :biggrin: Oj, kredyt konsumpcyjny, "kredyt" u mamy i wiele innych opcji. Nikt nie mowil ze kretyt jest z zastawem na moto. Zresztą byłby z tym duży problem, a AC na starszy sprowadzany sprzęt jest z reguły zaporowe i wyklucza opłacalność takiego kredytu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the-one Opublikowano 7 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Jeszcze raz dzieki wszystkim za zainteresowanie i wsparcie :smile: Zaraz sie ubieram i lecę porobic fotki pasa hamowania. Rzeczywiscie wczoraj musialem byc w szoku. Po aucie nie widac ze z jakas kosmiczna predkoscia jechałem. Podjade do jakiegos radcy prawnego i zapytam czy w takiej sytuacji mam szanse na wygranie sprawy i jak cos to od razu pójde na policje się odwołać. W paincie zrobilem maly rysunek przedstawiajacy jak doszlo do crasha. Ulozenie motocykla i auta na rysunku to moment w ktorym zauwazylem auto. http://img74.imageshack.us/my.php?image=crashsitejy1.jpg Oj, kredyt konsumpcyjny, "kredyt" u mamy i wiele innych opcji. Nikt nie mowil ze kretyt jest z zastawem na moto. Zresztą byłby z tym duży problem, a AC na starszy sprowadzany sprzęt jest z reguły zaporowe i wyklucza opłacalność takiego kredytu. Co do kredytu to jest to zwykly gotowkowy ktory przeznaczylem na zakup Fire'a I jeszcze jedna sprawa. Ile kosztuje sprawa w sadzie od postepowania cywilnego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 [...] Zaraz sie ubieram [...] Podjade do jakiegos radcy prawnego i zapytam czy w takiej sytuacji mam szanse na wygranie sprawy i jak cos to od razu pójde na policje się odwołać.Walcz. Ja jestem dobrej myśli. Pwowdzenia. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielu Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 (edytowane) W paincie zrobilem maly rysunek przedstawiajacy jak doszlo do crasha. Ulozenie motocykla i auta na rysunku to moment w ktorym zauwazylem auto.jak dla mnie to jestes na 100% na wygranej pozycji.. Jezeli nie bylo zadnych innych argumentow , ktore tu nie padly.. I jeszcze jedna sprawa. Ile kosztuje sprawa w sadzie od postepowania cywilnego? nie przejmuj sie takimi glupotami... duzo nie kosztuje, a jak wygrasz to i tak nie Ty placisz za to... Nie ogladaj sie na nic tylko pisz odwolanie i zasuwaj do sądu.. TRZYMAMY KCIUKI pozdr Edytowane 7 Maja 2008 przez zielu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gineczka Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Ja też trzymam kciuki i pozdrawiam :clap: Już wkrótce na forum zawita moja koleżanka , którą namówiłam na prawko. Z racji swojego zawodu nie raz nam udzieli porady prawnej -" w jedności siła" :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 TRZYMAM KCIUKI!!! na pewno będzie dobrze. i o mamę tez się nie martw. za jakiś czas przejdzie jej na tyle, że nie dostanie zawału, kiedy zobaczy Cię na moto. a że się stresować będzie, to oczywiste-od tego są mamy :clap: powodzenia!!!! :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
16valve Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Nie odpuszczaj tego. Facet z Polo wykorzystał Twoją słabość (sam pisałeś , że zastanawiał się z 10 minut zanim zadzwonił po policję)kiedy byłes w szoku. To jest siła presji, jeśli Ty byś bardziej stanowczo zareagował to on by się teraz musiał tym martwić.Myślę , że wszystko będzie dobrze. Rob zdjęcia i rozmawiaj ze świadkami, być może jest ich więcej niż myślisz.Aha i od policji wszystko na piśmie , kopiuj dokumenty , nie daj się zwieść ich paplaninie. W razie problemów z Twoim miejscowym posterunkiem sprawę zgłoś do komendy wojewódzkiej.Pozdrawiam i powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekpal Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Stary z tego co tu wszyscy piszą, masz duże szanse :icon_biggrin:Trzymamy kciuki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuki_luke Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Walcz o swoje. Tak jak wcześniej koleżanki i koledzy napisali. Jesteś BEZ WINY!! I da się to udowodnić. Rozlepiaj ulotki, pytaj, może ktoś widział i zechce opowiedzieć co saię wydarzyło na prawdę.Uwierz mi są jescze uczciwi. Mogę podać przykład: swój własny - znajdź po moich postach. Także byłem w beznadziejnej sytuacji - policja stwierdziła moją winę. Znalazł się świadek. :icon_biggrin: Sprawa w toku. Rada: dokumentuj wszystko. WSZYSTKO. Siniaki, obtarcia. Idź do lekarza rodzinnego. Zrób obdukcję. Jak palec boli to mów, że od upadku. Przecież cholera jasna nie potknąłeś się na sianie. KWITY, KWITY i jeszcze raz KWITY. Udaj się do firmy zajmującej się roszczeniami i odszkodowaniami. Oni mają namiary na lekarzy specjalist·ów i rzeczoznawców, a nie konowałów. Firma od razu powie Ci czy masz sznasę wygrać i jak to zrobić. A bez prawnika niestety się nie obejdzie (prawnika często mają takie firmy) - znajdź taką firmę, która będzie chciała pieniędzy po całej procedurze sądowej. Idź na policję w celu złożenia zeznań wyjaśniających i WALCZ. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diabel Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Trzymaj się :icon_biggrin: :buttrock: :crossy: i walcz o swoje.P.S My sie chyba Emil? znamy ze Słubic.Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwient Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 (edytowane) je*any skurw.syn.widzialem kiedys podobna sytuacje jak facet wymusil pierwszenstwo motocykliscie, ktory fiknal mu nad dachem.Nie wiem jak mozna byc takim idiota.Rozumiem, jest slisko, nie wyhamowalem, bo piasek, snieg, lód czy cos innego ale jak ktos mi wymusza, to mu sie od razu powinno do.ebac 15-20 punktów i niech chodzi na kursy i przede wszystkim nauczy sie jezdzic, bo nieraz jak widze, jak ludzie jezdza, to mnie strach ogarnia, gdybym mial jechac motocyklem w danym momencie.Klapki na oczy i tylko przód widzi, nic wiecejJak to mowi moj kolega z psiarni z siedlec - walić ich pałą jak nutrie.Sory, ale troche sie zagrzalem.Wspolczuje ci stary naprawde, ale najwazniejsze ze nic Ci sie nie stalo.Motocykla takze szkoda, bo to nie jest sprzet wart ogara 200.Trzymaj sie i walcz o swoje. Idz do prawnika, przedstaw sytuacje, popros kolezanke, moze cos widziala, popytaj obsluge w sklepie.Jesli nic z tego nie wyjdzie daj żulom na 2 falszki i niech mu zmasakruja samochod wartosci twojego motocykla :icon_mrgreen: - zartuje oczywiscie Edytowane 7 Maja 2008 przez serwient Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krycek Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Co prawda - myślę że powinieneś walczyć bo masz prawdopodobnie rację, ale...Musisz zbierać świadków i inne materiały (zdjecia hamowania itp.) które obalać będą tezy obrony.Mnie przychodzą do głowy dwie rzeczy, które udowodnić będą chcieli oponenci:- nie dostosowanie Twojej prędkości do warunków drogowych - gość po prostu powie że Ciebie nie widział ze względu na żywopłot, a ty jechałeś z taką prędkością która nie zapewniła Ci możliwości hamowania, a Jemu możliwości dostrzeżenia Ciebie - i to bardzo mocny argument bo Twoim obowiązkiem jest jechać tak wolno żeby widzieć drogę przed sobą (a co za tym idzie Inni użytkownicy drogi widzieli Ciebie). Musisz zatem zebrać materiały (zdjecia drogi hamowania), opinie rzeczoznawcy itp. obalające tezę że jechałeś za szybko (art. 19 prawo o ruchu drogowym). Co tutaj ważne w mojej ocenie - gość musi przyznać że rozpoczął manewr nie widząć Ciebie i zobaczył Cię jak był w trakcie. Jak to powie to już jakiś plus bo nie będzie mógł potem mówić tego co w punkcie drugim.- gość był już na swoim pasie a Ty mu wjechałeś na jego część drogi (tracąc panowanie na zakręcie) i uderzyłęś w niego - musisz dowieść że to nieprawda i zjazd na lewy pas był manewrem obronnym przed przeszkodą jaką stanowił samochód stojący jeszzce na Twoim pasie, a następnie że jednocześnie On wyjechał dalej a Ty już nie zdążyłeś uciec. Zrób zatem zdjęcia tak żeby było widać że zjechałeś na lewy pas już za zakrętem, a nie w trakcie (żeby nie było że Cię wyrzuciło na zakręcie). Ja widzę to tak - musisz ustalić czy gość wyjechał szybko czy wolno wymuszajac Ci pierwszeństwo. Jak szybko - możesz sugerować że Cię zaskoczył i nie upewnił się dostatecznie o tym czy coś jedzie. Jak wolno - nie mogłeś jechać tak wolno żeby uniknąć kolizji - gość po prostu za długo wysuwał się (może nie był pewien czy coś jedzie) i wyjechał. Skoro nie był pewien - nie powinien jechać. Walcz o ustalenie Twojej prędkosci i potwierdzenie że była dostosowana do warunków ruchu oraz to że zjechałeś na jego pas po to żeby mu uciec. A wniosek dla nas wszystkich - czasem 60km w mieście to po prostu za dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywnie Zakrecony Wariat Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 No ludzie....co sie dzieje z ta policja.. :banghead: Skoro pojazd WŁĄCZAJĄCY się do ruchu wg nich nie musi USTĘPOWAĆ PIERWSZEŃSTWA pojazdom znajdującym się na jezdni na ktorą chce wjechać to chyba nie powinni byc policjantami :banghead: A co do lewego pasa to wiadome ze chciales ominac pojazd lamiacy przepisy jak najbezpieczniej czyli wolnym pasem jezdni po ktorym nic nie jechalo.Zbieraj swiadkow..pytaj ludzi co widzieli..nawet jesli to byli "fioletowi" z pod sklepu z napojami wyskokowymi.Dasz rade...wierze w Ciebie... :flesje: Cytuj "Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patriko Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Całe szczęście, że Tobie nic się nie stało. Szczęśnie w nieszczęciu, że miałeś dobre lądowanie... A do motocykli wrócisz... Zobaczysz... :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the-one Opublikowano 7 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 (edytowane) Trzymaj się :banghead: :banghead: :flesje: i walcz o swoje.P.S My sie chyba Emil? znamy ze Słubic.Pozdro. Tak znamy się, pamietam jak smigales TS 50ką. Bylem dzis u radcy ale mial nieczynną kancelarie, ale na drzwiach byl nr tel i zadzwonilem, w skrocie opisalem cala sytuacje i mam sie zglosic do kancelari w piatek na rozmowe. Porobilem tez kilka fotek na miejscu zdarzenia, ale sladu hamowania to juz prawie nie widac golym okiem a co dopiero na fotkach, pozbieralem jedynie sruby od owiewek i porobilem fotki w miejscu gdzie wyladowal motocykl. Mam tez jednego swiadka ktory wszystko widzial. Powiedzial mi ze motocykl uderzyl w zderzak pod katem (co widac na fotkach polo) i sie osunal w lewo uderzajac w kraweznik stanął pionowo i upadl na bok uderzajac zbiornikiem paliwa i zadupkiem o kraweznik. Na tej fote widac miejsce zdarzenia, jechałem z horyzontu, auto wyjechało z lewej strony na fotce. http://img186.imageshack.us/my.php?image=1001471se9.jpg I jeszcze raz wszystkim dziekuje za wsparcie Edytowane 7 Maja 2008 przez the-one Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.