Skocz do zawartości

Aku zdechł podczes jazdy.


Buber
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No to jest ładna sobota, jadziem w traskę, jadziem, jadziem, tak ze 30km, stanąłem żeby spojrzeć na mapę, i moto nie chce zapalić! Jako że jeździliśmy po górkach, więc z górki odpalił jadziem dalej. Znowu mały postój, znowu to samo - zacząłem podejrzewać akumulator.

Z małymi perypetiami dojechałem do domu - w sumie ze 150-170 km. I aku zdechnięty. No nic, odpalam, podłączam miernik, napięcie pięknie rośnie wraz ze zwiększaniem obrotów.

Aku podładowałem w nocy, następnego dnia pięknie odpalał,, wiele razy (a bo se sprawdzałem synchro gaźników :crossy: )

 

I zaznaczam, że moto jest jeżdżony jak nie codziennie, to co drugi dzień, i tak też było w poprzednim tygodniu. Więc aku (jeżeli to aku) padło nagle.

 

Miał ktos coś takiego? Oczywistym sie wydaje regler, ale sprawdzałem (i na napięcie, i na przewodnictwo, mam serwisówkę) i jest OK.

 

Co wy na to?

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładuję przez elektroniczą ładowarkę x-tronic (takei co w lidlu były) i ona sama dobiera napięcie - kiedys to sobie oglądałem na mierniku.

 

No wczoraj trzymał i odpalałam moto ładne parę razy. Dziś jak wócę an chatę to sprawdzę (akurat snieg pada :) :icon_eek: ).

 

P.S. czytam forum i dodam że to Exide - cos widzę niepochlebne opinie póki co....

Edytowane przez Buber

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w ZX-6R było tak samo... Okazało się, ze poprzedniemu właścicielowi zdechł regulator napięcia więc go poprostu pominąl i akumulator był on topa przeładowywany. I powoli zdychał z dnia na dzień. Jak gasiłem motocykl po jeździe to akumulator miał zamiast 12V to ponad 14V :) I był bardzo ciepły...

Jak postał godzinę to jakoś ostygł zregenerował się i dalej działał :) Nigdy mi nie zgasł z tego powodu, ale zaraz po jeździe nie miał siły zapalić...

 

Sparwdź jakie ma ładowanie... Może tak jak u mnie poprostu za duże i aku powoli umiera...

Teraz aku(szczególnie te bezobsługowe) są bardzo wrazliwe i delikatne na przeładowania i rozładowania. Notomiast jesli akumulator ma sprawne ładowanie i nigdy nie dopusciliśmy do pełnego rozładowania oraz dbaliśmy o niego w zimie to służą baaaardzo długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem cos takiego 2 razy , ale zdechl od jazdy po dziurach ( opadla cela ) tylko wtedy w ogole nie przyjmowal pradu i go nie oddawal mimo ze napiecie bylo jako tako ok 11V. Ponoc zelowki mniej padaja.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tez padło aku w trakcie jazdy, a zaraz za nim regulator :/ Wymieniłem obie czesci i wszytsko gra.

A objawiało sie to tym, ze poczatkowo moto gasło przy wiekszym poborze prądu, potem nie krecił rozrusznikiem, nie działały zegary itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.

Podobnie kombinuję, a ponieważ mam zapasowy regler to go podmieniłem - choć obydwa na omomierzu zachowują sie tak samo. Nowe aku zamówione, ale postoi jeszcze na sucho, dopóki sie nie upewnię.

 

Chyba normalny pechozol mnie trafił... :icon_razz:

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie będę dziś zalewał. Yuasę. Znowu się to samo powtórzyło - po dłuższej jeździe (ponad godzinę non-stop) cuś zdycha.

 

Dzięki!

Edytowane przez Buber

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie uszkodzony regulator wysuszał cele akumulatora podając zbyt duże napięcie. Udało się zregenerować akumulator zalewając go wodą destylowaną i ładując go przez 2 doby z przerwami prądem 1/10 pojemności. Czyli 5AH > 0,5Ampera.

 

Napięcie ładowania podobno powinno wynosić 13,2 (13,4?)-14,4V(14,5?). Większe napewno nie, bo kiedyś na akumulatorze było napisane, że max napięcie dla pracy buforowej (ciągłe ładowanie jak w pojździe) wynosi właśnie 14,4 (14,5V).

Dla pracy cyklicznej tj w szybkiej ładwowarce dopuszczalne jest większe napięcie (też scisle okreslone, niewiem jakie) ale ładowanie należy przerwać po 10-12 godzinach (tez jest napisane).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regler jest OK. Pisałem o tym wyżej i sprawdzałem go klikukrotnie, porównywanłem z danymi innych użytkowników na innym forum...

Ale nic to, nowy aku jest w kolejce. Pewnie załatwi sprawę.

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche sie wtrace... ale tez miałem ciekawy przypadek.

VFR 750 odpalał normalnie i pewnego dnia po ok 50-100km jazdy moto zgasło na skrzyżowaniu. Nie chciał odpalić nawet na zapych. Po odpaleniu "na kable" i odpięciu kabli silnik gasł. Objawy jak przy braku ładowania.

Ale jakie było moje zaskoczenie gdy po zmianie akumulatora (na aku z XJ 600) wszystko wróciło do normy. Najprawdopodobniej w czasie jazdy rozpadła się któraś płyta w jednej celi i zrobiło sie zwarcie bo napięcie zamiast 12 wynosiło tylko 10V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytaj kolego i powiec czy mniej wiecej takie objawy miałeś??

http://forum.motocyklistow.pl/Bandit-and3904-t95236.html

 

ja dzis z ryjem wskoczyłęm do emchanika ze łądowania nie ma i ze jak on zrobiłten alternator..

okazało sie ze alternator gut tylko aku dojechane

 

i na dniach zamawiam Yuase

 

Jak to móia płąć raz a porzadnie bo oszczedny dwa razy traci

"Jak każdy włoski sportowy sprzęt z dusza i mocnym charakterem..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...