Skocz do zawartości

Mam spory problem z ramą od Transalpa.


Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo delikatnie napisane : trochę pęknięta.

Ktoś świadomie chciał Cię zabić i sprawa nadaje się do prokuratury.

 

z prokuratura to może przesada, bo pewnie by nic nie zrobili, ale koniecznie porozmaiwałbym z właścicielem, a jak rozmowa nie pomoże to sąd. Rama jest ostro rozpierdzielona i jak dla mnie ze zdjęć jasno wynika, że ktoś ją już lepił.

Aha... pozazdrościć kolegów co ci taką minę wcisneli..

pozdroo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toż to zamach na ludzkie życie!! Kamikaze bał by sie tym jeździć...Mór beton, sprawiedliwość jest po twojej stronie, trzeba bronić swpjego, chociaż swoją drogą że tak powiem podziwiam gościa który opchnał Ci ten sprzet,,,Odważny kolo, naprawde odważny....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo kolo który mu to sprzedał, poniesie koszty zakupu nowej ramy plus poskładania wszystkiego do kupy, albo niech zabiera ten gruz i oddaje kesz... Najpierw pójdź pogadaj.... jak nie po dobroci, to wtedy najlepiej poradzić się jakiegoś prawnika, albo rzecznika praw konsumenta.. on chyba też takimi sprawami się zajmuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra...nie dobijajcie chłopaka tylko mu doradźcie co ma zrobić. Ktoś wspomniał o kupnie ramy. Za drogi gips??

nie dobijamy go tylko piszemy jak jest. Dostał sporo dobrych rad. Trzeba jechać do sprzedawcy i pogadać, a jak to nie pomoże to niestety... prawnik i sąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nie sądziłem,że sprawa może być aż tak poważna. Chłopak pochodzi z tego samego miasta co ja.

Wysłałem mu kilka maili. Widział zdjęcia, bo mu je wysłałem z uwagami,że w związku z takim stanem ramy sprzęt opchnął mi za drogo. Zarzeka się, że nie wiedział o defekcie ramy i jeździł na tym co mi opchnął. Jestem w stanie mu w to uwierzyć. Nie jest jednak skory za bardzo do pokrywania ewentualnych napraw ramy, czyli jak piszecie wymiany i montażu, a także nowej rejestracji pojazdu. Cholerka, trochę nie chcę wchodzić na drogę prawną. Nawet do głowy mi to nie przyszło i nawet nie wiedziałem, że tak temat można by było załatwić.

Martwię się jednak tym, ile czasu i pieniędzy pochłonie mi ewentualna naprawa sprzętu.A sezon już prawie się rozpoczął. Shadowkę opchnąłem i nie będę miał na czym śmigać. Co za życie. Eeeehhh !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nie sądziłem,że sprawa może być aż tak poważna. Chłopak pochodzi z tego samego miasta co ja.

Wysłałem mu kilka maili. Widział zdjęcia, bo mu je wysłałem z uwagami,że w związku z takim stanem ramy sprzęt opchnął mi za drogo. Zarzeka się, że nie wiedział o defekcie ramy i jeździł na tym co mi opchnął. Jestem w stanie mu w to uwierzyć. Nie jest jednak skory za bardzo do pokrywania ewentualnych napraw ramy, czyli jak piszecie wymiany i montażu, a także nowej rejestracji pojazdu. Cholerka, trochę nie chcę wchodzić na drogę prawną. Nawet do głowy mi to nie przyszło i nawet nie wiedziałem, że tak temat można by było załatwić.

Martwię się jednak tym, ile czasu i pieniędzy pochłonie mi ewentualna naprawa sprzętu.A sezon już prawie się rozpoczął. Shadowkę opchnąłem i nie będę miał na czym śmigać. Co za życie. Eeeehhh !!!

 

 

wrzuc mu linka z nasza strona, poczyta co o tym myslimy moze to przemowi do niego...

Mechanika Motocyklowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to miałoby niby wyglądać, gdyż się nie orientuję?

 

google twoim przyjacielem :icon_biggrin:

najpierw warto z gościem porozmawiać, na spokojnie, że wiedział o uszkodzeniach, że sprzedał motocykl nie nadający się do jazdy. możesz rozmowę nagrywać - jak się przyzna do wypadku na nim, będziesz miał mocniejsze argumenty w razie sporu w sądzie; własną rozmowę zawsze masz prawo nagrywać

jak nie pomoże, korzystasz ze wzoru pisma z oświadczeniem o odstąpieniu od umowy, wyznaczasz termin zwrotu pieniędzy, podajesz konto do wpłaty, prosisz i wyznaczenie terminu odbioru przedmiotu umowy przez sprzedawcę. poleconym, na adres zameldowania z umowy k-s

po terminie możesz zadzwonić, jeśli się nie odezwie. możesz pogrozić kosztami sądowymi: powyżej 5kzeta (do 10, powyżej 10 min 2400) samo zastępstwo procesowe prawnika to min 1200, + wpis

a później... najlepiej poszukać znajomego prawnika, żeby nie ponosić na wstępie nadmiaru kosztów procesowych :crossy: można i samemu złożyć pozew, ale nieobytym czasami sprawia to trudność

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wrzuc mu linka z nasza strona, poczyta co o tym myslimy moze to przemowi do niego..."

 

Podesłałem mu linka, choć nie sądziłem,że temat się rozkręci w tym kierunku. Bardziej chciałem, żeby poczytał co trzeba przy moto będzie zrobić i ile to może kosztować, aby zszedł mi z ceny, a nie o straszeniu sądami i prokuratorach. Napisał mi w mailach, że gdyby wiedział a takiej wadzie to nikomu by nie sprzedał sprzęta, a tym bardziej z polecenia dobrego kolegi. Sprzęt jednak stoi w moim garażu a umowę spisaliśmy zaledwie miesiąc temu mając świadomość, że jest w stanie adekwatnym do jego ceny. Nie wiem jak to wszystko się skończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nie sądziłem,że sprawa może być aż tak poważna. Chłopak pochodzi z tego samego miasta co ja.

Wysłałem mu kilka maili. Widział zdjęcia, bo mu je wysłałem z uwagami,że w związku z takim stanem ramy sprzęt opchnął mi za drogo. Zarzeka się, że nie wiedział o defekcie ramy i jeździł na tym co mi opchnął. Jestem w stanie mu w to uwierzyć. Nie jest jednak skory za bardzo do pokrywania ewentualnych napraw ramy, czyli jak piszecie wymiany i montażu, a także nowej rejestracji pojazdu. Cholerka, trochę nie chcę wchodzić na drogę prawną. Nawet do głowy mi to nie przyszło i nawet nie wiedziałem, że tak temat można by było załatwić.

Martwię się jednak tym, ile czasu i pieniędzy pochłonie mi ewentualna naprawa sprzętu.A sezon już prawie się rozpoczął. Shadowkę opchnąłem i nie będę miał na czym śmigać. Co za życie. Eeeehhh !!!

 

 

Myślisz nie tymi kategoriami co powinieneś. Nie znam tego gościa, ale nie sądzę żeby nie zdejmował baku przez tyle czasu co miał tego trampka. Sprzedający właśnie na takim podejściu jak Twoje żerują - nie chcesz drogi sądowej. Wykazujesz dobrą wolę, kontaktujesz się, a jeśli to nie pomaga to sąd

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na co ty czekasz, kazdy kto opchnie mine mowi ze nie wiedzial i wogole, i tylko bada czy ma doczynienia z gosciem ktory wie co i jak - wtedy czuja ze maja klopot, czy tez ma do czynienia z gosciem bojacym sie wlasnego cienia- i wtedy wiedza ze leb sie ukreci , dobra gatka

idziesz odstepujesz od umowy albo sprawa do sadu, gosc sprzedal mine, sprzedac to to mozna ale na czesci a nie z taka rama

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wrzuc mu linka z nasza strona, poczyta co o tym myslimy moze to przemowi do niego..."

 

Podesłałem mu linka, choć nie sądziłem,że temat się rozkręci w tym kierunku. Bardziej chciałem, żeby poczytał co trzeba przy moto będzie zrobić i ile to może kosztować, aby zszedł mi z ceny, a nie o straszeniu sądami i prokuratorach. Napisał mi w mailach, że gdyby wiedział a takiej wadzie to nikomu by nie sprzedał sprzęta, a tym bardziej z polecenia dobrego kolegi. Sprzęt jednak stoi w moim garażu a umowę spisaliśmy zaledwie miesiąc temu mając świadomość, że jest w stanie adekwatnym do jego ceny. Nie wiem jak to wszystko się skończy.

Zapis o "stanie adekwatnym" tak na prawdę nic nie znaczy, bo wada była ukryta, ale jednak osoba sprzedająca, posiadająca motocykl od dłuższego czasu, mogła wiedzieć, że z ramą coś nie tak i dla tego sprzęt sprzedała. Jest taka zasada życiowa "kto ma miękke serce ten musi mieć twardą dupę". Chcesz mieć dalej kumpla, to płać z własnej kieszeni i nie marudź. Nie masz na naprawy musisz to wyegzekwować od sprzedającego. Niestety ale inaczej się nie da. Samo życie kolego :) :lapad: :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...