tomekd Opublikowano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 Premier dotrzyma obietnicy, jestem tego pewny.Już za kilka miesięcy nasi władcy doprowadzą do zrównania funta angielskiego ze złotówką i wszyscy emigranci dobrowolnie wrócą do kraju a za nimi spora ilość anglików i Irlandczyków.Oby tylko nie zabrali ze sobą calowego systemu miar :buttrock:Nieda sie ukryc ze system miar "sucks",ale piwa maja calkiem niezle :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafciu Opublikowano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 (edytowane) Z tego co czytam temat silnika sześciosuwowego poszedł w zapomnienie. Więc odnawiam. Zamiast zastanawiać sie i rozkminiać taki sinik albo silniki z rozrządem tłokowym, których przyszłości nie widać, może by sie zastanowić nad rozrządem elektromagnetycznym nad którym już od dawana pracują inżynierowie korporacji samochodowych? Zawory są uruchamiane przez siłowniki elektromagnetyczne, w których znajdują się po dwie cewki, otwierające i zamykające zawory. Impulsy kierowane do elektromagnesów pochodzą natomiast z mikroprocesorowego sterownika.W ten sposób otwarcie poszczególnych zaworów można zupełnie dowolnie regulować: na przykład przy mniejszym obciążeniu silnik skonstruowany w technice czterozaworowej może pracować z trzema lub dwoma aktywnymi zaworami na cylinder. Dodatkową zaletą elektromechanicznego uruchamiania zaworów jest dowolność kształtowania krzywej wznoszenia zaworu, która przestaje być zależna od toru krzywki. Bardziej strome krzywe wznoszenia szybko poruszających się zaworów stałyby się zapewne regułą, co z kolei pozwoliłoby na wzrost maksymalnego momentu obrotowego silnika o około pięć procent. Taki rozrząd eliminuje wszystkie problemy związane z konwencjonalnym układem i góruje nad innymi pomysłami. Głównym problemem tego systemu jest napięcie... W samochodowej/motocyklowej instalacji jak wiadomo jest tylko 12V a to stanowczo za mało aby sprawnie to działało. Rozwiązaniem tego kłopotu może być sieć elektryczna wykorzystująca napięcie 42 woltów, taka przedstawiona niedawno przez BMW, właśnie w związku z pomysłem elektromagnetycznego rozrządu zaworów. Podstawą tak wydajnej instalacji elektrycznej jest nowatorski generator, będący połączeniem rozrusznika i alternatora. Edytowane 13 Stycznia 2008 przez Rafciu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goorny Opublikowano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 No jasne że to jest przyszłość.I zalety oczywiste i komplikacja konstrukcji samochodu również oczywista.Dla mnie przyszłość samochodów i motocykli spalinowych jest różowa , pod warunkiem że serwisować je będą osoby z tytułem przynajmniej hmm inżyniera.I taki inżynier specjalizacja układ zaworowy będzie wspomagany przez inżyniera od spraw wycieraczek i drugiego od akumulatorów Nad wszystkim będzie czuwał Pan Profesor.To wizja warsztatu pana Kazia z Psiej Wólki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafciu Opublikowano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 Pierdu pierdu. Takim postem nie wnosisz zupełnie nic, bo jakbyś nie zauważył komplikacja obecnych samochodów i motocykli jest i tak ogromna i nie ma z nimi problemów z serwisowaniem zwykły technik mechanik który posiada pewną praktykę i wiedzę. Poza tym szanujące sie serwisy, organizują dla swoich pracowników szkolenia po których trzeba zdać egzamin. Zupełnie jak w szkole. Więc nie pisz nic nie znaczących bredni na temat inżynierów do spraw wycieraczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz102 Opublikowano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 Przyszłość będzie zależeć od paliwa. Jeżeli zamiast roby będzie się jeździło na alkoholu lub oleju roślinnym to ulepszanie układu zasilającego będzie na bank.Ale jeżeli będzie to prąd, wodór, powietrze itd. To tradycyjna konstrukcja silnika pójdzie w zapomnienie.Ale jednak "darmowe" paliwo nie przejdzie bo ktoś kto zarabia teraz na przemyśle naftowym będzie chieć dalej zarabiać...na produkcji alkoholu przemysłowego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 14 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2008 Z tego co czytam temat silnika sześciosuwowego poszedł w zapomnienie. Więc odnawiam. Zamiast zastanawiać sie i rozkminiać taki sinik albo silniki z rozrządem tłokowym, których przyszłości nie widać, może by sie zastanowić nad rozrządem elektromagnetycznym nad którym już od dawana pracują inżynierowie korporacji samochodowych?... Nad tym tez tegie polskie umysly pracuja :wink: Z tego co sie orientuje to jest to konik prof. Wajanda, nieskrywanego autorytetu w dziedzinie silnikow... :lalag: Pierdu pierdu. Takim postem nie wnosisz zupełnie nic, bo jakbyś nie zauważył komplikacja obecnych samochodów i motocykli jest i tak ogromna i nie ma z nimi problemów z serwisowaniem zwykły technik mechanik który posiada pewną praktykę i wiedzę. Poza tym szanujące sie serwisy, organizują dla swoich pracowników szkolenia po których trzeba zdać egzamin. Zupełnie jak w szkole. Więc nie pisz nic nie znaczących bredni na temat inżynierów do spraw wycieraczek. uahahahhaha, ostrzegaj zanim takie teksty bedziesz na forum publicznym pisal bo monitor akurat herbata oplulem :clap: Powien ci cos z autopsji "porzadnych" jak to nazywasz serwisow. Moja dziewczyna jak pojechala samochodem po 15kkm na pierwszy przeglad to jej ten "fachowy serwis" powiedzial ze trzeba bedzie pasek rozrzadu wymienic :bigrazz: Natomiast w przypadku swiecacego sie co jakis czas sygnalu uszkodzenia air bagu od strony kierowcy ow serwis twierdzil, ze sa dwie mozliwosci, po pierwsze primo zbyt czestej regulacji elektrycznego fotela badz drugie primo uzywanie komorki w samochodzie, gdyz fale emitujace komorki zaklocaja prace systemu komputerowego i stad ten blad. KARWA szkoda slow na tych imbecyli... ;) :P :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goorny Opublikowano 14 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2008 Pierdu pierdu. Takim postem nie wnosisz zupełnie nic, bo jakbyś nie zauważył komplikacja obecnych samochodów i motocykli jest i tak ogromna i nie ma z nimi problemów z serwisowaniem zwykły technik mechanik który posiada pewną praktykę i wiedzę. Poza tym szanujące sie serwisy, organizują dla swoich pracowników szkolenia po których trzeba zdać egzamin. Zupełnie jak w szkole. Więc nie pisz nic nie znaczących bredni na temat inżynierów do spraw wycieraczek. Oooo , za to Ty wniosłeś tyle że masakra tym postem :biggrin: :biggrin: .Sto lat temu w warsztatach mogli pracować ludzie bez szkoły mechanicznej.Kilkanaście(kilkadziesiąt) lat temu bez zawodówki nie dało rady.A teraz "zwykły technik mechanik" mówisz.Te zaworki elektromagnetyczne to ja widziałem już ładnych kilkanaście latek temu i co? Nic.Żaden problem to wprowadzić , i tak jak mówię zalety są oczywiste.Tylko ja mam wrażenie , że konstrukcje są jakby specjalnie komplikowane.Oczywiście każdy tryb czy inna śrubka ma swój zadanie .Tylko czy na pewno cel uświęca środki?.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 14 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2008 Pierdu pierdu. Takim postem nie wnosisz zupełnie nic, bo jakbyś nie zauważył komplikacja obecnych samochodów i motocykli jest i tak ogromna i nie ma z nimi problemów z serwisowaniem zwykły technik mechanik który posiada pewną praktykę i wiedzę. Poza tym szanujące sie serwisy, organizują dla swoich pracowników szkolenia po których trzeba zdać egzamin. Zupełnie jak w szkole. Więc nie pisz nic nie znaczących bredni na temat inżynierów do spraw wycieraczek.Rafciu gdzie Ty żyjesz?Serwisy nie organizują szkoleń dla pracowników.Pracowałem 3 lata w serwisie Hondy i szkolenia mechaników prowadzi w centrali HMP.Do mojego rozwodu z tym serwisem byłem kilka razy na szkoleniu i powiem krótko.Jest to kolejny sposób na zarabianie kasy przez centralę bo za szkolenie płacił mój szef i to dużą kasę a na temat mechaniki nie dowiedziałem się nic bo prowadzący szkolenia nie miał zielonego pojęcia o mechanice motocyklowej. Było to w okresie kiedy w centrali Hondy na motocykl mówiono "motór" i kolesie byli strasznie obrażeni że jakiś kmiotek z prowincji zwraca im uwagę. W ogóle HMP powstało z nakazu odgórnego Honda Europa i była jednostką stricte karną w branży czyli jak ktoś podpadł w samochodówce to przenosili go do nowego działu motocykli zaczynając od głównego prezesa nienawidzącego prywatnie motocyklistów.Przez ten okres tylko dwie osoby w centrali były prawdziwymi motocyklistami ( w tym jeden licencjonowany kierowca wyścigowy) ale krótko bo ich stare pryki wygryzły.Temat krótki może niektórzy właściciele chcieli by wysłać swoich mechaników ale kto ich ma szkolić. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafciu Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 Zyje niedaleko warszawy i może dzięki temu miałem przyjemność pracowania w serwisie volvo. Niektórzy z okolic na pewno wiedzą gdzie "Domo volvo" sie znajduje. Na starcie właśnie technik mechanik otrzymuje 2 tyś zł. Inżynier dostaje 2 tyś zł, magister dostaje 2 tyś zł. Zarobki zupełnie nie zależą od szkoły jaką ukończył dany pracownik tylko od tego czy uczestniczył w kursach i czy zdał egzamin po owym kursie. Jest 5 stopni wykwalifikowania pracownika. Jeszcze nie zdarzyło sie tak żeby ktoś z pracowników zdał egzamin na 5 stopień. Był jeden który miał 4 stopień i jak sam przyznał nie lada wyzwanie zdać ten egzamin. Poza tym wiele koncernów samochodowych kładzie duży nacisk na wyszkolenie swoich pracowników. Dowód? Moja szkoła. Oprócz zwykłych dwóch klas techników i zawodówki, są trzy autoryzowane przez toyote, mercedesa i peugeota. Klasy autoryzowane mają do dyspozycji bardzo wiele pomocy dydaktycznych począwszy od całych samochodów, poprzez rozebrane i "pocięte" podzespoły, na kasetach wideo kończąc. Uczeń kończąc taką szkołe zdaje egzamin przygotowany przez daną firme. Jeżeli zdaje ma otwartą droge do każdego z serwisów a tam ma możliwość dalszej edukacji ale już czysto praktycznej. Na odp "MOC" musze napisać to co zapewne wiesz. Serwis serwisowi nie równy. I jaki Twoja dziewczyna ma samochód skoro jej sie pokazują błędy poduszki z wyszczególnieniem prawa czy lewa?? Ja Ci napisze również przykład z życia. Pracowałem w takim malutkim warsztacie samochodowym. Było nas czterech i mieliśmy do dyspozycji dwa kanały. Ruch jak cholera zawsze bo tam robiło sie na prawde dobrze. Przyjechał facet fordem mondeo z 2001 roku z silnikiem 2.0 TDci z przebiegiem 100tyś km. Jak wiadomo ten silnik ma łańcuch rozrządu. Usterka polegała na tym że podczas przyspieszania z komory silnika dobywał sie okrutny hałas a silnik nie chodził jak powinien. Brak mocy itd. Diagnoza autoryzowanego serwisu forda? Do wymiany rozrząd. Koszt? 3 tyś zł. Czas realizacji? Do tygodnia. No więc facet był zdesperowany bo niedawno kupił samochód a już takie rzeczy. Ktoś mu powiedział o naszym warsztacie więc przyjechał. Diagnoza? Pęknięta gumowa rura łącząca intercooler z kolektorem dolotowym co w przypadku mondeusza zdarza sie nagminnie. Koszt? 50zł. Czas realizacji? Niecała godzina. Facet niemal wyfrunął z warsztatu:) Ale po doświadczeniach w volvo również mam miłe wspomnienia. Tam dbało sie o klienta i o jego samochód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 19 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2008 ...Na odp "MOC" musze napisać to co zapewne wiesz. Serwis serwisowi nie równy. I jaki Twoja dziewczyna ma samochód skoro jej sie pokazują błędy poduszki z wyszczególnieniem prawa czy lewa?? Rozumiem, ze tym postem potwierdzasz fakt ze serwisy to sa poprostu zdziercy, ktorzy minimalnym kosztem zwiekszaja zyski, dymajac klijentow jak tylko sie da.... :) Odnosnie samochodow to nie widzialem jesze fury, gdzie na zegarach pojawia sie info o tym, ktora poduszka jest walnieta ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafciu Opublikowano 19 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2008 Heh w większości jest zupełnie tak jak piszesz:) Kosztuje to kupe forsy a i tak nie masz dobrze zrobionego samochodu:P Niemniej jednak w volvo za zwykły przegląd brało sie kosmiczną kase ale wszystko było zrobione na tip top łącznie z myciem i odkurzaniem:)W nowoczesnych samochodach są kontrolki od airbagów jednak nie ma tam wyszczególnienia prawy lewy. kurtyna czy napinacz pasów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.