Skocz do zawartości

Co kupić, wybrać ?!


żubr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

...Może są inne podobne do DR jeśli chodzi o specyfikację i koszty (KLX 300?)...

 

 

 

Z twoim budżetem to osobiście uważam że dobrze szukasz...

 

Do zerwanej linki bym się nie wybierał bo się nie przejedziesz... Chyba że tą linkę zrobi.

 

Problem z takimi rocznikami polega na tym że jak trafisz na podpicowanego trupa, to drugie tyle co za niego dałeś może być mało żeby go doprowadzić do stanu używalności. Pozostaje Ci liczyć na fart, i dobre rady kogoś ogarniętego kto pojedzie z tobą na sprawdzanie sprzęta ;) Najlepiej odżałować 100zł-150zł, zaplanować trasę na oglądanie 3-4 sztuk i zabrać ze sobą zaufanego mechanika, kogoś kto sprzęt będzie serwisował, albo kogoś kto na prawdę się dobrze zna. Tylko żeby się znał nie na mztkach i simsonach, ale na czymś co będziesz oglądać ;)

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam też kilka ogłoszeń z okolicy:

http://olx.pl/oferta/suzuki-dr-350-po-remoncie-zarejestrowana-CID5-IDb8SwP.html - ładna wizualnie i niby po remoncie, muszę zapytać o kwity, no i martwi zerwana linka, nie będzie można sprawdzić na miejscu.

http://olx.pl/oferta/suzuki-dr350-r-92-CID5-IDc6O8l.html#92eca7e072 - najtańsza, ale nic nie wiadomo o niej więcej.

http://olx.pl/oferta/motocykl-enduro-suzuki-dr350s-gdansk-dr-350-CID5-IDbHK17.html#d5ca09b2c8 - podobnie jak powyżej, różnica w cenie niewielka.

http://allegro.pl/suzuki-dr-350-super-stan-i5728915232.html - chyba najlepsza w zestawieniu, ładna na zdjęciach i dobrze opisana, ale też najdroższa.

 

Co myślicie?

 

DR350 dobry wybór natomiast zakup ładnej sztuki w PL graniczy z cudem. Każdy kto ma dobrą sztukę to trzyma dla siebie bo to bardzo wdzięczny motocykl. Idealnie nadaje się do endurowania po lasach i bezdrożach, w terenie też daje radę a przy tym bardzo mało pali i jest prosty w naprawach. Do sprzedania są przeważnie padliny, które były eksploatowane do granic możliwości i jak przyszło co do czego to razem wzięte koszta napraw przestraszyły właściciela.

 

Co do ogłoszeń - tu się nie wypowiadam na temat każdego tylko mi się śmiać chce jak ktoś wypisuje, że zrobił remont za 4 cyfrową kwotę a potem wzmianka o uszkodzonej lince gazu. Linka kosztuje w granicach 50zł a jej wymiana to 30min, to tylko świadczy o tym jakie bzdury ludzie wypisują. Kto normalny przyjedzie oglądać motocykl, którego co najwyżej można posłuchać na wolnych obrotach.

 

Obstawiam, że w tych pieniądzach bardzo ciężko będzie kupić dobre enduro 4T o pojemności 250 - 400ccm i całkiem możliwe, że zaczniesz rozglądać się za jakąś DT125. Odblokowana w najmocniejszej wersji też da sporo frajdy z jazdy, DR350 ma nad nią tę przewagę, że sporo lepiej idzie od dołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

albo XR

 

teraz na olx był albo i trwa wysyp XR 350R ciekawe jak to się sprawuje fakt że strasznie stary rzymp , z przodu bęben ale podobno leciutka , silniczek z xl350R z jakimiś małymi poprawkami na korzyść mocy........

 

a pozatym szukać XL albo xt 350 albo XR250 , dr to silnikowo padło , nie dosyć że nie przyśpiesza to jeszcze prędzej Polska doczeka mądrej władzy niż trafisz na sztukę w której nie padnie albo nie będzie problemów z głowicą :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dr to silnikowo padło , nie dosyć że nie przyśpiesza to jeszcze prędzej Polska doczeka mądrej władzy niż trafisz na sztukę w której nie padnie albo nie będzie problemów z głowicą :D

 

Miałeś? Czy tylko "słyszałem, czytałem"? Bo o ile dobrze pamiętam to w którymś wątku stwierdzałeś, że tylko słyszałeś o padających głowicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Miałeś? Czy tylko "słyszałem, czytałem"? Bo o ile dobrze pamiętam to w którymś wątku stwierdzałeś, że tylko słyszałeś o padających głowicach.

 

też go rozważałem jak zdałem A i rozważałem pierwsze moto i właśnie dlatego nie miałem bo za dużo się nasłuchałem :D

Miałem drz400e i też padły panewki w głowicy, kumpel miał dr 125 i 2 razy robił głowicę , drugi dr 600 rozłożył na złom bo padła głowica , o 350 też się nasłuchałem dlatego nie ryzykowałem zakupu bo nie stać mnie na takie zabawy :D

 

Ja ogólnie nigdy nie zrozumiem fenomenu tego moto :D

 

Ja od dr350 wolałbym xr/xl 250/350 bo

-mechaniczny gaźnik czyli jedzie a nie stoi

-250 będzie lżejsza od dr 350 i będzie mieć lepszy zawias

-pancerny piec , wałek na łożyskach

 

zawias w xl350 czy xl250 będzie porównywalny z zwykłym dr350 , gorszy niż w dr350N............

 

jechałem dr350N i xlr250 baja to xlr mimo że na papierze jest słabsza odczuwalnie zbiera się lepiej , jest agresywniejsza........

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ogólnie nigdy nie zrozumiem fenomenu tego moto :D

 

 

Jesteś z okolic Łodzi to pewnie kojarzysz osobę z mojego miasta, Ozorkowa, ksywka Śledziu (czy tam AC Śledź). Dzięki niemu prawie każdy przygodę z enduro w moich okolicach zaczyna właśnie od DR350. Koleś ma obcykane DRki w małym palcu, każdemu to poleca i dużo osób słucha jego rad, kupując DRkę. Jeszcze z 8 lat temu jeździła nas większa grupka w której było chyba 6 sztuk DR350. Wpadnij na jakąś żwirownię w okolice Ozorkowa a zobaczysz tam tyle 350tek jak nigdzie indziej :) Przez tyle lat nie słyszałem od nikogo ze znajomych, że padła mu głowica. Co prawda sporo osób miało przerabiane głowice przez Śledzia (jakiś swój patent tam stosował) ale to było coś związane z mocą a nie wadą.

 

Jak zaniedbasz sprzęt to każdy jeden padnie, nawet legendarne XR600 :) http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/75335-wszystko-o-hondzie-xr/page-42?do=findComment&comment=2225681

 

Ta opisywana wyżej XRka parę lat temu wyszła od mojego kolegi spod Zgierza, aż dziwne, że to jeszcze jeździ (chyba, że ma zrobiony remont albo inny piec wstawiony), tam były niezłe przeboje z urwanym zaworem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a pozatym szukać XL albo xt 350 albo XR250 , dr to silnikowo padło , nie dosyć że nie przyśpiesza to jeszcze prędzej Polska doczeka mądrej władzy niż trafisz na sztukę w której nie padnie albo nie będzie problemów z głowicą :D

Piec lat temu sprzedałem znajomemu dr350 którą jeździłem dwa sezony,jeździ nią do dziś,zmieniał tłok+szlif ale głowicy nie ruszał,nikt mi nie powie ze dr to silnikowe padło.Jeździłem sporo na XT i XL i jeśli chodzi o przyspieszenie to zostają sporo z tylu za DR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jesteś z okolic Łodzi to pewnie kojarzysz osobę z mojego miasta, Ozorkowa, ksywka Śledziu (czy tam AC Śledź). Dzięki niemu prawie każdy przygodę z enduro w moich okolicach zaczyna właśnie od DR350. Koleś ma obcykane DRki w małym palcu, każdemu to poleca i dużo osób słucha jego rad, kupując DRkę. Jeszcze z 8 lat temu jeździła nas większa grupka w której było chyba 6 sztuk DR350. Wpadnij na jakąś żwirownię w okolice Ozorkowa a zobaczysz tam tyle 350tek jak nigdzie indziej :) Przez tyle lat nie słyszałem od nikogo ze znajomych, że padła mu głowica. Co prawda sporo osób miało przerabiane głowice przez Śledzia (jakiś swój patent tam stosował) ale to było coś związane z mocą a nie wadą.

 

gościa nie czaje( jak łódzkie konkretnie naparzało byli i ludzie i było gdzie to ja najpierw komputery składałem bo to była ma zajawka , a potem miałem mtxa 80 którym wyjazd na żwirownie 15km od domu traktowałem jak wyprawę a dalej nie próbowałem , jak zacząłem latać pod łódź to jakoś ludzie się i miejscówki się wyłamali :( ) ale wiem że łódzki off na dr 350 stoi ciężko trafić osobę co tym nie jeździła( chyba tylko ja :D ) choćby po forach czytając , niektórzy dt 125 nie mieli a mieli dr 350 :D sporo ludzi je sobie chwali ale sporo też krew i pot na niej zostawiła , ja właśnie ze względu na opowieści o głowicach i tego co robił kumpel z dr 125 skreśliłem ten motocykl z swojego życiorysu i jakoś wcale nie żałuje, zresztą na forum suzukidr nawet sami właściciele się śmieją że jak głowica nie była robiona to napewno będzie :D

 

 

Jeździłem sporo na XT i XL i jeśli chodzi o przyspieszenie to zostają sporo z tylu za DR

 

jeśli xl350r zostaje w tyle za dr350S to musi być straszna padlina albo nie wiem filtr powietrza czyszczony ostatni raz przed bitwą pod grunwaldem :D ?

xlr250 czy xl250 pewnie na dłuższą metę zostanie w tyle choćby na vmax ale odejście z miejsca ma fajniejsze .....

tylko że ja mam cały czas na myśli dr350S albo SE z podciśnieniowym gaźnikiem bo N miał mechanicznego mikuni w seri i innaczej się zbierał....

 

xt 350 raz w życiu jechałem , wydaje mi się że idzie podobnie( mułowata jest jak 600 ) , ale wyścigów na ćwiartkę nie robiłem :D

 

w mojej xr też urwał się zawór ( przed moją kadencją ) nic nie jest wieczne........

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi. Zacząłem rzeczywiście rozważać DT 125, albo KMX 125 - chyba, że trafię na coś ciekawego w 4T. Wciąż się rozglądam.

 

Prędzej trafisz na ładną DT125 bo tego jest od cholery, DR350 jest bardzo mały wybór. Najmocniejsza wersja DT125 daje radę no i sporo tego jest więc jeśli chodzi o jakieś nietypowe części to problemu nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Najmocniejsza wersja DT125 daje radę no i sporo tego jest więc jeśli chodzi o jakieś nietypowe części to problemu nie będzie.

 

DT 125 miała 2-3 wersje tylko i w sumie kupić można 2 :D

pierwsza to był wiatrołap z stykowym zapłonem u nas już praktycznie nie do kupienia

druga była japoński silnik bez zaworu wydechowego lc2 , tarcza z przodu bęben z tyłu produkowana w latach 80 , mało ich z reguły zamordowane trupy...

trzecia była z 2 tarczami i tych jest najwięcej ......w RE która ma rozrusznik elektryczny zamiast kopa silnik jest ten sam , ja tą wersję do offu odradzam , rozrusznik w tym moto to niepotrzebne kilogramy.........

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam takie pytanie, KTM sx 450 przebieg liczy w mth czy w kilometrach? Bo mam możliwość kupić takiego na kółkach SM, ale nie wiem czy nie jest on zbyt wymagająćy serwisowo.

Łoś50>Dragstar125>CBR125>FZS600>FZ6>CBR600>SV650>FZS1000>Versys650>G310r/gs>F850GS>K1600Gt>RnineT Scrambler>R1250GS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...