Skocz do zawartości

Przyznajcie się - Kto z choppera/cruisera wsiadł na turystyka/sporta/naked'a?


Rekomendowane odpowiedzi

Oj Koronka, Koronka. Przeskoczyłeś z dżentelmena Draga na podfruwajkę-fazerówkę, a teraz się zastanawiasz dlaczego ? Szukasz argumentów u innych ? Chyba jednak Ci żal tego co dawał Drag:

- relaksowej jazdy i widoczków na około

- możliwości podziwiania własych butów w czasie jazdy

- much w zębach

- bólu kręgosłupa po 100 km jazdy

- walenia w dupsko na nierównym asfalcie

- pyrkania wydechów

- refleksów słońca na chromach

- strachu przed deszczem

- stałego zajęcia z pucowaniem armatury

- ciągłej pogoni za innymi moto jadącymi w grupie

- itd, itd.

No ale chyba nie jesteś "stracony" jak Cię tak sumienie gryzie. :P

Jest nadzieja, że wrócisz. :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od zawsze rajcowały mnie choppery. W zeszłym roku kupiłem Virago 250 - za małą kasę, żeby zobaczyć czy mi się to spodoba. Później miałem dylemat, czy kupić większego czopka, czy celować w jakiegoś nakeda. Jako że mam 187 nad poziom asfaltu jakoś nie bardzo widziałem się na chopperach typu VN800, Drag Star czy VT 750, na większego nie bardzo mnie stać. Do tego dochodzi kwestia wygody na dłuższych dystansach, zawieszenie nie najlepsze na nasze dziurawe drogi, skuteczność hamulców, poręczność (moto staram się wykorzystywać na codzień). Ostatecznie zdecydowałem się na CB 500, jestem zadowolony, za tą kasę nie kupiłbym żadnego choppera w takim stanie technicznym. Teraz chodzi za mną Transalp, Dl 650, lub TDM - ze względu na mój wzrost. A choppery nadal mi się podobają i pewnie zawsze będą. No i ten dźwiek :crossy:

Edytowane przez hasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po dwóch sezonach przesiadłem się z Hondy VT600 Shadow na Yamahę FZS600 Fazer.

Powodem tej zmiany była chęć innych doznań na motocyklu jak również możliwość dalszej turystyki.

Minusy Shadowy w porównaniu do Fazera: mały zbiornik paliwa (9l) = mały zasięg, zbyt miękkie zawieszenie (nawet po zmianie oleju), mała prędkość przelotowa na autostradzie.

Jak dla mnie mimo że pozycja na obu geplach bardzo odmienna to mimo wszystko wygodna.

Bardzo miło wspominam Shadowę, kultura pracy Vki i te chromy :)

Mam w miarę ułożoną listę kolejnych motocykli i jest ona krótka:

najpierw V-Strom 1000 (lub GS1150/1200 ale to raczej marzenie - kasa), a później jakaś HDecja

Ale co będzie to życie pokaże :)

 

Aha i gdzieś po drodze chciałbym pośmigać na Supermoto :D

Edytowane przez iceBear
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z Kawasaki EN 500 przesiadlem sie na Honde CB 750 Seven Fifty a teraz na SV 650 N. Powodem tego bylo :

 

- muchy w zębach

- ból kręgosłupa po 100 km jazdy

- walenia w dupsko na nierównym asfalcie

- ciągłej pogoni za innymi moto jadącymi w grupie

- braku hamulcow

 

:lalag:

 

Ale mimo to bardzo dobrze wpominam ten motocykl i co najlepsze jeszcze kiedys wroce do czopperow, a marzy mi sie posmigac Kawasaki VN800, ale w tej chwili czas na jakiegos sporta.

Edytowane przez Cerberus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No stary, widze ze szukasz wytlumaczenia .......... :wink:

:P :) :lalag:

 

Hej, Moi Drodzy Koledzy, chcę tylko Wam udowodnic, że nie ja jeden....

Fajnie, że jesteście na 4um :crossy:

 

Oj Koronka, Koronka. Przeskoczyłeś z dżentelmena Draga na podfruwajkę-fazerówkę, a teraz się zastanawiasz dlaczego ? Szukasz argumentów u innych ? Chyba jednak Ci żal tego co dawał Drag:

- relaksowej jazdy i widoczków na około

- możliwości podziwiania własych butów w czasie jazdy

- much w zębach

- bólu kręgosłupa po 100 km jazdy

- walenia w dupsko na nierównym asfalcie

- pyrkania wydechów

- refleksów słońca na chromach

- strachu przed deszczem

- stałego zajęcia z pucowaniem armatury

- ciągłej pogoni za innymi moto jadącymi w grupie

- itd, itd.

No ale chyba nie jesteś "stracony" jak Cię tak sumienie gryzie. :wink:

Jest nadzieja, że wrócisz. :smile:

 

Tatakis, przyznaj się, musimy razem z Majkelem usiąśc i napic się, to Wam cos wyjasnie..., chociaż

życzliwie zapytam: może mała zmiana na turystyka?

 

A co do Twojej -nie ukrywam- merytoryki powyżej, to zgadzam się z:

"- bólu kręgosłupa po 100 km jazdy

- walenia w dupsko na nierównym asfalcie

- pyrkania wydechów

- strachu przed deszczem

- ciągłej pogoni za innymi moto jadącymi w grupie"

 

i dodam oporów przed wspólna jazda z moimi dziwczynami (zona i córka, jedna piekniejsza od drugiej)...

Ale jak Tatakis napisał we never know...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Ja przesiadłem się z Virago 750 na starsza wersję XJ.

 

Na Virago jeździło się przyjemnie - na relaksie.

Problem pojawiał sie podczas wycieczek z pasażerem + bagaż.

Nie mogłem zapakowac tylu gratów ile chciałem.

Zawieszenie nie spisywało się dobrze - zwłaszcza z pasażerem ( nie mówiąc o bagazu+pasażer)

Brakowało mocy ok. 55 KM

Spalanie z pasażerem + bagaz ..... :D 12 l. bak.

 

XJ-tka ma 74 KM, które pozwalają mi czuć się bezpieczniej.

Dynamika jest o niebo lepsza.

Mogę załadować torbe na bak , na bagażniczek i obwiesić z boku sakwy.

Prowadzenie motocykla z obciązeniem wg. mnie bdb.

No i nie męczy się podczas szybkich przelotów autostradą.

Ja też nie dostaje po głowie - OWIEWKA.

Spalanie na akceptowalnym poziomie. 320 km na baku.

 

Tęsknie jednak za wyluzowaną pozycją i za pieknym odgłosem V-ki i za tym czyms co miała Virago.

Docelowo chciałbym żeby w moim garazu stał jakis turystyk i piękny ociekający chromem Chooper.

Edytowane przez Leon84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie planuje przesiadkę z nakeda na choppera... Przymierzam sie do wystawienia Bandziora na allegro ale jakos mi go szkoda... Sam nie wiem czy nie bede żałował takiej zamiany szczególnie że mam motocykl o którego stan techniczny nie musze sie martwić i wiem ze przjeździłbym nim jeszcze kupe kilometrów a nigdy nie wiadomo na co sie trafi podczas zakupu :D No i czy nie zatęsknie za rzędową czwórką... Ale przecięz zmiana motocykla co sezon to nie grzech :P Wszystkiego trzeba spróbować ;]

Pozdro

Romet Kadet -> Wsk 125 -> Bandit 600 -> Intruder 1400 -> Dr 800

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasadniczo odpowiedzi już były: wygoda na dziurach, wygoda na dłuższych dystansach, lepsze możliwości zapakowania, lepsze własności jezdne, możliwość rozwinięcia prędkości "autostradowych" 2x w roku - kiedy akurat są potrzebne (i jest pod kołami autostrada)

 

natomiast z dziedziny "marzenia o 2 moto", to ja jednak chciałbym jakiegoś małego enduraka, żeby się w błocie potaplać :D a poważniej to jeszcze popracować nad techniką jazdy

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja tez z vt600 na supermoto z powodów:

1. braku zawieszenia

2. problemów na winklach

3. niezadowalającej dynamiki

4. chromowanych plastików i dętej stylistyki

 

Ponieważ duże cruisery cierpia na te same dolegliwości, kolejnym moto będzie LC8SM, potem nie wiem co, a jeśli dozyję 60-tki, pewnie duzy sportster. O ile ta fabryka przetrwa taki szmat czasu. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, dawno, dawno temu, gdy zaczynałem swoją przygodę z motocyklami od ETZ i potem Hondy XBR - czyli idąc powoli ścieżką ewolucji, z niesprecyzowanym do końca gustem co do konkretnego rodzaju motocykli skłaniałem się nawet ku armaturze jako następnemu motocyklowi... przeszło mi, gdy tylko przejechałem się po raz pierwszy czymś ubranym w plastiki (ZX10 i potem ZZR), od razu wystawiłem hondę na sprzedaż a na armaturę już się nigdy nie oglądałem :D

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka !

 

Zanim liznalem temat motocykli przymierzalem sie najpierw do Yamahy 535. 650, 1100. W efekcie koncowym zanim siedlem na niego kupilem Suze GSX 600 F od tamtej pory nigdy nie zalowalem wyboru.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i dodam oporów przed wspólna jazda z moimi dziwczynami (zona i córka, jedna piekniejsza od drugiej)...

 

Ha, tu Cię mam ! To dlatego nie przyjechałeś do Borek. :evil:

A napić się z Tobą, zawsze i z przyjemnością. Przy pierwszej okazji. :wink: :crossy:

 

 

P.S. Olej moje posty nt. zmiany moto, to ...:wink: Niech Ci dobrze służy Fazerek. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...