MZ Maxi Perwers Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Z racji wykonywanego zawodu miewam od czasu do czasu styczność z róznymi ofiarami wypadków. Jakiś czas wstecz wpadłem na pomysł, by lepiej być widocznym, szczególnie dla śniętych kierowców wjeżdżających na mój pas ruchu. Ustawiłem krótkie światła tak, że deczko oślepiają wszystkich przede mną. Dzięki temu widać mnie już z daleka i mam świadomość, że może kogoś wkur...ę, ale oszczędzę jemu i sobie niezbyt chcianego poznania. W szczególnie słoneczne dni jeźdżę tylko na długich. Czasem ktoś mrugnie z przeciwka, albo włączy długie, ale mam to gdzieś, bo wiem, że mnie przynajmniej widzi. Myślę, że można przypomnieć o takiej możliwości szczególnie motocyklistom lubiącym odkręcić manetę. Niedawno śmigałem z kumplem, u którego prawidłowo ustawione światła były... prawie niewidoczne w dzień! Stąd już blisko do ... Może macie jeszcze jakieś patenty na zwiększenie szans motocyklisty...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowytzrdt Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Pomyśl o innych ktoś zostanie oslepiony w nocy i wjedzie w Ciebie...najlepiej jak kogoś widzisz że coś z nim nie tak, to mrugnij mu długimi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Myślę, że długie światła + raca świetlna koloru czerwonego na tyle motocykla (najlepiej na jakimś kijku) i można odkręcać manetke do oporu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 idiotyczny pomysł. ostatnio taki jeden jechał za mną w nocy, non-stop na długich. gdyby nie fakt, że akurat było kilka ostrych zakrętów - wyprzedziłby wcześniej, ale co się nakląłem na debila na motocyklu to moje (chyba dopiero drugi w życiu!) :icon_evil: myślałem o tych, których oślepił, a jechali z naprzeciwka: wiele potrzeba, żeby ktoś wylądował w rowie/ na drzewie? żeby potrącił pieszego - bo jak taki przywali po oczach W NOCY to nic nie widać... kilka dni później był skuterek, ale ten mniej raził z racji słabszych reflektorów takie zachowanie zdecydowanie odradzam: długie w dzień to co innego, sam tak latam; ale bezmyślne oślepianie innych kierowców pod pretekstem poprawy własnego bezpieczeństwa to poziom podobny do dresiarzy/ przedstawicieli handlowych świecących cały czas przeciwmgielnymi: fakt, sobie poprawia taki widoczność drogi, ale wszystkim pozostałym (po zmroku, w deszczu) znacząco pogarsza :icon_mrgreen: jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TATAKIS Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Kiepski pomysł, zwłaszcza w jeździe po zmroku.Noszę okulary, wiesz jaki to daje efekt dla mnie w nocy przy mokrej jezdni ? :evil::( :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Kiedyś załadowałem kufry do oporu i zapomniałem obniżyć światło. Po zmroku co chwilę, ktoś migał mi światłami, że go oślepiam- tym samym oślepiał mnie, przez co sam nic nie widziałem... W dodatku padało więc krople deszczu na szybce w połączeniu z długimi z naprzeciwka- jakbym był w planetarium. Musiałem się zatrzymać i wyregulować. Od tamtej pory już nie zapominam.Ostre światło w dzień to też nie jest dobry pomysł bo nic nie spowoduje tego, że nas zobaczą jak będziemy zapierd... jak rakiety. To nie jest recepta. Dajmy trochę więcej czasu puszkarzom aby nas zauważyli to będziemy bezpieczniejsi.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
firmino Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Na Ukrainie w górach trąbiłem przed ciasnymi przed zakrętami i waliłem długimi po oczach (uprzejmie gasiłem jak podjeżdżali bliżej) :) Cytuj http://baryswiata.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZ Maxi Perwers Opublikowano 13 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 W dalszym ciągu nie jestem przekonany. Uściślę może bardziej. Granica światła na krótkich przebiega u mnie na tyle wysoko, że poprostu na nierównościach światło jakby błyska (nawet na niedużych). Lubię jeździć nocą w długie trasy i widzę gdzie ta linia jest. Jeżdżę karetką i czasem szlag mnie trafia, gdy kierowcy nie słyszą, ani nie widzą karetki na gwizdkach. Naprawdę pomaga wtedy jazda na drogowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gobert Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Mam wrażenie, że autorowi chodziło o jazdę na długich w dzień a nie w nocy, chociaż w dzień to też czasami może oślepić.Jeszcze jest jedna sprawa, zauważyłem, że ciężko jest ocenić prędkość motocykla używającego długich świateł, jadącego z naprzeciwka, powodem jest chyba to, że widać wtedy prawie tylko to światło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Jeżdżę karetką i czasem szlag mnie trafia, gdy kierowcy nie słyszą, ani nie widzą karetki na gwizdkach. Naprawdę pomaga wtedy jazda na drogowych.Dzisiaj stałem przed przejściem dla pieszych a na ulicy korek. 100 metrów dalej karetka na sygnale próbowała się przecisnąć i co? Widać, słychać z daleka a kierowcy nic... Dopiero jak była zderzakiem za nimi to robili miejsce. Jeden koleś klął ostro, że musi ją przepuścić :) IMO chyba nie chodzi tu o widoczność a o wychowanie drogowe, którego brak. Jeszcze jest jedna sprawa, zauważyłem, że ciężko jest ocenić prędkość motocykla używającego długich świateł, jadącego z naprzeciwka, powodem jest chyba to, że widać wtedy prawie tylko to światło.mam dokładnie takie samo wrażenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 mam dokładnie takie samo wrażenie A potem zdziwienie, że przecież jechałem na długich, a z drugiej strony "przecież on był tak daleko" Lepiej po prostu dobrze wyregulowac światła mijania, założyć jaśniejszy kask (biały, srebrny), założyć kamizelkę żółtą (nie mylić z jakimiś odblaskami które nic nie dają w dzień - bo wielu myśli, że dwa nedzne paski na czarnym ubraniu mogę zastą pić kamizelkę).Takie moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiwor Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Też na trasie pewnego razu z naprzeciwka jechał jakiś wypasiony chopper z zapalonym jednym światłem a było to pod wieczór tak, że słoneczko było nisko i odbijało się od lampy i od chromów i faktycznie nie było można określić z daleka co to jest czy to w ogóle jakiś pojazd czy tak jezdnia się odbija w słońcu. Osobiście uważam w dzień za dobry pomysł ale żeby ustawić naprawdę tylko zdeczko wyżej ale tak żeby nie totalnie oślepiać. Na pewno lepszy niż jazda na długich. W nocy to pewnie inna sytuacja i lepiej żeby mieć ustawione dobrze światło. Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek PO Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Ja ZAWSZE jadę na długich na moto. Nawet w mieście. Wolę być za bardzo widoczny niż niewidoczny. Ozcywiście po zmroku jadę na światłach mijania. :icon_twisted: Cytuj http://maciejbanaszak.eu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johny Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Po zmroku światła mijania. W dzień zazwyczaj długie, ale ostrożnie - Potfur ma diabelne "kosy" i ludziska mi często migają z błaganiem w oczach :icon_twisted: Zazwyczaj przed manewrami błyskam długimi, żeby się upewnić, ze jestem widziany.Ostatnio przez trzy dni jeździełem w Turcji i tam były cały czas długie a przed każdym skrzyżowaniem na którym cokolwiek stało obowiązkowo sygnał dźwiękowy. Natrąbiłem się więcej niż dotychczas w całym życiu, ale cóż robić - wszyscy tak tam robią, a zasad ruchu drogowego nie udało mi się ani zarejestrować ani zastosować (jak stosować coś nieuchwytnego i z większą iloscią wyjątków i odstępstw niż samych zasad? :P ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin SF Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 W dalszym ciągu nie jestem przekonany. Uściślę może bardziej. Granica światła na krótkich przebiega u mnie na tyle wysoko, że poprostu na nierównościach światło jakby błyska (nawet na niedużych). Lubię jeździć nocą w długie trasy i widzę gdzie ta linia jest. Jeżdżę karetką i czasem szlag mnie trafia, gdy kierowcy nie słyszą, ani nie widzą karetki na gwizdkach. Naprawdę pomaga wtedy jazda na drogowych. to ja uściśle, źle wyregulowane światło wygląda jak długie, trudno na naszych drogach tak wycyrklowac swiatlo, zeby tylko migalo, terzba by je skierowac bardziej w ziemie niz jest to dopuszczalne. Dlatego polecam dobrze wyregulowac swiatło, w dzień w słonecznych warunkach używac długich, ale zmierzch iw nocy tylko krótkie. Ja sporadycznie, jak nie mam pewności co do zamiarów człowieka którego wyprzedzam, albo mijam, daje krótki sygnał dzwiekowy, albo mrugam 2-3 razy długimy prosto w lusterko. Sygnał dzwiękowy nie działa na osoby jadące z przeciwka. Tu sporadycznie mrugam długimi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.