Skocz do zawartości

Poradnik dla amatorów podróży motocyklowych


mario33
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A możesz wskazać jakieś TU ponoszące tę odpowiedzialność?

Pozdrawiam

Artur

Sprawdziłem, w ubezpieczeniu, z którego ja korzystałem nie ma nic o nie ponoszeniu odpowiedzialności (nie napisze tutaj jakie to TU, żeby nie być posądzonym o kryptoreklame :icon_mrgreen: ). Natomiast widziałem zapis w OWU ubezpieczenia NNW mówiący, że nie wypłaci się odszkdowania jeżeli zdażenie było następstwem jazdy motocyklem o pojemności powyżej 50cm3 (nie podam nazwy, zeby nie być posądzonym o antyreklame :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam!

 

 

Nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia, ale moge tylko dodać coś co ja zrobiłem, a kiedyś miałem wypadek: ubezpieczyć się na wszystko. Przy wyjazdach zagranicznych mamy tam podział ceny w zależności od długości trwania wyjazdu. warto opłacić pakiet, który obejmuje nawet dentystę, czy transport lawetą motocykla do Polski, bo laweta kosztuje napewno wiecej niż 100 - 200 pln ubezpieczenia. Mamy wtedy odpowiednia kartę z numerem ubezpieczenia w dokumentach, telefonem do Polski i zwrotem w języku angielskim, że prosimy udzielić pomocy temu a temu delikwentowi i kontaktować się z ww. numerem. Warto też mieć grupę krwi oznaczoną w dokumentach.

I chyba jeszcze jedno, być miłym gdziekolwiek się jest. Lepiej by mówili, że Polacy to przesadnie mili faceci, niż gbury na motocyklach.

 

Pozdrawiam Wszystkich

 

 

Hil

Tak sobie troszeczkę jeździmy: http://motowyjazdy.ubf.pl/news.php

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Kilka refleksji po wyprawach tegorocznych:

- stawiennictwo na zbiórkę motocyklem wymagającym zatankowania jest niedopuszczalne, każdy ma się stwiać maszyną zalaną pod korek i opróżniony pęcherz,

- peleton TRZEBA podzielić na chorągwie max. dziesięciomaszynowe, które jadą każda swoim tempem i pod dowództwem chorążego,

- blokowanie rond i skrzyżowań (np. przy lewoskrętach) powinno by dokonywane przez maszynę DRUGĄ w grupie, z ew. wsparciem trzeciej, prowadzącemu NIE WOLNO blokować bo on ma prowadzić,

- wyjazd na drogę z miejsc takich jak nap. stacje benzynowe NIE MOŻE być rozpoczynany gdy nie wszyscy siedzą na odpalonych maszynach w gotowości do jazdy,

- prowadzący chorągiew ma czytać drogowskazy i znaki drogowe ze zrozumieniem...

Wsio. Krótko i treściwie.

 

HKK

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Przydaje się również jakaś komunikacja pomiędzy motocyklami. Wydaje mi się, że walkie-talkie z funkcja VOX+zestaw słuchawkowy to dobre wyjście a mamy kontakt z całą grupą. Nie zawsze da się wyprzedzić wszystkich zeby pokazać im ze musimy zatankować. A jeżeli coś się nam stanie do peleton może przejechac jakiś odcinek zanim zauważy, że nie ma ostatniego. Poza tym prowadzący może ostrzeć resztę np o piasku na zakręcie czy innych niespodziankach. Zestaw dla 2 motocykli to koszt ok 150-250zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) A jeżeli coś się nam stanie do peleton może przejechac jakiś odcinek zanim zauważy, że nie ma ostatniego. (...)

Wszyscy, nawet przedostatni motocykl ma mieć lusterka, więc nie widzę problemu.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy, nawet przedostatni motocykl ma mieć lusterka, więc nie widzę problemu.

 

 

A no chyba, ze jakis ch**j na parkingu we Lwowie uszkodzi nam motocykl i odpadnie lusterko...przepraszam, nie ch**j a wiatr zawieje i sie motocykle przewroca:)

 

I fajnie byloby, gdyby kazdy amator podrozy motoycklowych przecwiczyl przed wyjazdem podstawowe elementy jazdy awaryjnej (czyli bez sprzegla) bo jak pokazala zeszloroczna eskapada moze to niezle popsuc szyki, humory i plan przejazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ever nie odpowieda więc ja spróbuję.

Jesli masz cięższe moto robisz rozpęd i wskakujesz na kanapę. Wbijasz 1kę, moto nie szarpnie za bardzo ani nie zgaśnie bo toczy się siłą rozpędu. Ciężko jest znienić bieg na wyzszy szczególnie z bardzo niskiego biegu (np. z 1 na 2) na duzych obrotach, sugeruje wcześniej wrzucać dwójkę. Potem idzie znacznie lżej.

Redukcja to juz normalka.

Z lżejszym moto jest łatwiej, można odbić się nogami siedząc cały czas. Z Twoja 600 dasz w ten sposób spoko radę.

ja sobie z tym tak poradziłem. Panowie, o czymś zapomniałem? Dodacie coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, ja tam regularnie zerkam w lusterka - i clakiem normalne jest moim zdaniem kontrolowanie co sie dzieje za mna co kilka/kilkanascie sekund:)

 

ruszanie bez sprzegla wcale nie jest takie trudne, choc z moich doswiadczen meczace:) mam intruza 800, ktory jest niski, ciezki i zwalisty, a ja jestemy chudy i dwumetrowy wiec dosc ciezko jest rozepchac sprzeta i wskoczyc na kanape lub siedzac odpychac sie nogami - robilem wiec to na chama, odpalalem moto na luzie i wbijalem 1nke przygazowujac - szarpalo, ale ruszalem "ze zrywem" - nazwalbym to metoda awaryjna:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...