Skocz do zawartości

k_u_b_a

Forumowicze
  • Postów

    133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez k_u_b_a

  1. Małe sprostowanie, bo mój temat został dopisany do Transalpiny a chodzi mi o dwie trasy: Transfogaraską i Transalpinę tak jak bylo w tytule. Bez tytułu mój post może być mylnie interpretowany, moderator powinien to wziąć pod uwagę. Dzieki za podpowiedzi. Po nich będę się kierował na wschód Rumunii. Nie ma dla mnie problemu aby zrobić obydwie od północy.
  2. Cześć, Poszukuję informacji jak bedzie lepiej widokowo jechać tymi trasami: z północy na południe czy odwrotnie? Nie chę caly czas odwracac glowy, albo robic trasy w obydwie strony. Dzięki Kuba
  3. k_u_b_a

    Bałkany wiosna 2015

    Jaacek, wrzuce tu do twojego topiku swoje spostrzezenia bo rozwinelo sie w kierunku kosztów. 5 tys km, trasa bardzo podobna tylko bez Grecji, wyjazd 13.06.14 140€ 9 noclegow wszystkie w hotelach lub motelach z czego 2 tranzytowe (H i HR) 58€ czyli ponad 40% calosci Ok 1500zl paliwo 70zl oplaty autostradowe 800zl pozostale (jedzenie, picie, alko, bilety itp.) Calosc ok 2900 Mialo byc 9 dni ale wyjechalismy juz w pt po robocie. Po drodze byly spore klopoty z jednym z moto i przedluzylo sie o 1 dzien. W sumie mozna powiedziec ze 10 dni Jak latwo policzyc dniowka wyszla prawie 3 stowki. Jesli jestescie zainteresowani duzo bardziej szczegolową informacją nie tylko na temat kosztow ale i trasy, sprzętu oraz miejsc, odsylam na strone kumpla: http://www.motohoryzont.com/ALBANIA-Do-Theth-motocyklem-Po-drodze-Serbia-i-Kosowo I do styczniowej Motormanii Mam nadzieje ze troche pomoglem Powodzenia
  4. Czesc, Podoba mi sie Twoja relacja. Pepe pisal ze byl tam po Was tydzien a ja z moją ekipą dokładnie tydzień przed Wami. Wystarczy mała regulacja zegarków i ileż fajnych ludzi mozna bylo by spotkać. Szacun za droge do Theth w DWIE osoby. Jakbys ją zrobił powrotem przez Kir postawił bym Ci dobrą wóde. Ja też wyglebiłem ale jechałem sam. Strata: połamany deflektor. SH20 bardzo zajebista droga, tez wymagająca. Super ze zdazyles pojechać nią do końca. Za 2 lata będzie tam asfalt do samego Gusnije. Tak mowią miejscowi. Jest jeszcze trudna droga Krujë-Burrel ale nie polecam bez kostki-tam kumpel na ktm adv1190 rozciął tylną oponę. Na nówke od przyczepy, która akurat cudem pasowała czekał 3 dni i wybulił 200€ Jeśli lubisz nie tylko pisać relacje to zapraszam na stronę kumpla, który wypad do Albanii opisuje na http://www.motohoryzont.com A w ostatnim nr Motormanii też o Albanii można poczytać. Oczywiście zachęcam wszystkich. Czekam na dalsze części. K
  5. k_u_b_a

    Albania Q&A

    Tu mozesz sie nieco zdziwić tak jak ja. W tamtym roku jechalismy odcinki 60 kilometrowe w 3h a w tym roku 1,5h. Droga SH20. Wiecej asfaltu, budowa właściwie od podstaw dróg. Niestety widokowo na dużą niekorzyść. Ale bedzie bardziej dostepnie dla typowych moto-szosówek. Z Ochtydu juz po albaniskiej stronie tez nowy gladki asfalt, ale tylko kilka km. Droga Korcza-Leskovik bez zmian:) Na Theth od Koplika asfalt do Bogë, od Bogë duża budowa do granicy parku. Pytalem lokalesów i wszystko na to wskazuje ze nie bedzie asfaltu a jakiś beton. Milego wypoczynku Piter
  6. k_u_b_a

    Albania Q&A

    Czesc, Niedawno wrocilem z Albanii. Jestem na "swieżo" wiec jesli ktoś z Was ma jakieś pytania chętnie odpowiem i podziele sie aktualnościami. Nie będę o wszystkim pisał, bo nie każdego wszystko interesuje. Jechałem od Macedonii-Ochryd, Korcza, Leskovik, Përmet, Gjirokastër, Sarandë, Butrint, Vlorë, Koman(prom), Fierzë, Shkodër, Theth, droga SH20 do MNE przez Tamarë, Vetmosh, Gusnije, w MNE Tara i Durmitor. Potem najszybciej do domu. Dojazdówki i odjazdówki autostrady. 10 dni. Transalp 700, opony Heidenau Scout k-60. Pozdr K
  7. k_u_b_a

    Rumunia i Krym 2013

    cześć, W temacie wypowiada się wiele osób które na Ukrainie byli nie raz. Moze mi cos podpowiecie. W Kamieńcu Podolskim chcę zobaczyć zamek. Jak długo sie go zwiedza? Czy okolica daje wybór miejsc noclegowych i czy warto tam nocować? Sorki za podpiecie sie do tematu ale chyba nie warto startować z nowym dla 2/3 pytań:) Dzieki kuba
  8. Bikerider, widzę że pleciałeś nie po pętli tylko w Brzegach Górnych odbiłeś na Nasiczne i Dwernik. Albo odwrotnie, nie wiem od której strony jechałeś. Czy to lepsza traska? Widoki, asfalt itp. ???? Pytam, bo lecę tam za 2 tyg i szukam wszelich wskazówek. Dzięki
  9. Tak na szybko to wychodzi mi 2300 ale nie widzę jeszcze obciążeń na rachunku z drogi powrotnej. Nie powinno być więcej jak 350PLN razem z hotelem w PL, za który płaciliśmy gotówką. Przejechane ponad 4tys km, ani razu nie rozkładałem namiotu - sprzęt biwakowy zajął mi 1/3 miejsca. Dodatkowy koszt na awarię chłodnicy 26€ (uszczelniacz + 3l koncentratu) Trzymam kciuki za resztę chłopaków, czekam na ich relację.
  10. Ja zaopatrzyłam się w spiwór Salewy, oznaczony w ten sposób: Temp komf +12 Temp limit +7 Temp ekstr -8 Kosztował całe 18tys pkt na Payback :icon_mrgreen: Mam nadzieję nie spać w pełnym stroju moto żeby mi ciepoło było :icon_biggrin: Patent Zbycha z butelką po coli dla mnie rewelacja, oby tylko nie był potrzebny. No właśnie Tomek, z tą Wartą to sobie tak strzeliłeś bo kiedyś kupiłeś asistans, czy masz może jakiegoś ubezpieczeniowego niusa??? Ok, juz widzę że odpowiedziałeś :)
  11. No i wszystko jasne. Zatem koszulek w sam raz :bigrazz: Moto wstawiłem dzis do serwisu Martwi mnie tylko jedno. W CZ D A z diety odpadaja nam ogórki. Po prostu skandal! Mam nadzieję że nic do naszego przyjazdu nie zamieszają z piwem :wink:
  12. Zrobiłem tel do Warty i Pzu Warta tak jak pisał Baca, miała ale juz nie ma. Tylko dla jej klientów i to tylko po wykupieniu ubezp komunikacyjnego. Ubezpieczysz dom, mieszkanie, zęby - nic to nie daje. Oczywiście bardzo chciałem zostać ich klientem, chciałem ubezpieczyć rower komunikacyjnie i też lipa. Warta odpada. PZU ma 60 dni ale to kosztuje 165PLN (cały rok 195), limit holowania 150km, naprawa moto rzecz jasna bez części, hotel, zastępczy pojazd, i jeszcze jakieś rzeczy których juz nie pamiętam. Chyba dam na mszę, żeby spokojnie objechać i odpuszczam ubezpieczenie. Może ksiądz weźmie mniej.... Przemek, fajnie że tak wertujesz temat kampu w Rzymie. Jakbyś planował i musiał podać liczbę osób to mnie i Kamana nie licz, wracamy wcześniej i nie mamy juz czasu na Włochy. Następnym razem może kiedyś...
  13. Qrwa, no to juz nie lecę :dry: Baca, a te 60 dni w PZU to pewne? W 2 punktach mówili mi, że tylko na rok. Co za pierdolnik z tymi ubezp :wacko:
  14. Thx piter, no to lecę w tym tyg d Warty
  15. Zbycho - kopalnia wiedzy. :icon_mrgreen:Wodzem prowadzącym bedzie ten, który ma najdokładniejszego GPS. Zastepcą-zamykajacym ten, który najszybciej rozkłada namiot. Będzie miał najmniej czasu z uwagi na to, że przyjeżdza ostatni :icon_mrgreen: A na poważnie, to kupuję pomysł Zbycha z butelką po koli, Zbychu masz u mnie...... butelkę coca-coli :icon_biggrin: Dziś byłem w takim kombajnie ubezpieczeniowym - kilka firm w jednym miejscu. Wykupiłem ubezp zdrowotne. Niby dobrą ofertę ma Ergo Hestia. Piszę "niby", bo agentka przedstawiła mi to w ten sposób, a czy tak jest napawdę nie miałem czasu sprawdzić. Nazywa sie to "Holiday Charter". Koszty leczenia-150tys, NNW-20tys, Odpowiedzialność cywilna-100tys, bagaż-1tys. Koszt takiego pakietu 56PLN (5.10/doba). Natomiast nic nie mogłem znaleźć na moto. Babeczka wertowała w swoim komuterku kilkanaście minut i nic. Nawet PZMot nie ma w swojej ofercie takiego pojazdu jak MOTOCYKL!! Jedyne co to PZU ma jakis asistans - holowanie do granicy za 195PLN. Oczywiscie nie ma na to żadnych zniżek, ja moją PZU-owską 40%wą mogę sobie do kieszeni korzucha wsadzić! Trochę to drogi gips. I jak mówił Kaman - na cały rok. Pani, tylko dodała, że PZU ma najwiecej róznorodnych ubezpieczeń, inni skromniej. A jak juz cos mają a nie chca się w to bawić to dają ceny zaporowe, ok 2x wieksze. A Wy coś znaleźliście??? Znalazłem jakiś kemping obok C Krumlova, ale to jakieś 5km od centrum: http://pl.camping.info/czechy/kraj-po%c5%82udniowoczeski/petraskuv-dvur-caravan-camp-165
  16. Heyah, To ja dodam swoje 3 grosze :icon_mrgreen: A co byście powiedzieli o noclegu w Czeskim Krumlovie???? Dużo dobrego słyszałem o tej mejscowości, choć nigdy nie byłem. "Taki polski Kazimierz z tym że 5x ładniejszy.Jest klimat " - to słowa kolegi motocyklisty, który był tam 2 maja. No i chyba ładnie nam sie komponuje w drogę, o której mówił Baca: "Jak patrzę na mapę to raczej pojedziemy trasą na Czeskie Budziejowice, Linz i Salzburg drogą E55". Ja testowałem w sobotę zasięg mojej kawy. Przy 130-140 bez bagażu na pełnym zbiorniku zrobiłem 350 i dalej jechał :buttrock: Ale bańkę z wachą miałem cały czas w plecaku :smile: Przemek, mam vise ale z pko bp, z inteligo nie mam doswiadczeń. Już wymieniłem kasę. 430 euro , reszta z karty
  17. Twoje niedoczekanie :icon_razz: :icon_biggrin:
  18. Faktycznie masz Piotrek rację z tą Szwajcarią. Kaman napisał o tych paszportach, bo to ja mu sprzedałem błędną informację, że CH nie nalezy do Szengen. A powiedział mi o tym strażnik graniczny...bez komentarza, nikomu juz ufać nie można :rolleyes: Jak "idź stąd i nie wracaj" :wacko: :biggrin:
  19. Dzis odebrałem kartę EKUZ w NFZ. Ku mojemu zaskoczeniu wszystko przeszło sprwanie i bezboleśnie. Chyba nabieraja doświadczenia, bo co roku ją wyrabiam i zawsze były jakieś nieścisłości. A może to ja doszedłem do wprawy :bigrazz: Nie wymaga to nawet wizyty w NFZ-cie. Ja ściągnąłem wniosek ze strony funduszu, RMUA ze strony mojej firmy. Wniosek wypełniłem ręcznie i zeskanowałem. Zadzwoniłem do oodziału, w którym chciałem odebrać kartę, o podanie adresu mail na jaki mogę wysłać papiery. No i to tyle. Ja odebrałem osobiście, poczta u mnie szwankuje, ale jest możliwość aby wysłali pocztą. Wniosek mozna złozyć osobiście i mieć dokument o ubezpieczeniu(druk RMUA, ksiązeczka itp), kartę wydadzą od ręki. Na str NFZ-u jest info o tym, że już nie ma rejonizacji, ale nie do końca tak jest. Wydają mieszkańcom tego samego województwa tyle że w dowolnym oddziale. Rozpisałem sie o samej karcie, ale chciałem Was zachęcić, bo poszło naprawdę sprawnie, normalnie jak nie w NFZ - a i Panie były bardzo miłe. Do czego to doszło.....
  20. Grucha, ja wyjeżdżam z Wawy już 9.06 w czwartek. Żeby było bliżej, jadę przez Giżycko:) Do Piotrka dotrę w niedzielę 12.06 w południe. Powrót planuję na wtorek 21.06. Taki wstępny zarys planu, ale robiny grubą krechą. Modyfikacje raczej niewielkie.
  21. Ustaliliśmy z Premo, że dotrzemy do NR ok godz 12. Po małym brejku chyba warto było by juz poleciej dalej. Gościnność Piotrka pewnie jest wielka.... ale czy nowa chałupa wytrzyma 2 noce??? :D Głosy mówiące o zwiedzaniu Rzymu i Monako a odpuszczeniu blizszych miejsc są słuszne, ale podoba mi sie też to, że mamy urlop i wrzucamy na luz. Chyba każdy z nas ma jakąś wizje tego wypadu i pewnie każdy inną. Przy tylu osobach nie dogodzi się wszystkim. Kompromis, to bedzie słowo kluczowe :smile:
  22. Premo, tak sobie pomyślałem, żeby nie wstrzymywać ekipy. Plan taki: dostać się do Nowej Rudy jak najwcześniej w niedzielę, mały odpoczynek i polecieć dalej do samego wieczora. Ja z Mazur mógłbym wyjechać nawet o 1 w nocy. Nie mam pojęcie jak długo będę jechał w nocy ale chyba nie dłużej jak 8 godz. Ok 9-10 rano w niedz mógłbym sie stawić. Jak to widzisz i czy Ty dałbyś radę podobnie dolecieć? Będziemy trochę zje.ani, ale dzień do przodu. Aaaaa Nowa Ruda to ta pod czeską granicą? :icon_biggrin:
  23. No to dzieki Baca, dzieki Piotrek...... Przez Was jednak będę musiał pocisnąć gdzieś nad ciepłą wodę. Jak żonka przeczytała że "parzenie kawy", że "nie może byc marudna"...Jak to, a jak zachce mi się siku albo odpalić fajka to zaraz mi powiedzą że jestem marudna!!!! O nie, jedziesz sobie sam! A jak dodałem, że mogą być przeloty rzędu 1000km to już było po wszystkim. Do szlifowania nie jest zrażona, zdarzyło nam się 2x i plecakuje:)
  24. Jako, że byłem najmniej pewnym zawodnikiem do tego wypadu zacznę od moich szans. W tej chwili z 50 wzrosły do 70%. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Zastanawiam się jednak nad opcją powrotu z Kaman nieco wcześniej. Martwi mnie trochę zmiana terminu na 11.06. Do popołudnia w sobotę mam regaty na Mamrach. Nie dam rady wyjechać tego dnia. W niedzielę choćby i o 4 rano. Koszulki - pełne zaufanie Baca do Ciebie. Jak się trafi różowa to wezmę, a jak czarna, zamienie się z Premo:) I jeszcze jedno pytanie......ekhm..., czy to jest typowo samczy wypad? Może ktoś z Was leci z plecakiem? Pytam, bo jak nie wezmę żony, to bedę się musiał w wakacje turlać gdzieś nad ciepłe morze. A mnie nie leży leżenie na plaży. Jeśli polecę z plecakiem wracam w normalnym terminie a nie w opcji skróconej.
  25. Baca, podpiszemy ostatniego dnia to już nie będzie się spierało a potem koszulka w rameczki i na ścianę hehe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...