Skocz do zawartości

Pirat straci prawo jazdy


kzabor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tych co nie umieją dostosować prędkości do warunków jazdy to i tak nie utemperuje, za to zacznie się polowanie na czarownice, zwłaszcza tam gdzie znaki ograniczenia są debilnie poustawiane.

 

prawda

 

gdyby był taki przepis to straciłbym prawko jadąc na rowerze ;) nie wspominając o motocyklu.

a jakoś przez 8 lat jazdy nikomu ani sobie nigdy krzywdy nie zrobiłem

 

debilne przepisy nie pomogą, lepiej by zreformowali szkolenie i spróbowali wpłynąć na świadomość kierowców zamiast traktować ich jak imbecyli

Edytowane przez aciddrinker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ruch drogowym w tym kraju jest możliwy jedynie dzięki powszechnemu, nagminnemu łamaniu przepisów drogowych.

 

Próby jazdy ściśle według znaków musiałaby zakończyć się tak znacznym spowolnieniem (bądź wręcz zatrzymaniem) ruchu że gospodarka padłaby na pysk.

 

To jest moje zdanie i absolutnie nie namawiam do łamania przepisów kogokolwiek. Ważne są dwie kwestie o których na forum wielokrotnie pisano: przekraczać prędkość też trzeba umieć i trzeba umieć ponosić konsekwencje własnych działań.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne odczucia, ale z innej beczki. Wydaje mi się, że problem ruchu drogowego w Polsce wynika z faktu iż ludzie muszą stosować się do często absurdalnych przepisów lub innych mniej lub badziej debilnych uwarunkowań. Na zachodzie Europy, jak i w USA jest odwrotnie - przepisy są tak konstruowane aby znaleźć kompromis pomiędzy potrzebami kierowców a utrzymaniem jakiegoś poziomu bezpieczeństwa. Czyli w prostych słowach tam są przepisy dla ludzi a u nas ludzie istanieją po to by przestarzegać przepisy.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, u nas z potrzebami kierowców nikt tak naprawdę się nie liczy a wręcz przeciwnie, mam wrażenie że są tratowani przez obecne (ale nie tylko) władze jak zło konieczne tudzież chłopcy do bicia.

 

Tak a propos, próbowałem kiedyś przez jeden dzień poruszać się po tzw. Górnośląskim Okręgu Przemysłowym ściśle zgodnie z przepisami. Po dwóch godzinach jazdy dostałem nerwicy, nie mówiąc o tym że niewiele w tym czasie przejechałem i wszyscy mnie wyprzedzali ;)

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomysł równie genialny jak wsadzanie do więzienia gości, którzy nie mają na alimenty, albo smarkacza, który przerobił legitymację szkolną.

cholerne państwo policyjne i tyle.

jak jest dziura w jezdni to zamiast naprawić natychmiast stawia się ograniczenia prędkości. a jak ktoś tam sobie coś urwie to jego problem, udowodni się że jechał szybciej, a przecież był znak.

 

przecież na gierkówce trochę przed Częstochową jest ograniczenie do 70 i znak, że nierówna jezdnia na odcinku 11 kilometrów!!!! najciekawsze, że ona nie jest bardziej nierówna niż w innych miejscach naszego pięknego kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już jest inna para kaloszy. Tam generalnie ludzie bardziej szanują prawo. Bo prawo to państwo, które na zachodzie jest szanowane przez swoich obywateli. U nas prawo stanowili przez lata zaborcy, po wojnie komuchy i w ten sposób państwo stało się wrogiem obywatela.

 

a tymczasem nasze skarłowaciałe skretyniałe władze chomicze po dorwaniu się do żłoba starają się jak mogą, żeby z państwa uwolnionego spod obcej władzy po '89 roku zrobić własny, zaściankowy zamordyzm. czyli po kilku latach liberalizowania, zbliżania obywateli do władzy - znów państwo policyjne ;)

 

kolejny przykład tego, że polacy są po to, żeby przestrzegać przepisów - a nie przepisy, żeby służyć obywatelom. przypomina mi to jedynie równie debilny pomysł ograniczenia v-max na zabudowanym do 50kmh: któryś tam komendant jako komentarz do zmiany przepisów podał, że szacuje zwiększenie wpływów do budżetu z mandatów o ileś-tam-dziesiąt procent. nie - że poprawi się bezpieczeństwo, tylko że setki kierowców zapłacą dodatkowe mandaty za naruszanie idiotycznego przepisu

w tym kraju już nic mnie nie zdziwi... pomyśleć, że policja drogowa w takiej na przykład anglii przysyła do domów kierowcom mapki z zaznaczonymi fotoradarami, żeby wiedzieli gdzie są najniebezpieczniejsze odcinki (radary mają służyć poprawie bezpieczeństwa, nie ściąganiu haraczu). że zwyczajny posterunkowy nie ma broni ani samochodu, bo ma być możliwie blisko obywateli i im pomagać, a nie straszyć i karać

kufra... ręce opadają... :D

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sam nie wiem co o tym myslec.

 

Z jednej strony na pewno wplynie to jakos na poprawe bezpieczenstwa na drodze, tak jak zwiekrzenie restrykcyjnosci w Czechach poskutkowalo tam. Z drugiej jednak strony wiem ze bedzie dochodzilo do kuriozalnych przypadkow czajenia sie policjantow na drogach osiedlowych.

 

Jedno jest pewne, uczucia mam mieszane z lekki zabarwieniem pozytywnym.

 

Pozdrawiam

Moje moto podróże

Jeździć póki ciepło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sam nie wiem co o tym myslec.

 

Z jednej strony na pewno wplynie to jakos na poprawe bezpieczenstwa na drodze, tak jak zwiekrzenie restrykcyjnosci w Czechach poskutkowalo tam. Z drugiej jednak strony wiem ze bedzie dochodzilo do kuriozalnych przypadkow czajenia sie policjantow na drogach osiedlowych.

 

Jedno jest pewne, uczucia mam mieszane z lekki zabarwieniem pozytywnym.

 

Pozdrawiam

 

Napisal, wsiadł na swojego V-maxa i pomknał w sina dal :D ;) :icon_mrgreen: :icon_evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki nie wsadzają do paki na rok za przekroczenie o 50km/h, to i tak jest lepiej niż w kilku krajach europejskich :D

 

Moim zdaniem jednak nie tędy droga. Będą się czaić na nieuważnych kierowców przy bezsensownie ustawionych lub niewidocznych ograniczeniach, a piraci dalej będą piracić.

Powinni działać nie poprzez zwiększanie górnej granicy kar, a poprzez skuteczniejsze wykrywanie wykroczeń i sprawniejsze egzekwowanie mandatów.

No i bardziej zdecydowanie karać 'recydywistów' jeżdżących bez prawka.

 

W których krajach europejskich wsadzają na rok do paki za przekroczenie prędkości o 50 km/h ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisal, wsiadł na swojego V-maxa i pomknał w sina dal :biggrin: :biggrin: :buttrock: ;)

 

pomknął :crossy: nie przekraczając 50 km/h w ter. zabudowanym oczywiście :biggrin:

Edytowane przez yoss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne odczucia, ale z innej beczki. Wydaje mi się, że problem ruchu drogowego w Polsce wynika z faktu iż ludzie muszą stosować się do często absurdalnych przepisów lub innych mniej lub badziej debilnych uwarunkowań. Na zachodzie Europy, jak i w USA jest odwrotnie - przepisy są tak konstruowane aby znaleźć kompromis pomiędzy potrzebami kierowców a utrzymaniem jakiegoś poziomu bezpieczeństwa. Czyli w prostych słowach tam są przepisy dla ludzi a u nas ludzie istanieją po to by przestarzegać przepisy.

 

Ahem, niedawno sobie pojechałem do Hanoveru i chciałem trochę inaczej, tj. nie po autobahnie. I co? 3 razy dostałem po oczach fleszem fotoradaru, bo zamiast 50 jechałem coś koło 60 - normalnie wydawało mi się że stoję w miejscu. A drogi (co wszyscy wiemy) równiutkie jak stół. A w tych Stanach? pojedź powyżej tych 50 czy ilu tam mil (coś koło 100) to cię do pierdla wsadzą! A jak myślicie skąd się biorą (a są!) ogłoszenia w stanach - "jedź na wakacje do niemiec (czasami inne państwa ale na ogół niemcy) - tam nie ma ograniczenia prędkośći!!"

 

Nie, oni mają takie same ograniczenia albo czasami i gorsze. A np. spróbuj zrobić prawko na motor (taki powyżej 500) we Francji. Się zdziwisz jak to długo trwa. Parę lat! Bo trzeab najpierw 125, potem 350, a dopiero potem duży (o ile sie nie mylę). A u nas dalej możesz co chesz - zrób prawko dziś (robiąc głupią 8 ) a jutro zgiń na jakimś 1000+ smoku!

 

Jak napisałeś wcześniej - my nie mamy szacunku dla instytucji państwa i dla przepisów. I nic więcej i nic mniej. Wg. mnie to jest bardziej dyskusja nad charakterem "narodu" czy "nacji" czy tez po prostu nas, Polaków. Są kraje gdzie się olewa przepisy (jak jest w Grecji np?) i są kraje gdzie ludzie ich przestrzegają. My póki co do tej kategorii (przestrzegających) po prostu nie należymy, i chyba długo nie będziemy. Potrzebna jest zmiana mentalności i paru pokoleń.

 

No, to się rozgadałem, sorki :biggrin:

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamordystyczne i popisdzielone panstwo, bardzo biednym narodem jesteśmy! To kolejne narzędzie represji w rękach, wiadomo jakiej, policji. Moim zdaniem niczego to nie zmieni, po prostu GRANDA PROPAGANDA :biggrin: :biggrin: :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie debilny pomysl idealnie wpisujacy sie w wizje swiata pana ministra sprawiedliwości i jego mocodawców...

A można by było prościej - gdyby tylko ograniczenia prędkości miały sens. Jeździłem kiedyś po północnej Szkocji, dróg tam niewiele, zle za to jakie winkielki... W każdym razie, jak już było przed zakrętem ograniczenie prędkości to nie było bata przecietnym samochodem przejechać ten zakręt o więcej niż powiedzmy 10% szybciej. I takie ograniczenie ma sens... I dlatego warto wyjechać do UK :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahem, niedawno sobie pojechałem do Hanoveru i chciałem trochę inaczej, tj. nie po autobahnie. I co? 3 razy dostałem po oczach fleszem fotoradaru, bo zamiast 50 jechałem coś koło 60

Trochę to dziwne bo normalnie w Niemczech fotoradary łapią przekroczenia powyżej 20kmh. Ad rem. Nie chodzi o restrykcyjne prawo i jego egzekwowanie co o całokształt podejścia do ruchu drogowego i kierowców.

Wprowadzanie przepisów MA MIEĆ NA CELU poprawę bezpieczeństwa i zapewnienie płynnego, bezkolizyjnego i możliwie szybkiego ruchu, a nie zwiększanie wpływów do budżetu i pokazanie pozornych działań rzekomo zwiększających bezpieczeństwo.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...