Wypadek na PL. Inawalidów

[maruha]

Przed chwilą w antyradiu powiedzieli że moto z osobówką sie zderzylo, narazie nic wiecej nie wiem

[nowy011]

BARANY idioci. dobrze ze nie powiedzieli ze samolot Tu154 zdeżył się przy londowaniu na pl. Inwalidów z motocyklem

;) -pier... pismaki

 

BYŁEM JECHAŁEM tam przed 10 teraz i co widziałem

Biała TA (trans Alp) ,,sciagneła" roweżyste. na pasach... zatrzymałem się kierowca motocyklista rozmawiał z Policjantem pokazywał miejsce gdzie hamował..

Mój wniosek

1-prędkość niewielka z 5-8 metrów przed pasami hebel.

2-motocykl leżał lezał na rowerze tuż za pasami (kołem na pasach)

 

czyli prawdopodobnie wtrgnięcie na pasy.jak dobrze rozumiem nie wolno na roweże przelatywać przez pasy ( no chyba ze jest wyznaczona scieżka rowerowa - nie ma tam)

 

Motocyklista normalnie sie zachowywał nie czyt. cały newet nie obcierany

Roweżysta - karetka poleciał do szpitala

 

 

CZYLI NA ROWERKACH TRZEBA UWAŻAĆ.... niech sie cieszy ze trafił na motocykl a nie samochód.. :icon_twisted:

[a.kowalski74]

Cholercia, trzeba uważać na rowerzystów. Podobno to taka grupka najczęściej powodująca wypadki.

 

Miałem ostatnio taką akcję z rowerzystą. Dojeżdżałem sobie do szkrzyżowania poza terenem zabudowanym, jechałem na wprost przez owo skrzyżowanko. Prędkość około 80 km/h. No i już z daleka widziałem, że z prawej strony z podporządkowanej przymierza się do skrętu w lewo jakaś puszka. Przedemną jechały sobie trzy rowerki i z moich obliczeń wynikało, że będę ich wyprzedzał na skrzyżowaniu. Zwolniłem, ale bardziej ze względu na tą puszkę z prawej niż na rowerzystów. I kurde, jak byłem z pięć metrów za tymi rowerzystami to ten ostatni nagle wyjechał na środek jezdni przedemnie ni z tego ni z owego ;)

 

Uważajcie na rowerzystów :icon_twisted:

[yoss]

Pamiętaj, że jeśłi nie było to skrzyżowanie o ruchu kierowanym tonie wolno ci było na nim wyprzedać.Co do rowerzystów to robi sie prawdziwa plaga. najgorsi są ci, którzy przejeżdżają po pasach tak gdzie jest jedynie przejście dla pieszych a nie ma śiceżki rowerowej. I jeszcze się wściekają jak sie zatrąbi i uwagę zwróci.

 

Ryży Koniu dotyczy to wyprzedzania pojazdów silnikowych, a rower bez silnika do takich nie należy. ;) (vide art. 24 pkt 7 kodeksu drogowego)

[a.kowalski74]

Dość powiedzieć, że widok puszki z prawej i owych rowerzystów wydał mi się dość podejrzany ;)

[aciddrinker]

nieźle, w antyradiu powiedzieli, że motocykl zderzył się z samochodem osobowym ;)

nie ma jak rzetelna informacja...

Edytowane 23 Sierpnia 2006 przez aciddrinker

[Olsen]

Co do rowerzystów to robi sie prawdziwa plaga. najgorsi są ci, którzy przejeżdżają po pasach tak gdzie jest jedynie przejście dla pieszych a nie ma śiceżki rowerowej. I jeszcze się wściekają jak sie zatrąbi i uwagę zwróci.

To raczej (współ)wina drogowców, którzy w danym miejscu nie wytyczyli ścieżki rowerowej...

[palmer74]

ja bym tak nie generalizował, ja także często jeźdzę rowerkiem do pracy i widzę np. coś takiego że gdy jadę blisko krawężnika to nikomu się nie chce zmienić nawet pasa i mijają tak że często lusterkiem dostajesz (experci to taxi drivers) więc nie trzymam się przesadnie prawej strony......

kiedyś jak pracowałem jao kurieer to mego kumpla rozjechał taximen . Skrzykneliśmy się przez radio i przynajmniej jeden dostał nauczkę.

 

generalnie to wsród każdej społeczności znajdą się ludki bez wyobraźni, ale ja dla rowerków mam pełen szacun ;)

[Gusto]

Tez jezdze rowerem i jestem jak najbardziej "ZA" obowiazkowym OC dla rowerzystow.

Sa oni takimi samymi uczestnikami drogi tak jak inni kierujacy, powinni zatem ponosic taka sama odpowiedzialnosc jak inni. Kierowanie rowerem powinno byc rowniez sankcjonowane posiadaniem stosownego uprawnienia.

[jurjuszi]

Popieram w 100% Jeżeli rowerzysta domaga się poważnego traktowania przez innych uczestników ruchu, sam powinien znać przepisy iprzestrzegać tych samych reguł co inni kierujący pojazdami po drogach publicznych. Co do OC to bezwzględnie jestem za. Rozpędzony rowerzysta może wyrządzić wiele szkody uderzając np. w pieszego.

Sam jestem zapalonym rowerzystą i traktuję innych rowerzystów na drodze z szacunkiem i uwagą, ale czasem jak widzę debila tnącego wzdłuż pasów pomiędzy pieszymi, to się we mnie gotuje.

 

pozdr

Edytowane 23 Sierpnia 2006 przez jurjuszi

[Browarny]

Sa oni takimi samymi uczestnikami drogi tak jak inni kierujacy, powinni zatem ponosic taka sama odpowiedzialnosc jak inni.

 

Ponoszą identyczną odpowiedzialność.

[pepe]

Ponoszą identyczną odpowiedzialność.

A często nawet większą w przypadku wypadku.

[Gusto]

Ponoszą identyczną odpowiedzialność.

 

Mialem tu na mysli obowiazek ubezpieczenia.

Ok, ale zmienmy: powinni podlegac takim samym obowiazkom, a nie podlegaja, gdyz w przytlaczajacej wiekszosci wypadkow nie maja o nich pojecia.

[pasza]

Co do rowerzystów to robi sie prawdziwa plaga. najgorsi są ci, którzy przejeżdżają po pasach tak gdzie jest jedynie przejście dla pieszych a nie ma śiceżki rowerowej. I jeszcze się wściekają jak sie zatrąbi i uwagę zwróci.

 

Bo zwykle zwracają uwagę bez sensu. Owszem przepis jest, ale żeby rowerzyści nie wpadali szybko na przejście, bo ciężko ich zauważyć. Ale jeśli taki rowerzysta wjedzie z wyczuciem na przejście to opuści je dużo szybciej nie stwarzając zagrożenia. Ostatnio zdarza mi się jeździć rowerem po mieście i przejeżdżam przez przejścia dla pieszych, ale zawsze bardzo żałuję że nie przeprowadzałem jeśli ktoś zatrąbi. Zamiast czekać 3 sekundy poczekałby 10. A krewkim frustratom w samochodach polecam przepychać wozidło przez przejście.

[filon89]

Qwa paranoja jadąc na moto musze uważać na : ptaki, psy, koty, policje, i teraz jeszcze roweżystów. Jakim cudem mam sie jeszcze skupić na prędkości i drodze ;)

Edytowane 23 Sierpnia 2006 przez filon89