Skocz do zawartości

Gusto

Forumowicze
  • Postów

    570
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Gusto

  • Urodziny 09/19/1978

Osobiste

  • Motocykl
    FZS600
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Warszawa

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia Gusto

KANDYDAT NA MOTONITĘ - polerant szprych

KANDYDAT NA MOTONITĘ - polerant szprych (19/46)

2

Reputacja

  1. Hmm, 2 tygodnie temu jak bylem w Uhma Bike na Modlinskiej to mieli dwa albo trzy MT-07 na wystawie w roznych kolorach. Nie widzialem, zeby klienci walili drzwami i oknami... a co do opowiesci sprzedawcow to jest dokladnie tak, ze Yamaha zorganizowala dodatkowe moce do tluczenia MT-07 i 09 - podobno jest jakis masakryczny popyt w US/UK. Co wrozy dobrze dla rynku wtornego. Anyway wlasnie od wspomnianych 2 tygodni przytulam MT-09 i jest pare "ale": - w MT-09 ujawnila sie wada fabryczna w naciagu lancucha rozrzadu (mi jeszcze nie, ale licze dni) - Yamaha nie oglosila akcji serwisowej oficjalnie, chociaz wymieniaja bez szemrania "on-demand". Ludziom to sie zaczyna dziac po kilkustet milach (dane z UK): (na forach ludzie pisza, ze Yamaha ma juz trzecie podejscie do wersji "poprawionej" czesci) - mi osobiscie strasznie szybko grzeje silniq - nie wiem, pewnie czesciowo moze to byc spowodowane okresem docierania czy cos (nie znam sie), ale jest to dla mnie lekki szok, ze zatrzymam sie na swiatlach i temperatura leci z 94 do 104 i rosnie... wiec przezywam cos na wzor "temperature anxiety"... W fazerce nie bylo z tym zadnych problemow... Jak chcesz jeszcze jakies info to pytaj smialo.
  2. Ale czemu na priv, po to mamy forum, zeby sie dzielic :) Ja jezdzilem demowka, ktora miala Akrapa oraz pakiet Hyperpro Street Box (zawias tyl, sprzezyny przod+oliwa) i generalnie wrazenia ok, z jednym juz tylko ale... Kazdy kto widzial testy mt-09 wie, ze WSZYSCY jednym chorem narzekaja na fabryczne zawieszenie oraz nerwowy (snatchy) gaz. I faktycznie mozna sobie obejrzec filmiki gdzie widac, jak przedni zawias robi "wielblada" - zamiast jednego plynnego cyklu kompresja-dekompresja to mamy: kompresja, dekompresja 90%, kompresja 10%, dekompresja.... Natomiast z pakietem Hypepro nie zauwazylem podobnych wybrykow (przynajmniej na moim niskim poziomie umiejetnosci) Co do gazu to sa ustawienia A (adrenaline), B (boring) oraz STD (cos pomiedzy niby). W sumie na kazdym gaz jest nerwowy i balem sie poprawnie dozowac go w zakrecie (po prostu mininalny ruch manetka i rwie, na A bardzo, na STD mniej, na B troche mniej). Nastomiast fakty sa takie, ze w trybie B moto jest strasznie przymulone ("do jazdy w miescie" bla bla) co nie zmienia faktu, ze nadal jest "snatchy" w pierwszym momencie przy ruchu manetka! IMO Yamaha musi to poprawic, nie ma innej opcji, zwlaszcza, ze to system fly-by-wire. A mialem jako takie porownanie, bo dzien wczesniej testowalem Duke'a 690 i tam gaz jest idealnie plynny, chociaz to jeden cylinder... Z innych rzeczy to juz tez wszyscy napisali, ze za ta kase w sumie dostaje sie jakos tam "duzo" moto - na papierze przynajmniej czesciowo regulowane zawieszenie, spoko silnik (zobaczymy jak z awaryjnoscia za rok, dwa :), spoko hamulce (polecam ABS, a malkontentow na drzewo), lekkosc prowadzenia, zwrotnosc i te sprawy. Pozycja dla mnie (1.91m) idealna, w sumie jezdzilo mi sie tak wygodnie jak na mojej fazerce 2001. Bardzo dobrze umieszone podnozki tak, ze jezdzi sie na nich a nie siedzac tylko na tylku (gdzie np. w Duku musialbym po prostu wstac na moto, zeby je czuc). No generalnie gites. Porownuje do Duke'a, bo generalnie szukalem jakiegos lekkiego, zwinnego moto na weekendy czy cus, stad nawiazania. BTW, tak na marginesie to troche nie rozumiem polityki Yamaha Poland (czy whatever) - mt09 to ratunkowy model Yamaha, ktory mial ciagnac sprzedaz, i faktycznie na swiecie ciagnie (w UK zdaje sie juz na jesieni 2013 rejestrowali po 1k mt09 miesiecznie...) - natomiast w PL to jakas jest parodia z dostepnoscia - wybor koloru praktycznie niemozliwy (jakies pojedyncze sztuki rozproszone po calej polsce w kolorach odrzutach "skads"), a to nie ma abs'a do tego koloru, a to to, a to tamto. A w ogole to nastepna sztuka bedzie w lipcu... ze WTF przepraszam? No nic, zobaczymy za pare dni, czy sprzedawcy standardowo sciemniaja, czy nie.
  3. Od czasu do czasu wraca niesmiertelny temat MG vs. TK. Zastanawialem sie kiedys co takiego zaszlo miedzy dwoma chlopakami, co moze budzic takie emocje, i doszedlem do wniosku ze dwoch alfa-samcow, dwie gwiazdy w jednym stadzie to po prostu o jedna za duzo. Rozne osobowosci (MG dramatyczny, TK sumienny/powazny) tez nie pomagaja :D Psychologiem nie jestem, ale takie mam po prostu wrazenie. Niezaleznie od powyzszego obydwaj panowie merytorycznie sa w istocie mocni, i to sie chyba powinno liczyc najbardziej. Uzywaja przy tym roznych metod (swiadomie czy nieswiadomie), zeby ta wiedze przekazac. W sumie nie pamietam, zeby TK przyczepial sie do umiejetnosci MG (chociaz stary jestem i pamiec mnie czasem zawodzi), a raczej do brakow formalnych (ubezpieczenie, papiery, etc.). Co ciekawe kilka stron/postow temu sam TK uznal, ze wiedza i umiejetnosci wielu warszawskich instruktorow/egzaminatorow jest na poziomie mułu (tutaj moj wniosek wiec, ze uprawnienia o niczym nie swiadcza, co wszyscy, ktorzy zyja wystarczajaco dlugo doskonale wiedza). Dyskusja, czy "dla swietego papierka" nalezy papierek miec lezy poza tematem tego watku. P.S. Yuby, niezly angielski, ale watek sloneczek sprawil, ze Twoj email ma drwiacy wydzwiek, wiec nie zdziwie sie, jak nikt na niego nie odpowie :P
  4. Pierwszenstwo ma pojazd nr 2. Kierowca samochodu nie ma obowiazku rozpatrywania sytuacji innych uczestnikow ruchu, w szczegolnosci nie ma obowiazku zastanawiania sie, czy z drugiej strony jest sygnalizator taki a inny (chociaz akurat znak ustap pierwszenstwa jest odwrocony nie bez powodu - ale to tylko w celu zwiekszenia szansy przezycia). Tak wiec (w tej sytuacji) ani pojazd 1 ani pojazd 2 nie moga miec pewnosci co do tego jakie znaki ma pojazd przeciwny, i nie jest to zreszta do niczego potrzebne. Anyway na tym skrzyzowaniu nastepuje splot kilku praw kodeksu: - zielone swiatlo daje pierwszenstwo w jezdzie na wprost przez skrzyzowanie (kropka) - pojazd 2 ma znak ustap pierwszenstwo, znaczy musi ustapic pierwszenstwa pojazdom na skrzyzowaniu - ale pojaz d1 ma obowiazek ustapic pierwszenstwa w zwiazku z tym, ze skreca na skrzyzowaniu (w lewo) - na tym etapie wydaje sie, ze oba "ustap pierwszenstwa" sa wzlgedem siebie rownowazne - ergo decyduje ustawienie pojazdow: w momencie/po wykaniu skretu 2 znajduje sie po prawej stronie 1 -> czyli 2 ma pierwszenstwo Na tym skrzyzowaniu (przynajmniej dla pojazdow 1 i 2) rownie dobrze moglo by nie byc ani znakow ani swiatel - kompletnie nic nie wnosza. Ciekawe, czy sytuacja mogla by byc jednoznacznie ustawiona poprzez postawienie dla 1 i 2 znakow T6a/T6c (http://drogowe.republika.pl/tab.htm), ktory okresla droge z pierwszenstwem.
  5. Hej, Chcialbym mojej lubej sprezentowac jazde doszkalajaca po sliskim (wyjatkowyprezent.pl), i prawde mowiac nie wiem czy warto to robic przez ta firme. Praktycznie zadnych informacji na stronie nie ma poza tym, ze jazda odbywa sie w tu, tu i tu. Macie jakies doswiadczenie z nimi? A moze macie do polecenia jakies szkoly, ktore takie zabawy organizuja? Z gory dzieki za info,
  6. W "Motocykliscie doskonalym" jest taki rozdzial o zwierzetach. Polecam stosowac tez w odniesieniu do dzieci.
  7. E tam pieprzenie. Jak na mnie wpadla kobieta cienko-cienko na skrzyzowaniu Czerniakowskiej i Gagarina to z samochodow wysiadlo z 50 ludzi i zaczeli mnie i sprzeta zbierac do kupy. Wiec generalnie szacunek, i bedzie dobrze.
  8. "Brak uprawnień instruktora do nauki, nieważne lub źle wystawione dowody rejestracyjne pojazdów, brak obowiązkowych kart przebiegu zajęć i gaśnic w samochodach – to najczęstsze uchybienia, jakie znajdujemy podczas kontroli – wymienia Pasieczny. – Codziennie sprawdzamy ok. 15 aut, a uchybienia znajdujemy w czterech, pięciu – dodaje. Akcja „eLka” potrwa do" Nie ma to ja pozorowane ruchy.... zamiast zmienic chory system szkolenia to lepiej wlepiac mandaty za brak gasnicy... Co to w ogole ma wspolnego z tematem chlopaka, ktory wywalil sie na MULDZIE w srodku miasta, a wywalil, bo jego INSTRUKTOR nie nauczyl go podstaw opanowania motocykla, i najechal na niego samochod, bo ktos nie zachowal BEZPIECZNEGO odstepu, etc. etc.. Szkoda slow... szkoda chlopaka...
  9. Czasoprzestrzen sie zagiela, i koniec. Hamowanie, wymijanie, omijanie, skakanie... nic, przeznaczenie :) Kawy szkoda, wyglaskana byla :) I myslala, ze juz tak do konca, no ale musi byc ten pierwszy raz... ;> Dobrze, ze sie nie potlukles, przy malych predkosciach i zakrzywieniu czasoprzestrzeni zdarzaja sie powaznie uszkodzenia ;> Trzymanko i glowa do gory, czasoprzestrzen juz wyprostowana :)
  10. Aj tam, mi czesto misiaki robia miejsce w korku, i w ogole jakos tak ustepuja miejsca na drodze :) Nikt swiety nie jest, wszystko dla ludzi, ale z umiarem, i z szacuneczkiem :)
  11. Hmm, jednego nie rozumiem. Zaraz po wypadku wszystkie media rozpisywaly sie o nim, w szczegolnosci padaly stwierdzenia, ze sprawce wypadku ludzie chcieli rozniesc na miejscu. Pewnie nie bez powodu. Juz w pierwszym artykule, jaki czytalem napisane bylo, ze swiadkowie widzieli, ze kierowca samochodu i motocykla posprzeczali sie kawalek wczesniej, a pozniej kierowca samochodu "umyslnie" uderzyl w motocykliste. Pewnie ci sami ludzie widzieli rowniez sam wypadek. Az dziwne, ze nikt tego teraz nie pamieta... anyway... ... Modulo wymysly pismakow to uwazam, ze jednak swiadkow tego zdarzenia musi byc multum, wiec warto ich szukac. W koncu ci ludzie tam byli do cholery!
  12. Chyba to jednak zarazliwe: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...ym_miejscu.html
  13. Hej, Moja sis jest nie jest prawniczka, ale psychoterapeutka w Tworkach :D i oto co miala do powiedzenia: "za niepoczytalnego może uznać sąd na podstawie opinii bieglo-sądowo-psychiatrycznej, wtedy taka osoba prawdopodobnie ma kuratora, a jeśli jej niepoczytalność polega na tym, że jest niebezpieczna dla siebie lib otoczenia to jest zamykana na specjalnym oddziale" "lub jeśli już doipuściła się jakiegoś czynu zbrodniczego pod wypływem niepoczytalnosci to jest zamykana w placówce dla takich osób, coś pomiędzy wiezeniem a psychiatykiem" "generalnie prawo mówi, że osobę można zamknąć w szpitalu psychiatrycznym, jeśli zagraża życiu/zdrowiu swojemu lub innych, więc jesli ktoś się tak zachowuje jakby miał zagrozić, to trzeba wzywać karetkę pogotowia z psychiatryka" "najlepiej w takim przypadku wzywac na raz karetkę i policję, może byc 999 i prosić o karetkę psychiatryczną"
  14. Respekta :) Mimo wszystko taki Marian F. wazy swoje, a fizyka czasem bywa bezlitosna, to jednak wyszedles bez szwanku, i to jest najwazniejsze :) Malzonka jednak pewnie troche roztrzesiona? :( Anyway, jesli kolo przezyl, i ma sie dobrze (wiadomo, pijany jest zawsze gietki ;>) to raczej nie powinno byc problemu z wymiarem ;> W koncu sprawieliwosc musi byc, do ciezkiej cholery! :) :)
  15. Dodam do tego kasztany na zakretach :( :icon_razz:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...