legut7 Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Nawijalem okolo 400 km jednego dnia i jestem bardzo zadowolony, nie odczuwam zadnego zmeczenia...Owszem jesli pojezdze chwile po masakrycznych dziurach to zaczynam odczuwac nadgarstki, ale to bardzo rzadko :wink: Cytuj www.legato-motocykle.plOdzież, części i akcesoria do motocykli, skuterów i ATVWszystkie marki w jednym miejscu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziur Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Ja mam dosyć z reguły po 100km. MOC- nie dziw sie bo mnie ciągnie 185 pojexxnych kucyków, tak więc łapy w łokciach po 100km tracą smarowanie w panewkach i musze zjechac :wink: niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redline Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Ja też od czasu do czasu odczuwam nadgarstki ale przeważnie na kiepskich drogach i przy małej prędkości.Chociaż ostatnio po 2,5h jazdy poczulem jakies zmecznie w nogach i musialem sie na stojaco przejechac chwilę :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Wczoraj z kolegą zrobiliśmy sobie małą rundę po pomorzu. Nawineliśmy ponad 300 km. Co prawda nie jeżdziliśmy po drogach najlepszej jakości. Ostatnie 40 kilometrów jechałem niemal na stojąco bo jak tylko saidałem to mi się żygać chciało. Stad moje pytania: Czy cbr-ka jest tak mało wygodnym motocyklem??Czy być może stan naszych dróg tak męczy?? Coraz bardziej przekonuję się do zmiany moto na coś bardziej turystycznie nastawionego. Podobają mi się CBF-y, V-stromy, Fazer-ki, Bandity. Moje pytanie do właściccieli tych pojazdów : Jak u nich jest ze zmęćzeniem na trasach o podobnych przebiegach??Powiem (a raczej napiszę) tyle: kiedyś zamieniliśmy się w trasie na motocykle z kumplem dosiadającym wówczas CBR-y 600. Owszem, osiągi CBR-y przypadły mi bardzo do gustu, jednak... po kilkudziesięciu kilometrach stwierdziłem kategorycznie, że to nie jest to, co odpowiada mi najbardziej (pozycja), i zarządziłem ponowną zamianę - dopiero wtedy naprawdę doceniłem zalety motocykla sportowo-turystycznego. :wink: Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Do bolącej dupy dochodził jeszcze bul prawej dłoni w okolicach nadgarstka podczas jazd po mieście. Spowodowane to było przenoszeniem ciężaru podczas hamowanie. Poprostu leciałem na kierownice. A jak jest z tym na motocyklach które wymieniłem?? Na cbr bol nadgarstka to jeszcze nic ale na r1 to dopiero bol lezysz wyciagniety jak placek i oba nadgarstki zaczynaja napierd..ac Cytuj Moto Psycho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ABG Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 99% wpływu na Twoje zmęczenie miała jakość drogi. Mi wystarczy 20km dziur i już muszę dawać na stojąco bo żołądek odrywa się od reszty bebechów. Jak przestawisz amortyzator to będzie troche lepiej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jack Opublikowano 9 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2006 (edytowane) Cześć Marcin - wydaje mi się, że może być kilka powodów, które wywołały u Ciebie zmęczenie po takiej trasie:- na moto można usiąść albo "wsiąść", że tak powiem czyli dobrze się usadzić a po przejechaniu kilkudziesięciu km jeszcze się popoprawiać,- Viper dobrze pisze o tych łokciach na kolana, to może pomóc pod warunkiem, że Twój wzrost nie doprowadzi do nadmiernego pochylenia i przygięcia karku bo na wertepach głowa bardziej będzie Ci latać, - ręce tzn., tyłek i kark to trzy kluczowe miejsca w czasie jazdy gdzie generuje się ból,.oszczędzając jedne wymęczasz drugie, jeśli mocniej wesprzesz się na ramionach to odciążysz tyłek, ale ramiona nie mogą być sztywne tylko wraz z nadgarstkami muszą pracować, jak zaczniesz oszczędzać ramina i będziesz trzymał je sztywno to wymęczysz nadgarstki a na dodatek głowa napewno będzie Ci latać i ból w karku murowany.Generalnie idzie o to żeby przyjmować taką pozycję, która pomoże odprężyć pewne partie ciaław różnych fazach jazdy. Na moto trzeba sobie wypracować jak najwięcej pozycji od leżącej na bakupo zupełnie otwartą bo nie da się utrzymywać tej samej sylwetki przez kilka godzin jazdy,organizm nie znosi czegoś takiego.Dlatego najlepiej dostosować pozycję do aktualnych warunków na drodze i zmieniać ją gdy zmienia się sytuacja.Po przejechaniu ponad 600km trzeba już trochę bardziej tego się pilnować bo można szybko sięjuż wymęczyć. Można trochę w czasie jazdy odprostowywać się co jakąś chwilę a przy tankowaniachzrobić ekstra parę kroków. Oczywiście jak to powiedzieli wcześniej inni trening i przyzwyczajenie.W sumie wystarczyłoby nawet posiedzieć na moto przez jakiś czas i już pojawi się efekt adaptacji. W ubiegłym sezonie zrobiłem dwie trasy >1200km w jeden dzień i jakoś chociaż były męczące to nie wspominam ich negatywnie, a bywało, że zlało mnie i zrobiło się mocno zminiej niż na starcie.Aha no i jeszcze ciepłota. Na długą trasę lepiej jest ubrać się za ciepło niż nawet trochę lżej. To na podstawie doświadczeń z mojej cbr600 f3. Jacek Edytowane 9 Maja 2006 przez jack Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 9 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2006 Ja mam dosyć z reguły po 100km. MOC- nie dziw sie bo mnie ciągnie 185 pojexxnych kucyków, tak więc łapy w łokciach po 100km tracą smarowanie w panewkach i musze zjechac :) niestety. mnie ciagnie nie wiele mniej bo cos kolo 150 i to jak komfortowo..... :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Performer Opublikowano 9 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2006 A ja ostatnio miałem okazję pojezdzić w towarzystwie bardziej sportowych sprzętów niż moja f3 i stwierdzić muszę że moja cbr jest bardzo wygodna, nawet za wygodna. Wolałbym aby podnóżki były umieszczone nieco wyżej bo wydawało mi się, że siedzę jak na krześle, a może po prostu ja jestem za krótki :wink: Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamils Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 po zrobieniu 250km w trasie praktycznie wcale nie odczulem zmeczenia, moze troche bolaly mnie plecy ale to przez ciezki plecak. generalnie uwazam, ze cbr to wygodny motocykl.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubryn Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 hmmm co do mnie to uwazam ze fakycznie cbr jest dosc wygodnym sprzetem ale....faktycznie czasmi gdy sie pojedzie kawalek po dziurach to wyjazd jest juz przez jakis czas zjeb....i tzreba odpoczac kolejna sprawa jest to iz takim motocyklem zawsze mozesz nadrobic predkoscia i pokonac trase szybciej co do moich spostzrezen to CBR ma jescze inna wade przenosi na raczkach straszne drgania(wibracje) nie wiem czy to tylko takie moje odczucie ale czuje to jak byk jezdzac nawet w rekawicach szcegolnie gdy sie kreci w nizszych partiach obrotow( moral z tego zeby jezdzic szybciej hehehe) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrew Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 A poza tym co koledzy juz powiedzieli to zawsze mozesz jeszcze pokombinowac z ustawieniami zawieszenia, bo jak sie nie myle to i z przodu i z tylu mozna pokrecic i zmienic co nie co (wstepne naprezenie, dobicie / odbicie). Na www.motorcycle.com na bank znajdziesz porady jak zmienic i jak te zmiany wplywaja na jazde (ja znalazlem do swojego moto :buttrock: ). Ekstremalnie jadac dalej mozesz wymienic handle bary na wyzsze i zmienic olej w widelcach. Ale po co? W koncu to taki charakter ma to moto. Cytuj ******************** Triumph Speed Triple :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 powiem tak wszyscy zachwalaja ze jest super wygodnie ale zapewniam cie ze to jest motor raczej nie do turystyki przewidzainy :buttrock: przejedz sie na crusierze albo juz jakims turystyku pan europan chociazby tam to jest komfort ale oczywiscie przeklada sie na przyspieszenia itddlatego nalezy wybrac taka konfiguracje jaka ci najbardziej pasuje :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert-cbr Opublikowano 12 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 300 km i zmeczony ?!?!?ja w ubieglym roku nawinalem swoja F4 w ciagu 2 tygodni 6,5 tys km (Szwecja + Norwegia). zgadzam sie ze jakosc drogi ma wplyw na zmeczenie. na bardzo dlugie przeloty udalo mi sie znalezc bardzo wygodna i fajna pozycje:1. na podnozkach opieram przednia krawedz buta i lekko unosze tylna czesc stopy (jak bym stawal na palcach) przez co kolana sa troche wyzej2. klade sie na baku a lokcie opieram na kolanach :icon_razz:jade sobie jak panisko a wiatr mi nie straszny, najprzyjemniejsza pozycja do autostradowych dlugich przelotow powyzej 200 km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan Opublikowano 12 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 jak to jest pozycja w ktorej czujesz sie jak panisko to lepiej nie wsiadaj na cruisiera bo doznasz szoku :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.