Skocz do zawartości

Stopery, zatyczki do uszu


Rekomendowane odpowiedzi

Post trąci kryptoreklamą. :) A zatyczek do uszu to ja używam, ale podczas snu. Chociaż pewnie jak bym posiadał głośniejszy wydech, rozważyłbym stosowanie stopperów podczas jazdy, bałbym się jednak, że mogę nie dosłyszeć w porę jakiegoś sygnału ostrzegawczego; bodźce słuchowe z zewnątrz i tak już są częściowo tłumione przez kask i kominiarkę.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja niedawno przekonałem się o dobrodziejstwie tego wynalazku...jeździłem zawsze bez zatyczek /na pustych wydechach/ i po kilku godzinach w siodle, czułem zmęczenie...na ostatnią trasę /ok 600 km/ założyłem zatyczki i...normalnie byłem zdziwiony, że czuję się jak po niedzielnej przejażdżce... 8O

redukcja hałasu=dużo mniejsze zmęczenie...

przy najbliższej okazji polecam próbę, na odcinku ok 200-300 km będzie DUŻA różnica...

PS - ja używam zatyczek ze sklepu metalowego - 60 gr. para.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zatyczki sa oki. zawsze wkladam je na dlugie trasy. jest mi w nich po prostu przyjemniej a po calodziennej jezdzie z szybkoscia 160 - 180 km/h nie czuje sie jak po wyjsciu o 6 rano z dyskoteki. ne zastanawialam sie nigdy jaki wplyw maja zatyczki na bezpieczenstwo (niemniej to co powinnam slysze dobrze), ale na komfort maja wplyw ogromny. polecam sprobowac!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Kupiłem zatyczki 3m w aptece. 10 zł, para, do tego gustowne opakowanie ze sprzączką do paska. Wykonane z gumy, wielorazowego użytku, wystarczy przepłukać wodą.

 

Od dawna wiedziałem, że powinno się używać zatyczek, ale byłem przekonany, że będę w nich głuchy na otoczenie. Dziś zrobilem 300 km w zatyczka i stwierdzam jedno - zatyczkach nie wiedziałem nic.

 

Zatyczki 3Ma wyłapują najgorszy hałas powstający w wyniku odbijania się wiatru od kasku. Wyłapuje ten wielki huk, który powoduje, że po 2-3 godzinach jazdy non stop we łbie już huczy. Za to zatyczki selektywnie przepuszczają inne odgłosy. W rezultacie jadąc na Duce słyszę - gang silnika, wydechy (obie rzeczy stonowane) do tego pęd powietrza w postaci rewelacyjnie brzmiącego wiatru.

 

W golasie, gdzie przy prędkości 150 km/h nie słychać już własnych myśli zatyczki spowodowały, że odkryłem jazdę na nowo! Od razu bardziej ochoczo odkręcałem, pewniej czułem się w zakrętach, zniknęło wrażenie, że za chwilę wiatr zdejmie mnie z motocykla. w ogóle strasznie zmalało wrażenie uderzania przez wiatr, po prostu to subiektywne wrażenie spowodowane przez hałas powoduje, że wydaje nam się, że już szybciej danego zakrętu pokonać nie można.

 

Aha - i mimo zatyczek w uszach oraz włożonego na łeb kasku mogłem spokojnie, normalnym tonem rozmawiać z kolegami. Zatyczki świetnie przepuszczają ludzki głos.

 

Polecam każdemu, ja od teraz jeżdżę w zatyczkach nawet po browara na stację. A w przyszły wtorek mam kolejny trening na Torze Poznań. Ciekawe jakie będą czasy z zatyczkami, to będzie zupełnie nowe poznawanie Toru Poznań na motocyklu :buttrock:

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt, po dłuższej trasie zawsze jestem troche zamulony :roll: a jakiegos rewelacyjnego słuchu nie posiadam więc tym bardziej musze go chronic :buttrock:

 

ps. Dominiku, masz zamiar przetestowac zatyczki również na enduraku?? jesli tak to opisz swoje wrażenia

 

pzdr

SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatyczki 3Ma wyłapują najgorszy hałas powstający w wyniku odbijania się wiatru od kasku. Wyłapuje ten wielki huk' date=' który powoduje, że po 2-3 godzinach jazdy non stop we łbie już huczy. Za to zatyczki selektywnie przepuszczają inne odgłosy. W rezultacie jadąc na Duce słyszę - gang silnika, wydechy (obie rzeczy stonowane) do tego pęd powietrza w postaci rewelacyjnie brzmiącego wiatru. [/quote']

DOKLADNIE!!!

Aha - i mimo zatyczek w uszach oraz włożonego na łeb kasku mogłem spokojnie, normalnym tonem rozmawiać z kolegami. Zatyczki świetnie przepuszczają ludzki głos.

to jest w nich najlepsze. Jadac w zatyczkach z plecaczkiem normalnie sobie rozmawiamy przy nizszych predkosciach

stację. A w przyszły wtorek mam kolejny trening na Torze Poznań. Ciekawe jakie będą czasy z zatyczkami, to będzie zupełnie nowe poznawanie Toru Poznań na motocyklu :(

napisz lepiej jak tam na Torze bylo! Prawda, ze niezapomniane doznania? :buttrock: Ile wykreciles?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatyczki 3Ma wyłapują najgorszy hałas powstający w wyniku odbijania się wiatru od kasku. Wyłapuje ten wielki huk' date=' który powoduje, że po 2-3 godzinach jazdy non stop we łbie już huczy. Za to zatyczki selektywnie przepuszczają inne odgłosy. W rezultacie jadąc na Duce słyszę - gang silnika, wydechy (obie rzeczy stonowane) do tego pęd powietrza w postaci rewelacyjnie brzmiącego wiatru.

 

W golasie, gdzie przy prędkości 150 km/h nie słychać już własnych myśli zatyczki spowodowały, że odkryłem jazdę na nowo! Od razu bardziej ochoczo odkręcałem, pewniej czułem się w zakrętach, zniknęło wrażenie, że za chwilę wiatr zdejmie mnie z motocykla. w ogóle strasznie zmalało wrażenie uderzania przez wiatr, po prostu to subiektywne wrażenie spowodowane przez hałas powoduje, że wydaje nam się, że już szybciej danego zakrętu pokonać nie można.

 

Aha - i mimo zatyczek w uszach oraz włożonego na łeb kasku mogłem spokojnie, normalnym tonem rozmawiać z kolegami. Zatyczki świetnie przepuszczają ludzki głos.

pzdr[/quote']

 

Janusz, Dominik .... :idea: hmmm chyba nie pozostaje nic innego jak tylko spróbować :!: -jak przetestuje to też skrobnę swoje spostrzeżenia...

 

 

pees. więc panowie i panie po gumki do apteki yyyyy :oops: tzn. po zatyczki :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj zrobiłem wsumie ok 300km za jednym zamachem (od tankowania do tankowania) i powiem wam , że chyba sie jednak bede musiał przeprosić z tymi zatyczkami .... ale tylko na dłuższe wypady :buttrock: :(

 

faktycznie łeb odpada a po 500km to chyba bym juz umarł ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatyczki to dobry wynalazek. Trzeba tylko się przyzwyczaić że coś w uchu siedzi i dobrze je wkładać, żeby włumiły ale nie uwierały.

 

Wczoraj wróciłem z treningu Grandysów, i po drugim wyjeździe już używałem zatyczek. Po półgodzinie ganiania wśród ryczących moto z prędkościami powodującymi poważny huk wiatru, człowiek przestaje słyszeć własne mysli.

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj zrobiłem wsumie ok 300km za jednym zamachem (od tankowania do tankowania) i powiem wam ' date=' że chyba sie jednak bede musiał przeprosić z tymi zatyczkami .... ale tylko na dłuższe wypady :( :P

 

faktycznie łeb odpada a po 500km to chyba bym juz umarł ...[/quote']

 

Ale Ty Lolek wrażliwy jesteś :buttrock:

Ja tam do 1000 km nie mam żadnych problemów a powyżej zaczyna boleć szyja...

Zatyczek nie używałem bo po prostu nigdy mi hałas nie przeszkadzał ale chyba wypada spróbować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj zrobiłem wsumie ok 300km za jednym zamachem (od tankowania do tankowania) i powiem wam , że chyba sie jednak bede musiał przeprosić z tymi zatyczkami .... ale tylko na dłuższe wypady  :(  :P  

 

faktycznie łeb odpada a po 500km to chyba bym juz umarł ...

 

Ale Ty Lolek wrażliwy jesteś :buttrock:

Ja tam do 1000 km nie mam żadnych problemów a powyżej zaczyna boleć szyja...

Zatyczek nie używałem bo po prostu nigdy mi hałas nie przeszkadzał ale chyba wypada spróbować

 

eee tam wrażliwy , poprostu przez to wasze glajdzenie :P zwróciłem uwage na to że nie przypadkowo mi szumiiiiiii we łbie po takim dystansie :oops: z tym że mieć uszy zatkane to tesz tak nie za haloo no ale cos za coś ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dłuższe trasy zawsze używam zatyczek. Bez tego chyba by mi łeb rozerwało :evil: Słyszę to co powinienem słyszeć w normalnych ilościach, także potem nie ma kłopotów z bolącą głową.

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie!!

(to w ramach pierwszego powitania bo to mój pierwszy post :lol: )

 

Pozwolę sobie wziąć udział w tej dyskusji. Mianowicie mam qmpla, który pracuje w jednej firmie zajmującej się aparatami słuchowymi jako protetyk słuchu. Rozmawiałem z nim na temat takich zatyczek i oto co się dowiedziałem:

- dźwięk o stałej charakterystyce i o wysokiej głośności bardzo męczy i powoduje wiele nieprzyjemnych efektów ubocznych (większość z nich została już opisania i nie będę tutaj ich powtarzał)

- zwykłe zatyczki (takie piankowe) niestety nie są dobrym rozwiązaniem gdyż one wygłuszają WSZYSTKO liniowo, dlatego też czasami można wręcz czegoś nieusłyszeć (np dźwięku o wyższej częstotliwości). Zwykłe zatyczki są przystosowane do pracy przy uciążliwym hałasie podczas pracy np przy maszynie gdzie wymagane jest ciągłe skupienie, ale niekonieczne jest zwracanie uwagi na otoczenie. A jak wiadomo na moto trzeba mieć oczy dookoła głowy.

- rozwiązaniem na powyższą kwestię jest zakup profilowanych zatyczek. Z tego co wiem można w firmach zajmujących się aparatami słuchowymi, zrobić odlew swojego kanału usznego i specjalnych zatyczek, które mają za zadanie wyciszać tylko zbędne częstotliwości (wysokie bardzo dobrze słychać mimo, że są ściszone). Sprawdzałem działanie takich zatyczek i muszę powiedzieć, że świetnie się spisują. Nawet w dużym hałasie nie ma problemów żeby się normalnie porozmawiać (mowę świetnie odfiltrowują od hałasu). Niestety, jak można było się spodziewać, takie zatyczki nie są tanie :P Z tego co wiem to koszt kompletu jest powyżej 100zł. Całe szczęście odlew jest z jakiegoś plastiku więc nie ma problemu z higieną. Ale najlepsze jet to, że są one dopasowane idealnie do naszego ucha, czyli nie wypadają i nikt ich sobie nie pożyczy oraz starczą na dłuuugi czas ;) Jak w końcu uzbieram na moto to napewno sobie zakupię

 

Jeśli się mylę to proszę, żeby mnie poprawić. Chętnie nauczę się czegoś nowego.;) I oczywiście nie chcę aby mój post został odebrany jako kryptoreklama :oops:

O słuch warto dbać... Prawda uniwersalna... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...