LAMASSU Opublikowano 14 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2005 ;) czuje sie jak dziwka :( W obecnej chwili jezdze jak wy to nazywacie PLASTIKIEM ,ale w mojej duszy i moim sercu slychac glos widlastej V-ki .Widok takiego silnika przyprawia mnie o ......sami wiecie :( z biegiem lat i kilomatrami przebytymi na obecnym moto poznalem wielu ludzi i mam sporo kolegow :D niestety to co wemnie bylo gleboko ukryte coraz bardziej dopomina sie o swoje prawa :? Prawdopodobnie w przyszlym sezonie zakupie jakiegos Cruisera o duzej pojemnosci bo tylko takie mnie interesuja . Nabede to wymazone cacko i strace wielu przyjaciol :( czuje sie parszywie bo wiem ,ze juz z nimi nie pojezdze :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Lamassu zawsze można mieć dwa sprzęty w garażu - tylko nie stawiaj ich blisko siebie bo się od razu pogryzą... Ehhh zresztą myśle że pojeździsz troszkę na jakimś kredensie i szybko Ci przejdzie - :arrow: powrócisz do motocykli potrafiących pokonywać zakręty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doktor Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Kredensy też potrafią pokonywac zakręty , no może nie wszystkie , a tyle sie tu naczytałem że motocykliści to jedna rodzina więc jesli koledy o których pisałeś zaliczają sie do tych prawdziwych to ich nie stracisz a zyskasz nowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
renata Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Nabede to wymazone cacko i strace wielu przyjaciol nie gdybaj bo przez rok sporo sie może zmienić - to raz,a dwa - jak to Twoi dobrzy koledzy to raczej ich nie stracisz, no chyba że tolerują Ciebie tylko dla "plastika", jeśli tak jest - to nie warto się martwić że zamienisz ich na innych.... Jeszcze masz dużo czasu, ciesz się sezonem i nie zaprzątaj sobie głowy bo sporo moze się zmienić :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Hmm miesiące temu jak jechałem nad morze (Bałtyk) widziałem grupke trzech motocykli , pierwszy koleś jechał na R1, drugi na jakimś średnim enduro, a trzeci na na chopper'ze.Więc może nie będzie tak źle, ale z drugiej strony wiem że to może być irytujące R1 jechać 120 km/h... kolegów się nie traci ale o części wspólnych wypadów chyba można zapomnieć. ps. w gwoli jasności nic nie mam do kredensów ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiND Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Renata popieram twoją wypowiedz jeśli sa to twoi przyjaciele to szanują ciebie a nie na tym czym jeździsz. Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domieniek Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Kolegów raczej nie stracisz. Często spotykam na drodze grupki składające się z różnych typów motocykli ;) Tak też można jeździć. Cytuj Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Ja widze tylko jedno rozwiązanie .... Yamaha MT-01. Jeździłem takim czymś i powiem szczerze, że jest to bardzo udane połączenie V2 1,7 litra (czyli to co chcesz) z zawieszeniem u układem jezdnym godnym sportowego motocykla (tak tak, to cacko naprawdę fajnie śmiga na zakrętach, dobrze hamuje itp. ). Polecam, tylko ... cena :cry: Pozdro, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doktor Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Ja widze tylko jedno rozwiązanie .... Yamaha MT-01 Sprzet fajn , ale Paweł nas tu jest najmniej a kandydata do naszego grona kierujesz gdzie indziej :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andi Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 ja tez chce sie na przyszly rok przesiasc na choperka i smigac w lato w krotkim rekawku a nie w zbroi przy 30 stopniach ciepla . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LAMASSU Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 troche mi zal ;) bo juz tak fajnie jezdzilem na kole :-D [ Dopisane: 15-08-2005, 16:04 ]Chyba brak mi charakteru bo podoba mi sie jedno i drugie :( [ Dopisane: 15-08-2005, 16:06 ]u mnie w okolicy to tylko plastiki wiec bede samotny :? :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwypfk Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 zawsze na okolicy (w miescie) widac wiecej plastiku cruiser czy chopper tylko przejedzie a nie kreci sie w koło .Przynajmiej u mnie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_siwy_ Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Już nie pisz takich bzdur...Sam jeżdżę na chopku a mój kumpel przesiadł się na horneta i jakoś dalej razem jeździmy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 A ja widzę jeszcze drugie rozwiązanie (poza MT-01, no i może Vmaxem), a mianowicie BMW R1150R. Duży, dwucylindrowy silnik, który rewelacyjnie pracuje na niskich obrotach (można spokojnie pokonywać trasy przy 2000obr/min i w razie czego mieć spory zapas momentu), a ostrzej potraktowany potrafi pokazać pazury. W winklach dostarcza niesamowitych wrażeń. Do tego jest arcywygodny i ma charakter :)Silnik odzywa się naprawdę fajnie, a gdyby tak wydech wymienić...To naprawdę super sprzęt, obecnie można nawet niedrogo wyrwać. Polatałem tym po winklach alpejskich, podjarałem się, polecam gorąco 8) Jak się dorobię, to sam sobie pewnie takiego kupię :mrgreen: Jest jeszcze Gutek Breva 1100. Choć on ma chyba mniej sportowy charakter od beemki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2005 :) czuje sie jak dziwka :D W obecnej chwili jezdze jak wy to nazywacie PLASTIKIEM ,ale w mojej duszy i moim sercu slychac glos widlastej V-ki .Widok takiego silnika przyprawia mnie o ......sami wiecie :D z biegiem lat i kilomatrami przebytymi na obecnym moto poznalem wielu ludzi i mam sporo kolegow ;) niestety to co wemnie bylo gleboko ukryte coraz bardziej dopomina sie o swoje prawa :? Prawdopodobnie w przyszlym sezonie zakupie jakiegos Cruisera o duzej pojemnosci bo tylko takie mnie interesuja . Nabede to wymazone cacko i strace wielu przyjaciol :P czuje sie parszywie bo wiem ,ze juz z nimi nie pojezdze :( Nic straconego zawsze można kupić plastika z V2 :) Np cos w stylu VTR czy TL, lub mniejszego jak SV. Dla indywidualistów są zawsze Ducati czy Aprilia RSV. Jeśli wolisz długoskokowe silniki to mozna kupić takiego Bulldoga lub MT01. Są jeszcze kompromisy :PPZDR! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.