Skocz do zawartości

Ptaki atakuja... :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie pytanie, moze troche smieszne ale mi sie wydaje powazne:

 

Czy mieliscie kiedys taki incydent, ze ptak uderzyl wam w kask lub w motocykl??

 

Bo ja niestety mialem ta nieprzyjemnosc, poniewaz mam dzialke poza miastem i czesto jezdze po wiejskich asfaltowych drogach.... i jechalem sobie jakies 80-90 km/h i nagle cos mnie uderzylo w kask z boku... uderzenie bylo dosc mocne i az sie pszestraszylem gdyby bylo troche mocniej to na bank bym sie wywalil... a najgorsze bylo usuwanie resztek z kasku.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ptaków, to:

- pierwsze moje bliskie spotkanie trzeciego stopnia z ptakiem miało miejsce podczas jazdy na rowerze - oberwałem wtedy od gołębia/gołębiem w głowę;

- drugi kontakt z niezidentyfikowanym obiektem latającym był mniej przyjemny, dość pokaźnych rozmiarów ptaszysko przeleciało dołem i owinęło się wokół kolanka wydechu - było potem trochę roboty z usunięciem częściowo usmażonych zwłok. :?

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mnie ostatnio wrona walila na czolowke. W ostatniej chwili zrobilem unik glowa i obylo sie bez kolizji. Obawiam sie jednak, ze kask lub ja moglby ostro ucierpiec przy spotkaniu z takim czarnym gadem - a w szczegolnosci jesli kontakt nastapilby szybka 8O .

 

Ale mam pewna teorie co do takich atakow: moze ptaszki sa mocno wyglodzone i poluja na resztki po komarach na naszych szybkach i reflektorach?

Częste mycie moze nas uratowac :banghead:

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zeszłym roku podczas traski na zlot do Lubska ładny kolorowy ptaszek nadział mi się na owiewkę

podczas jazdy nawet tego nie zauważyłem

ptaszka zauważylem dopiero na miejscu -nie żył

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Węgrzech na drodze pomiędzy polami uprawnymi wjechałem w sporą grupę wróbli (prędkość ok. 110-130km/h) i jeden napatoczył się na mój but. Poza tym bez ptasich przygód (ok, raz jeszcze jakiś sqrwiel skrzydlaty narobił mi na ramię gdy jechałem na moto).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dwa lata temu podczas trasy wakacyjnej o pojedyncze centymetry minąłem się z gołębiem ... wystraszył mnie jak diabli bo miałem wówczas około 120km/h i wolałbym raczej przy tej prędkości nie oberwać gołębiem w kask. Na szczęście ja zdążyłem zrobić unik a i pasażerka nie dostała tym klatającym kamikadze :banghead:

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he. Ja walnąłem jaskółkę przy 180km/h! Dobrze, że trafiłem ją tuż nad szybką kasku! Później się zawróciłem żeby zobaczyć czy coś zostało z tej latawicy... i kurde nawet pórek nie było na drodze! Odbijająć się od kasku strzępy uderzyły mnie jeszcze w bark i poleciały po baku (zostały 2 małe ryski, chyba od pazurków :-))

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motorkiem nie mialem jeszcze zadnego zdarzenia/zderzenia z ptakiem, choc ze dwa czy trzy razy bylo blisko - idzie sie niezle przestraszyc... Samochodem troche juz fruwaczy natluklem, wiec mysle, ze predzej czy pozniej wezme jakiegos na widly mojego moturka - nie celowo oczywiscie - zeby byla jasnosc (choc lepiej pozniej niz predzej) :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos w temacie stworzen latajacych, ponizej link do fotki pieknego samochodu (moje marzenie :P ) po spotkaniu z kura:

 

http://img255.imageshack.us/my.php?image=11ay.jpg

 

Mam jeszcze kilka fotek tego samochodu, ktore obrazuja zaistniale zniszczenia i to co zostalo z kury, ale mysle ze nie potrzeba ich tu umieszczac...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas powrotu z wakacji parę dni temu trafił mnie znany już chyba wszystkim.... wróbelek :( na szczęscie trafił w okolice łydki po czym dostał się chyba pod koło i z tego co mówił znajomy jadący za mną to wywaliło go tak z 10 metrów w górę - raczej nie przeżył. U mnie skończyło się tylko na strachu, bo pojawił się znikąd (gdzieś z boku podleciał) i zdążyłem zauważyć małą czarną kulkę która trafia mnie w nogę.

Gdybym trafił w szybkę kasku mogłoby to się skończyć duuuużo poważniej - najprawdopodobniej poważne obrażenia twarzy + zjazd do rowu przy około 100km/h czyli gleba jak się patrzy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...