Skocz do zawartości

Jaka MZ dla kogo??


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

Only 250/1 :!: Na poczatek mialem 150-wolne to bylo jak cholera(no moze poza kilkoma pierwszymi tygodniami jazdy), palilo jak smok, psulo sie jak cholera. Potem przyszla kolej na 250.majac 250tke mozesz przy odrobinie dobrej woli posmigac nawet z wiekszymi motocyklami. Natomiast 150tka na pewno nie pojezdzisz, bo nikt az tak wolno nie jezdzi ;) Przy podobnych predkosciach(okolo 90-100) pali mniej niz 150tka, praktycznie jest bezawaryjna. Co do 251-to nie podoba mi sie, bo to silnik od 250 w ramie 150tki. A ja lubie wieksze motocykle :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak juz ktos wspomnial i dla mnie MZ byla pierwszym duzym motorem... i to dzieki niej zakochalem sie w 2 kolkach (za co jestem jej dozgonnie wdzieczny :banghead: )

 

251 wyglada mlodziej od 250 - wiadoma sprawa ! ale w 100 % polecam MZ 250 - jest o wiele dluzsza i ciezsza, przez co bardziej komfortowa no i masz wiekszy nacisk na przednie kolo przez co jest bardziej stabilna !

 

z tego co pamietam jedynie wymiana tarcz sprzeglowych mnie do furii doprowadzila, bo musialem sciagacz dorabiac i jakis jeszcze motyw tam byl... chyba z nabiciem kosza z powrotem... ale juz nie pamietam ! :roll:

 

ogolnie motor zaje*isty polecam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa spore roznice miedzy ETZ 250, a 251, z technicznych ciekawostek to tyle ze do cylindra 251 musi byc wydech z 251 i do cylindra 250 wydech z 250- wszelkie pomieszanie wydechow, lub cylindrow - i problem gotowy- bo motocykle nie beda jezdzic jak trzeba- nie pamietam dobrze , ale tez roznica jest w kanalach przeplukujacych z cylindra w blok.

Bo Wschodnie niemce za wszelka cene chcieli zunifikowac produkcje( nizsze koszty) i do ramy malej ETK-i wsadzili duzy silnik.

Mialem ci ja w zamierzchlych czasach niebieska ETZ 250- i sluch po niej zaginal(znaczy skradli:-((( )- fajny byl motorek i od Junaka o niebo lepszy mimo malo szlachetnego "smierdzacego" wydechu i odglosu- jednak przebijal trwaloscia i przyspieszeniem. Gdyby mi nie skradli- mialbym ja do teraz. Pozd. Janek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Poczytałem sobie właśnie o MZ, wszystko co tu piszecie na forum oraz linki. Poczułem się jakbym znów miał w rękach poczciwą Skodę Favorit ze zjechanymi pierścieniami i z brudnym gaźnikiem ;) Przeraża mnie to, że jakąś maszyną można przejechać 10 tys km i wszystko jest do wymiany...

Mimo to, weryfikując swoje możliwości finansowe, muszę przyznać, że ETZ 250 byłby niezłym wyborem. Dlatego pozwolę sobie zapytać o kilka szczegółów:

 

1. Czemu ETZ 150 jest taka ładna a 250 taka ... taka ... drewniana? 251 odpada, bo ma być bezpiecznie z pasażerem, a byłby to mój pierwszy motocykl.

2. Czy ilość szlifów cylindra jest nieograniczona? Np. w favoritce były 3 rozmiary pierścieni - do każdego szlifa.

3. Bardzo wiele osób jeżdżących MZ pochodzi z poza mazowieckiego - a ja mam ten niefart akurat mieszkać koło Warszawy; co oczywiście oznacza znacznie większe koszty napraw i obsługi. Jak bardzo?

4. Czy w Warszawie znajdę kompetentnego mechanika do wykonania naprawy głównej oraz wymiany pompy na japońską? Pytam serio: mogli już zapomnieć co to MZ.

5. Jak bardzo MZ 250 grzeje się latem w korku?

6. (tu cytuję moją dziewczynę): "Jaki jest sens kupować motocykl, przy którym nie będziesz pewien, że dojedziesz gdziekolwiek? Może lepiej dozbierać?" Jak zawodna jest MZ, przy założeniu że wszystko oddam w ręce prawdziwych fachowców?

 

Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.No ilość szlifów jak w każdym sprzęcie jest ograniczona.

5.Grzać się grzeje w końcu chłodzona powietrzem więc należy lać dobry olej to minimalizujesz szanse że się zatrze(ale wiadomo lepiej się w korkach przeciskać żeby jak najkrócej stać)Nie wiem czy tak w każdej jest ale jak się mocno zgrzała to sprzęgło zaczynało "ciągnąć"

6.Dobrze zrobiona MZ jest w miare niezawodna i dojedziesz do celu :icon_twisted:

Edytowane przez Domel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem sobie właśnie o MZ, wszystko co tu piszecie na forum oraz linki. Poczułem się jakbym znów miał w rękach poczciwą Skodę Favorit ze zjechanymi pierścieniami i z brudnym gaźnikiem :D Przeraża mnie to, że jakąś maszyną można przejechać 10 tys km i wszystko jest do wymiany...

Mimo to, weryfikując swoje możliwości finansowe, muszę przyznać, że ETZ 250 byłby niezłym wyborem. Dlatego pozwolę sobie zapytać o kilka szczegółów:

 

1. Czemu ETZ 150 jest taka ładna a 250 taka ... taka ... drewniana? 251 odpada, bo ma być bezpiecznie z pasażerem, a byłby to mój pierwszy motocykl.

2. Czy ilość szlifów cylindra jest nieograniczona? Np. w favoritce były 3 rozmiary pierścieni - do każdego szlifa.

3. Bardzo wiele osób jeżdżących MZ pochodzi z poza mazowieckiego - a ja mam ten niefart akurat mieszkać koło Warszawy; co oczywiście oznacza znacznie większe koszty napraw i obsługi. Jak bardzo?

4. Czy w Warszawie znajdę kompetentnego mechanika do wykonania naprawy głównej oraz wymiany pompy na japońską? Pytam serio: mogli już zapomnieć co to MZ.

5. Jak bardzo MZ 250 grzeje się latem w korku?

6. (tu cytuję moją dziewczynę): "Jaki jest sens kupować motocykl, przy którym nie będziesz pewien, że dojedziesz gdziekolwiek? Może lepiej dozbierać?" Jak zawodna jest MZ, przy założeniu że wszystko oddam w ręce prawdziwych fachowców?

 

Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc :D

 

 

1. rzecz gustu, mi się nigdy 150/251 nie podobały :D

2. Bodaj 4 szlify i cylindrowi mówimy papa (ale mogę się mylić). Z resztą moja MZ I szlifu wymagała po 38 tys. km, następne po ok. 15-20 tys km, więc pewnie wcześniej Ci się znudzi niż zajeździsz :D

4. Jeśli chodzi o pompę hamulcową, to nie jest to żadna filozofia - kupujesz pompkę z przewodem i najlepiej z klamką, przeważnie nie ma problemu z wkręceniem przewodu w siodło hamulca (w mojej MZ ject od CB 400), ew. dajesz podkładki,

5. Nie ma strachu, nie ma opcji, żeby po odpowiednim wpasowaniu tłoka przy remoncie później się przegrzała. W rozgrzanym moc trochę spada, wyjeżdżasz na trasę i stygnie :D

6. W 99%. Zrobiłem tym moto ok. 24 tys. km, często w 2 os. + full bagaż i nigdy mnie nie zawiodła w trasach (m. in. Austria, Węgry, Słowacja + spory kawałek Polski) -pewnie dlatego nie dopuszczam myśli o jej sprzedaniu, chociaż od jakiegoś czasu jeżdżę CeBulą. Jedyny prawdziwy "wyskok" to zerwanie klina koła zębatego, ale to pod domem.

Reasumując - z 2T to najlepszy wybór - moto tanie, niezwodne i godne polecenia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Czemu ETZ 150 jest taka ładna a 250 taka ... taka ... drewniana? 251 odpada, bo ma być bezpiecznie z pasażerem, a byłby to mój pierwszy motocykl.

2. Czy ilość szlifów cylindra jest nieograniczona? Np. w favoritce były 3 rozmiary pierścieni - do każdego szlifa.

3. Bardzo wiele osób jeżdżących MZ pochodzi z poza mazowieckiego - a ja mam ten niefart akurat mieszkać koło Warszawy; co oczywiście oznacza znacznie większe koszty napraw i obsługi. Jak bardzo?

4. Czy w Warszawie znajdę kompetentnego mechanika do wykonania naprawy głównej oraz wymiany pompy na japońską? Pytam serio: mogli już zapomnieć co to MZ.

5. Jak bardzo MZ 250 grzeje się latem w korku?

6. (tu cytuję moją dziewczynę): "Jaki jest sens kupować motocykl, przy którym nie będziesz pewien, że dojedziesz gdziekolwiek? Może lepiej dozbierać?" Jak zawodna jest MZ, przy założeniu że wszystko oddam w ręce prawdziwych fachowców?

 

Ad1. 251 tez jest bezpieczna z pasazerem jak by nie była to by jej do ruchu nie dopuscili...

Ad2. Jest ograniczona fabryka przewiduje chyba 4.

Ad4. Sam sobie zmienisz... :D

Ad5. Odpowiednio :D Jak masz wszystko wyregulowane na cycuś to nic nie zrobisz. Do benzyny lej mixol w stosunki 1:40 i nic sie nie stanie :D

Ad6. JEst niezawodna jesli od czasu do czasu posprawdzasz wszystko przesmarujesz i jesli cos ledwo zipi to nie "a jeszcze bedzie" tylko trzeba wymienic. Ja tam w dalekie trasy nie jeżdze bo nie mam prawka ale zawsze swoja etka dojechałem do domu. (no dobra raz mi łańcuch spadł i mnie kolega przyciagnoł. Ale to tylko z mojej winy bo był słabo naciągniety.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oczywiscie polecam 250 lub 251 - 150 za szybko Ci sie znudzi.

 

 

Ja mam 168 cm, 60 kg. A moją ETZ 250 kupiłem sobie za kase z osiemnastki...wiec szczerze polecam 250...

Biorac pod uwage ze jestes troszke wiekszy, to raczej nie bedziesz miał z nia absolutnie zadnych problemow, a 150-tke będziesz musiał szybciej zmieniać.

Pozrdrawiam

 

 

Zdecydowanie polecam ETZ 251. ETZ 150 dysponuje jak dla mnie ciut za małą mocą. ETZ 250/251 trochę już tej mocy ma, jednak nie tyle, żeby nie można było jej okiełznać, nawet będąc neofitą. Sam na pierwszy "dorosły" motocykl kupiłem 251 i dziś wiem, że był to właściwy wybór (ważyłem wtedy ok. 85 kg i mierzyłem ok. 180 cm). Różnice w cenie zakupu ww. modeli nie są aż tak duże, czego nie można powiedzieć o różnicy w osiągach. Chociaż 150 też jest fajna, mam bardzo miłe wspomnienia z nią związane - zrobiła na mnie piorunujące wrażenie po przesiadce na chwilę z Ogara (byłem wtedy w 7-mej klasie podstawówki i licznikowe 110 km/h rozwinięte na Al. Wilanowskiej stanowiło dla mnie prędkość kosmiczną :D ).

 

 

Polcam tylko 250ccm, lepiej ETZ 250 niz 251-wieksza-wyglada jak motocykl a nie jak dziwoląg-pomieszanie enduro nie wiem z czym (ale sie naraziłem niektórym 8) ) Przy 100-110km/h ETZ 150 pali wiecej niz 250.

 

 

mnie ten dziwoląg sie podoba :D Zdecydowanie polecam silnik 250cm, sam miałem najpierw 150 i żałowałem że nie kupiłem od razu 251. Na jeden sezon 150 by Ci wystarczyła i byś był podekscytowany ale potem tylko myślałbyś o zmianie na większy, wiec kupuj od razu wiekszego. Polecam 251 :D

 

 

 

Potwierdzam. 150-tka szybko sie nudzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zapytać w tym temacie, bo może wiecie ;-)

 

Czy podejmował się ktoś sensownego wizualnego tuningu MZ 250? Widziałem rzeczy typu przekładka baku ze 150 (bardzo fajne). Co jeszcze można zrobić? Marzą mi się np. chromowane solniczki zegarów... Może macie jakieś linki/strony/porady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zapytać w tym temacie, bo może wiecie ;-)

 

Czy podejmował się ktoś sensownego wizualnego tuningu MZ 250? Widziałem rzeczy typu przekładka baku ze 150 (bardzo fajne). Co jeszcze można zrobić? Marzą mi się np. chromowane solniczki zegarów... Może macie jakieś linki/strony/porady?

 

Tuning MZ :D dla mnie oryginal najlepszy :D pozniej widac jakies dziwadla podchodzace tylko pod WT ( Wiejski Tunning)- takie jest przynajmniej moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zapytać w tym temacie, bo może wiecie ;-)

 

Czy podejmował się ktoś sensownego wizualnego tuningu MZ 250? Widziałem rzeczy typu przekładka baku ze 150 (bardzo fajne). Co jeszcze można zrobić? Marzą mi się np. chromowane solniczki zegarów... Może macie jakieś linki/strony/porady?

Tu masz slicznie zrobiona 251

http://www.bikepics.com/pictures/146052/ naszego forumowego kolegi Vipera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...