Skocz do zawartości

Czyszczenie (nie smarowanie!) łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

A ja wam powiem ze w terenie a w dodatku kiedy jest mokro i jest duzo blota to nawet najdrozszyi najlepszy smar nie zda egzaminu . Bloto i tak zrobi swoje ... W bardzo trudnych warunkach łancuch potrafi sie tak mocno oblepic ze wyglada jak Pasek klinowy albo cos w tym stylu. Nie widac ogniw jest jednolita blotna calosc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jaki konkretnie smar?? Bo nie słyszałem szczerze mówiąc o ciekłym smarze.

Np. taki

 

http://www.sklepmotocyklowy.pl/zdjecia/v201140.jpg

 

ciekłe żółte gówno w sprayu. Po jeździe felga do mycia :biggrin:

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiscie myje lancuch pod bierzaca woda (np. woda ze szlaucha) i szczoteczka do zebow oczywiscie kolegi Leszka z ktorym mieszkam nastepnie moto ocieka z wody i nastepnie urzywam smaru motula do off-roadu i tak zostawiam moto na noc. Smary off-roadowe sa duzo zadsze maja mniejsza lepkosc ale za to szybciej znika z lancucha dla tego urzywam go po kazdej jezdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba zacznę faktycznie tym olejem albo smarem ale mnie strasznie drażni "chlapanie" podczas jazdy.

 

Eetam. Smarujesz łańcuch przed postojem, np. na noc lub po weekendzie jeśli w tygodniu nie latasz, kładziesz pod moto tekturę co by nie kapał nadmiar na glebę i git. Olej wniknie gdzie trzeba, nadmiar spłynie a po pierwszej jeździe wytrzesz felgę z kropek. Później pojawi się tylko trochę syfu na kole, nie więcej jak po spray`u do łańcuchów. Ja w GS500E miałem śnieżno-białe felgi a łańcuch smarowałem co dzień przed pracą, po tym wyjazd na miasto i cały dzień śmigania w pracy. Moto myłem 2 razy w roku więc do tylnej felgi musiałem używać kwas do czyszczenia piekarników lub rozpuszczalnik i pędzel. :)

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam mycia łańcucha wodą.Woda + metal = rdza.Mimo że wyschnie to i tak wilgoć dostanie się między ogniwa.Najlepsza metoda dla mnie to wyczyszczenie ropą,naftą bądź benzyną ekstrakcyjną,środki te mają właściwości czyszczące nadające się do tego.Następnie nałożenie smaru (ja stosuję grafitowy) Jak ktoś zna zastosowanie graficiaka to wie że to jest typowy smar do łańcuchów nie tylko motocyklowych.Na koniec przecieram (wcieram) cały łańcuch lekko szmatką,żeby za duże ilości smaru nie zostały na łańcuchu co zapobiega przyklejaniu się brudu z jezdni i wywalaniu resztek.Dodatkowo szmatką w smarze lekko przejadę po zębatkach.Taka metodą smaruję łańcuch co około 1000 km (średnio 5-6 razy w sezonie) i nie widzę śladów zużycia.Fakt że jeżdżę głównie po asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze karzdy czysci jak moze.ale ja do benzyny ekstrakcyjnej i oleju nie mam zaufania.chodzi o oringi od benzyny sie zniszcza a olej lub tawot (widzialem taki przypadek) rozciaga lancuch.czyscic benzyna i smarowac olejem mozna w junaku.wydaje mi sie ze oringowe x- ringowe i.t.p sa wrazliwsze.moze nie wszystkim tak sie wydaje!ale wole nie ryzykowac.naped dosc drogi jest a sprej (smarujacy) nie.. ja czyszcze nafta i smaroje sprejem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"..a olej lub tawot (widzialem taki przypadek) rozciaga lancuch.."

 

-a coz to jest za madrosc? kolego, sprobowales kiedys olejem posmarowac lancuch czy wypisujesz jakies zaslyszane opinie niedowartosciowanych fachowcow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze karzdy czysci jak moze.ale ja do benzyny ekstrakcyjnej i oleju nie mam zaufania.chodzi o oringi od benzyny sie zniszcza a olej lub tawot (widzialem taki przypadek) rozciaga lancuch.czyscic benzyna i smarowac olejem mozna w junaku.wydaje mi sie ze oringowe x- ringowe i.t.p sa wrazliwsze.moze nie wszystkim tak sie wydaje!ale wole nie ryzykowac.naped dosc drogi jest a sprej (smarujacy) nie.. ja czyszcze nafta i smaroje sprejem.

 

Kolego Szkudlar, radze stosowac Word w wersji polskiej zeby uniknac bledow ortograficznych, ktore w dosc sporej ilosci pojawily sie w twoim poscie.

W kwestii formalnej to lancuch rozciaga sie z powodu zuzycia jego czesci stalowych (osiek i ogniw ), a nie z powodu uzywania jakiegos smarowidla :)

Zreszta twoj sposob jest dobry w normalnych warunkach drogowych, ale dobrze wiedziec ze np fma Suzuki zalecala smarowanie swoich lancuchow oringowych czystym olejem silnikowym. Chodzi glownie o pokrycie olejem stalowej powierzchni ogniwa po ktorej chodzi oring, gdzie sprey nie zawsze sie dostanie.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...