tmek Opublikowano 4 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2008 Ciekły smar wejdzie sobie w środek, chlapać jak olej nie będzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baza Opublikowano 4 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2008 Czyli jaki konkretnie smar?? Bo nie słyszałem szczerze mówiąc o ciekłym smarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawik Opublikowano 4 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2008 A ja wam powiem ze w terenie a w dodatku kiedy jest mokro i jest duzo blota to nawet najdrozszyi najlepszy smar nie zda egzaminu . Bloto i tak zrobi swoje ... W bardzo trudnych warunkach łancuch potrafi sie tak mocno oblepic ze wyglada jak Pasek klinowy albo cos w tym stylu. Nie widac ogniw jest jednolita blotna calosc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmek Opublikowano 4 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2008 Czyli jaki konkretnie smar?? Bo nie słyszałem szczerze mówiąc o ciekłym smarze. Podgrzej go, to się przekonasz :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 4 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2008 Czyli jaki konkretnie smar?? Bo nie słyszałem szczerze mówiąc o ciekłym smarze.Np. taki http://www.sklepmotocyklowy.pl/zdjecia/v201140.jpg ciekłe żółte gówno w sprayu. Po jeździe felga do mycia :biggrin: pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryjek Opublikowano 4 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2008 ja osobiscie myje lancuch pod bierzaca woda (np. woda ze szlaucha) i szczoteczka do zebow oczywiscie kolegi Leszka z ktorym mieszkam nastepnie moto ocieka z wody i nastepnie urzywam smaru motula do off-roadu i tak zostawiam moto na noc. Smary off-roadowe sa duzo zadsze maja mniejsza lepkosc ale za to szybciej znika z lancucha dla tego urzywam go po kazdej jezdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 chyba zacznę faktycznie tym olejem albo smarem ale mnie strasznie drażni "chlapanie" podczas jazdy. Eetam. Smarujesz łańcuch przed postojem, np. na noc lub po weekendzie jeśli w tygodniu nie latasz, kładziesz pod moto tekturę co by nie kapał nadmiar na glebę i git. Olej wniknie gdzie trzeba, nadmiar spłynie a po pierwszej jeździe wytrzesz felgę z kropek. Później pojawi się tylko trochę syfu na kole, nie więcej jak po spray`u do łańcuchów. Ja w GS500E miałem śnieżno-białe felgi a łańcuch smarowałem co dzień przed pracą, po tym wyjazd na miasto i cały dzień śmigania w pracy. Moto myłem 2 razy w roku więc do tylnej felgi musiałem używać kwas do czyszczenia piekarników lub rozpuszczalnik i pędzel. :) Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żunio Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 Nie polecam mycia łańcucha wodą.Woda + metal = rdza.Mimo że wyschnie to i tak wilgoć dostanie się między ogniwa.Najlepsza metoda dla mnie to wyczyszczenie ropą,naftą bądź benzyną ekstrakcyjną,środki te mają właściwości czyszczące nadające się do tego.Następnie nałożenie smaru (ja stosuję grafitowy) Jak ktoś zna zastosowanie graficiaka to wie że to jest typowy smar do łańcuchów nie tylko motocyklowych.Na koniec przecieram (wcieram) cały łańcuch lekko szmatką,żeby za duże ilości smaru nie zostały na łańcuchu co zapobiega przyklejaniu się brudu z jezdni i wywalaniu resztek.Dodatkowo szmatką w smarze lekko przejadę po zębatkach.Taka metodą smaruję łańcuch co około 1000 km (średnio 5-6 razy w sezonie) i nie widzę śladów zużycia.Fakt że jeżdżę głównie po asfalcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinn72 Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 a czy mogę użyć WD40 do wyczyszczenia łańcucha a dopiero potem spryskać go smarem do łańcuchów? Cytuj CZ 175 '1961 -> Honda VT600c '1999 -> BMW F650GS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żunio Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 (edytowane) Radziłbym jednak do wyczyszczenie zastosować środki typu nafta itp. WD40 jest środkiem penetrująco-smarującym a nie czyszczącym Edytowane 5 Listopada 2008 przez żunio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkudlar Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 widze karzdy czysci jak moze.ale ja do benzyny ekstrakcyjnej i oleju nie mam zaufania.chodzi o oringi od benzyny sie zniszcza a olej lub tawot (widzialem taki przypadek) rozciaga lancuch.czyscic benzyna i smarowac olejem mozna w junaku.wydaje mi sie ze oringowe x- ringowe i.t.p sa wrazliwsze.moze nie wszystkim tak sie wydaje!ale wole nie ryzykowac.naped dosc drogi jest a sprej (smarujacy) nie.. ja czyszcze nafta i smaroje sprejem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żunio Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 Jeżeli chodzi o benzynę to przypominam że chodzi o ekstrakcyjną a nie tą z dystrybutora.A te różnią się właściwościami i zastosowaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszJ Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 cos tam kiedys slyszalem, ze ropą dobrze umyc łańcuch chociaz ja używam benzyny ekstrakcyjnej lub naftysmaruje suchym smarem w spreju zeby nie brudzilo i jest ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość yeuop Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 "..a olej lub tawot (widzialem taki przypadek) rozciaga lancuch.." -a coz to jest za madrosc? kolego, sprobowales kiedys olejem posmarowac lancuch czy wypisujesz jakies zaslyszane opinie niedowartosciowanych fachowcow? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 widze karzdy czysci jak moze.ale ja do benzyny ekstrakcyjnej i oleju nie mam zaufania.chodzi o oringi od benzyny sie zniszcza a olej lub tawot (widzialem taki przypadek) rozciaga lancuch.czyscic benzyna i smarowac olejem mozna w junaku.wydaje mi sie ze oringowe x- ringowe i.t.p sa wrazliwsze.moze nie wszystkim tak sie wydaje!ale wole nie ryzykowac.naped dosc drogi jest a sprej (smarujacy) nie.. ja czyszcze nafta i smaroje sprejem. Kolego Szkudlar, radze stosowac Word w wersji polskiej zeby uniknac bledow ortograficznych, ktore w dosc sporej ilosci pojawily sie w twoim poscie.W kwestii formalnej to lancuch rozciaga sie z powodu zuzycia jego czesci stalowych (osiek i ogniw ), a nie z powodu uzywania jakiegos smarowidla :) Zreszta twoj sposob jest dobry w normalnych warunkach drogowych, ale dobrze wiedziec ze np fma Suzuki zalecala smarowanie swoich lancuchow oringowych czystym olejem silnikowym. Chodzi glownie o pokrycie olejem stalowej powierzchni ogniwa po ktorej chodzi oring, gdzie sprey nie zawsze sie dostanie. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.