Skocz do zawartości

Awaryjnosc Ducati


Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa nie jest prosta, trochę macie racji, ale też i nie macie, na dodatek, nie macie pojęcia, dlaczego wystawiłem na sprzedaż motocykl... a sprawa jest prosta, gdybym miał jakiś garaż na 4 - 5 motocykli, to sprzedaży by nie było( w zasadzie próby)...ot co...

 

Jako, że sam byłem właścicielem japonii ( i już nie będę, chyba, że jakiś model przed 80 rokiem ;-) ) BMW, a na dodatek, od czasu do czasu testuję, ujeżdżam ect... to coś tam wiem, a nie tylko opieram się na opiniach innych...a ujeżdżanie to nie polega na przejechaniu się wokół szopy u Rycha na podwórku...

a logikę stosuję równej Waszej...z tym, że mam taką przewagę, że o niektórych modelach motocykli wiem co nieco, a nie tylko, że kolega miał nówkę z salonu i mu się "zesra...ła ".....

 

Te stare sportowe japońce, i u mnie zagrzałyby miejsce w garażu ( oczywiście jakbym taki garaż miał), tylko jest jeden problem, nie ma ich, bo wyginęły jak mamuty..... ;-) podziękujcie za to takim zarzynaczom sprzętów: - klubowiczom "daj mu na zimnym czy strzału z korby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem DRke 650 RSE, miałem CBFke 600 S, miałem Bandytę 1250 S, ostatnie było Ducati ST4S ......... hamulce brembo, zawias Ohlins itd. ........ nie jestem "psychofanem" ale Ducati z tej całej grupki był najfajniejszy, nie był nudny, dawał radochę :D

 

Tak jak pisałem wcześniej, jak dbasz to masz .........:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ducati to niewątpliwie ciekawe motocykle i fajnie się nimi jeździ. Natomiast 4 potwierdzone przypadki w PL pęknięcia wału korbowego po stronie magneta w Diavelach, nie wspominając o podobnych problemach w MTS 1200 nie napawają wielkim optymizmem. Przy takich wtopach pękające plastikowe elementy lub lakier obłażący z silnika to nic nie znaczące szczegóły.

a gdzie to wyczytałeś ? znasz kogoś komu to się stało? bo ja nie znam , a chetnie bym się dowiedział co było przyczyną , na diavelu zrobiłem koło 40 tys i jedynie co mnie wkurwi.a , to to ze co chwila zmieniam opony :) a ostatnio złamał mi się "bolec" od stopki tylnego hamulca jak mi się moto niechcąco położyło , przez moją nieuwagę ,

 

 

p.s zapomniałem o ślizgach pod łańcuch na wahaczu , wymieniłem górny i dolny , gdyż dosyć długo :) jeździłem na wyciągniętym łańcuchu przed wymianą napędu i górny mi się trochę oberwał , zadzwoniłem , wysłałem maila na serwis za kilka dni dostałem 2 kawałki plastiku bezproblemowo . chcesz serwisować ? jak jesteś leniwy , dzwonisz do serwisu , przyjeżdżają do domu zabierają moto na pakę palcem nie kiwniesz , ciekawe czy taki serwis jest w suzuki :) ( pytanie retoryczne)

Edytowane przez słoma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druciarski serwis wykończy każdy sprzęt, nie tylko Ducati. Pytanie czy prawidłowo serwisowany i eksploatowany sprzęt z Bolonii, zalicza się do pewnych i niezawodnych?

 

 

bardzo trudno odpowiedzieć na tak postawione pytanie , bo jak porównać serwisowanie 30 -letniej virago , czy 25 -letniego bandita , ze współczesnym BMW czy Ducati , stopień skomplikowania elektroniki sam w sobie daje większą szanse statystycznie na jakąś awarie, niż konstrukcje proste jak budowa cepa ,

 

należałoby porównać , konstrukcje tanie proste z zasady przeznaczone na rynek dla "wszytkich" jako jedna grupa w zakresie wiekowym do lat 90-tych

 

 

konstrukcje sportowe . turystyczne itp. z przełomu wieku i może współczesne , gdzie tez stopień "udzinień " inżynierskich ma największe znaczenie .

 

 

moim zdaniem odpowiedzieć można tez w ten sposób :) , chcesz moto bezawaryjne kup sobie sV 600 albo honde \Valkyrie

 

 

jak mam 1 sprzęt Ducati i póki co nie zamierzam go sprzedawać , gdyż wg mnie na tle pozostałych moich motocykli ,które miałem , nie jest ani lepszy ani gorszy , wszystkie serwisowałem właściwie i odpłacały mi się bezawaryjnością , to tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ducati miałem dwa i moje nie wyróżniały się moim zdaniem ani na plus, ani na minus pod względem niezawodności w stosunku do innych sprzętów. Natomiast te informacje o uszkodzonych Diavelach i Multi 1200 są z forum klubowego. Były tam też fotki uszkodzonych silników. Szczegółów konkretnych przypadków nie znam.

Edytowane przez Geni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

................. Natomiast te informacje o uszkodzonych Diavelach i Multi 1200 są z forum klubowego. Były tam też fotki uszkodzonych silników. Szczegółów konkretnych przypadków nie znam.

..no żesz ,,, przeczytałem i zaniepokoiłem się trochę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie! jest stara i niepodważalna zasada: jak dbasz tak masz. Mówię NIE naszemu pospolitemu druciarstrwu... a spotkałem już tego sporo. Koniec i kropka.

No nie do konca “dbasz i masz”. Kolega kupil nowa multi w salonie i po jednym dniu elektronika oszalala. Silnik nie pracowal tak jak powinien, ciagle wywalalo jakies bledy. Po kilku wizytach w serwisie kolega sie poddal i oddal moto do dealera. Moze mial wyjatkowego pecha, ale na Ducati mnie raczej nikt nie namowi. Wlasciwie po moim KTM tez zrazilem sie do europejskich motocykli, napewno nastepny bedzie japonski - z nimi nigdy nie mialem problemow.

--------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super Duke zrobił psikusa? Z czym miałeś problemy?

Niby drobnostki:

- zawiesza sie obrotomierz, jeszcze nie zglaszalem

- lampa z tylu pekla od wibracji. KTM wymienil za darmo bo wiedza o problemie

- czujnki paliwa co pewien czas sie zawiesza. Czekam na nowy

- rdzewieja czesci przy tarczach hamulcowych.

- po myciu/deszczu zaczyna parowac lampa

 

Niby nic duzego, ale mowimy o sztandarowym modelu producenta, prosto z salonu. Takie rzeczy nigdy mi sie w japonczykach nie zdarzaly. Napewno nie odwaze sie go trzymac 10 lat.

--------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wielu lat mam do czynienia z Ducati, sam jestem posiadaczem, obserwuję różne fora z różnych stron świata...

Jedna ciekawa obserwacja mi się nasunęłą:

 

- jeśli podchodzisz do Ducati z sercem, przemawiasz, jak do stworzenia, klepiesz go, głaskasz, dziękujesz za bezpieczne dowiezienie ect... ect....

to.... działają w miarę poprawnie bezproblemowo... nic się z nimi nie dzieje...

natomiast, jesli :

- podchodzi się do niego jak do zwykłej rzeczy,kolejnego mebelka, którą się kupuje, bo ma się kaprys, w zgodzie z modą i tego typu zdarzenia... to prawie zawsze, są z nimi jakieś problemy...

 

O co kaman nie wiem, ale nikt mi nie powie, że Ducatki nie mają "duszy" coś w tym chyba jest....

 

ahahhahahahhahahahahhahahahhahahah ;-)

 

:buttrock:

 

P.S.

Ja napewno nigdy juz nie będę posiadaczem nowoczesnej "japonii"...uwazam, że straciły swoje "jajo" gdzieś w okolicach początku lat 90 tych.... i nie przekonuje mnie H2 na turbinie czy Hajka ( jeździłem), czy R1 z przestawionymi czopami ( tez jeździłem)....

Nie umywają się w moim przekonaniu do Z1300( czy KZ 1300), czy do starej Kawy ZXR 750R "z rurami od odkurzacza"....

Sorki ale takie moje zdanie....

Edytowane przez jannikiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W BMW też bez problemu zabierają z domu na pace na serwis, w Hondzie i Suzuki mam tak samo, tyle ze z racji już dość długiego stażu motocyklisty znam właścicieli ww. salonów firm japońskich osobiście, więc nie wiem czy to standard czy ukłon w moja stronę. Tak czy owak, nie jest to jakiś specjalny "extras" ducati, raczej standard przy odpowiednio wysokim koszcie serwisu.

No i raczej nie jest to argument stricte dotyczący awaryjności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...