Skocz do zawartości

Slalom wolny


PawelR
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

... i na głupim parkingu też...

 

Byle był ktoś kto sensownie potrafi wytłumaczyć i sensownie wyłapać co robisz nie do końca zgodnie ze sztuką... ;).

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bycie samoukiem to nie jest wyznacznik zajebistości tylko najdłuższa i być może najcięższa droga do doskonałości.

 

Ze swojego doświadczenia, a także tego, co dowiedziałem się i usłyszałem od wielu instruktorów doskonalenia technik jazdy - uczenie się samemu to najlepsza droga do złych nawyków i BARDZO-SAMO-NIE-doskonalenia. ; )

 

Twoja wiedza w zakresie techniki jazdy opiera się o świetne podstawy teoretyczne, ale każdy z nas tutaj widzi że się tylko opiera.

 

Wiedza zazwyczaj się tylko opiera, bo nic innego nie może robić (ma skakać?). ; )

 

Ale pewnie chodziło Ci o to, że jak na razie moja wiedza opiera się w większości o postawy teoretyczne, a nie o samą praktykę.

Wszystko o czym tutaj mówiłem (głównie hamowanie awaryjne i wolny slalom), zostało przeze mnie już przerobione podczas treningów, także powyższe stwierdzenie nie jest prawidłowe.

 

Ale zgadzam się, mam i tak mały przebieg jeśli chodzi o ćwiczenie technik jazdy. Jednak wypowiadam się tylko na tematy, które już przerabiałem w praktyce.

 

Pamiętaj też, że nie jestem 14 latkiem, który robi kategorię AM i uCy się jeździć komarkiem po polu. Takie rzeczy robiłem już w latach 90-tych.

 

Dla nas doświadczonych motocyklistów (hoho ... poczułem się ważny) jest to oczywiste, ale większość nowicjuszy nie zauważy zagrożenia jakie niosą za sobą twoje porady jeśli źle zastosowane.

 

Gdybyś coś wymienił, to byłoby miło, takie ogólne stwierdzenia bez żadnego oparcia są fałszywe.

 

Ja się z Tobą spierać nie zamierzam, ale mam jedną prośbę. Wstrzymaj się z głoszeniem teorii na publicznym forum

 

Ja także nie widzę przyjemności w tych naszych forumowych walkach o Śródziemie, ale niestety nie mogę spełnić Twojego życzenia.

 

Jeśli ktoś głosi tezy, które już w samej teorii są sprzeczne z tym, co jest uznane za prawidłowe wśród zawodowców, to fakt, że taka osoba jeździ od wielu lat nie sprawi jego błędnych teorii teoriami prawidłowymi.

 

PS. To nie jest pierwszy i zapewne nie ostatni temat na tym forum o technice jazdy ... KS bredził już chyba w każdym tak długo jest na forum.

Nie bądź jak KS.

 

Lata praktyki w motosporcie sprawiły, że wypracowałem w sobie pewien radar - taki, który jest czuły na fachowców, a także Januszy, którzy po przejechaniu kilkuset tysięcy kilometrów na ciągniku siodłowym, mUndrzą się, że wiedzą wszystko o jeździe (ale niestety jedyne co wiedzą, to jak po prostu jechać. Jeżdżenie, a techniki jazdy, to dwa tematy).

 

ks-rider posiada fachową wiedzę - to widać - zastanawiam się dlaczego tak się na niego tutaj niektórzy uwzięli.

Mam pewną teorię - na pewno wytknął wielu motonitom ich braki w technikach jazdy, a że wytknięcie kierowcy w Polsce czegokolwiek na temat jazdy, to jak nazwanie jego matki ku***, ojca ch***, arodzeństwa skur***, to nie dziwię się, że wielu się źle kojarzy i go nie lubią.

Ale powiedzmy sobie prawdę, to raczej tylko próba wyładowania złości na KS z racji pokrzywdzonego ego.

 

 

wejdzie Jakis amator, ktory z zawodu jest piekarzem i bedzie technikowi prawil, ze bredzi.

 

I za to tak lubie to Forum, kazdy wie lepiej !

 

Heh, no, podobnie jest na forach samochodowych. Po prostu każdy kierowca jest debeściak i tyle. A jak się coś stanie, to oczywiście stało się to "nagle", "niespodziewanie", "nie z jego winy" i absolutnie "nie było wyjścia" z takiej sytuacji. ; )

 

Nawet jeden z moich kolegów (także startował w wyścigach/rajdach) po wypadnięciu z drogi (na treningu) i przywaleniu w drzewo powiedział, że to przez opony... : )

 

Staram się być tego świadomy (że każdy potrafi popełnić błąd / mieć braki). Gdy ostatnim razem przesadziłem na treningu i wypadłem z zakrętu, a następnie wyglebiłem się na trawie, to wiedziałem, że spieprzyłem przez zbyt mocne dociśnięcie hamulca (ABS off) na trawce, a nie przez to, ze trawa ośmieliła się być za śliska, albo opony oszukały mnie i "przestały lepić". ; )

 

@Bimbak

Zdaję sobie sprawę ze swoich słabości i unikam mUndrzenia się na tematy, których osobiście nie przerabiałem. Z racji przeszłości jednak jestem bardzo skrupulatny jeśli chodzi o techniki jazdy (można powiedzieć, że to nawet moje zboczenie), także doskonalenie jest ciągle w trakcie. Mogę popełniać błędy. Zgadam się z tym. Mogę czegoś nie widzieć. Zgadzam się z tym.

 

@Początkująca

Powodzenia i szerokiej drogi! Koniecznie daj znać jak poszło. ; )

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Początkująca

Powodzenia i szerokiej drogi! Koniecznie daj znać jak poszło. ; )

Jak nie narobię w portki ze stresu to już będzie sukces.

 

Co do parkingu się zgadzam ale nie mam nikogo kto zwróci uwagę na błędy.

Mąż stara się trzymać na uboczu, bo wiadomo jak to jest dyskutować z żoną :D

Dlatego też po egzaminie kogoś poszukam do nauki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeeee tammmmm... Trzyma się z boku....

Jak chce mieć fajną i mało zużytą małżonkę to niech Cię tyra... Tylko tak może pomóc...

Wiem co piszę... Z 11 lat temu też to przechodziłem ;)

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider posiada fachową wiedzę - to widać - zastanawiam się dlaczego tak się na niego tutaj niektórzy uwzięli.

Mam pewną teorię - na pewno wytknął wielu motonitom ich braki w technikach jazdy, a że wytknięcie kierowcy w Polsce czegokolwiek na temat jazdy, to jak nazwanie jego matki ku***, ojca ch***, arodzeństwa skur***, to nie dziwię się, że wielu się źle kojarzy i go nie lubią.

Ale powiedzmy sobie prawdę, to raczej tylko próba wyładowania złości na KS z racji pokrzywdzonego ego.

 

Damian85

 

pieknie powiedziane !

 

Gdy odezwalem sie po raz pierwszy na Forum to bylo takich kilku ktorzy napisali mi, ze nie znam a powinienem znac swoje miejsce w szeregu :icon_mrgreen: najsmieszniejsze bylo to, ze oni sami w wojsku nie byli i psa tez nie mieli :icon_mrgreen:

 

Nic nie boli bardziej gdy ktos napisze Ci, ze niemasz bladego pojecia. A Polacy pod tym wzgledem nie roznia sie wcale od Niemcow, najgorzej gdy komus powiesz, ze nie umie jezdzic i masz wroga do konca zycia !

 

Aaaaaaaaaaaaaaaaaa, i nie jest wazne czy to Prawda czy tez nie ! :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider posiada fachową wiedzę - to widać - zastanawiam się dlaczego tak się na niego tutaj niektórzy uwzięli.

Mam pewną teorię - na pewno wytknął wielu motonitom ich braki w technikach jazdy...

 

Ja byłem do tej pory przekonany, że to chodzi o jego fenomenalną megalomanię i zaskakującą pogardliwość dla rozmówców ale podałeś mi prawdziwą przyczynę i teraz już wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hikor,

 

ja Cie prosze, wez zacznij moze od tego, ile godzin szkolenia opiewa polski kurs na instruktaora nauki jazdy a ile tych godzin jest w Niemczech.

 

( jest conajmniej 5x krotszy od niemieckiego, i to w samych minimalnych zalozeniach, w praktyce moze byc znacznie dluzszy ! )

 

Sprawdz sobie jaki jest program szkolenia w Niemczech a jaki w PL. Ta tak mniej wiecej jak porownac Rolls Royce'a do Syrena 105.

 

Aaaaaaaaaa a wisienka na torcie jest szkolenie z tylnego miejsca kanapy do ktorej fenomenalnie dopasowano Forme do tresci ( czy jakos tam .... )

 

Ile godzin spedzasz z kursantem na autostradzie ? :icon_mrgreen:

 

Ile w obszarze niezabudowanym ? :icon_mrgreen:

 

Ile w nocy ? :icon_mrgreen:

 

A aaaa i ile km wyjezdza Twoj Kursant podczas nauki jazdy ? :icon_mrgreen:

Troche wiecej pokory by Tobie i innym nie zaszkodzilo, to tak na marginesie !

 

Podsumowujac, to Wy wogole nie szkolicie Wy pokazujecie z jakims tam skutkiem jak zdac egzamin, i niestety na tym sie konczy ! Na szczescie jest w PL kilku pasjonatow i mam naszieje, ze oni szkola lepiej, tyle, ze kilka kropel w oceanie, no sam wiesz, lipa Panie, lipa ( na calej lini ! )

 

P.S.

 

Jak myslisz skad wzielo sie powiedzenie

 

- udaja ze szkola

 

 

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przepisach stoi, ze

 

1. ma wyjezdzic 12 Sonderfahrten

 

5 Obszar niezabudowany

 

4 Autostrada

 

3 nocne

 

2. przepisy mowiarowniez, ze Kursant ma byc szkolony tak dlugo az bedzie umial.

 

O tym, czy umie, decyduje nikt inny tylko szkolacy.

 

Jezeli weic Kursant decyduje, ze umie, i na przekor szkolecemu chce zdawac egzamin, to o tym fakcie jest informowany egzaminator.

 

Do tej pory na Kat. A mialem jeden jedyny przypadek, gdzie Kursant to zdal.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...