California Superbike School Polska

[fantom]

Mogliby też opłacić lot balonem dookoła województwa wielkopolskiego, ale to jest kurs jazdy na motocyklu a nie kurs fotografii czy latania balonem.

 

To nie fanaberia - wiele osób ogląda swoje zdjęcia z jazdy żeby ocenić poprawność techniki i/lub postęp w nauce.

[milosz-RR]

To nie fanaberia - wiele osób ogląda swoje zdjęcia z jazdy żeby ocenić poprawność techniki i/lub postęp w nauce.

 

Otóż to, z zaskoczenia zdjecia pozwalają ocenić na ile teorii przenosisz do praktyki, jak bardzo się na moto wyginasz i czy dobrze czy źle. W tym roku właśnie zobaczyłem że za mało się pochylam w przód na prostych.

[Lovtza]

Otóż to, z zaskoczenia zdjecia pozwalają ocenić na ile teorii przenosisz do praktyki, jak bardzo się na moto wyginasz i czy dobrze czy źle. W tym roku właśnie zobaczyłem że za mało się pochylam w przód na prostych.

 

Otóż nie. Na kursach CSS od oceniania praktyki i postępów jest Twój trener, a nie zdjęcia które ktoś Ci zrobi. To trener jeździ z Tobą po torze, to (między innymi) za jego wiedzę, doświadczenie i pracę płacisz te pieniądze. Właśnie dlatego że wiele osób nie zdaje sobie z takich rzeczy sprawy, mamy także dużo różnych prób dyskredytowania tego co robi szkoła.

[MikolajXJ]

Nie sądzę, żeby ktoś dyskredytował rolę trenera. Tylko potem przychodzi taki czas, że trenera nie ma już obok i trzeba jakoś weryfikować czy jeżdżąc samemu robi się to tak jak trener mówił/pokazywał.

Edytowane 26 Kwietnia 2012 przez MikolajXJ

[blazej33]

Na torze zazwyczaj jest adrenalina, dostajesz dużo informacji od instruktora i chcesz wszystko zastosować jednocześnie.....

Foty i filmy są idealne do spokojnej wielokrotnej analizy bo dwa dni niestety szybko miną :happy:

[Lovtza]

Nikt nie dyskredytuje wartości zdjęć:) Ja tylko twierdzę, że lepiej uczyć sie od trenera, niż próbować wyczytywać coś ze zdjęć.

[listek79]

No i kaska przelana. Leci ktoś z przyczepką z warszawy i ma wolne miejsce? :)

 

To jest oczywiste, że zanim sie człowiek zdecyduje na zainwestowanie dużych pieniędzy, to lepiej wcześniej zasięgnąć opinii znajomych, którzy "przerobili" już wcześniej temat. Niemniej jednak kursy CSS w naszej okolicy prowadzone są od lat w krajach nadbałtyckich, Bułgarii, Turcji i na południu Europy gdzie relacja kosztów kursu do zarobków jest podobna, albo i gorsza jak u nas. Skoro tam motocykliści uznali że warto, to mam nadzieję, że z czasem u nas też tak będzie.

 

Pozdr,

Mariusz

 

W bulgarii rok temu o ile pamietam cena wynosila okolo 250Euro za poziom, była to najniższa cena w europie, w tym roku chyba juz nie organizuja. Mam nadzieje, ze u nas tez nie będzie to jednorazowy event.

[Zikko]

To nie fanaberia - wiele osób ogląda swoje zdjęcia z jazdy żeby ocenić poprawność techniki i/lub postęp w nauce.

 

Z tego co widziałem (przynajmniej w amerykańskiej wersji kursu) twoje przejazdy są nagrywane, oglądasz z instruktorem, on mówi ci co robisz źle, jedziesz znowu, oglądasz itd.

 

W porównaniu z tym fotka która obejrzysz sobie w domu po zakończeniu kursu, może raczej służyć jako lanserski avatar na forum niż materiał szkoleniowy.

[MarcMarc]

W takim razie Ty ze swoim avatarem musisz się przenieść na forum drwali.

[Sikor]

Przecież śmiga Huśką. To tak jakby ktoś, kto lata R1, wkleił sobie fortepian :) . Swoją drogą, jak będę miał kiedyś Yamahę, to tak zrobię ...

[Tomek Kulik]

Co do zdjęć, to jest to doskonały materiał pomocniczy. Zdjęcia pozwalają określić postępy i błędy, nie tylko zawodnikowi ale także trenerowi! Wielu trenerów korzysta z dokumentacji foto i video, dla łatwiejszego analizowania poczynań zawodnika, co skraca czas opanowania danej partii materiału.

Tak się składa, że 15 lat czynnie uprawiałem sport, ocierając się o wyczyn (gdzie można stracić zdrowie). Zdjęcia i nagrania video często więcej mówią trenerowi ni z samemu zainteresowanemu, jak idą postępy w nauce/treningu.

To nie jest fanaberia.

[Lovtza]

Oczywiście że tak, dlatego na wyższych Poziomach w CSS kursanci są nagrywani kamerą wideo i ich przejazdy są analizowane. Jeśli nie wiadomo na co patrzeć, to można mieć całe albumy i niewiele to pomoże...

[Tomek Kulik]

A to kto ma nie wiedzieć? Kursant czy instruktor?

Normalne, że kursant nie widzi, bo często nie wie. To po to jest instruktor, żeby palcem na fotografii pokazał...

[kivi]

Ale to jasne. Ja na przykład wiem, że powinienem się bardziej pochylać na motocyklu.

I co mi z tej wiedzy, jak mogę albo jechać pochylony, albo szybko.

Razem tonie wychodzi i na nic tu instruktorska rola.

[konrad1f]

pewnie wtedy jakieś inne elementy kuleją, o których możesz nie wiedzieć