W Polsce to jest chyba takie podejście po prostu, byle dowalić jak największą marżę i marudzić potem, że się 1 sztuka miesięcznie sprzedaje. Ja kupiłem Laguna Sece Pro w sklepie włoskim (dealer Dainese) przez net, za 635 Euro. A tak na marginesie, na metce widnieje "made in ukraine", aż się zacząłem zastanawiać, czy w związku z tym, dałoby może radę ze wschodu taniej ciągnąć graty Dainese, skoro po sąsiedzku mają fabrykę.