Moje wrażenia z jazdy po torze.

[theodor.]

jutro

[blazej33]

Chcą, niech malują, tylko może niech wreszcie kupią włąsciwą farbę, a nie najtańszą :angry:

[Glootik]

Tyle się naczytałem, że chyba w tym roku pojadę w końcu na jakiś tor kartingowy. Wie ktoś czy w Gostyniu można pojeździć poza szkoleniami organizowanymi przez szkołę jazdy High??

Tam zamiast na malowanych liniach można się "ślizgać" na paskach ciu...go asfaltu, którym naprawiano nawierzchnię, ale tragedii nie ma.. Tak przynajmniej było w zeszłym roku.

[spiwor]

Chyba tak niebardzo mozna porownywac kartingow do Poznania. Raz bylem i osobiscie sie zmachalem ale nie wyzylem. Juz predzej taka namiastka duzego toru jest droga za Jesenikiem, mozna zejsc na kolanko, uczy szybkich redukcji, czasu reakcji podczas duzych predkosci, opanowania motocykla i przezwyciezania uczucia strachu.

[maniek_7]

Chyba tak niebardzo mozna porownywac kartingow do Poznania. Raz bylem i osobiscie sie zmachalem ale nie wyzylem. Juz predzej taka namiastka duzego toru jest droga za Jesenikiem, mozna zejsc na kolanko, uczy szybkich redukcji, czasu reakcji podczas duzych predkosci, opanowania motocykla i przezwyciezania uczucia strachu.

 

Tak, droga za Jesenikiem faktycznie uczy przezwyciężania uczucia strachu :) - w Poznaniu jak przepałujesz zakręt idziesz w trawę lub w żwir - w Czechach w ścianę lub przepaść :icon_mrgreen:

Edytowane 11 Kwietnia 2012 przez maniek_7

[spiwor]

 

 

Tak, droga za Jesenikiem faktycznie uczy przezwyciężania uczucia strachu :) - w Poznaniu jak przepałujesz zakręt idziesz w trawę lub w żwir - w Czechach w ścianę lub przepaść :icon_mrgreen:

Mniej wiecej o to chodzilo :) . Wpada sie 180+ w kreta droge wsrod drzew, po obydwu stronach metalowe bariery, nie ma czasu na chwile strachu, pelna koncentracja, nie mozna pozwolic sobie na wygorowane ambicje, czy nieznanie slabosci swoich i moto, blyskawicznie dostosowywac tor jazdy i odpowiedni bieg do winkli...

Przydaje sie to na pierwszy wyjazd na Poznan.

 

No dobra, trzeba byc troche stuknietym, ale jak nie ma sie toru pod domem trzeba sobie jakos radzic ;)

 

[przemek96]

Raz widziałem jak na tej trasie (koło kawiarni na winklu) piesek sobie przeleciał drogę, nowy fajerek prawie się zgruzował . Kumpel też poleciał na nawrocie kawałek dalej i za dużych uszkodzeń by nie było, gdyby nie barierka . Także jak kto lubi, ale ja bym wolał się nauczyć, choćby na kartingowym torze .

[spiwor]

Raz widziałem jak na tej trasie (koło kawiarni na winklu) piesek sobie przeleciał drogę, nowy fajerek prawie się zgruzował . Kumpel też poleciał na nawrocie kawałek dalej i za dużych uszkodzeń by nie było, gdyby nie barierka . Także jak kto lubi, ale ja bym wolał się nauczyć, choćby na kartingowym torze .

Pierwszy raz jak bylem w Poznaniu na poniedzialku, co sie dzialo na pierwszym winklu jak ludozerka rzucila sie w scisku to do dzisiaj czekam az sobie wszyscy pojada, widzialem tez Rsv zglebiona a zlamana kierownica sprawiala naprawde przygnebiajace wrazenie, widzialem takze goscia lezacego na srodku nitki toru, nieruszajacego sie w dziwnej pozycji... Taki lajf, ale o czyms innym pisalem, nie nauce podstaw a wyzyciu sie.

Do nauki jazdy(poznanie moto, techniki skladania, awaryjnych hamowan) jak najbardziej tor kartingowy albo zakret wsrod pol na zabitej dechami wiosce.

Edytowane 11 Kwietnia 2012 przez spiwor

[milosz-RR]

Z rozlanym olejem z traktora i końską kupą na drodze. Zjazdy z autostrady/expresówki albo tory wyścigowe.

[heniek128]

Zjazdy to akurat są najgorsze bo od razu zaliczasz spotkanie trzeciego stopnia z barierką.

[milosz-RR]

Dobra, to jedzie ktoś w końcu na Słowacje jutro? Ja już mam moto gotowe, jutro ładuje graty na przyczepke i jedziem.

[theodor.]

Niestety nie dałem rady. Na Panonię dopiero jade.

[M a D a F a K a]

Ja toże na Pannonię się zbieram, podobno b. dobra pogoda ma królować podczas dni wg. Grandysa. Docelowo nie wiem w której grupie da się ulokować.

[przemek96]

Madafaka Ty się szkol na Horice bo jedziem kibicować ;)

[M a D a F a K a]

Madafaka Ty się szkol na Horice bo jedziem kibicować ;)

HORICE to 200%, chociaż przez leśne dziadki z PZM, mało brakowało by się wysrało, na szczęście w tej organizacji idzie młode :excl: