Skocz do zawartości

niepozorny zapier....


Katsumoto
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Punkbuster

Tu nie chodzi o predkosc tylko o wrazenia w kabinie :D Wszystko sie trzesie, huk nieziemski, silnik na ostatkach sil jeczy itp.

To troche inne doswiadczenie niz tylko wiatr na motocyklu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

izo gwarantuje ci że 155km/h w tico michoa daje większe wrażenia niż 300 na R1 , choćby to ciągłe podnoszenie wypadającego panela z chińskiego radia od wibracji spowodowanych 4 kwadratowymi kołami ( finalnie wybiło sworzeń wahacza, dobrze że się nie wyczepił )

 

po drugie motocykl to nie tylko R1 to także chiński romet 125 4T i na takich jak widzisz polo w dieslu robi wrażenie i ja wcale się nie dziwię :D

Ja 90% czasu miałem 125 2T duala po takim sprzęcie to samochód 2.0 robi wrażenie na szosie :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee tam niz nie daje tak mocnych wrazen jak moja BSA w stanie z lekka naruszonym zebem czasu :).

Czyli wkrotce potem jak ja kupilem i zaczalem pierwszy sezon.

Wibracje takie, ze po godzinie jazdy nie czulem dolnej polowy ciala, z bocznym wiatrem na prostej drodze zaczynala wezykowac z rosnaca amplituda, przy straszliwej szybkosci okolo setki drganie prawej strony kierownicy powodowalo nie moznosc utrzymania na niej reki, wiec trzymalem ja kciukiem.

Podczas pierwszego dluzszego wypadu stoimu z kolegami na swiatlach, ale jednoczesnie na biegu i hamulcu i nagle motocykl zaczyna powoli jechac do przodu, mimo wcisnietego hamulca - nie chcialem wierzyc wlasnym oczom.

Zreszta hamulec byl na zmiane blokujacy kolo i nieistniejacy przez owalny beben przedniego kola :).

A teraz nic panie, nuda - wsiadasz, kopiesz i jedziesz, nic sie nie dzieje.

Tylko Triumph dostarcza jeszcze jakichs emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się zestarzały te marzenia z młodości. A wtedy wydawało się takie zajebiste, te reno.

Kwestia postrzegania motoryzacji. W zalewie dzisiejszego plastiku i wszech obecnych systemów wyręczających kierowce z prowadzenia samochodu, taki paździerz z dnia na dzień, dla mnie staję się coraz bardziej zajebisty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie, że ta dawna bieda konstrukcyjna dawała więcej radochy niż dzisiejsze cuda techniki. Pewnie dlatego że człowiek nie wiedział że może być lepiej, ale mimo wszystko.

Taką renówką pożyczoną od wujka przyjechaliśmy ze Słupska do Warszawy w składzie czteroosobowym, z bagażami na 2 tyg i rolką wykładziny, która wystawała przez okno w prawych drzwiach :biggrin: Jak się przesiadło z powrotem do poloneza, to był luksus jak ch*j :)

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako mlody czlowiek przez wiele lat jezdzilem Renault 4 i mam b.dobre wspomnienia z jego uzytkowania. Pod roznymi wzgledami byl to samochod lepszy zarowno od duzego jak i od malego Fiata mimo ze byl tylko blaszana puszka z 4 cylindrowym silniczkiem o poj.850 i porazajacej mocy 26 czy 28 KM.

Oczywiscie marzylem wowczas o takiej 05 turbo, ktora na przyspieszenia bila 12 cylindrowego Jaguara XJK ( tak gdzies do setki, bo pozniej Jaguar odjezdzal ).

Sadze ze do dzisiaj taki samochodzik moze dac wiele frajdy z jazdy,bo w porownaniu do wspolczesnych samochodow jest 2X lzejszy i dalej niezla zasuwa.

150 KM przy 900 kg to zupelnie cos innego niz przy 1600 - 1800 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A ja mam wrażenie, że ta dawna bieda konstrukcyjna dawała więcej radochy niż dzisiejsze cuda techniki. Pewnie dlatego że człowiek nie wiedział że może być lepiej, ale mimo wszystko.

 

ja wiem :D

ja używam kaszla nie jako antyka a jako normalny pojazd codzienny i to jest trauma :D dziś znowu odpuściłem ssanie za szybko niby chodził na wolnych , ale był niedogrzany przy próbie wyjazdu z podporządkowanej , zgasł mi na środku ruchliwego skrzyżowania , oczywiście njpierw rozrusznik się zawiesił naście razy i skakałem jak debil w nim żeby zaczął kręcić , potem nie chciał zapalić , boże podziękuj za mnie ludziom którzy mnie nie rozjechali tylko strąbili :D

 

To auto w codziennym użytkowaniu ma tyle wad że zwariować idzie , trzeźwo patrząc jazda tym to trauma.......Ogrzewania nie ma , szyby parują jak wściekłe po mieście to trzeba jeździć z otwartymi bocznymi w czapce zimowej bo o ile przednia po x czasu coś tam puści tak reszta auto widmo , nie widzisz gdzie cofasz , nie widzisz w bok jak chcesz wyjechać z podporządkowanej ........

 

Bagażnika nie ma , auto 3 drzwiowe przewieźć cokolwiek gabarytowe praktycznie nie ma jak

W środku jest tak ciasno że tico to przy tym S klasa jeśli chodzi o komfort kierowcy i pasażerów , w roboczych buciorach to wciskasz 2 pedały nraz czy chcesz czy nie , założysz trampki albo klapki to nogi ci zimą odpadną bo na nogi nie ma nawiewu .........Ja jakbym nie ustawił fotela kierowcy jest mi ciasno , za mną nie ma szans żeby ktoś usiadł nawet jak mnie jest niewygodnie więc jest to auto maks 3 osobowe a jak trafi się jeszcze jedna gruba świnia jak ja to 2 osobowe.......

 

światła pokazują innym że ty jedziesz tylko że ty nie widzisz gdzie jedziesz , ja nim w nocy na miasto kiedy jest mróz albo duża wilgotność i szyby parują po prostu się boję wyjeżdżać...

 

Ten samochód na wolnych obrotach praktycznie nie ładuje akumulatora , więc jak ktoś używa radia a niedajboże ogrzewania tylniej szyby i jeździ non stop miasto na światłach to co x czasy trzeba robić ładowanie akumulatora bo nie zakręci....

 

i wszystkie ,,plusy'' wynikające z silnika

gaźnik nie ma pompki przyśpieszacza więc zawsze po ostrzejszym wciśnięciu pedału gazu chwilkę myśli albo jak depniesz z impetem to potrafi zgasnąć, trzeba się tego nauczyć szczególnie przy wyskakiwaniu z podporządkowanych w ruchliwy dzień

gaźnik nie ma hamowania silnikiem , żeby ekonomicznie jeździć wypdałoby dojeżdzając do świateł wrzucać luz i skazywać się na beznadziejne hamulce co w śliskie dni czy w górzystym terenie jest niebezpieczne , a nawet jak zmusisz go do hamowania silnikiem puszczając gaz to bardzo słabo to robi bo gaźnik nie odcina paliwa całkowicie bo nie ma układu hamowania silnikiem ...

Ssanie temat rzeka - bardzo kapryśny pojazd na ssaniu , niby wyje a mocy ma zero , potrafi się ,,przylać'' przy ruszaniu i wtedy przez chwilę ma pierdolnięcie kamaza z węglem co również jest niebezpieczne przy włączaniu się do ruchu , teoretycznie ssanie można bardzo szybko wyłączyć i chodzi na jałowych ale wtedy dopiero jest zdrdliwy -chcesz ruszyć a on gaśnie

Silnik chłodzony powietrzem -latem się przegrzewa i czasem trzeba jeździć z na maksa otwartym ogrzewaniem i uchyloną klapą, i paradosalnie ten silnik nie lubi niskich obrotów w trasie latem , wtedy najszybciej puchnie bo wolno się kręci dmuchawa i nie nadąża odprowadzać ciepła dlatego 100km w jedną i więcej w +40 nim to wyprawa :D za to zimą bardzo szybko stygnie i nawet po mieście dużo trzeba jeździć na ssaniu co jest nieeekonomiczne i niezdrowe dla pieca

Do tego niska żywotność silnika przy dużych przebiegach - ja to nawet 1000km nie zrobię pewno w miechu to mam to w dupie ale jakby ktoś miał jeździć 100km dziennie to myślę że szybko by go czekał remoncik ......

 

Fatalny rozkład masy pojazdu , oś kierowana lekka , trzeba ostrożnie zimą..

no i przychodzi do tankowania i wychodzi że kumpel swoim E36 1.6 LPG jeździ taniej i szybciej - przy zerowej mocy jaką generuje silnik kaszl , spalanie zawstydza niejedno 1.6.......a przelotowa 70 i jak masz 3 osoby na pokładzie to redukcja pod górkę której kibel nie czuje , w górach to chyba tylko na 1 i 2 jeździ :D Ojciec opowiadał że jak z matulą pojechali na miesiąc miodowy do krynicy to do schroniska wjeżdżali na wstecznym bo na 1 nie miał siły , a maluch był prawie nowy a ojciec z 30kg lżejszy :D

 

wiadomo klasyka się albo kocha albo nienawidzi , ale kobicie to chyba lepiej nawet tico kupić :D teraz mi funfela truje dupę żeby z nią eleganty oglądać bo pasuje jej niskie oc, bardzo niskie ceny części i fakt że ten samochód jest bardzo mały i wszędzie się wciska le nie wiem czy podoła takiemu czemuś :D

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszel, kaszlem... ja tam swojej mydelniczki nie zapomnę... Pierwsze "zachodnie" auto, po ryczypipie :D... Echhh lata temu...

 

A teraz zestaw racing :

http://i918.photobucket.com/albums/ad27/TuxA71/20151007_1806451_zpse0rbmvnh.jpg~original

 

:D

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...