Skocz do zawartości

Prezmakają i ciuchy i buty SIDI


Rekomendowane odpowiedzi

metoda rewelacja a buty jeszcze lepsze. chyba bym wolal w gumiakach do deptania gnoju jezdzić bo bezpieczniejsze i nieprzemakalne. miałem to kiedys. najgorzej wydana kasa na buty w życiu

Dwa sezony w nich przelatałem i naprawdę nie mam na co narzekać. Wiem że są ch****we i co z tego?

 

pozdr

 

Ja próbowałem sprayem silikonowym zabezpieczyć rękawiczki. Nie pomogło :icon_mrgreen:

Silikonowy nie daje rady. Zgadza się.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa sezony w nich przelatałem i naprawdę nie mam na co narzekać. Wiem że są ch****we i co z tego?

 

 

pozdr

 

 

Silikonowy nie daje rady. Zgadza się.

 

pozdr

 

No to,że szkoda kasy na gó...

Edytowane przez Syrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa sezony w nich przelatałem i naprawdę nie mam na co narzekać. Wiem że są ch****we i co z tego?

 

pozdr

 

jaja se robisz?

 

Sa uszyte z jakiegoś skajogumu ktory powoduje bagno po 10 min, nie maja żadnych sensownych protektorów, kształt maja jak gumowiec, pięta jest luźna, zapięcie do dupy i nie wiem co jeszcze. po prostu dno totalne. może karnij się w porządnych butach i wtedy porównaj bo wynika ze nie spotkałeś takich na swojej drodze.

MOTOPROJEKT - Warsztat motocyklowy

 

serwis, naprawa, diagnostyka komputerowa, materiały eksploatacyjne

 

Sławek - 604 635 069 Bart - 695 880 500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się nie wygłupiał. Kilka setek/tysięcy niepotrzebnie wydane na membrany i inne podobne wynalazki (które i tak się prędzej czy później poddają) to kilka (dziesiąt) pełnych baków w plecy. Do 2mm deszczu sprawdza się natarcie kombika/butów/łapawic olejem silikonowym. Powyżej (aż do ciężkiego oberwania chmury z gradobiciem gratis) komplet OP1. Jechałem w Bieszczady, zaczęło kropić, więc skręciłem na bęzyniarnię i ubrałem jak leci całe OP1. Po 100 km zerwała się taka nawałnica, że trzeba było z drogi zrezygnować i stac na poboczu wśród puszek, ale nie zmokłem. OP1 to nie kondom. Wbrew pozorom oddycha, bo choć to płaszcz przeciwchemiczny, można go założyć w sposób całkowicie szczelny lub też oddychający "w dół".

 

Na pewno korzystniej niż motocyklista w OP1 wygląda zmokła i przemarznięta kura z ledwością wciskająca sprzęgło :D ale w firmowych ciuchach.

www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz zakup dobrych markowych gratów za wygłup? Zgodnie z Twoim rozumowaniem, po co kupować japoński/niemiecki/włoski motocykl jak można kupić chińczyka za małą kasę.

 

Takie wynalazki jak gore, windstopper czy outlast (wykorzystywany przez NASA) to nie jest jakaś fanaberia tylko faktycznie dobrze działające materiały, które nie bez przyczyny są wykorzystywane w ciuchach motocyklowych.

 

Jeśli chodzi o przeciwdeszczówkę, wydałem ok 150 zeta i puściła raz czy dwa, ale tylko dlatego, że ją źle zapiąłem. Poza tymi przypadkami wytrzymywała ulewy podczas których samochody zatrzymywały się na poboczach, a ja jechałem dalej.

 

Osobiście wolę wydać trochę kasy, niż bawić się w jakieś półśrodki typu OP-1 niezbyt przystosowane do śmigania na motocyklu i wyglądać jakoś tak http://img09.allegroimg.pl/photos/oryginal/18/00/51/93/1800519316

OP-1 wcale nie wygląda lepiej niż przemoczony do gaci motocyklista, aale o gustach się nie dyskutuje :)

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie fakty są takie, że większość markowych ciuchów to gówno. Jak ktoś mało jeździ i deszcz widział raz w sezonie, to dadzą radę. Jak ktoś jeździ motocyklem codziennie to każde gore po jakimś czasie wysiada. Membrany się rozlatują, podeszwy odklejają i zawsze kończy się na reklamówkach na butach i żółtym stroju z Lidla.

Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt nie mówił, że to będzie łatwe hobby :icon_evil:

 

Nie mam zamiaru narzekać na "Trudne hobby".

Jeżdżę w markowych ciuchach - wcześniej pisałem w czym. Nigdy nie przemokły a jeździłem w trudnych warunkach.

Jak to się ma do Twojej opinii?

Nie będę jeździł w workach i tyle.

Go ride...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poraziła mnie logika Twojego rozumowania :buttrock:

No to,że szkoda kasy na gó...

jaja se robisz?

może karnij się w porządnych butach i wtedy porównaj bo wynika ze nie spotkałeś takich na swojej drodze.

Logika w tym jest. Wydałem 178 zł na gówno, którego mi nie szkoda jak je trysnę smarem i mi nie przemaka. Kolega zakładający temat kupił SIDI i narzeka że mu przemakają. Kto ma lepiej?

BTW - oglądałem fajne Daytony za 910. No ale jak zaczną przemakać to szkoda będzie mi je opierdolić smarem, nie?

Panowie, krótka piłka - ja jeżdżę bardzo często w deszczu i syfie, bo więcej czasu na jeżdżenie mam na wiosnę i na jesieni, a jak jest sucho i pogodnie to na ogół nie mogę. Mój wybór - tych gównianych butów - był jak najbardziej celowy. A to jak wyglądają nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz zakup dobrych markowych gratów za wygłup? Zgodnie z Twoim rozumowaniem, po co kupować japoński/niemiecki/włoski motocykl jak można kupić chińczyka za małą kasę.

 

Takie wynalazki jak gore, windstopper czy outlast (wykorzystywany przez NASA) to nie jest jakaś fanaberia tylko faktycznie dobrze działające materiały, które nie bez przyczyny są wykorzystywane w ciuchach motocyklowych.

Trafiłeś. Latam chińczykami, robię kupę km i nie narzekam. Chociaż heble ostatnio zmieniłem na Brembo, bo z przyczepą nie dawały rady. Nie wszystko co markowe jest BE, ale czasem technologia niezależnie od marki ma swoje ograniczenia.

 

Nie uważam zakupu WSZYTSKICH JAK LECI markowych gratów za wygłup, ale mam sporo do czynienia z membranami - na moto, w turystyce - ludzie z którymi mam do czynienia biedni nie są, płacą większe podatki niż ja mam dochody, ale dobrej membrany jeszcze się żadnemu nie udało upolować. Wszystko pięknie przez miesiąc i we w miarę znośnych warunkach. Jak naprawdę zacznie "lać i gradem walić" to membrana zaczyna puszczać. A brezent, guma i inne wynalazki nie.

Membranowe ciuchy "cywilne" (jak z resztą każde membrany tańsze niż nowy Goldwing) mają zasadniczą wadę - nie wytrzymują na szwach, klejeniach i innych łączeniach.

 

 

Inna sprawa, ile się jeździ. Jakbym patrzył na pogodę, to miałbym sezon dwa tygodnie w roku. A moto odstawiam na max 2 miesiące w roku i nie przejmuję się pogodą dzięki bezkompromisowym rozwiązaniom.

 

Jeśli chodzi o przeciwdeszczówkę, wydałem ok 150 zeta i puściła raz czy dwa, ale tylko dlatego, że ją źle zapiąłem. Poza tymi przypadkami wytrzymywała ulewy podczas których samochody zatrzymywały się na poboczach, a ja jechałem dalej.

To samo mam z OP1 za 30 złotych. Resztę kasy wlałem do baku. Inna rzecz, że masz naprawdę fuksa z tą przeciwdeszczówką. I pytanie, czy ona oddycha czy jest zapięta na szczelnie jak konserwa. Bo OP1 wbrew pozorom może nie przemakac i oddychać.

 

 

 

OP-1 wcale nie wygląda lepiej niż przemoczony do gaci motocyklista, aale o gustach się nie dyskutuje :)

Suchy motórzysta wygląda i czuje się lepie niż mokry. O gustach się nie dyskutuje :)

www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam zakupu WSZYTSKICH JAK LECI markowych gratów za wygłup, ale mam sporo do czynienia z membranami - na moto, w turystyce - ludzie z którymi mam do czynienia biedni nie są, płacą większe podatki niż ja mam dochody, ale dobrej membrany jeszcze się żadnemu nie udało upolować.

 

Albo masz bardzo niskie dochody albo Twoi znajomi są kiepskimi "myśliwymi".

Mam w dupie pogodę, jeżdżę w każdych warunkach i jakoś nie przemakam. Nie rozwarstwiają mi się membrany, nie odpadają nogawki.

I nie jeżdżę w workach, OP1 i innych szmatach.

 

Wytłumacz mi jakim cudem moje ciuchy dają radę?

Go ride...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...