Skocz do zawartości

Handelson

V.T.X.
  • Postów

    561
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Handelson

  1. Już widzę jazdę 60 km/h we dwójkę, z reklamówką. Jak was tiry i inne puszki zaczną wyprzedzać i spychać na pobocze to po kilku km ze zjeżonymi włosami dacie sobie spokój z takimi wyjazdami. 25 lat temu był prawie zerowy ruch na drodze i inne prędkości (oraz kultura). Nie odbierz proszę tego osobiście ale jesteś najlepszym przykładem puszkarza, który nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństw jazdy na 2oo. Koledzy wcześniej dobrze Ci radzą.
  2. Mi to wygląda jak moto mojego kumpla, który kupił sobie myjkę ciśnieniową i chemię do mycia samochodu. Wypisz, wymaluj to samo. Tylko moto inne ;)
  3. Proponuję spojrzeć jaki motocykl widnieje w stopce u autora tematu. Widzę, że pismo obrazkowe nadal rządzi ;) Edit: literówka.
  4. Nie po raz pierwszy zarejestrowano w tym programie jak to "mądry" pan policjant wyłudza pieniądze.
  5. Więcej fotek będzie dopiero na wiosnę. Teraz diabeł stoi już w ciepłym salonie motocyklowym, nie mam serca trzymać go w nieogrzewanym garażu :bigrazz:
  6. Zdjęcie mojego masz w galerii. http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/164736-ducati-diavel-dark/ Kupiłem nowy w salonie więc nie muszę nic robić tylko czekać na wiosnę ;)
  7. Fakt. VTX nie potrzebuje wysokich obrotów żeby zgubić większość motocykli ;)
  8. Monter - zerknij na PW. Pozdrawiam i głowa do góry.
  9. Monty, to była ironia wywołana stereotypem, że cruisery służą do preclowania ;)
  10. Dzięki :) Co to za zmiana, to cruiser i to cruiser - moto dla wapniaka ;) Skoro nie nauczyłem się przez 20 lat jeździć to i teraz postępów nie zrobię. Drewniany już jestem ;)
  11. Przyszła pora na zmianę sprzęta. Sesja foto będzie dopiero na wiosnę - zdążyłem jeszcze przez 3 tyg. zrobić 2k km i moto poszło na zimowisko. :flesje:
  12. Tutaj kupisz: http://www.lidor.pl/magiczny-dzwoneczek-brelok-celtic.html
  13. Zabawię się w łopatę roku i odkopię temat. Ale mam w sumie powód - od wczoraj jestem posiadaczem Diavela Dark. Morda się cieszy jak... diabli :flesje:
  14. Handelson

    Motomarzanna 2013

    Miejsce zbiórki to ośrodek wypoczynkowy. I jak każdy ośrodek znajduje się na określonej powierzchni. Na polu się nie spotykamy ;) W zeszłym roku było ponad 500 motocykli. PS. Jak ktoś nie musi mieć miejsca w centrum imprezy to na pewno miejsce dla swoich kół znajdzie :)
  15. Koszta (2 lata temu) to 300zł. Zwrócone. PS. Oj przepraszam, jeszcze 50 zł za pierwsze spotkanie. Razem 350zł. Oczywiście całość zwrócona
  16. I to trzykrotnie ;) Mam gdzieś w domu przeprosiny na piśmie od naczelnika wydziału ruchu drogowego za "nieporozumienie". Chcę po prostu powiedzieć, że warto czasem wziąć kancelarię albo zagłębić się w lekturze. Problem polega na tym, że jeśli nie mamy kogoś w policji to nie znajdziemy materiałów, które pokazują ich ograniczenia i nasze prawa. A jeśli mamy podejrzenia, że sędzia będzie odwalał swoją robotę na szybko to wtedy warto się zastanowić nad dobrą kancelarią. Ja akurat zwróciłem się do jednej (Poznań) a ta przekazała sprawę nowej/młodej kancelarii, która specjalizuje się w sprawach dotyczących wykroczeń drogowych i policji. Szast, prast i po wszystkim. Wierzę, że nie tylko miałem szczęście ale faktycznie coś się zaczyna dziać dobrego w tej materii.
  17. No to jeśli ma Ci to w czymś pomóc możesz mówić, że mnie znasz ;) Ja, jak zachowywałem się grzecznie to dowalili mi mandat 46km/h na ograniczeniu do 40km/h. Żeby było śmieszniej, to było to w czasach, kiedy w taryfikatorze najmniejsze wykroczenie zaczynało się od przekroczenia o 11km/h. Od WTEDY nie jestem grzeczny dla cwaniaków. Staram się poznać prawa, które mnie chronią i bezwzględnie z nich korzystam. PS. Oczywiście w sądzie jestem grzeczny, cichy, wyważony i zdaję się całkowicie na sprawiedliwy osąd sędziego.
  18. Odpowiadam, to są tylko domniemania popełnienia wykroczenia. Yuby - zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że trafisz na sędziego, który będzie miał to w dupie. Wtedy należy wziąć kancelarię prawną. Wtedy sędziemu mięknie rura, zwłaszcza jeśli kancelaria ma jaja. Moja pani mecenas powiedziała, że jeśli sprawa skończy się dla nas niepomyślnie to odwoła się wyżej. I powiedziała to na głos w sądzie. I to jest punkt zaczepienia. Pokazuje, że policja działa niezgodnie z prawem/procedurami i podważa ich wiarygodność. Przerobione na przykładzie ;)
  19. Dokładnie tak. Ano różnie. Policjanty mieszają ludziom w głowach, że im wolno wszystko bo są osobami zaufania publicznego. ...szkoda tylko, że w tej chwili tylko im się tak wydaje. Sądy (przynajmniej w moim przypadku) tego nie zauważyły. Ba, nawet były aluzje, że na takich osobach spoczywa duża odpowiedzialność i powinny zachowywać się zgodnie z prawem i procedurami. Tego Staszku nie wiem, ale myślę, że można podciągnąć to pod brak udokumentowania wykroczenia. W moim mieście była jedna sprawa skierowana przez policję do sądu. Policjant spacerując sobie zeznał, że widział jak "samochód jechał bardzo szybko" - sprawa trwała tyle co przedstawienie zarzutów. Nie róbmy z nich bogów - wystarczy, że oni sami się za nich uważają. Pozdrawiam. November - wszystko trwa tak długo dopóki ktoś nie wygra sprawy sądzie i nie nagłośni wyroku. Przypominam, że kilka lat temu stwierdzono brak prawa do pomiarów prędkości i wystawiania mandatów z fotoradarów SM. I zwrot pieniędzy z odsetkami za wystawione bezprawnie mandaty. Było o tym głośno. To, że ktoś wpada na pomysł zarobienia lub wyłudzenia kasy nie oznacza, że robi to zgodnie z prawem. Wystarczy się zainteresować, przedstawić przepisy prawne i ... modlić się żeby trafić na sędziego człowieka. Chcesz to płać, ale nie pisz bzdur. Musi. Jak sądzisz, po co są suszarki, rejestratory, przepisy prawne gdzie i w jakich okolicznościach mogą pomiary wykonywać etc., etc.? Przecież skoro nie muszą nic udowadniać to po prostu napisaliby że widzieli. I już. A co mnie to obchodzi. To nie moje zmartwienie.
  20. W Polsce mamy instytucję domniemania niewinności. Wina musi być udowodniona i udokumentowana. Wyrok jednej z "moich" spraw. To co se widział pan policjant nie jest udokumentowaniem wykroczenia.
  21. Mnie widzieli w sobotę rano jak szedłem po bułki. Czekam na mandat :huh:
  22. http://legnica.naszemiasto.pl/artykul/632100,legnica-kto-moze-jezdzic-autem-bez-pasow,id,t.html Żaden problem jak widać ;)
  23. Nie wiem czy coś się zmieniło czy nie. Może miałem po prostu szczęście (ale 3 razy?). Jeden raz wziąłem kancelarię prawną a dwa razy poszedłem walczyć sam. Sprawy trwały 20-30 min. Sędzia powiedział policjantowi żeby poważnie zastanowili się nad tym z czym przychodzą do sądu bo wygląda to na próbę wyłudzenia pieniędzy i powinien zostać ukarany policjant, który sporządzał dokumentację do sądu oraz komendant, który się pod tym podpisał. Powiedział też, że za przegraną sprawę powinien płacić policjant, który ewidentnie nie zna prawa i swoich obowiązków a nie skarb państwa. Oskarżyciel był blady jak ściana. Oby więcej takich sędziów w naszej rzeczywistości.
  24. Nie wszystkie sądy równają inteligencją do policji. Pisałem już kilka razy podając swoje przykłady. 3 sprawy w sądzie przeciwko policji i 3 wygrane. Chodziło o prędkość, zdjęcia, mandaty. Acha, nie jestem dzieckiem szczęścia. Co jest takiego w ludziach, że nie wierzą w siebie, prawo i sądownictwo? Przecież oni też są ludźmi i mogą mieć dosyć policji. Jeden z sędziów na "mojej" sprawie wyraźnie to panu oskarżycielowi (policjantowi) powiedział.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...