Jak ubrać się na prawko?

[Damork]

każdy Word ma na stanie kask dla kursanta, raczej innej opcji nie ma, egzaminator nie pozwoli raczej na wyjazd na miasto bez garnka na łbie... :wink:

 

Ale tu nie chodzi o to że jak się swojego nie przyniesie to się będzie z gołym łbem jeździło, tylo o kwestię higieny i wygody. To pierwsze załatwia się osobistą kominiarką najczęściej (choć jeśli trafił się jakiś czas wcześniej poprzednik z dajmy na to wszawicą, to kominiarka nic nie da), co do tego drugiego to jako że kask dyżurny z zasady ma na każdy łeb wejść, będzie on raczej w dużym rozmiarze. Jeśli zdający ma małą głowę, będzie mu latał i dodatkowo przeszkadzał, poza tym kwestia bezpieczeństwa jest w takim przypadku co najmniej dyskusyjna.

[vrx]

Mam pytanko, prośbę o opinię.

 

Otóż zapisałem się dziś na kurs kat. A i na tę chwilę nie mam motocykla, kasku, kombinezonu itd. Zastanawiam się czy na czas kursu warto kupić własny kask? A może jest taki wymóg, bo szkoły kasków nie udostępniają, jak było u Was? Oczywiście kupiłbym własny garnek, ale na razie troszkę szkoda mi pieniędzy, bo pomimo prawka motocykl kupię dopiero w przyszłym roku. Kolejnym plusem kupienia kasku po motocyklu jest dobranie pod kolor, ale to oczywiście sprawa trzeciorzędna.

 

Pytanie jest proste, co mi radzicie? Kupić teraz coś taniego, czy wstrzymać się do kupna jednośladu i wtedy zaopatrzyć się w solidny kask? Najlepsza odpowiedź to kupić teraz solidny kask, ale to się nie uda ;)

Edytowane 22 Czerwca 2012 przez vrx

[fantom]

Szkoły udostępniają kaski - dowiedz się czy tak jest też w twojej. Kurs możesz przejeździć w kasku szkoły, a potem kupić sobie własny.

[volumax]

Ja tam bym nie załaożył garnka w którym jeżdziło x dziesiąt ludzi zarówno na egzaminie jak i na kursie. Przepocone brudne - całkiem będzie Ci miło kitrać przez dwie godzinki w takim kasku. Powodzenia i miłych zapachów.

[blacksheep]

Dlatego między innymi wymyślono taki wynalazek jak kominiarka...

[zielu]

Dlatego między innymi wymyślono taki wynalazek jak kominiarka...

dokładnie...a na egzaminie i tak dostaniesz taki czepek jednorazowy....

 

narazie pojezdzij w tym co ci udostepni szkola... pozniej zastanowisz sie jaki chcesz kupic kask...

[Mr. Rock'N'Roll]

Używaj tego kasku, który Ci szkoła proponuje podczas kursu. Jak napisali poprzednicy, do czegoś te kominiarki służą, poza napadami rabunkowymi. Później, po ukończeniu kursu (który dopiero zaczynasz) i po dogłębnych poszukiwaniach sobie jakiś sprawisz.

 

 

Mnie natomiast inna sprawa zastanawia. Jeśli nie masz swojego kasku, to musisz założyc kominiarkę (na ogół jest taki wymóg), natomiast przy sluchawce nie ważne czy masz swój kask czy nie, to do ucha dostajesz tą samą co wszyscy (po kimś). To już nie jest niehigieniczne? Niby zakładasz na małżowinę to ustrojstwo (mocowania są różne) ale słuchawka sama w sobie jest przy uchu. :icon_mrgreen:

Edytowane 22 Czerwca 2012 przez Mr. Rock'N'Roll

[Sherman]

natomiast przy sluchawce nie ważne czy masz swój kask czy nie, to do ucha dostajesz tą samą co wszyscy (po kimś). To już nie jest niehigieniczne?

Trzeba się cieszyć, że zatyczek do uszu nie każą wtykać ;)

[volumax]

Kominiarka kominiarką a śmierdzący garnek zostaje śmierdzącym garnkiem. Nie każdy z poprzedników zakładał kominiarkę do kasku. Niejeden z kursantów katował po placu przez bite 2 godziny w upale 30 stopni a czasami więcej. Każdy z nas wie co sie dzieje wewnątrz kasku nawet stojąc kilka chwil w upale na światłach więc sorry ale ja krzaczę taki interes :bigrazz:

[ajriszkofi]

volumax, bo Ty jesteś schludnym i wyprasowanym ścigantem, a prawdziwi motocykliści to brudasy na czoperach. Nie zapominaj ;)

 

Ja bym jednak polecała zakup kasku własnego na czas kursu i egzaminu. Nie badziewia za 100, ale jeśli dysponujesz kwotą 500 zł, to można wybrać już przyzwoicie. Ten zakup i tak Cię czeka, a przynajmniej w czasie rozkładasz wydatki - bo jak za rok będziesz miał kupić i moto, i kask, i buty, i resztę ciuchów, to dopiero nie wydolisz finansowo :)

[shuy]

Kominiarka kominiarką a śmierdzący garnek zostaje śmierdzącym garnkiem. Nie każdy z poprzedników zakładał kominiarkę do kasku. Niejeden z kursantów katował po placu przez bite 2 godziny w upale 30 stopni a czasami więcej. Każdy z nas wie co sie dzieje wewnątrz kasku nawet stojąc kilka chwil w upale na światłach więc sorry ale ja krzaczę taki interes :bigrazz:

A od smrodu łuszczy się lakier na paznokciach.

 

volumax, bo Ty jesteś schludnym i wyprasowanym ścigantem, a prawdziwi motocykliści to brudasy na czoperach. Nie zapominaj ;)

 

Ja bym jednak polecała zakup kasku własnego na czas kursu i egzaminu. Nie badziewia za 100, ale jeśli dysponujesz kwotą 500 zł, to można wybrać już przyzwoicie. Ten zakup i tak Cię czeka, a przynajmniej w czasie rozkładasz wydatki - bo jak za rok będziesz miał kupić i moto, i kask, i buty, i resztę ciuchów, to dopiero nie wydolisz finansowo :)

Tak czy siak, drugi kask się przyda dla pasażera, więc coś tańszego można kupić. Jeśli jednak nigdy wcześniej nie miałeś nocnika na głowie, to na pierwszą jazdę weź tylko czepek.

[Sherman]

Żeby nie iść w koszty, można taki model: http://allegro.pl/kask-motocyklowy-fgn-kaski-wyprzedaz-model-2012-i2402514549.html

 

Widzę, że mają akurat wyprzedaż... Jak czytam jego opis to wychodzi, że niepotrzebnie inwestowałem 1500 zyli, bo ten ma wszystko to, co mój. No i 3 kolory malowań do wyboru! :icon_mrgreen:

[piecyk]

Żeby nie iść w koszty, można taki model: http://allegro.pl/ka...2402514549.html

 

Widzę, że mają akurat wyprzedaż... Jak czytam jego opis to wychodzi, że niepotrzebnie inwestowałem 1500 zyli, bo ten ma wszystko to, co mój. No i 3 kolory malowań do wyboru! :icon_mrgreen:

 

:D

przezroczysta szybka zapewnia dobrą widoczność

[piórko]

Żeby nie iść w koszty, można taki model: http://allegro.pl/ka...2402514549.html

 

Widzę, że mają akurat wyprzedaż... Jak czytam jego opis to wychodzi, że niepotrzebnie inwestowałem 1500 zyli, bo ten ma wszystko to, co mój. No i 3 kolory malowań do wyboru! :icon_mrgreen:

 

Ja pierdylę, Sherman, nie mogłeś tej aukcji wrzucić wcześniej - jestem w plecy prawie 2 tysie :banghead: :icon_mrgreen: .

[vrx]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi :)

Skorupka za piętnastaka rzeczywiście miażdży, ale znalazłem inną, pewnie niewiele lepszą, ale chyba się w nią wyposażę na pierwsze podrygi http://allegro.pl/kask-naxa-z-blenda-mat-roz-l-f8-f-super-jakosc-i2375888372.html. Na 100% nie przekroczę w niej 50 km/h, więc liczę, że pożyję.

Jak przyjdzie czas na poważną jazdę to nie pożałuję na kask, obiecuję :)

Jeszcze raz dzięki!