Skocz do zawartości

Miałem wypadek - Duka rozbita, ja poobijany ale cały :(


Jagdtiger
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Otóż dzisiejsze testowanie Ukaszowego nowego motocykla nie było zbyt najszczęśliwsze. Pośmigaliśmy trochę po 3mieście, zawitaliśmy na skwer w Gdyni i wracaliśmy do domu. W drodze powrotnej Ukasz jechał przodem, ja za nim. On jechał prawym pasem a ja lewym, środkowym samochody. Dojechaliśmy do skrzyżowania, było czerwone światło więc zwolniłem. Po zmianie na zielone ruszyłem szybciej i na wysokości poprzecznej drogi nagle wyłoniło mi się Audi. Dałem po hamulach ale uderzenie było nieuniknione. Wyrzuciło mnie z moto i nie pamiętam samego momentu uderzenia. pamiętam dopiero upadek na asfalt i to jak przydzwoniłem łbem o ziemię. Na szczęście kask wytrzymał. Chwilę leżałem i próbowałem ruszać wszystkimi kończynami żeby stwierdzić czy wszystko wporzadku. Podparłem się ręką, lekko podniosłem i zobaczyłem pochylającą się nade mną głowę sprawcy. Był to młody, łysy dres po solarium. Pyta czy nic mi nie jest i dodał że nie ma prawka. Odpowiedziałem: "no to masz problem". Wyłączyłem silnik w Duce i wstałem. Ze złości zaczłęm rzucać łaciną i walnąłem z kopa w samochód. W środku były jeszcze dwie siksy. Koleś wsiadł, zjechał na pobocze i uciekł. Panienki też. Zostało samo autko. Ktoś ze swiadków wezwał policję, przez telefon gliniarz kazał czekać. Moto leżało na środku skrzyżowania.

 

Po jakimś czasie podjechał radiowóz, zapytali co się stało i kazali sprzątnąć moto z drogi. W miejscu gdzie leżała Duka została mała plama oleju i szkło z rozbitych szyb samochodu. Od razu stwierdziłem że koło przednie jest zablokowane i trzeba było je podnieść żeby jakoś wytargać moto z ulicy. Na szczęście Ukasz i kilku pomocnych przechodniów pomogło. Parę osób zadeklarowało, że wszystko widzieli, że wina kolesia bo wjechał na czerwonym. Spisaliśmy ich dane i czekaliśmy na policję. Po paru minutach podjechało pod samochód sprawcy BMW, wysiadł koleś i zaczął rozmawiać przez komórę. Jak skończył to go pytam czy zna właścieiela tego samochodu. Powiedział że myślał że to samochód kumpla ale zadzwonił i się okazało że nie. Za 10 minut podjechało Cinquechento i koleś mówi że pojechał za tą BMKą, spisał numery i widział jak za rogiem koleś z BMy zabrał sprawcę igdzies odjechali. Podziekowaliśmy za info i czekaliśmy na policję. W tym czasie zadzwoniłem do ojca żeby przyjechał. Po pół godzinie przejeżdżał patrol prewencji (bo dzisiaj mecz Arka Cracovia). Wszedłem na środek drogi i przekonałem ich żeby się zatrzymali. W końcu bałem się że przyjedzie kilku drechów i zabiorą samochód w niewiadome miejsce (numery mogły być bite, a auto kradzione). Z wielką łaską ale zjechali na pobocze i ponaglili dyspozytora.

 

Przyjechał patrol drogówki, koleś jeszcze raz wysłuchał zeznać, spisał świadków, wezwał też pogotowie, bo narzekałem na ból z boku i w ręku. W czasie wizyty w szpitalu zgłosił się na policję sprawca i okazało się, że faktycznie jest bez prawka. Samochód na szczęście nie kradziony i ubezpieczony. W szpitalu nie stwierdzili złamań tylko potłuczenia. Policjant sprowadził też lawetę, która zabrała moto na mój parking. Teraz czekam do wtorku i zabiorę moto do mechanika i zgłoszę szkodę w ubezpieczalni.

 

http://predator.bikepics.com/pics/ducati-m...pics-133386.jpg

 

http://predator.bikepics.com/pics/ducati-m...pics-133387.jpg

 

http://predator.bikepics.com/pics/ducati-m...pics-133388.jpg

 

http://predator.bikepics.com/pics/ducati-m...pics-133389.jpg

 

http://predator.bikepics.com/pics/ducati-m...pics-133390.jpg

 

http://predator.bikepics.com/pics/ducati-m...pics-133391.jpg

 

update: pozamieniałem fotki na linki do fotek, żeby modemowcy nie narzekali że dużo zasysania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tos mial chopie farta, ze nie szybciej bylo...nie cierpie lysych dresow ;) :D a za kolkiem jeszcze bardziej :( :( :( nie odpuszczaj mu, niech beceluje za szkody ( bez prawka to bedzie mial cieplo :twisted: :twisted: )

 

szbkiego powrotu do zdrowia ( Tobie i Duce) :( :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście, że skończyło się tylko na potłuczeniach, bo uderzenie było naprawdę soildne - pamiętam jak przeleciałem przez skrzyżowanie (na zielonym świetle, uratowało nas to, że dopiero przyspieszaliśmy) i nagle usłyszałem za sobą potężne ŁUP! Nieźle się zestresowałem, jak w lusterku wstecznym zobaczyłem samochód i wystającego spod niego Jaga z monsterem :eek2: Szybko wskoczyłem na chodnik i zawróciłem na miejsce, Jag na szczęście podniósł się o własnych siłach i zaj**ał typowi z buta w samochód :mrgreen:

Trzeba podkreślić, że przechodnie byli dla nas bardzo życzliwi i pomocni - masowo zgłosili się, aby potwierdzić, że jechaliśmy na zielonym świetle, pomogli pozbierać moto, zadzwonili po policję, itd. Ponadto bardzo dużym zaanfażowaniem wykazał się pan z matiza, który na własną rękę przeprowadził akcję rozpoznawczą i ustalił numery beemki, którą uciekł sprawca.

 

Tak niestety ułożył się nasz pierwszy wspólny wypad na Hondzie ;) :( :( Heh, na pijanych debili bez prawka wjeżdżających pod koła nie ma mocnych :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pirniczę co za pechowy miesiąć :?

Szkoda tej Duki...... :(

Mam nadzieje że koleś co Ci to zrobił dostanie mocno po dupie za jazdę bez prawka i spowodowanie wypadku! ;)

Bądź dobrej myśli Jag,dobrz że żyjesz a moto się jakoś wyklepie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to dobrze, że Tobie nic nie jest.

A po drugie to uważam, że to nie był zwykły wypadek. Jakaś łysa menda, w dodatku bez prawka i na koniec ucieka. Za coś takiego to powini ucinać łapy, żeby kretyn juz nigdy więcej do samochodu nie wsiadł. Nie wiem jakie masz dane i czy w ogóle na temat tego kolesia, ale może uda Ci się dojść do niego jakoś po tym OC.

Ale k**wa nie popuść mu.

Informuj na bieżąco jak idzie sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Jak już mówiłem przez telefon Jag, współczuję bardzo, ale Dukę da się poskładać chyba szybko.

Co do wysysania kasy to prawda jest taka, że musisz walczyc o swoje, co zrozumiałe. Ale za tego śmiecia w audi nie zapłaci on, tylko my wszyscy, którzy płacimy OC. Także im więcej takich gnojów bez prawka wymuszającychj pierwszeństwo, tym więcej pieniążków z naszej kieszni ubywa. On odpowie karnie, my zapłacimy za niego tę kasę....

Aha - zależy mi, abyś przetestował odszkodowania za zniszczenie ubioru i ew. kasku. Bardzo mnie to interesuje.

Trzymaj się, głowa do góry. Sam Ci tę Dukę załatwiłem i pomogę jak mogę w jej "reaktywacji".

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...