Skocz do zawartości

W-max

Forumowicze
  • Postów

    534
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez W-max

  1. Nie wiem czy jest sens w CB500 (bez obrazy) ale może po to warto kupić taki akumulator aby w najtańszy sposób obniżyć wagę motocykla. Klasyczny ołowiany aku waży pewnie ze 3,5 kg a taki z 1 kg.
  2. No jasne że Pearson :cool: Zwycięzca z klasy 600 tez był niesamowity, staliśmy w mieście na hamowaniu do ostrego prawego i wchodził za każdym razem jak automat na centymetry od krawężnika - niesamowite wrażenia. Moto gp nie oferuje wg mnie takich doznań. Zna ktoś tego zawodnika?
  3. Warto zaliczyć tą imprezkę, litry w wyścigu też pięknie dawały, wygrał bezkonkurencyjnie angol Pearce. Chociaż z powodu opóźnień w wyścigach byliśmy w domu o północy to polecam wszystkim.
  4. Panowie a ma ktoś mapkę wytyczonej trasy wyścigu, bo nie mogę znaleźć na stronie organizatora
  5. Będzie ktoś leciał z okolic Katowic w sobotę, chętnie bym się dołączył
  6. Chłopaki mam podobny pomysł, ale chciałbym to zrobić jeszcze radykalniej. Udało mi się, zakupić zadupek z R7 , z czego nie ukrywam jestem bardzo zadowolony i chciałbym go zamontować do RN01. Oczywiście nie obejdzie się bez cięcia stelaża i robienia nowego. Chciałbym jednak zrobić to na wzór nowoczesnych sportów. gdzie tylny stelaż jest przykręcany, aby w razie gleby wymienić tylko ten element. Czy próbowaliście takich przeróbek, albo znacie dobrego fachmana w południowej Polsce
  7. Latałem z różnymi prędkościami z kufrem, czasem powyżej 200km/h, odpadł dwa razy. W trasie zapinam zawsze dodatkowo na gumę, w mieście zwykle nie chce mi się.
  8. Stram się trochę dłużej rozgrzewać moto i choć kusi żeby wyskoczyć na trasę podzidować na pełen palnik, to raczej terroryzuję niespodziewających się niczego (a z pewnością nie ryczącego motocykla) mieszkańców miasta :icon_mrgreen: Pozdrawiam również! Niska temperatura nie jest mi straszna, gorzej że wkrótce chyba trzeba będzie odstawić moto jak zaczną sypać sól. Restauracja mojego Fazerka po kilku zimach w Anglii przekonuje mnie żeby tego nie robić R jedynce.
  9. gar z wodą nic nie da, za szybko się zagotuje. Musisz podgrzewać płyn chłodniczy. Mi przy szybkich przejazdach w obecnych temperaturach czujnik wskazuje 50st Celecjusza, więc chyba podobnie jak Tobie (w mieście podnosi się do 80st). Moje moto to R1 z 1999r.
  10. W-max

    zakrety

    Trochę kilometrów już wyjeździłem, o technice też trochę wiem, ale widocznie jeszcze za mało. O co chodzi z jazdą "na zakładkę"?
  11. W-max

    zakrety

    Zgodzę się w pełni, że slide'y pomagają ustawic moto w zakręcie i szybciej z niego wyjść, ale co do większej kontroli w zakręcie to wątpię. O ile zawodowcy potrafią z wielką powtarzalnością przejeżdżać winkiel tym samym torem jazdy raz po raz, to przy poślizgach w dużo większym stopniu jest to loteria. Właśnie dlatego wydaje mi się że w trakcie wyścigu nie ryzykują poślizgów, bo gdy nie wyjdzie on perfekcyjnie, to można dużo więcej stracić niż zyskać.
  12. Z ABSem też trzeba się nauczyć heblować. Powiedziałbym że osoby które najpierw poprawnie nauczyły się hamować bez niego, potrafią go o wiele skuteczniej wykorzystać. Chodzi tu o wspomniane wcześniej progresywne ściskanie dźwigni hamulca, dzięki czemu opóźniamy moment zadziałania ABSu jednocześnie hamując z większą siłą i na krótszym dystansie. Bawiłem się tak kurierską Hondą i nawet poczyniełem pewne postępy w tej sztuce bo niebałem się hamować na maxa w ostatniej fazie, bo wiedzałem, że system w końcu wkroczy do akcji i mi dupę uratuje. Ale niechciałbym mieć tego ustrojstwa na co dzień, bo kilka razy ABS zadziałał w nieprzewidywaly sposób (gdy koło skakało na dziurach). PS.W Anglii, gdzie ludzie potrafią naprawdę dobrze jeździć moto widziałem kaskaderów hamujących ostro ze stopalem włącznie na mokrym asfalcie, więc powiedzałbym że to raczej kwestia techniki i dobrych opon
  13. Mnie to akurat nie dziwi. Chyba to typowa sytuacja, że przy poważnym dzwonie traci się pamięć. Mój najpoważniejszy wypadek na moto skończył się poważnym poturbowaniem, bez złamań, ale straciłem przytomność w wyniku silnego uderzenia głową o asfalt (pęknięty kask) i też nic z wypadku nie pamiętam.
  14. Szok, cały dzień miałem jakiś nierzeczywisty, cały czas podświadomie myślałem o Marco. Cholernie szkoda człowieka, nie był moim faworytem, ale podobnie jak Lorenzo dwa lata temu, zyskał sobie u mnie podziw za talent i ducha walki. Myślę że po roku, dwu podobnie jak Jorge mógłby być naprawdę wielki. Bardzo niefortunny wypadek, low side to jak mówi Steve Parish z Eurosportu najlepszy wariant jeśli chodzi o glebę. A tu..... eh PS. Moc nie ma tu akurat nic do rzeczy, odjechał mu przód i został przejechany. RIP
  15. Piszesz o potencjalnej sytuacji na drodze publicznej, a filmik był z wyścigów TT na wyspie Man (to zasadnicza wg. mnie różnica)
  16. No cóż, ja dałem radę wyciągnąć w ten sposób tłoczek i udało się go uratować, ale jak widać każdy ma swoje sposoby.
  17. Są również "bociany" z zagięte na końcu pod kątem (choc niejestem pewien czy wówczas nadal nazywają sie bociany :icon_mrgreen: ) i technikę stosuję właśnie taką jak na filmiku. Jak napisałem jest to metoda chłupnicza i oczywiście lepiej mieć taki profi sprzęt jak w linku powyżej. Trochę trzeba się pomęczyć ale przynajmniej nieuszkodzi się tłoczka.
  18. Kombinerki odpadają totalnie, niepomoże Ci ani szmatka, ani tekturka ani inne takie wynalazki. Zniszczysz tłoczek, nawet niewielkie rysy będą potem powodowały uszkodzenie uszczelki. Najlepszym sposobem jest sprężone powietrze, a w domowych warunkach robię to używając duże szczypce tzw. bociany, którymi chwytam wewnętrzną (czyli nieroboczą) część tłoczka i wykręcam go z zacisku. Do kolegi założyciela tematu: człowieku niewygłupiaj się, hamulce to podstawa - potrzebny jest płyn, uszczelki i wszystko co przewidział konstruktor żeby skutecznie hamować. I nie mów że używasz tylnego hampla tylko w sytuacji awaryjej, bo albo masz motocykl od tygodnia, albo nie wiesz, że w sytuacji awaryjnej moto staje na przednim kole i tylny hamulec jest wtedy bezużyteczny. Powodzenia
  19. Przy takiej predkości to napewno niezatrzymałbyś się "od razu", tylko ze 100m dalej. A potem co - zawróciłbyś i jechł "pod prąd"?
  20. Pewnie i tak konieczne będzie rozebranie wszystkiego i przeczyszczenie. Doraźnie użyj płynu hamulcowego do czyszczenie (WD40 odpada), a jak to niepomoże to radziłbym się wstrzymać z jazdą do naprawy, bo możesz przgrzać tarcze.
  21. W-max

    Rewanz.

    Oglądanie się przez ramię to podstawa, niestety w Polsce mało kto tego uczy, ale jak mieszkasz w UK to napewno wiesz że tam praktycznie każdy tak robi. To naprawdę niewymaga wiele wysiłku, jest o wiele łatwiejsze i skuteczniejsze niż w puszce, a potrafi przy tym uratować życie.
  22. Może, zwłaszcza jak się przyblokuje manetka
  23. No i myślałem że Ci jedno 0 zjadło w liczniku przebiegu :icon_mrgreen: , ale jeśli ty na serio - to sorry nie czepiam się :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...