Skocz do zawartości

W-max

Forumowicze
  • Postów

    534
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez W-max

  1. Jeśli masz licznik w milach to powinnieneś mieć też małą skalę w kilometrach na tarczy prędkościomierza
  2. To jeszcze słabo kolego mój Fazerek makręcił 164 000 mil , czyli jakieś 260 000 km W końcu padło łożysko na wałku zdawczym przy przedniej zębatce i poprostu nieopłaca się tego silnika naprawiać, ponieważ konieczne jest rozpołowienie go, a wielka szkoda bo chcaiałem zobaczyć ile da radę nakręcić zanim padnie coś poważnego jak np. korba, tłoki, czy skrzynia.
  3. Nie da się zaprzeczyć, dlatego też jest żyjącą legendą. Przyszły sezon pokaże czy Lorenzo jest taki wyjątkowy i czy zdoła powtórzyć sukces.
  4. Bo na Fazerku jeździ się jak na stołku. Pierwsze dwie rzeczy, które mnie wpieniału i które zmieniłem to cichutki wydech i kierownica.
  5. Zgadzam się. Jestem bardzo ciekaw jak mu pójdzie w przyszłym sezonie na mowym moto. Sporo przetasowań w GP, jakby tylko stawka zawodników była większa to byłoby jeszcze ciekawiej (a tak chodza słuchy że Suzuki ograniczy się tylko do jenego motocykla)
  6. Jak lubisz poszaleć to czasami warto aby zaoszczędzić sypnąć trochę grosza np. zakładać dobre, mocne łańcuchy (wzmocniony X-ringowy DID), jak pałujesz na gumie to stożkowe łożyska główki ramy i chyba tyle. Reszta to ew. crash pady i pilnuj oleju i pałuj ile wlezie na zdrowie. PS. Debilizmem jest dla mnie inwestowanie w dobre opony i jaranie ich dla poklasku kumpli albo gawiedzi (ale z drugiej strony nie moja kasa, nie moja sprawa)
  7. Spokojnie, to jeszcze młody chłopak, a sytuacja chyba go przerosła. Pamiętam jak tytuł zdobył Nicky Haden to popłakał się jak bóbr. Czytałem wypowiedź Jorge, że dopiero kilkanaście minut później dotarło do nigo co się dzieje i próbował zapanować na emocjami. Szanuję go za umiejętności i charyzmę, a przedewszystkim ducha walki, że pomimo kontuzji w zeszłym sezonie stanął do walki z Vale jak równy z równym i nie dał się psychicznie złamać jak kiedyś Sete, czy potem Stoner. Sądzę że niebędzie jednosezonwym mistrzem i na stałe pozostanie w ścisłej czołówce. Osobiście jednak dopinguję na maxa Bena Spice'a, jest niesamowity i myślę że powajczy o tytuł na fabrycznej Yamaszce.
  8. Nieśmiale podejrzewam ,że "Doktor" chce się w pięknym stylu pożegnać ze sportem motocyklowym zdobywając tytuł mistrowski na włoskiej maszynie. Niezłe ukoronowanie wspaniałej kariery. Włosi by oszaleli ze szczęścia, a włoszkom z zachwytu puściłyby soki.
  9. Turystykę można na każdym sprzęcie uprawiać,a 200 km to żadna traska, siadasz odpalasz i zsiadasz po 200km :icon_mrgreen: (jak masz mały bak i popylasz to ewentualnie musisz zatankować) Kobieta jak kocha to wytrzyma, a jak nie, to i na Goldwingu będzie marudzić
  10. :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: całe to forum to jakaś wielka prowokacja, aż strach się odezwać :biggrin: PS. doszyj gumki do nogawek
  11. Żadnym papierem. Jak są wżery to się już nic nie da zrobić trzeba kupić nowy tłoczek bo i tak będzie masakrowało gumki. Jęśli nie ma, to jak pisali koledzy delikatnie czyścić w płynie hamulcowym
  12. ok 60 000km ciężkiego życia w mięście, cały rok na okrągło. Musi być jednak DID x-ringowy wzmacniany. Z oliwiarką pewnie dał by radęjeszcze więcej
  13. niezła lipa wpółczuję kolego! Co do łożysk i ceny, to ostatnio szukałem łażysk do koła R1. Wiedziałem że nie ma sensu przepłacać i poszedłem do motoryzacyjnego, tam sprzedawca zaśpiewał mi cenę 120 zł za trzy sztuki (w motocyklowym: 180zł/3szt) podczas gdy z Kraśnika od producenta cena 30zł/3szt, czyli 10zł za sztukę! niezła przebitka, w tej sytuacji to mogę je zmieniać nawet co dwa lata, choć wątpię zeby było trzeba. Warto poszukać żeby nieprzepłacić
  14. Sv to bardzo zacny sprzęt, jeśli pociągają Cie V-ki to spróbuj. Nikt Cię od 1000ca nie odciągnie, bo jak poczujesz moc 120 - 150 KM to uzależnia ALE wielu dochodzi potem do wniosku że to jazdy po ulicy lepsza jest zwinna 600tka niż litr, bo łatwiej i bezpiczniej odwijac, ostrzej można wchodzić w winkle itd... Jest to konieczny etap rozwoju i jeśli chcesz litra, a zastanawiasz się pomiędzy dużym ścigaczem a SV1000 to radziłbym SV.
  15. Masz bardzo dobre i uniwersalne moto (wiem bo też mam taki), jeśli jak piszesz dopiero się uczysz to nie widzę sensu szybkiej zmiany. Jeśli argumentem jest dla Ciebie "łatwość prowadzenia" do może Cię rozczeruję ale Fazer to wyjątkowo łatwy do ujeżdżania motocykl i każdy sport będzie trudniejszy szczególnie w mieście. Jeśli chcesz sportowo pojeździć kup do Fazera dobry amortyzator, regulowanie podnóżki, zmień kierownicę i możesz nawet na torze poszaleć, a do turystyki wyższą szybę. Zamianę Ci radzę jak już opanujesz Fazerka w pełni i albo Ci się już znudzi albo zabraknie manetki do odwijania i przyjdzie czas na duże moce. PS. jesli zamienisz na sportowe 600 to raczej nie powinien być dle Ciebie wielki szok, ale nauka będzie dłuższa i trudniejsza niż na FZS
  16. Hey panowie (i panie) Mam pytanie, czy ktoś próbował montować amortyzator z dużego Fazera do 600tki? (mocowanie ma takie samo, długości niemierzyłem ale chyba podobnie). Interesuje mnie zamiana w rocznikach przed 2002 rokiem. Kombinuję również z amorkiem do starych R1 ale tam to trzeba zmienić "link" więc jest to bardziej skomplikowane.
  17. jak kupisz używkę w Polsce, a swoją sprzedasz na ebay'u w UK to powinieneś wyjść na swoje (+-) Ewentualnie jak chciałbyć nakeda to kup jakąś lampę akcesoryjną (mam taki pomysł na mojego Fazerka, gdy wrócę do kraju) PS. jak Ci się udało przejśc badanie techniczne? niesprawdzali?
  18. recycling jest bardzo w modzie (i słusznie) więc nie widzę w czym problem
  19. Na moim kurierskim motocyklu zwykle przebijam gumę co najmniej raz a czesem 3 zanim ją dotrę do końca. Zwykle jeźdźę wóczas na tych tymczasowych kołkach, bo nie mam czasu zawitac na warsztat (oczywiście mówimy cały czas o oponie na tył). Nic strasznego się niedzieje, ale są to oczywiście miejskie prędkości,a na obwodnicy max 160km/h więc raczej nie kosmicznie szybko.Gdybym za każdym razem miał kupować nową oponę, to niezarobiłbym na siebie (i tak postępują wszyscy kurierzy). Robię tak od ok. 3 lat i tylko raz taki kołek mi puścił na autostradzie, efekt identyczny jak przenicie opony - wraz ze spadkiem ciśnienia lekkie zarzucanie tyłem, ale trwa to kilkanaście sekund, więc spokojnie masz czas zmienić pas, włączyć awaryjne i zwolnić/zatrzymać się na poboczu. Wybór każdy podejmuje sam,ale nie każdy na naprawianej oponie to sknera kamikadze
  20. Jeśli w środkowej części opony to można naprawić ale powinien zrobic to wulkanizator.
  21. Gsxf600 po roku ci się raczej nie znudzi. to zacne moto jak pociśniesz po 8000rpm to i ze sportami po górach można polatac, ale idealnie nadaje się na podróże. Dobra ochrona przed wiatrem, stabilność i wygodna pozycja przy autostradowych prędkościach to jego atuty.
  22. W czterech miejscach uszczelki (tam gdzie ma półokrągłe występy) zaleca się użycie silikonu, w pozostałych miejscach jest to zbędne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...