Skocz do zawartości

WYPADEK POLICJANTA NA MOTOCYKLU


colahondax11
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zobacz sobie z jaką prędkością te samochody jechały. Nie było to 50 km/h. Nawet masz przez ułamek sekundy zielony pas zieleni rozgraniczający jak na autostradzie.

O ja pierdacze, to ja w srodku miasta mam autostrade z tego wynika.

 

P.S. jak ktos umie po ichniemu, to tu cos napisali:

Edytowane przez zonq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasady kierowania ruchem są określone w każdym kraju.

Policjant nie może machać sobie dowolną ręką, bo lewa jest na sprzęgle. W Polsce kodeks pozwala na takie numery nie tylko policji, ale nawet kierującemu konwojem, lub prowadzącemu roboty drogowe. W Holandii na pewno jest podobnie. I nie wątp tylko użyj google.

 

Kierujący ruchem był ubrany w odblaskowe ciuchy, miał włączonego koguta. Patrząc w lusterko albo ustawiając radio kierowca powinien go zauważyć. Człowiek ma bardzo małe pole ostrego widzenia, ale obszar obejmowany wzrokiem jest olbrzymi, nieomal 180 stopni. Nie wiem co robił(a) kierowca tego samochodu, może dokonywał(a) drobnych napraw stacyjki, może uspokajał(a) dzieci na tylnym siedzeniu. W każdym razie na pewno nie widział(a) w ogóle przedniej szyby samochodu. W przeciwnym razie przynajmniej kontem oka zauważył(a)by migające światła. Film pokazuje, że trwało to bardzo długo.

 

Biorąc pod uwagę, że samochód jechał za ciężarówką zmieniającą pas ruchu, można przyjąć, że prędkość też była mała. Scania nie wykona takiego manewru przy prędkości ponad 50km/h. Oderwanie się od prowadzenia pojazdu na tak długi czas to objaw kompletnego braku wyobraźni. Zwykłe gapiostwo doprowadziłoby do gwałtownego hamowania i pewnie w najgorszym razie delikatnego potrącenia. Podejrzewam, że prowadzący samochód zaczął hamować dopiero jak mu coś przetoczyło się po dachu.

 

Kierowca na pewno straci prawo jazdy, nie wiadomo tylko na jak długo, bo nie znam Holenderskich przepisów. Nie sądzę jednak, żeby nieumyślne spowodowanie śmierci lub ciężkich obrażeń w jakimkolwiek europejskim kraju było karane mandatem.

Edytowane przez shuy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów ode mnie - to prawdopodobnie nie był policjant tylko motocyklista ratownik - ale tu sprzeczać się nie będę bo to w sumie nieistotne z punktu widzenia szkody. Z punktu widzenia prawa - to już ważne. W polsce jedynie osoba posiadająca odpowiednie przeszkolenie może kierować ruchem - nie każdy kierujący pojazdem uprzywilejowanym je ma (i o ile się orientuję - z policji chyba tylko drogówka).

 

Generalnie - uważam, że oczywiście wina auta jest ewidentna (tempomat prawdopodobny), ale nie sposób mówić, że motocyklista zachował się rozsądnie. Zwróćcie uwagę, że nawet gdyby żółty samochód zmienił pas (w ostatniej chwili) to za nim blisko jechały inne samochody i szansa, że one też zdążą zmienić pas jest tym mniejsza im więcej ich jest i bliżej siebie są.

 

W mojej ocenie motocyklista popełnił następujące błędy:

- nie powinien był wjechać przed ciężąrówkę co zresztą nie było konieczne bo karetka była jeszcze daleko

- powinien był stać obrócony w drugą stronę (przednim kołem skierowanym POZA drogę) by móc uciec. Na drugim pasie tuż przed uderzeniem przebywał bowiem inny samochód i nawet jeśli by miał wbitą jedynkę i rękę na sprzęgle to by nie miał gdzie uciec.

- jedynka i ręka na sprzęgle, a kierowanie ręką co najwyżej po zejściu z maszyny (ale nie przed a za motocyklem stojącym na poboczu lub blisko krawędzi).

- powinien był wyłączyć pas dalej - tuż przed początkiem linii przerywanej rozdzielającej pas włączajacy, a nie przecinać obszar wyłączony z ruchu

- wyłączenie pasa w sumie w ogóle nie było konieczne w tym przypadku

 

Tak obseruję i sobie myślę: Wyłączenie pasa na autostradzie (a właściwie każdej szybkiej drodze) wymaga więcej niż jednego motocykla i nie powinno się tego robić siedząc na pojeździe w ten sposób. Zgodnie z przepisami dotyczącymi oznakowania wyłączenie pasa powinno być sygnalizowane 150 metrów wcześniej na takiej drodze. 2 motocykle bezpiecznie mogą wykonać ten manewr w następujący sposób: na poboczu 150 metrów wcześniej motocykl z właczonymi sygnałami i policjantem (też na poboczu) pokazującym zmiane pasa. Drugi motocykl ustawiony tak jak ten tutaj, tylko w drugą stronę, a motocyklista kieruje ruchem po zejściu z maszyny lub ewentualnie na maszynie gotowy do ucieczki. Zjazd z jezdni po akcji - rusza najpierw ten co zajmował pas potem ten z pobocza.

 

 

Tylko łatwo się widzi te błędy jak ma się kilka minut na analizę filmu leżąc przed ekranem laptopa, a nie uczestniczy w akcji. Po to są szkolenia z zakresu kierowania ruchem (które jednak z tego co wiem w programie wyłączania pasa ruchu na autostradzie nie mają).

 

Na szczęscie z linku http://www.liveleak.com/view?i=016_1251893806&c=1 wynika, że przeżył (przynajmniej sam moment wypadku).

Edytowane przez krycek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę, że nawet gdyby żółty samochód zmienił pas (w ostatniej chwili) to za nim blisko jechały inne samochody i szansa, że one też zdążą zmienić pas jest tym mniejsza im więcej ich jest i bliżej siebie są.

To był Seat, a za nim chyba Golf. Przed nimi jechała Scania i zdążyła a dwa kompakty miałyby problem? Przecież tam wszyscy jechali w tempie wózka widłowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli facet w żółtej puszcze zapatrzył się na karetkę jadącą z boku to też działa na jego niekorzyść. W tym przypadku ma zachować szczególną ostrożność, zwolnić a w razie potrzeby zatrzymać się by umożliwić jej przejazd. A on jechał prosto nie zdejmując nogi z gazu. Zwróćcie uwagę na 2 auta jadące za żółtym, jadą dokładnie tak jak on. Nawet ten 2-gi przyładował w motocykl. Całkiem możliwe, że jechali już jakiś czas w takim szyku używając tempomatów, trzymając się za tą puszką co zjechała. U nich na autostradzie (stąd http://www.liveleak.com/view?i=016_1251893806&c=1 wynika, że to jednak autostrada) rzadko kto jedzie więcej niż można. Po kilku godzinach monotonnej jazdy można stracić koncentrację. Ale to tylko gdybanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był Seat, a za nim chyba Golf. Przed nimi jechała Scania i zdążyła a dwa kompakty miałyby problem? Przecież tam wszyscy jechali w tempie wózka widłowego.

 

Wyobraź sobie zatem sznurek 5-6 samochodów gęsiego i każdy zmienia pas o 5-7 metrów dalej...

 

Aha i jeszcze jedno. W dużej większości wypadków z udziałem pojazdów uprzywilejowanych winnymi (w sensie prawnym) zostają uznani kierujący tymi pojazdami.

 

Żeby nie było - nie bronię kierowcy samochodu bo widać na filmie jaki jest ślepy i jak dał d..y, ale to niestety kierujący pojazdem uprzywilejowanym zobowiązany jest do zachowania szczególnej ostrożności.

Edytowane przez krycek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byl holenderski policjant ( ubranie zolte ) w odroznieniu od ratownikow ( ubranie pomaranczowe ). Wkrotce za nim przyjechalo 2ch nastepnych w eskorcie tego vana.

Wasze rozwazania nie biora pod uwage roznic w przepisach polskich i holenderskich, zgodnie z ktorymi postepowal uderzony policjant - mial prawo zrobic to co zrobil a obowiazkiem kierowcow bylo widziec co sie dookola dzieje. Identyczne procedury policja ma w Kanadzie np eskortujac pogrzeby w miescie, czy stopujac ruch na autostradzie, czy jej czesci z jakiegokolwiek powodu.

Nawet nie wyobrazam sobie co by sie stalo gdybym wjechal w takiego policjanta na sluzbie blokujacego pas autostrady.

Nie mowiac o pozegnaniu sie z samochodem na dlugie lata ( nie tylko sprawa odebrania prawa jazdy, ale rowniez niemozliwosc ubezpieczenia samochodu ) najprawdopodobniej kara wiezienia w zawieszeniu ( w najlepszym wypadku ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oblukałem filmik kilka razy,również te wklejone przez was które przedstawiają ciąg dalszy wypadku.

 

Z tego co widze to po drugiej stronie drogi wcześniej doszło do innego wypadku a ten policjant na motocyklu ubezpieczał karetke która to wiozła poszkodowanego z tamtego właśnie wypadku "do któego doszło po drugiej stronie ulicy". "hondzia" coś tam pisał że kierowca zółtego auta zapatrzył sie w swoją prawą strone,a Mi sie wydaje że bardziej prawdopodobne jest iż zapatrzył sie w swoją lewą strone,jesli w ogóle obstawiać opcje zapatrzenia sie. Po swojej lewej stronie kierowca żółtego auta zapewne patrzył na karetki i auta straży pożarnej,bo przeciez tam już sie coś działo na miejscu wypadku co mogło zwrócić/zaciekawić kierowce żółtego autka w takim stopniu że sie zagapił....zdecydowanie za długo.

 

A może to było coś zupełnie innego,naprawde opcji może być setki lub tysiące,Ja nie mam siły żeby gdybać,jestem po prostu ciekaw czy poszkodowany wyszedł z tego i w jakim stanie.

Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to kur*** jest, że jakiś koleś na motorze wjeżdzą na środek drogi z kogutem, staje w poprzek i zaczyna coś wymachiwać rękoma? O drogę się pyta czy co? Jedyne co policjant może to:

- kierować ruchem i dawać odpowiednie sygnały uregulowane przez kodeks drogowy

- po wyprzedzeniu samochodem wyciągnąć lizak żądając zatrzymania się

- bądź - jak mają nowoczesne samochody - z tyłu duża tablica, z czerwonymi migającymi literami - kierowco, jedź za mną.

 

ciekaw jestem, gdzie w kodeksie masz te "duże czerwone litery". ja sobie jakoś nie przypominam, i nie znalazłem przeglądając przed chwilą kodeks

aha, jeśli "koleś na motorze z kogutem" czyli policjant pojazdem uprzywilejowanym nie ma Twoim zdaniem prawa kierować ruchem (zablokować pasa), to ja już nie wiem, kto ma...

 

policjant jest uprawniony do kierowania ruchem: nie ma nigdzie w pord mowy o tym, czy ma podczas wykonywania tych czynności stać na rękach, siedzieć na motocyklu czy przynieść sobie betonową ławeczkę na skrzyżowanie. w sytuacji przedstawionej na filmie policjant absolutnie nie popełnił żadnego błędu: to czy zablokuje drogę parę metrów wcześniej czy dalej nie ma żadnego znaczenia, zapewne powinien to zrobić przed skrzyżowaniem/ połączeniem pasów i tak się właśnie stało. nie podejrzewam, aby wypowiadający się tutaj znali wytyczne i uprawnienia holenderskiej policji lepiej od niej samej. tym bardziej, że w identyczny sposób postępują służby na całym świecie: dokładnie tak samo się ustawiają, nikt nie zawraca na pasie mając go blokować dla ułatwienia przejazdu pojazdu uprzywilejowanego, nikt nie zsiada z motocykla (strata czasu skoro za kilkanaście (-dziesiąt) sekund musi jechać dalej). wrzucanie jedynki to obawiam się też tylko nasza krajowa paranoja związana z dzikimi zasadami naszego ruchu drogowego; z różnych źródeł wynika, że akurat policjanci na motocyklach są raczej dobrze wyszkoleni, więc zrzucanie odpowiedzialności na ofiarę kierowcy, który nie zachował podstawowej uwagi prowadząc samochód, zakrawa na paranoję

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hondzia chciał zabłysnąć ... nie udało się ...

Co do Policjanta - oby nic poważnego mu się nie stało.

Puszkarz - bez komentarza ... :banghead:

 

 

PS. Policjant ma prawo zablokować pas autostrady?

Edytowane przez dcz333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem każdy ma trochę racji.

 

Ale, popatrzcie dokładnie na ten filmik, koleś z auta przed tirem zmienił pas nawet wtedy, kiedy policjanta na motorze nie było na pasie tylko znajdował się na poboczu. Wniosek z tego, że jeżeli ktoś obserwuje drogę to policjanta widać nawet tam.

 

Myslę, że policjant podjął bardzo odważną decyzję blokowania jednego pasa autostraty - to juz ustaliliście- siedząc na motorze w poprzek drogi i liczył na to, że jest widoczny i nie zagrozony. W tym przpadku wystarczyłoby, aby motor postawił na poboczu i sam zablokował pas. wtedy mógłby uciec przed pojazdem, który go nie zauważył.

 

Popatrzcie, że kierowca tira też nie zareagowal od razu jak policjant pojawil sie na pasie. dopiero po chwili zmienia pas. Swiadczy to o tym, że może nie byl on az tak widoczny.

 

Jeszcze jedna sprawa - to jest autostrada. jest to teoretycznie najbardziej bezkolizyjna droga dla pojazdów samochodowych wiec i kierowcy czują się na takiej trasie bezpieczniej i uwaga nie zawsze jest na najwyższym poziomie. Koleś z autka penie się zagapil i tu popelnil blad.

 

A zasada ograniczonego zaufania obowiązuje każdego bez względu czy to policjant na motorze czy inny użytkownik drogi.

Edytowane przez ssmolen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuesday September 1, 2009 odbywały się na autostradzie A7 na Wognum wyjścia zderzenia van i firmy samochodowej. Drugi kierowca z van pojechaliśmy przez nieznanych przyczyn za samochodem i przyszła i zatrzymała się przed drzewem. Samochód wylądował w rowie. Policji, pogotowia, służb pożarnictwa i śmigłowców urazem przyjechał na miejscu. Kierowca był van wpadł do szpitala. Komisja otrzymała wsparcie trzech pogotowia oficerów silnikowych. Across wypadku był 45-policja drogowa roku motocykl skierowany do lewego pasa dla pogotowia dać upust. 52-letni kierowca z Rogu widziałem motocyklistę i zmusił go do odejścia. Był pilnie przetransportowany do MCA w Alkmaar. Tu pojawiły się obok złamane szczęki i wstrząs mózgu, złamania włoskowate w jego kręgów szyjnych doznał. Kierunek A7 Den Oever został całkowicie zamknięty. Kierunek Amsterdam był tylko jeden pas ruchu open

Tlumaczenie opisu filmiku na youtube wprost z google transalte. Wynika z niego ze po drugiej stronie autostrady byl wypadek - van uderzyl w drzewo. Przyjechala straz pozarna, karetki, smiglowiec pogotowia. (potencjalna przyczyna zagapienia sie)

Wynika tez ze motocyklista/policjant przezyl - zlamanie szczeki, wstrzas mozgu i zlamania kregow szyjnych.

 

Nieszczesliwy zbieg okolicznosci - znajac cala sytuacje bardzo latwo mozna gdybac jak moznaby uniknac tego zdarzenia i oceniac jego uczestnikow.

Lekcja dla motocylistow - nawet jak sie jest zajebiscie widocznym to i tak moze Cie ktos zdjac.

Lekcja dla puszkarzy - nie ogladac sie za innymi wypadkami (to bardzo czesta przyczyna zatorow i kolejnych stluczek).

 

Na tym filmiku widac ze wylaczanie pasa zeby karetka nie musiala zwalniac to tam norma (0:38 sek filmu). I tak jestem pelen podziwu dla zaangazowania i skutecznosci sluzb ratunkowych. Widac ze troszke inne srodki sa tam zaangazowane w ratownictwo skoro moga sobie pozwolic na eskorte dla karetek.

BMW F650GS - obecnie, na bezdroża; BMW K1200R Sport "Black Edition" - poległ w boju; BMW F800S - poszedł w dobre ręce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie rzecz biorąc to koleś z puszki jest idiotą..Jak się jedzie to się patrzy kur*a na droge ... potem są wypadki, tu akurat wina wiadomo że auta ale policjant tez bez grzechu nie jest...Ale ogólnie zawsze się zwali na motocykliste, to że za szybko jechał i że go nie było widać ( mimo tego że światła obowiązuja cały rok ) A jak jest wypadek jakiś to wywlekają materiały które już były w TV na naszą nie korzyść, że olewamy Policje itd to jest przykład :

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...