Skocz do zawartości

Przewrócenie motocykla na przechodnia


fakir_
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc, mam takie pytanie zakladajac nastepujace zdarzenie.

 

Parkuje motocykl na chodniku gdzie niema "zakazu postoju/zatrzymywania" w takim miejscu gdzie zostawiam 1,5metra chodnika dla przechodniow, zostawiam go tam.

 

czy w przypadku kiedy jakiś to mądry rodzić postanowi posadzić swoją małą pocieche na tym motocyklu lub stanie przy nim, przechlając ten motocykl w jakis sposob i kiedy ponad 200kg upadnie na dziecko pozbawiajac go zdrowia a w najgorszym wypadku zycia, to czy w takim przypadku rodzic tego dziecka moze egzekwowac jakies odszkodowanie od wlasciciela motocykla?

 

w przypadku kiedy motocyklisty nie bylo na miejscu zdarzenia

 

 

czy to ze rodzic bedzie mial swiadkow na to ze motocykl sam się przewrócił na dziecko ktore TYLKO przechodzilo - czy to zmienia postac rzeczy?

 

pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz xjte to stawiaj na centralkę. A najlepiej znajdź garaż, bo zostawianie moto na ulicy długiego żywota mu nie wróży....

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a witam kolege z xj forum :clap:

 

tak po za tym zawsze stawiam na centralce, a motocykl spi to znaczy zostawiam go na noc na parkingu strzezonym więc spoko :cool:

 

zakladam tu taka sytuacje ze zostawiam motocykl gdzies na miescie i spuszczam go z oczu na kilka minut ;)

 

 

Edytowane przez Szynka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy w przypadku kiedy jakiś to mądry rodzić postanowi posadzić swoją małą pocieche na tym motocyklu lub stanie przy nim, przechlając ten motocykl w jakis sposob i kiedy ponad 200kg upadnie na dziecko (...)

W takim przypadku należałoby zmienić podtytuł na "konsekwencje (prawne/finansowe), jakie może ponieść przechodzień".

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie zakłada, że koleś zrzuci winę na źle zaparkowany motocykl, a nie przyzna się do "użycia" cudzej własności... skądinąd założenie niestety słuszne

IMHO motocykl jako pojazd posiada ubezpieczenie oc, wypadałoby przeanalizować warunki pod tym kątem

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ten motocykl jest zaparkowany w sposob wlasciwy? wydaje mi sie, ze tak; jesli tak, to zakladam, ze winowajca (np. niepowazny rodzic) nie udowodni zlego zaparkowania

 

jesli tak, to nie rozumiem, dlaczego szkoda mialaby byc likwidowana z mojego OC

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wszystkie moto mają centralne podstawki,z problemem wsiadania na motocykl bez zgody własciciela i siadania pociech spotkalismy sie wszyscy,szczególnie na piknikach czy innych tego typu spędach ,gdzie ludzie bez opamietania siadają na sprzętach,według mnie to naruszenie mojej prywatnej własności,porównane do wsiadania do samochodu bez mojej zgody,człowiek taki bierze na siebie odpowiedzialność za to że coś mu sie stanie jesli np moto sie przewróci,mało tego powinien pokryc koszty ew szkód np peknietych owiewek,takie jest moje zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierując się rozsądkiem, należałoby rozumować "skoro ktoś wyciąga łapy po cudze, to niech liczy się z konsekwencjami, gdyby nie ruszał to by mu się nic nie stało" - i też się z tym zgadzam. Ale trochę pogdybać mogę :)

 

Jedna sprawa, to faktycznie może być spychanie odpowiedzialności na właściciela: "idę sobie chodnikiem, a tu się na mnie motur obalił". Musiałby raczej udowodnić winę, w sensie że sprzęt był źle postawiony, nóżka nierozłożona do końca, nierówne podłoże itd. bo motocykle tak same z siebie nie przewracają się na ludzi.

 

Druga sprawa, to czy właściciel odpowiada za skutki użycia jego własności przez osoby trzecie (wsiadanie, ruszanie) - wydaje się że nie. No ale w aucie nie można montować antynapadowych "samopałów" czy innych gadżetów mogących zrobić krzywdę panu złodziejowi. Z kolei jak zostawię na widoku piłę łańcuchową, a ktoś się zacznie nieumiejętnie bawić i się pokaleczy, to nie wiem czy nie będzie podobnie jak z niewłaściwym zabezpieczeniem broni. Skoro na kubkach trzeba pisać "uwaga gorące", bo ludzie durni są...

 

Ja stawiam moto na chodniku, prawą stroną przy samej barierce i przypinam ciasno łańcuchem za ramę na wysokości silnika. Zakładam, że przy skręconej i zablokowanej kierownicy powinno to zabezpieczyć przed przesuwaniem, wsiadaniem i - odpukać - przewróceniem na chodnik.

Ewentualnie można sobie sprawić taką ostrzegawczą naklejkę na bak: http://moto65.pl/wp-content/uploads/2008/11/uwaga.jpg :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naklejka sama w sobie moze nawet prowokowac juz kilku takich widzilem :) a co tego pytania to nawet na egzaminie na prawo jazdy kategori A jest stwierdzone ze motocykl trzeba pozostawic zabiezpieczony tak aby uniemozliwic skorzystanie osobom trzecim... ale jak to rozumiec juz nikt w przepisach nie okreslil juz samo zabranie kluczyka powinno byc odpowiednim zabezpieczneim ... ale jak wiadomo jesli sprawa sie stanie to zalerzy na jakiego policjanta/sedziego albo wie kogo sie trafi... polskie przpisy nigdy nie byly jasne i kalrowne :)

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Szynka, odpowiedź na Twoje pytanie wbrew pozorom jest bardzo zawiła pod względem prawnym.

Zdarzenie o którym piszesz (czyli przewrócenie się motocykla na przechodnia) rozpatrywane jest na podstawie tzw. zasady ryzyka.

W dużym uproszczeniu mówi ona że automatycznie ponosisz odpowiedzialność bo posiadasz niebezpieczny przedmiot jakim jest pojazd mechaniczny. Jesteś odpowiedzialny z założenia, chyba że udowodnisz iż wyłączna wina leży po stronie kogoś innego.

 

I tu dochodzi problem dziecka. Jeżeli dziecko zacznie bawić się zaparkowanym motocyklem i przewróci go na siebie, to niestety nie jest winne, bo małoletniemu nie można przypisać winy. Tym samym pomimo iż motocykl postawiłeś i zabezpieczyłeś prawidłowo, będziesz ponosił częściową odpowiedzialność za ewentualne obrażenia.

 

Lepiej Ci to wyłożą forumowi prawnicy, bo mnie do cywilisty jeszcze dużo brakuje :)

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browarny ma 100 % rację w tym co pisze.

 

W przypadku przewrócenia się motocykla na dziecko czy też dorosłego odpowiedzialność oparta będzie o zasadę ryzyka. Posiadacz pojazdu może się uwolnić od odpowiedzialności wskazując jedną z przesłanek egozneracyjnych (uwalniających) tj. siła wyższa, wyłączna wina osoby trzeciej za którą posiadacz nie ponosi odpowiedzialnosci lub wyłączna wina osoby poszkodowanej.

 

W przypadku dziecka do lat 13 nawet wyłączna wina nie pozbawia jej prawa do odszkodowania, ale będzie podlegać ono odpowiedniemu zmniejszeniu stosowanie do okoliczności danej sprawy (czy dziecko było pod opieką rodziców itp.).

 

Jeśli dorosły doprowadzi do wywrócenia motocykla z własnej winy nie ma mowy o odszkodowaniu, co więcej w przypadku wyrządzenia szkody w mieniu (motocyklu) będzie on obowiązany do odszkodowania na podstawie art. 415 k.c.

 

W przypadku wywrotki motocykla, za ewentualne szkody będzie odpowiadało TU, w którym ubezpieczony jest motocykl w zakresie OC (art. 34 ust. 2 pkt. 3 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK).

 

 

Aksedo Odszkodowania

www.aksedo.pl

[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...