Nazir Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Jeżdzę od ponad 3 lat na motocyklu, ale widzę że "wspaniała" akcja policji daje o sobie znać i ludzie powoli tak zaczynają na nas patrzeć.Niestety pod tym złym względem. Prosty przypadek. Jadę sobie w sobotę w Piekarach Śląskich główną drogą przez centrum,pada lekki deszczyk. I sytuacja jakich wiele : zniszczona nawierzchnia, deszcz,malowanie i niestety rozlany olej,dodatkowo osoba która przypomniała sobie że ma przejść na pasach,tylko czemu na czerwonym? Ja miałem zielone ale w końcu jakie to ma znaczenie? Nagłe hamowanie,nie jechałem szybko bo za parę metrów miałem skręcić w lewo. Cóż, po chwili przednie koło dostało ślizga i widzę zbliżąjący sie asfalt. Ja leżę ,moto leży ,kawałki owiewki leżą obok nas ;) Sprawca nagłego hamowania oczywiście zbiegł. A teraz najciekawsze. Powoli wstaje ,naszczęscie ochraniacze ochroniły i przyjęły na siebie uderzenie wiec mi nic sie nie stało. Nagle słyszę przeraźliwy sygnał klaksonu. Stary dziadek w czinkoczinko daje ostro klaksonem bo mu warzywo leży na jezdni i tamuje drogę. Myslałem ze mnie szlag trafi ,wiec pokazałem mu międzynarodowy znak przyjaźni, popularny palec fakalec. Oczywiscie mógł mnie spokojnie ominąć bo miejsca było sporo ale chyba nie byłem dla niego człowiekiem tylko zwykłym dawcą. Cudem podniosłem moto bo opony sie slizgały a jednak 220 kg robi swoje. Wskoczyłem na siodło i odjechałem przy jazgotliwym akompaniamencie sflustrowanego niedzielnego kierowcy. Po prostu zwykła scenka ,wiem powinienem sie przyzwyczaić ale pomyslałem sobie ze gdybym zobaczył takie autko wbite w drzewo to bym sie zatrzymał i sprawdził co z kierowcą. Teraz mam watpliwosci, choć wiem że nie wolno uogólniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiery Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 gdybym zobaczył takie autko wbite w drzewo to bym sie zatrzymał i sprawdził co z kierowcą. w sensie czy nie dobić? ostatnio takie mnie myśli nachodzą... szczególnie po zeszłotygodniowym wymuszeniu na krzyżówce... niby chleb powszedni (dla warzyw), ale jednak coś pęka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Żak Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Eh... bez jakiegokolwiek wyrzutu sumienia można część osób kijem od szczotki zatłuc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oscar Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Czy akcja by byla czy nie - warzywa sa na tym swiecie. A konkretnie buraki. I to niezaleznie czy w puszce czy na 2oo. Po prostu istnieja prosci ludzi bez uczuc albo z takimi kompleksami ze skacza z radosci gdy ktos ma gorzej, albo moga mu dopiec. Na takie osoby nic nie poradzisz - trzeba miec to gleboko w ... (powazaniu). A jezdzac miec na to poprawke (bo znajda sie i tacy ktorzy nie tylko zatrabia jak sie wyglebisz, ale i do tej gleby sami doprowadza). Szerokosci i jak najmniej buraczkow po drodze ;) Cytuj BMW F650GS - obecnie, na bezdroża; BMW K1200R Sport "Black Edition" - poległ w boju; BMW F800S - poszedł w dobre ręce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Ciesz się źe cię nie rozjechał , a powaźnie wszędzie moźna znaleźć debila w puszce , na moto albo na pasach i nestety tak było jest i będzie. Niemniej stereotyp motocyklisty wyprzedzającego na podwójnej ciągłej na jednym kole w społeczeństwie jest obecny i pewnie dziadunio pomyślał źe upadłeś wykonując jakąś karkołomną sztuczkę. Na pewno po powrocie do domu opowiedział babci źe to juź koniec świata , nie ma jak jeździć po mieście bo wszędzie leźą motocykliści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Przekonalem sie ze pewnych ludzi nie przekonasz. Ciezko olac takie sytuacje bo budza ostry agresor. Masz ochote pokazac mu sila kto ma racje, ale... to jeszcze wieksze buractwo chyba ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Liartez Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Ja ostatnio od pewnej niezmiernie milej pani, którą dogoniłem na światłach i zwróciłem uwagę, że mogła mnie zabić kiedy postanowiła wyprzedzić mnie bez kierunków po czym będąc środkowym słupkiem na wysokości mojej kiery nagle zajechać mi drogę (również bez kierunków), że "droga to nie miejsce dla dwukołowego złomu ani dla sk***synów którzy tym gównem jeżdżą". Pierwsze o czym pomyślałem to wyłamać suce z buta lusterko i pojechać dalej ale odpuściłem - nie było sensu dyskutować z idiotką a chamstwem chamstwa się nie wyleczy. Na szczęście humor poprawił mi pewien człowiek w nowiutkim audi, kiedy powoli przeciskałem się w korku, który nie dość że zjechał na bok i ustąpił mi miejsca to jeszcze machnął ręka przez okno żebym jechał. W klasyfikacji generalnej mam na razie 1:1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 tjaaa... starsze panie to grupa podwyższonego ryzyka :icon_evil: jadę sobie wczoraj skutrem na roboty, na szerokiej 3-paskowej drodze parę metrów przede mną stare uno zmienia pas na mój, oczywiście bez kierunku. prawe lusterko złożone do drzwi; podjeżdżam do kierowniczki, którą jest siwa babka i sugeruję rozłożenie owego i korzystanie czasami, bo jazda w ten sposób grozi "zdjęciem" z drogi kogoś takiego jak ja. a babsztyl mi na to, że ona jeździ "na styk" i jej lusterko przeszkadza :banghead: cóż zrobić, buraki są wszędzie :icon_razz: popukałem się w szybkę na wysokości czoła i pojechałem dalej jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Babcia perfekcjonistka. (Jak mogles jeszcze zwrocic jej uwage? ;-) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anulka Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Jeździ na styk, żeby się motocykliści nie wpier..ali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cielak Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Za szybko odpuszczasz. Ja bym od razu zadzwonił na Policję, zgłosił bym, że miałem wypadek z powodu rozlanego oleju na drodze (pisałeś, że taki był) oraz zeznał bym, że sprawca całego zdarzenia zbiegł z miejsca wypadku (ten pieszy). Następnie zadzwonił bym do wszystkich znajomych, czy ktoś mógłby podjechać i zeznać że ten baran co na mnie trąbił wjechał mi jeszcze delikatnie w tyłek i w sumie to dlatego się wywaliłem. Ja z trąbieniem z tyłu spotykam się często, z powodu mojej nadwrażliwości na przepuszczanie pieszych na pasach. Bardzo często jak się zatrzymuję przed pasami, żeby pieszy mógł przejść, to dostaję klaksonem po uszach :) Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRASS Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Przekonalem sie ze pewnych ludzi nie przekonasz. Ciezko olac takie sytuacje bo budza ostry agresor. Masz ochote pokazac mu sila kto ma racje, ale... to jeszcze wieksze buractwo chyba ;-) Wiadomo nie od dziś, że agresja rodzi agresję. Ale jednak czasami niektórym potrzeba tej terapii wstrząsowej, walnięcia w szybę, lusterka, opierniczenia zdrowo, żeby nie czuli się bezkarni. Spróbuj się postawić w odwrotnej sytuacji. Ja sądzę po sobie, że gdyby mnie coś wkurzało, np. takie motocykle, bo mi nagle obok jedzie, bo mi się wciska przed auto i zgodnie z zasadą "psa ogrodnika" nie wpuszczę go, nie przepuszczę, zajadę, tak o! Brak jego reakcji prędzej spowoduje, że zacznę robić to częściej, może dla sportu...Ale uważam, że gdyby znalazł się taki, co by mnie z tego motocykla w tej puszce ochrzanił, trzasnął lusterko, to jednak bym się zamknęła (też w sobie :D ). I pewnie mimo jeszcze większej niechęci do 2oo, chyba nie próbowałabym podobnych zagrywek, widząc czym się mogą skończyć. Bo przecież nie chodzi o to, żeby się kochać na tej drodze, tylko wzajemnie dać sobie spokój. Do autora wątku - zimna krew, widzę, ja bym temu cieniasowi w tym stresie chyba drzwi wyrwała, przyznaję, nie jestem taka twarda :D Cytuj nie M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Gdybysmy byli bezkarni to kazdy zly puszkasz by tracil lusterko. Hehe "Agresja rodzi agresje" - zazwyczaj 55 letni facet w puszce najczesciej lubi "dla sportu" poklocic sie z kims.. Reagowanie na to to tylko karmienie trola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Oj nie ma co rozbijać gówna na pianę. Nie lubią nas i nie polubią. ch*j im wszytskim w dupę. Mam to gdzieś. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Oj nie ma co rozbijać gówna na pianę. Nie lubią nas i nie polubią. ch*j im wszytskim w dupę. Mam to gdzieś. :clap: :notworthy: :flesje: HA! Jest nas więcej! :wink: :biggrin: :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.