Skocz do zawartości

W korkach między samochodami - mamy wykładnię;)


simon_r
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie zjezdzaja z drogi na trasie chętnie zjezdzaja na margines i jeszcze lewym kierunkiem pokazuja zeby wyprzedzic.

O możliwości wyprzedzania 'mówi' prawy kierunek - logika wskazuje że używający prawego kierunkowskazu, jadąc przy prawej krawędzi jezdni będzie chciał skręcić w najbliższą uliczkę w prawo, lub po prostu zaparkować. Dlatego też właśnie prawym kierunkowskazem 'mówi się' - "możesz mnie wyprzadzać".

Lewy kierunek znaczy "NIE WYPRZEDZAJ!!!" (bo np. ja szykuję się do wyprzedzania lub skrętu w lewo).

Tirowcy często tak komunikują brak możliwości wyprzedzenia, bo np. siedząc wyżej, widzą jakiś łuk, górkę czy inne zagrożenie, którego kierowca puszki (osobowej) czy moto (z głową/oczami 1.5m ponad asfaltem) nie ma szans zobaczyć.

Oczywiście tego swoistego języka tirowcy najczęściej używają dopiero dobrze dojrzałą nocą, gdy mają szansę, że znaczna większość współużytkowników drogi go zrozumie, bo zaraz po zmierzchu to na drodze jest jeszcze wielu 'niedobitków', którzy nie planowali jechać nocą, ale za dnia nie zdążyli osiągnąć celu. Do takich ogólnie niewiele dotrze... oni już niewiele widzą po zmierzchu, chcą jak najszybciej być w domu i założyć bambosze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jezdze Varadero125 z bardzo cichym wydechem. Wiekszosc puszek mnie w ogole nie slyszy, wystarczy ze maja wlaczone radio. A w korku nikt nie patrzy w lusterka bo i po co mu to.

 

Raz jechalem na pasazerze z moim ojcem jego Varadero1000. Tam wydech jest bardzo glosny i z daleka slychac. Puszki praktycznie w kazdym korku nam zjezdzaly i moglismy plynnie jechac!!!

 

To jest kwestia glownie glosnosci wydechu. Dlatego dzis zamowilem sobie glosny wydech Leo Vince i zobacze czy cos mi to da.

 

A za artykul wielkie BRAWA dla panow readaktorow!!! Tyle sie mowi o roznych "FAKTach" typu "motocyklisci - zostanie z was tatar!" a tu mile zaskoczenie!

 

JEDNO MAŁE "ALE": Mosina w Wielkopolsce, maj 2008, moj kuzyn wymija korek bardzo powoli i jedzie srodkiem dokladnie po podwojnej ciaglej. Z naprzeciwka nadjezdza policja, zajezdza mu droge i lizakiem kaze zjechac na chodnik. Efekt: "Przekroczenie linii P-4" = 200zł i 5 punktów karnych! Mily prezent na rozpoczecie sezonu...

 

Moze na wieś moda na przepuszczanie jeszcze nie doszla?

 

 

PS Przed chwila wdalem sie w dyskusje z kilkoma znajomymi zeby przepuszczali motocykle w korku. Jedna kolezanka mi odpisala:

"No w sumie racja. Pewnie gorąco wam w tych kożuchach" :)

Edytowane przez wachu666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady :cool:

Niestety ciaglych nie wolno jeszcze przekraczac :D

Otóż to!!.. wyprzedzać można przy ciągłej ale na tym samym pasie i wtedy gdy nie ma zakazu wyprzedzania!.. sama linia ciągła zakazem wyprzedzania nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O możliwości wyprzedzania 'mówi' prawy kierunek - logika wskazuje że używający prawego kierunkowskazu, jadąc przy prawej krawędzi jezdni będzie chciał skręcić w najbliższą uliczkę w prawo, lub po prostu zaparkować. Dlatego też właśnie prawym kierunkowskazem 'mówi się' - "możesz mnie wyprzadzać".

Lewy kierunek znaczy "NIE WYPRZEDZAJ!!!" (bo np. ja szykuję się do wyprzedzania lub skrętu w lewo).

Tirowcy często tak komunikują brak możliwości wyprzedzenia, bo np. siedząc wyżej, widzą jakiś łuk, górkę czy inne zagrożenie, którego kierowca puszki (osobowej) czy moto (z głową/oczami 1.5m ponad asfaltem) nie ma szans zobaczyć.

Oczywiście tego swoistego języka tirowcy najczęściej używają dopiero dobrze dojrzałą nocą, gdy mają szansę, że znaczna większość współużytkowników drogi go zrozumie, bo zaraz po zmierzchu to na drodze jest jeszcze wielu 'niedobitków', którzy nie planowali jechać nocą, ale za dnia nie zdążyli osiągnąć celu. Do takich ogólnie niewiele dotrze... oni już niewiele widzą po zmierzchu, chcą jak najszybciej być w domu i założyć bambosze...

oczywiscie chodziło mio prawy kierunek ale coś mi się zle napisało :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to!!.. wyprzedzać można przy ciągłej ale na tym samym pasie i wtedy gdy nie ma zakazu wyprzedzania!.. sama linia ciągła zakazem wyprzedzania nie jest.

 

Jasne jasne! Po to w koncu jest ta ciagla. Mi chodzi o to, ze jesli z przeciwka korek, na moim pasie korek i po srodku miejsce i nawet podwojna ciagla to chyba nikt nie bedzie stal i czekal? A policja to widzac moim zdaniem wykazala sie duzym skur***ynstwem!

 

Ja mam na to dobry argument. Jak puszkarz sie pluje ze go wyprzedzam w korku zawsze moge mu powiedziec: "A tobie chcialoby sie stac przy 30 stopniach w pelnym sloncu w kombinezonie skorzanym w korku?!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam od dawna przeciskałem sie miedzy stojącymi samochodami przed skrzyżowaniem, ale najpierw sprawdzałem czy w pobliżu nie ma policji.

Z tego co napisał ten policjant przeciskać sie można z tym ze zajmując wtedy tylko jeden pas ruchu. Dojeżdżając do skrzyżowania najczęściej jedzie sie po linii przerywanej lub ciągłej i w ten sposób zajmuje sie już dwa pasy ruchu jednocześnie co nie jest dozwolone.

Suma, summarum z tego wniosek ze przeciskać sie nie wolno...

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest mniej wiecej tak, ze mozesz sie przeciskac jesli jest przerywana linia. Wtedy nawet gdy potraci cie puszka to bedzie jej wina bo masz do tego prawo. Bo ty mozesz wymijac puszki o centrymetry od nich bo nie ma zdefiniowanej minimalnej bezpiecznej odleglosci. Po prostu musi to byc bezpieczny odstep. Natomiast, gdy wyprzedza cie puszka musi zachowac minimum metr odstepu.

 

Przed samym skrzyzowaniem jest pojedyncza ciagla zazywczaj i wtedy juz nie mozna sie przeciskac.

 

PS a dzis na Bukowskiej w Poznaniu przepuscila mnie policja! Tam jest podwojna ciagla na srodku a ja jade za policja. Z tym ze oni sie wlekli okolo 50km/h. Jak mnie zobaczyli w lusterku to zjechali mi do prawej strony do kraweznika tak bardzo ze sie zmiescilem obok nich na jednym pasie nie przekraczajac ciaglej i podziekowalem im!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS a dzis na Bukowskiej w Poznaniu przepuscila mnie policja!

Muszę przyznać, że spotkałem się z podobnym zachowaniem już kilkakrotnie:) Raz, że to miłe to i daje innym kierocom puszek do myślenia... skoro oni ustępują to chyba moto jedzie OK.

Niestety, ale wciąż w naszym kraju można trafic na "grzyba", który podniesie ciśnienie stwarzając specjalnie nebezpieczną sytuację. Otóż jak codzień omijałem sobie koreczek na Osobowickiej we Wrocławiu, a wspomniany grzyb starym polmozbytem z naprzeciwka specjalnie jechał wprost na mnie krzycząc coś i wymachując rekoma :bigrazz:. A ja spokojniutko jechałem sobie SWOIM pasem trzymając się blisko środka i wyglądając czy jest miejsce do wyprzedzania, a linia to normalnie przerywana była więc kompletnie nie wiem o co mu chodziło.

Inna sytuacja to np. 2 tiry jadące rónolegle dwoma pasami. Miejsca przed nimi fura, choć korek w zasięgu wzroku. Nie wiem, czy oni przez CD sobie pogaduchy urządzają, czy po prostu tempomat na 5km/h i nogi na kierownicę, ale wyprzedzić ich nie ma możliwości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie niebieskich to ja jestem bardzo mile zaskoczony patrolami motocyklowymi. Zawsze jak taki mijam to machamy sobie (ale to oni pierwsi zaczynają :bigrazz: ), a raz nawet na światłach miałem okazję sobie pogadać z niebieskim o motocyklach. Ogólnie spoko goście.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy nawet gdy potraci cie puszka to bedzie jej wina bo masz do tego prawo. Bo ty mozesz wymijac puszki o centrymetry od nich bo nie ma zdefiniowanej minimalnej bezpiecznej odleglosci. Po prostu musi to byc bezpieczny odstep. Natomiast, gdy wyprzedza cie puszka musi zachowac minimum metr odstepu.

 

Odpowiedz sobie na pytanie - czy samochód musi Cię wyprzedzać żeby Cię potrącić podczas gdy ty się "przeciskasz w korku"?

 

Przed samym skrzyzowaniem jest pojedyncza ciagla zazywczaj i wtedy juz nie mozna sie przeciskac.

 

W zgodzie z literą prawa - możesz póki nie przekraczasz linii... ale chyba o to Ci chodziło...

 

Odnośnie niebieskich to ja jestem bardzo mile zaskoczony patrolami motocyklowymi. Zawsze jak taki mijam to machamy sobie (ale to oni pierwsi zaczynają :eek: ), a raz nawet na światłach miałem okazję sobie pogadać z niebieskim o motocyklach. Ogólnie spoko goście.....

 

No bo policjant też człowiek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że spotkałem się z podobnym zachowaniem już kilkakrotnie:) Raz, że to miłe to i daje innym kierocom puszek do myślenia... skoro oni ustępują to chyba moto jedzie OK.

Niestety, ale wciąż w naszym kraju można trafic na "grzyba", który podniesie ciśnienie stwarzając specjalnie nebezpieczną sytuację. Otóż jak codzień omijałem sobie koreczek na Osobowickiej we Wrocławiu, a wspomniany grzyb starym polmozbytem z naprzeciwka specjalnie jechał wprost na mnie krzycząc coś i wymachując rekoma :clap:. A ja spokojniutko jechałem sobie SWOIM pasem trzymając się blisko środka i wyglądając czy jest miejsce do wyprzedzania, a linia to normalnie przerywana była więc kompletnie nie wiem o co mu chodziło.

Inna sytuacja to np. 2 tiry jadące rónolegle dwoma pasami. Miejsca przed nimi fura, choć korek w zasięgu wzroku. Nie wiem, czy oni przez CD sobie pogaduchy urządzają, czy po prostu tempomat na 5km/h i nogi na kierownicę, ale wyprzedzić ich nie ma możliwości :icon_razz:

 

Bywa... Życie :lalag: :icon_biggrin: Wniosek: Ludzie nie przejmują sie innymi ludźmi w ruchu ulicznym. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne jasne! Po to w koncu jest ta ciagla. Mi chodzi o to, ze jesli z przeciwka korek, na moim pasie korek i po srodku miejsce i nawet podwojna ciagla to chyba nikt nie bedzie stal i czekal? A policja to widzac moim zdaniem wykazala sie duzym skur***ynstwem!

 

 

A moim zdaniem to oni są od pilnowania czy ktoś nie łamie przepisów. Po ciągłej się nie jeździ i koniec. Mieli go pochwalić?

 

 

Ja mam na to dobry argument. Jak puszkarz sie pluje ze go wyprzedzam w korku zawsze moge mu powiedziec: "A tobie chcialoby sie stac przy 30 stopniach w pelnym sloncu w kombinezonie skorzanym w korku?!"

 

Genialny tekst! Pewnie każdy jeden po rozmowie z Tobą staje się całkowicie przychylny motocyklistom. :)

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...