Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'pierwsz*' w zawartość opublikowano w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Motocykle
    • Motocykle
  • Mechanika motocyklowa
    • Mechanika Motocyklowa
  • Fora główne
    • Grupy Motocyklowe
    • Szkoła jazdy, stunt, wypadki
    • Sport Motocyklowy
    • Warsztaty, salony, sklepy, komisy...
    • Rynek Motocyklowy - co, jak i gdzie kupić dla motocyklisty i motocykla
    • Nie tylko 2 koła
    • S.O.S. - pomagamy innym
    • Chwalę się!
    • Powitalnia
  • Zloty
    • Zloty
  • Galerie
    • Galeria Motocyklowa
  • Prawo
    • Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
  • Skradzione / Podejrzane
    • Skradzione / Podejrzane
  • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
    • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
  • Informacje i sprawy techniczne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Telefon


Skype


Strona www


Lubię


Skąd


Motocykl


Antyboot

  1. Cześć Wam! Prawko zrobiłem jakieś 10 lat temu, do tej pory nie myślałem o własnym moto. No własnie, do tej pory... bo teraz już się zastanawiam. Co polecacie dla zupełnego początkującego? Przyznam, że w ogóle zacząłem się nad tym zastanawiać skłoniła mnie promo BMW (G310R za kilka stów miesięcznie) Przejrzałem ogłoszenia i zobaczyłem, że moto o pojemnośći 300-400 ccm (taka wydaje mi się rozsądna opcja na początek) są w przystępnej cenie. Interesuje mnie tylko nowy moto. Sam zastanawiam się nad: 1. Kawasaki Z400 2. Yamaha MT 03 3. BMW G310R na tą chwilę chyba najbardziej wizualnie podoba mi się Kawka, ma też największą pojemność. Czytałem, że problematyczne mogą być hamulce w tym modelu i zacząłem się zastanawiać. Moto szukam do rekreacyjnej jazdy na mieście, czasami gdzieś jakiś wypad za miasto, przede wszystkim chciałbym się dobrze nauczyć jezdzic i opanować sprzęt i.. nie zrobić sobie krzywdy (to przede wszystkim!) Który moto wg Was byłby do takich celów najlepszy? Czy są tutaj jacyś użytkownicy wyżej wymienionych moto? A może ktoś poleci coś zupełnie innego niż opcję nad którymi się zastanawiam? Pozdrawiam serdecznie!
  2. no co ?? przecież koledzy doradzali sporta słabą 600tkę pierwsza była R6 ale to chyba ciut za mocne i kasy może nie styknąć więc CBR 600 będzie jak znalazł 🙂
  3. w sumie to nawet dobrze że ich posłuchałaś . Taka CBR 600 ma tylko 100 koni (tylko trochę więcej niż polonez ) więc idealnie nadaje się na pierwsze moto 🙂
  4. Dzieki! Tak wlasnie mi tez mowili znajomi Co jezdza ze na pierwszy motor Cos “slabego” powinnam zeby sie nauczyc
  5. Pewnie że da się. Wiekszość fajerów z lat 90-tych jest w tym przedziale cenowym, więc tym bardziej 500 czy 600 da się znaleźć. Ja polecam jakąś hądę bo są najtrwalsze, a w pełnoletnim sprzęcie to dość istotne. No i są meega nudne, ale w przypadku pierwszego moto to zaleta 😄
  6. primo: wyszukiwarka po prawej u góry secundo: wyszukiwarka! skąd to przekonanie, że nikt wcześniej nie zadał takiego pytania? szukaj porad, bo jest ich multum. czytaj dużo, na początku będziesz mieć trochę mętliku, potem się wyklaruje czego powinnaś (albo czego możesz) szukać jsz EDIT: możesz zacząć od tego wątku, ale KAŻDY temat o wyborze pierwszego motocykla będzie dobry do zdobycia użytecznej wiedzy
  7. Hej wszystkim! zakladam temat bo chetnie sie poradze przed zakupem i moze tez zeby odciagnac juz uwage od tematu, ktory moze niepotrzebnie zalozylam, ale nie spodziewalam sie az takiego odzewu. Do rzeczy. Na jesien Planuje kupic pierwszy motor. Chcialabym sportowy pojemnosc 500,600. Na wydatek chce przeznaczyc 5tys zl, ewentualnie 6,500 najwiecej. prosze o fachowa porade, da sie cos za tyle kupic sprawnego i dobrze jezdzacego? Czy to bez sensu za takie pieniadze?
  8. Tylko ktm 690 Enduro r, na huske 701 za mały budżet, xr 650 chore ceny względem rocznika. Oczywiście na pierwszym lepszym podjeździe albo naprawdę ciężkim terenie odechce Ci się endurakow z długimi interwalami serwisowym. Jeśli mowa o ktmach z silnikami rfs np exc525 to jest to następny mityczny pojazd typu passat w tdi, jak dla mnie te motocykle są warte 8 Max 10 tyś względem tego co oferują.
  9. No V2 mialem jako pierwszy motocykl i to o pojemnosci 1000 ccm, tyle ze mial 18 KM 🙂 wiec za bardzo nie szarpal. Potem mialem Hondy V4 i jedna z nich szarpala przy odjeciu i dodaniu gazu, bo wielowypust tylnego kola wchodzacego w dyfer byl wyrobiony. Jednak w motocyklu pedzonym lancuchem zuzyty amortyzator gumowy w tylnym kole ( ktory ma wlasnie lagodzic zmiany obciazenia napedu moto ) daje takie rezultaty. Ogolnie V2 troche inaczej oddaje moc niz silnik rzedowy, a najfajniej oddaje moc 2 cylindrowiec 360 stopni ( tak jak singiel ), ale zaden z nich szarpac nie powinien.
  10. Chodzi o duży moment obrotowy na niskich obrotach, który potrafi "poszarpać" kierowajkiem, jak się jest nieostrożny. Szczególnie na pierwszym biegu. ; ) Inaczej na gaz reaguje V2, a inaczej R4. Miałeś SV 650 i SV 1000. Powiedz mi co by się stało, jakbyś na jedynce na SV 1000 gwałtownie dodawał gaz do oporu i odejmował, powiedzmy tak przy 4000-5000 obrotów? : ) Nawet na SV 650 są całkowicie inne doznania w porównaniu powiedzmy do Bandita 600, który ma o 6 KM więcej, ale ma silnik R4. ; ) O to się mnie rozchodzi. R4 jest łagodne, liniowe, a V2 takie bardziej brutalne, z pazurem.
  11. Chyba się nie zrozumieliśmy, Adamie. Gdy będziesz w przyszłości miał okazję pojeździć na SV 650 (najlepiej tych starszych, tj. gaźnikowe, lub pierwsze wtryski, bo późniejsze już złagodniały) lub SV 1000, to polecam. ; ) Tylko na litrowej V2 uważaj na ramiona. ; )
  12. Większości skuter kojarzy się z "kiblem" i śmieszkowaniem z ludzi jeżdżących na "kiblach", także się wstydzą i boją szydzenia. W 2017 jeździłem trochę na Maxi Skuterze i było przyjemnie. Z chęcią bym sobie pojeździł jakimś Burgmanem 650 dla chilloutu. 😄 Szanowna Pani Urzędniczko, Nieważne co się kupi na pierwszy motocykl, to będzie minimalna szansa, ze się trafi w to co się naprawdę chce. To trzeba odkryć, tj. trzeba pojeździć kilkoma sprzętami, zobaczyć jak coś się prowadzi itd. ; )
  13. Cześć wszystkim. Jestem świeży jeśli chodzi o temat moto. Jestem w trakcie zdawania prawa jazdy A2. Mam 186 cm wzrostu. Upatrzyłem sobie 2 motory, z których wybiorę jeden. Mam dylemat nad Yamahą MT-07 a CB500X. W CB500X przekonuje mnie to, że sprawdza się lepiej na trasie o ile się nie mylę i przy większych prędkościach od 120 lepiej się manewruje, lepiej go czuć. Będę głównie pokonywał trasy po mieście ale zdarzy się też raz, albo dwa razy w tygodniu trip do mojego miasta rodzinnego oddalony o 150km od Poznania, często będę podróżował też z pasażerem. Yamaha przekonuje mnie tym, że jeśli kupię ją ograniczoną na 35KW to jak będę mógł już robić uprawnienia na kat. A to wystarczy ściągnę blokadę i cieszę się z większej mocy. Po konsultacji z Yamaha telefonicznie Pan oczywiście powiedział mi ze Yamaha równie dobrze sprawdza się w trasie i przy dokupieniu owiewki nie ma z tym problemu, no ale wiadomo wątpię żeby powiedział co innego, tym bardziej, że opinie w internecie na ten temat są podzielone i yamaha podobno ma bardzo miękkie zawieszenie. Cenowo wyglądają podobnie w tym, że Yamaha oferuje teraz rabat przy kupnie nowego motocykla, jest możliwość dobrania akcesorii wartych 2000 zł w cenie. Chciałbym, żebyście podzielili się ze mną wiedzą na ten temat i rozwikłali moje wątpliwości :D.
  14. Jak kochasz swoją żonę i ma być H-D to...tylko Electra Glide 😁 Na Fat Bobie i tym zydelku przypominającym kanapę, przeklnie cię po pierwszym wypadzie.
  15. Hej, kilka dni temu zdałem na prawko kat. "A" w związku z czym zaczynają się poszukiwania motocykla - wiem, że tych tematów jest masa, jaki wybrać motocykl na pierwszy itp, ale ja mam chyba bardziej konkretne pytania - przynajmniej tak mi się wydaje, tak więc uprzejmym kolegom z forum, którzy w odpowiedzi wysyłają linki do innych tematów z góry dziękuję (że Wam chce się tego szukać) 🙂🙂 Szukam motocykla, tak jak każdy - uniwersalnego, w takim sensie, że chciałbym czasem w niedzielę pojeździć bez celu po mieście ale też móc się tym motocyklem wybrać z żoną na drugi koniec Polski. W oko wpadły mi trzy konkretne modele - jakże się od siebie różniące: 1) Yamaha XTZ 1200 Super Tenere - raczej z początku produkcji 2010 - 2012 - typowy turystyk, 3 wielkie kufry i można zwiedzać świat, ale czy to nie będzie zbyt toporne moto na przejażdżki po mieście lub krótkie trasy? tych długich nie planuję dużo - raczej 1-2 na rok (5-10 dni w trasie), kilka w roku trasy weekendowe (2-3 dni w trasie), 2) Harley-Davidson Dyna Fat-Bob - no jest przepiękny, ale czy nadaje się na długie trasy? w Cruiserach ogólnie przeraża mnie, że nie ma możliwości wstania na podnóżkach jak np. coś jest do przejechania na drodze - jakaś nierówność itp 3) Harley-Davidson Dyna Super Glide - raczej najtańsza opcja, też mi się podoba, ale nie tak jak Fat Bob - linia motocykli Dyna - więc podobno to w miarę skręca i hamuje EDIT: MT-09 Tracer też wydaje się być spoko - ale wyczytałem, że ma 180 KG ładowności - ja plus moja żona to razem ze 140-150 KG, czy 30 KG wystarczyłoby na jakieś kufry i bagaż? Myślę nad tymi trzema motocyklami, jeździłem wcześniej na 50/125/250/400/660 i 700 więc jakoś bym te duże pojemności opanował, który z tych 3 motocykli będzie najlepszy do jazdy w trasy (ale nie aż takie długie jak niektórzy robią - przez całą Europę - na razie tylko Polska) oraz do jazdy po mieście i w koło komina? Może jakieś inne propozycje? GS-y mi się średnio podobają, a nowa Africa Twin jest chyba za droga ;_;
  16. w kwestii zasadniczej czy post scriptum? w pierwszej że zatkało się odpowietrzenie zbiornika, pobiera paliwo tylko do chwili, kiedy pompka radzi sobie jeszcze z podciśnieniem. i tak w kółko. ps. dotyczyło zamieszczenia tematu w nieodpowiednim miejscu (dział sos ma inny cel) jsz
  17. Witam 🙂 Mam na imię Artur i planuję swój kupić pierwszy motocykl aby zrealizować stary plan jakim jest wyprawa solo po Europie i Azji. Pierwotnie miałem zamiar wybrać rower ale mam nigdy nie byłem wytrawnym rowerzystą, lata lecą i motocykl/skuter wydaje się lepszym wyborem, umożliwi zabranie większego bagażu i szybsze przemieszczanie się. Nie lubię autostrad i dróg szybkiego ruchu, lubię zjechać na boczny szlak dlatego myślę o zakupie motocyklu typu adventure dobrego i na asfalt i na gorsze nawierzchnię. Nie planuję się śpieszyć ani uprawiać jakiegoś motorcrossu, motor ma mnie po prostu w miarę wygodnie dostarczyć z punktu A do punktu B ale jestem ciekawski, lubię fotografować więc pewnie nie raz zjadę aby dojechać w jakieś ciekawe upatrzone miejsce. Po drodze też będę pewnie obserwował raczej krajobrazy jak jak skupiał się na prędkościomierzu 😉 Głowne założenia: - Motor Adventure - Wygodny na którym będę mógł siedzieć wyprostowany z linią oczy ustawianą pod kontem 90 stopni do kręgosłupa - mam problemy z kręgosłupem szyjnym i wszelkie podnoszenie głowy z wyciąganiem szyi mi szkodzi. - Musi zmieścić 100-130 litrów bagażu. - Ekonomiczny, im mniej spali i mniej się wyda na naprawy tym lepiej. - Chciałbym aby miał tradycyjny gaźnik i był do niego łatwy wybór tanich części (Azja), drobne naprawy gaźnikowego silnika jestem w stanie sam ogarnąć. Mam 188cm wzrostu, 85kg wagi i 45 lat na karku 😉 Sporo czytałem przez ostatni tydzień ale pojawia się coraz więcej pytań na które nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Wypatrzyłem wstępnie motor Kawaskaki Versys x300 bo w miarę tani i motory Kawasaki są często dla wyższych kierowców ale: - Czy taki motocykl nie będzie zbyt słaby czy mało odporny na podobną podróż ze względu na swój silnik?? fora raczej polecają motory typu Suzuki V Storm 650 czy Verys 650 - Jak wygląda sprawa komfortu amortyzacji? im mniej trzęsie tym lepiej dla dla mojego kręgosłupa. Nie jestem zdecydowany co do ceny, kupując motor typu Verys x300 czy BMW G310Gs raczej będę brał jakiś model nowszy ale magazynowany bo znam jego historię i wiem, że nie ma za sobą jakiś przejść. Przy zakupie mocniejszego motocykla jak Verys 650 będę wybierał używany ze wszystkimi plusami i minusami takiego zakupu.
  18. Ja sie absolutnie w pole nie wybieram 😛 turystyka po szosie tylko. Co do Suzuki to sie zaczelam wahać czy nie za droga zachcianka na pierwszy moto... Ktos cos słyszał o Benelli? Skłaniam sie ku Benelli TRK 502 (wersja bez X bo dosc szeroko z gmolami i kuframi by wyszlo). Nowy kolo 20k. A Suzuki za podobna cene uzywke znajde +/- tylko jako, ze sie za duzo nie znam, nie wiem czy nie lepiej nowy, zeby sie mniej martwic o stan i ew. problemy w trasie. Jakieś rady i porady?
  19. Hej, Sam mam Suzuki DL 650 i jest to super mega sprzęt. Piszesz, że to ma być Twój pierwszy moto i nie wiem jaki masz budżet, ale jeśli kupisz Vstroma to: -Będziesz zadowolona, bo moto jest wygodne i fajnie się nim jeździ -Nie będziesz mieć raczej problemu z jego sprzedażą potem co uważam, że też jest ważne (wiem bo kupiłem vfr 800 i nie mogłem go sprzedać długo;)) Wg. vstrom nie jest jakimś mega motocyklem w teren, zastanowiłbym się np. nad KLR650 😉
  20. Kawasaki ER-6F z 2006 roku. Świetna maszyna, bardzo fajny pierwszy motocykl 🙂
  21. Tak jak Ty jeździłem na 50cc i 125cc, a później kupiłem SV 650 jako pierwszy mocniejszy motocykl. SV 650 to V-ka (2 cylindry, silnik widlasty), ma duży moment od niskich obrotów, szarpie przy przyśpieszaniu, szarpie przy zwalnianiu. Uczy trochę lenistwa (dobrze przyśpiesza z każdych obrotów na każdym biegu mimo względnie niedużej mocy - tylko 72 KM w końcu!). Na początku musisz uważać na gaz, możesz sobie bardzo łatwo zrobić "kuku" przez przyzwyczajenia z 125cc (na 125cc dajesz gaz w opór gdy chcesz przyśpieszyć itd, jak na SV gdzieś zadziałają odruchy z 125cc, czyli maneta albo w pozycji 0, albo otwarta na full, to będzie niedobrze 😄). Na start bardziej poleciłbym jakaś rzędówkę (4 cylindry w rzędzie), najlepiej aby nie miała więcej niż 80 koni, bo powiedzmy od 100 KM to się zaczyna robić niebezpiecznie i doświadczenie ze 125cc tutaj Ci nie pomoże. Rzędówki są łagodne na niskich obrotach i moc wzrasta w nich liniowo, czyli czym większe obroty, tym więcej mocy. Są dużo bardziej przewidywalne. SV ma bardzo dużo pary od niskich obrotów, nieważne czy masz 4 tys. obrotów, czy 9 tys. obrotów, to przyśpiesza bardzo podobnie - rwie do przodu, szarpie itd. Jeśli szukasz wyzwania, tj. jazdy na małym dziczku, który będzie Tobą lekko pomiatał (szarpał), to polecam SV. Jeśli szukasz jednak czegoś bardziej przewidywalnego i bezpieczniejszego, to polecam jednak rzędówki. Pytanie czego szukasz. ; )
  22. Część wszystkim jestem nowy na forum jeśli post jest źle napisany przepraszam najmocniej wracając do tematu mam 20 lat chcę zakupić swój pierwszy prawdziwy motocykl jeździłem sporo 50cc czy 125cc teraz chce zakupić suzuki sv650n z 2005r niestety jestem chory na raka i w związku z tym jestem dosyć chudy ponieważ warze 52kg i mam wzrostu 174cm czy suzuki sv650n to będzie dobry wybór czy może polecicie coś inne w budżecie 10 000
  23. Witam. Orientuje się ktoś, co oznacza "pierwsze" czerwone pole w zakresie obrotów od 6 do 9 tyś? Pacjent Honda CB1000F sc30 1997r.
  24. Motorowery od "zawsze", prawko '93 i od tego czasu bez przerw. W międzyczasie dwa lata w branży. I tak jak piszesz, nie ma pewniaka, pierwszy właściciel czy piąty. Czujność zawsze wskazana ale szansa na sukces jednak różna. 😉 W pracy widziałem niejedno... A najczęściej z wierzchu naprawdę nieźle. Niestety, pod spodem wspawane kątowniki zamiast ramy, szpachla tak zrobiona, że dopiero po wykręceniu siedzenia było widać ile jej nawalono, dwa kolory ramy lewo-prawo, krzywe półki które mało kto, poza mechanikami, potrafi wyłapać... Masa tego jest i zabranie szwagra niestety nie załatwia sprawy. Jakie dramaty widziałem...🤣 Przyjeżdżają dwaj goście, sprzedający i kupujący. Sprzedający z cwaniackim uśmieszkiem, "sprawdzajcie sobie, to igiełka" a po 10 minutach chwieje się na nogach blady jak śmierć, bo rama "poprawiana" różne farby na niej a moto i tak w prawo niezłomnie ciągnie...🤣 Moto za grube kilkadziesiąt tysi. Bidul sam kiedyś kupił wierząc w perełki i zdziwił się mocno przy sprzedaży. Pamiętam że laliśmy z niego czy jednak ustoi na nogach czy trzeba będzie po karetkę dzwonić. Wiem, to było podłe.😆 Tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi, kwestia sztuki i sytuacji. Przykład auta mojej kobitki. Jeden właściciel od nowości, serwis ASO, jest pięknie... ale wpis w kartę pojazdu "wydano duplikat tablicy rej." Wracam do auta i wnikam jeszcze bardziej. I wydało się że przód troszkę się zdefasonował kiedyś. Więc furka na warsztat w celu weryfikacji.
  25. Jesienią sprzedawałem to co zostało z mojego MT07. Pojazd do momentu zetknięcia się z Mondeo wart jakieś 16-18k. Brałem nówkę w 2015. Po wstępnych oględzinach- robimy. Po głębszych oględzinach, koszt samych części to 12k. Wystawiłem ogłoszenie, po trzech dniach poszedł. W międzyczasie odebrałem kilka ciekawych telefonów, między innymi od pana wożącego motocykle, chciał mi sprzedać takiego samego. Na początku gadał jak do leszczyka, ale wyjaśniłem mu poziom mojej wiedzy i w końcu sam przyznał: żeby się opłacało musi być rozbity albo z masakrycznym przebiegiem. To cytat. Kolega zakupił niedawno wypasik, z Francji. Moto z rzekomo 30k nalotu. Już pierwszy serwis pokazał braki w tulejkach, dystansach i jakiejś tam drobnicy w miejscach, które przy tym przebiegu nie miały prawa być ruszane. Gumy na podnóżkach wytarte, lewa praktycznie na gładko, gdzie moje w CBRze przy przebiegu 45k są niemal jak nowe. Miałem warsztat motocyklowy pod nosem przez dwa lata, nauczyłem się zaglądać wszędzie i zauważać babole. Kiedyś usłyszałem, że widzę to, czego inni nie widzą. I zgadza się. Niedawno oglądałem "nie taki zły motocykl". No niestety, minka zrzedła trochę jak pokazywałem paluchem... Jak wspomniałem wyżej, "próg bólu". 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...