Witam. Jestem nowy na tym forum, ale motocyklami jezdze od kilku lat. Obecnie posiadam Honde CBR 1000RR SC57, a wczesniej jezdzilem Suzuki Gs500, oraz CBR 600F4. Mam pewien dylemat i zwracam sie do was z prosba o pomoc w rozwiazaniu tegoz dylematu. Otoz mierze sie z zamiarem przesiadki na Suzuki SV650, w wersji z owiewkami. Dlaczego SV? Ponieważ duzo dobrego slyszalem o silnikach w ukladzie V, oraz tego, ze daja niesamowite wrazenia podczas jazdy (dzwięk, moment obrotowy, wibracje itd) Ogolnie podoba mi się SV. Chodzi mi o model na wtrysku. Dlaczego chce zrezygnowac z Hondy? Otoz jest ona za mocna, jak na moje potrzeby. Jezdze nia stosunkowo rzadko i glownie robie nia jakies blizsze, lub dalsze wypady poza miasto( 30km+) Po miescie raczej nia nie jezdze, ze wzgledu, iz wedlug mnie, ten motocykl kompletnie sie do tego nie nadaje. Posiada zbyt duzo mocy (150 koni na hamowni), przez co praktycznie jezdze tylko na 1-szym i 2-im biegu. Trojki nawet nie ma gdzie wrzucac. Jezdzac od swiatel do swiatel i przeciskajac sie miedzy samochodami, duzo pali (ok. 8l/100km) W ogole to jest malo zwrotna. Dla mnie, kompletnie sie do miejskiej dzungli nie nadaje. Mam pytanie glownie do zaawansowanych uzytkownikow. Jak SV sprawuje sie, podczas jazdy trasa? Nie brakuje mocy? Nie mowie o jezdzie autostrada, ale takimi zwyklymi drogami. Czy po przesiadce z litra, bardzo odczuje roznice w tej mocy? Chodzi mi o predkosci, tak do 150km\h. Jestem swiadomy, ze nie ma co porownywac 150 konnej maszyny, do maszyny, ktora ma tych koni o polowe mniej, ale podobno V-ki dobrze idą od dolu i w ogole sa zadziorne itd. Nie zalezy mi na predkosciach 200+. Wole raczej jakies boczne, krete drogi i delektowanie sie jazda, niz prucie prosta ile fabryka dala. Boje sie natomiast, ze kupie SV-ke, pojezdze miesiac-dwa i mi sie znudzi i bedzie brakowac mocy. Co o tym sadzicie?