Skocz do zawartości

kosior899

Forumowicze
  • Postów

    49
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    690 DUKE R, HUSQVARNA 250
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Leżajsk okolice

Osiągnięcia kosior899

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

4

Reputacja

  1. Troszkę dystansu do siebie i świat odrazu staje się piekniejszy😊
  2. Po co zespoły wyścigowe zamawiają rozbudowane systemy kontroli trakcji za kilka tyś euro i opłacają do technika też za ileś tam euro. Napisaliby na forum motocyklistów i znaleźli by tu szybciej jeżdżących kierowników ze starych r1 i hajek, bez wydawania pieniędzy na te systemy😆
  3. To co dobre jest dla leszcza, czesto tez jest dobre dla zaawansowanego ridera. Trzysetki dobre są dla poczatkujacych jak i zawodnicy trenują na nich na małych torach. Abs i tc pomaga leszczowi nie wyglebic się, a zaawansowanemu szybciej jechać po zakrętach. Tak samo sportowe 600cm jest lepsze dla początkującego dawcy jak i do torowania. To samo ma się z oddawaniem mocy itp. Nawet jeśli chodzi o hardenduro to zawodnicy z czterosuwow wybierają pojemności dla początkujących tj. 250 i 350.
  4. Dobry kierowca siada i jedzie szybko niezależnie czy wspomagacze są, czy ich nie ma. Jedni lubią z tym jeździć, drudzy wyłączają, co kto lubi🙂 W większości motocykli da się wyłączyć systemy więc nie rozumiem w czym problem.
  5. Słabym kierowcom nie potrzebne tc i abs, jak ktoś jeździ jak piz.. nie odkreca, nie hamuje mocno,nie łapie uslizgow to po co mu te systemy? Nie mają przed czym zapobiegac😃
  6. A ja osobiście nie wrocilbym się do motocykli bez absu i tc, aczkolwiek dla dobrych i szybkich kierowców maszyny z tymi systemami sąjeszcze bardziej niebezpieczne bo zamiast pierdzielic się z możliwymi uslizgami tracić na nie czas, można zapierdzielac po zakrecie, szczególnie gdy jest slisko:)
  7. Dodatkowo rozbudowane kontrole trakcji dodały jeden gwóźdź do trumny sportowym szejsetek, teraz w nowych litrach można targac gazem w zakrętach, jedna z zalet szejsetki że można było bardziej odkręcić w zakręcie niż w litrze bez obawy że odjedzie tył, przeszła do lamusa:)
  8. Tak samo też jest roznica między litrem np gsxr 1000 k5 A nowym gsxr 1000 z 2020, z reguły nowe litry są coraz mniej wygodne i mają coraz słabszy dol( elastycznosc) Moim zdaniem kupując litra obojętnie czy nowy czy używany trzeba sobie zadać pytanie gdzie i jak nim będę jezdzil:)
  9. Sportowa szejsetka to chyba jeszcze gorzej się jeździ po mieście niż litrem
  10. Dla mnie osobiście jazda litrem po mieście mija się z celem i jest mega nie wygodną, ku gwoli ścisłości chodzi mi o litrowe motocykle sportowe. Bardzo nie wygodną pozycja w miescie( pamiętajmy że przy stu i więcej opór powietrza ściąga trochę obciążenia z nadgarstkow A w miescie albo stoimy albo jedziemy powoli), słaby skręt, długie biegi z czego wynika słaby dół silnika, tony plastiku, który łatwo przerysowac, o kosztach eksploatacji w porównaniu do mniejszych motocykli nie wspominając. W mieście najszybciej i najprzyjemniej jeździ się skuterem albo motocyklem 300-400cm, A na duży ruch, korki to i 125cm wystarczy. Do turystyki zbytnio też się nie nadaje litr z wiadomych względów. Niewygodna pozycja, słaba elastyczność silnika problem z bagażem, o dramacie pasażera nie wspominając. Żywiołem litra jest szybki tor wyścigowy typu Poznań, Silesia czy na Słowacji chyba też jest jakiś. Albo niepoprawne politycznie w tych czasach zap... po ulicach, ale tutaj mają mocną konkurencję w postaci power nakedow, chociaż są motocykle turystyczne które też pozwalają na wiele, typu ktm 1290 superadventure czy multistrada. Na koniec dodam swoją subiektywną opinie, mianowicie mam przyjemność mieszkać powiedzmy przed bieszczadami i drogi tutaj są naprawdę krete, jeżdżę już ponad 10 lat i zdążyłem zaobserwować jak różne motocykle radzą sobie na tych krętych drogach( np jak radzą sobie wyśmiewane przed chwilą traktory 1200GS) jacy kierowcy nimi jeżdżą i jakie mają umiejętności, nie umniejszac części pasjonatów, którzy ogarniaja i jeżdżą dobrze na sportach 600 i 1000cm wykorzystując sprzęt godnie i zgodnie z przeznaczeniem. Natomiast większość riderow sportowych 600 i 1000, to zwykli lanserzy bez jakichkolwiek umiejętności pedalacy sprzęt, i adorujacych się wzajemnie w kolorowych kombinezonach. Po krótce, na najbardziej wymagających i najtrudniejszych motocyklach często jeżdżą najsłabszy i najwolniejsi kierowcy, A u nas często nie ma gdzie pogonić na prostej, bo po prostu ich nie ma:)
  11. Bo coraz ciężej jest umieć szybko jeździć po ulicach. Jest coraz większy ruch, coraz ostrzejsze przepisy, większe mandaty itp.
  12. Strikte torowych szejsetek typu r6 albo zx6r nie mu już w sprzedaży z homologacja. Za to tworzy nam się klasa większych braci trzy i czterysetek z wygodną pozycja jak w starych dobrych cbr f4. Mam na myśli aprile rs 660 hondę cbr 650r, ponadto wchodzi nowa yamaha r7 z silnikiem od mt 07, będąca konkurencją dla ninja 650. Nie zapominajmy też o ducatii supersport. Nie sądzę żeby supersporty klasy 1000 znikły sprzedaży w najbliższej przyszłości. Cały czas producenci inwestuja i pokazują nowe motocykle w tym segmencie, oczywiście o ile nic nie odbije eurokomuchom z Brukseli. Reasumując możemy teraz kupić nowe " polsportowe " ścigacze klasy 125, 300/400 i 600plus, które świetnie nadają się też na zwykłe drogi. Oraz torowe przecinaki klasy 1000.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...