cabaniero

1.57 na seryjnej cbr 600 f4 sport

Baba zanetti też ostro dzidowałeś... aż ciut za ostro... o czym najlepiej przekonał się Twój Blady :) No i ten sznyt na asfalcie zostanie na długo :) Grunt że Blady mocno się nie zgruzował i dojechał do domu... a i nawet jeszcze zrobiłeś kilka kółek.. chociaż z blokadą psychiczną po dzwonku to tak średnio się jeździ, ale ważne żeby jeździć dalej... jak mówi pewna maksyma... "co cię nie zabije, to cię wzmocni" .... pozdro.

No i dobrze było.. pogoda dopisała, a i w miarę luźno na torze było zatem i tempo okrążeń szybsze... :)

Eee.. może nie będzie źle z pogodą... zawsze nad Lublinem się chmurzy kiedy jest latanie, ale jakoś do tej pory udawało się polatać na sucho.... może tym razem też się uda...

No właśnie o taki patencik mi chodzi.. tylko, że właśnie wczoraj odkryłem, że u mnie to nie wypali, a przynajmniej z prawej strony, gdyż mam wydech poprowadzony górą i nie ma miejsca, żeby cofnąć set do tyłu... ale coś się wymyśli...

Panowie szlachta, może ma ktoś z Was na zbyciu lewe lusterko do SV 650 S rok 2000 ... miałem delikatną przygodę w wyniku której lusterko na stałe postanowiło odseparować się od reszty motocykla... Co do podnóżków obmyślam patent co by całe sety lewy i prawy podnieść o jakieś 20-30mm i jednocześnie odsunąć do tyłu ... na torze zbyt szybko podnóżki zaczynają przycierać... opony pozwalają jeszcze na głębsze złożenie http://www.bikepics.com/pictures/1391811/ i zakręt można pojechać szybciej... zatem ... coś trza wykombinować.... np teke cuś jak wydumał ten skośnooki kolega... http://www.bikepics.com/pictures/1316611/ http://www.bikepics.com/pictures/1316615/ ... wystarczy wyciąć taki mały adapterek z kawałka grubej blachy czy jakiejś stalowej płytki i będzie można hasać po torze na całego... :icon_mrgreen:

Niedziela na torze też była udana... w porywach było może 10 motocykli ... mnóstwo przestrzeni życiowej... można było sobie pomierzyć czasy ...trochę archaicznymi metodami, ale zawsze to coś... przynajmniej można orientacyjnie dowiedzieć się na czym się stoi.. na SV-ce okrążenie wychodziło mi w granicach 1m.049s jeśli akurat miałem czysty przejazd i nie musiałem nikogo wyprzedzać... warto znać swój czas okrążenia, nawet jeśli zmierzony zwykłym stoperem... dobrze mieć jakiś punkt odniesienia... może po kilku wizytach w Lublinie uda się pojechać szybciej... :P

Przegoniłem dziś SV-kę po torze w Lublinie... wszystko cacy.. tylko czasem prześwitu brakuje http://www.bikepics.com/pictures/1386703/ http://www.bikepics.com/pictures/1386704/ ... podnóżki mogłyby być ciut wyżej, bo podczas ostrzejszego pomykania przycierają o asfalt... po za tym miód malina... silniczek liniowo dostarcza moc, dzięki czemu moto jest łatwo wyczuwalne i przewidywalne... niska masa pozwala na szybkie przerzucanie z jednej strony na drugą... heble bajka... spokojnie można dohamowywać w złożeniu.. moto nie protestuje... duża zasługa też w tym opon Michelin Pilot Power które trzymają pewnie... no jeszcze gdyby widelec był twardszy.. ale przy tych prędkościach które rozwija się na torze w Lublinie i tak nie ma to aż tak wielkiego znaczenia... aczkolwiek przydałyby sie progresywne sprężyny i twardszy olej...

Bóg Ci zapłać dobra kobieto :wink: ... to dobrze , że Ciebie tam mamy w tym Lublinie... Pozdrawiam :wink:

Żeby tylko w piątek było sucho... bo prognozy nie są optymistyczne...

Póki co dopiero tylko kilka km nawinąłem...i wydaje się być ok... po przesiadce z KLV oczywiście znowu trzeba przyzwyczaić się do sportowej pozycji i manier motocykla o zupełnie innej geometrii ... podobne odczucia jeśli chodzi o prowadzenie miałem jak przesiadłem się z Transalpa na TLa ... co do silnika, to oczywiście po ujeżdżaniu litrów trudno by żeby mnie czymś zaskoczył , ale nie jest źle... ładnie i liniowo ciągnie i to mi wystarczy... jakoś przeszło mi parcie na moc i prędkość maksymalną.... teraz skupiam się bardziej na technice jazdy ... tak więc jutro lecę na wymianę opon z turystycznych Bridgestonów na sportowe Micheliny Pilot Power a jak pogoda będzie łaskawa to w piątek polecę na tor do Lublina zobaczyć jak radzi obie SV w ciasnych winklach... Co do zawieszenia. wydaje mi się że tylny amor jest wystarczająco sztywny... natomiast przód wyraźnie za miękki... tak więc chyba tylko ograniczę się do wymiany sprężyn i oleju w widelcu... Dopisane Dzisiaj troszkę polatałem konkretniej przy okazji zmiany gum z sportowo turystycznych Bridgestonów na sportowe Micheliny Pilot Power ... pozytywnie zaskakuje stabilność SV w szybkich łukach ... jedzie jak po szynach... i w porównaniu z większymi motocyklami to jeśli się zechce zmienić tor jazdy tp na SV przychodzi to o niebo łatwiej.. także w ciasnych winklach w głębokim złożeniu bajka... na rondzie bez większego problemu schodzę na kolano... poręczność SV 650 to jego największy plus... w korkach jeździ się jak na skuterku.... oj chyba spodoba mi się ten motorek..

No to i ja się chwalę i zapodaję fotki mojego nowo nabytego szpeja... http://www.bikepics.com/pictures/1381755/ na nowy sezon tylko progresywne sprężyny na przód i jakieś przyczepne sportowe gumy ... i nowy komplet slajderów na kombi ... i heja na winkle...

Ja piszę się na 15 i 17 .. a jak będzie kasa to i na 23...

Witam... właśnie dzisiaj zakupiłem SV 650 S z 2000 roku... w sumie to szukałem motocykla typowo sportowego a'la GSXR ale w dobrej cenie wpadła mi SV ... mam nadzieję że niebawem zabiorę ją na jakiś tor ... ale do wymiany gumy na typowo sportowe i jak juz pisaliście sprężyny i olej... mam nadzieję że SV w winklach spisze sie nienagannie ...ciekaw jestem jak jest z prześwitem w głębokich złożeniach, czy zbyt wcześnie nie przyciera podnóżkami... (jak to mało miejsce w mojej cbr f4 sport) ... pierwsze wrażenie, to .. motocykl wydał mi się bardo mały no i lekki jak piórko .. w porównaniu do poprzednich moich motocykli...zatem w winklach powinno być ok... drugi komplet slajderów już zakupiony zatem czekam na winklowanie...

No i mam nowe narzędzie do winklowania... niebieska SV 650 S rok 2000... jestem ciekaw jak to się sprawdzi na Lublinerring :P ...tak więc czekam na potwierdzenie jakiegoś terminu... :icon_question:

No to ustalajta panowie i podawajta jakiś konkretny termin , żeby wiadomo było jak się ustawiać... a jak jutro wszystko pójdzie dobrze, to najbliższe polatanko w Lublinie już nie na KLV a na SV 650 ... powinno być trochę szybciej na winklach :flesje:

Ja osobiście wolałbym żeby powstał jakiś tor który byłby dostępny dla przeciętnego motocyklisty ... nawet jeśli nie spełniałby żadnych norm FIM...ale miałby dobrą nawierzchnię i można by było na nim polatać chociaż raz w miesiącu i treningi odbywałyby się kilka razy w tygodniu... a nie jak w Poznaniu... na 2 godzinki w tygodniu wpuszczą motocykle na wolne treningi... A co robią panowie w Polskim Związku Motorowym ?? poza pierdzeniem w krzesła ??? Nie od dziś wiadomo że sport motocyklowy odnotowuje u nas wzrost zainteresowania i Tor Poznań to już za mało żeby pomiesić wszystkich chętnych do startów... może ta instytucja mająca w statucie krzewienie sportu motorowego powinna coś w tym kierunku zrobić... powinna... ale jest jak jest..bo tu jest Polska...tu sie pije... nie chcę szerzyć fermentu... ale raczej zapomnijmy o drugim torze w POlsce... może Litwini zmienią nawierzchnię na torze w Kownie i będzie się latać na Litwę...(bo mam blisko) a i do Lublina też można wyskoczyć .. chociaż krótki , ale zawsze to coś... a Moto GP czy Superbike wolę obejrzeć w tv.. naprawdę więcej widać niż bezpośrednie oglądanie na torze... ps. przy dużej dozie szczęścia moźe kiedyś doczekamy sie co najwyżej takiego toru .. a może i jakichś mistrzostw świata w .. bo w to co piszą tutaj to chyba nikt nie wierzy http://f1.wp.pl/wid,10222930,kat,1775,titl...,wiadomosc.html

A 15-go to w jakich godzinach miałby się odbyć trening ? Mam nadzieję że tym razem uda mi się dotrzeć na Lublineriing...

Stoner już przyzwyczaił się, że odstawia wszystkich i że sam spokojnie dojeżdża do mety ... tym razem Waluś ponaciskał Stonera... co zaowocowało tym , że Casey zaczął popełniać błędy... Rossi już przywykł trochę do takiego stylu ścigania... przerabiał to z Maxem Biagii i z Sete Gibernau ... i dla niego to norma... Stoner ma pretensje do Rossiego , że zbyt brutalnie i niebezpiecznie się ściga... a co to ku*wa jest ... ? szkółka niedzielna, czy wyścigi Moto GP ??? Stoner dostał zimny prysznic, Waluś mu przypomniał,że to jednak nie szkółka niedzielna... widać że Vale wszedł mu na ambicję... Stoner się podkurwił no i teraz zanosi się na ciekawy pojedynek w Brnie... Stoner zrobi wszystko żeby pokazać że jest szybszy od Rossiego..

Heheh no i to prawda, ale na tor mi chęć naszła znowu, a no torze to tylko sport... a do jazdy po drogach jakiegoś podstarzałego Transalpa bym kupił... KLV to chyba najbardziej uniwersalny motocykl jaki miałem, ale jednak najlepiej mieć 3 motocykla. każdy do czegoś innego... no ale to kosztuje... tak więc mi wystarczą 2 jakiś GSXR na winkle i Transalp do jazdy po drogach...

Zamiana na sportowy GSXR,CBR,R6, R1, ZX6 jak najbardziej mi odpowiada... tak w razie jakby co.. pzdr.

Trzeba zdjąć cały prawy dekiel... a przy redukcji w dół .. zwłaszcza z wyższych obrotów to norma że sobie czasem strzeli...nie ma się czym przejmować....

O w dupkę ale thriller...siedziałem jak na szpilkach... i o to w tym wszystkim chodzi... dawno nie było takiej napierdalanki ... prawie tak jak Rossi z Sete onegdaj... albo Doohan z Crivielle ... Szkoda Stonera gdyby nie przepałował tego winkla ...oj by się działo... sam ten tor Laguna Seca prowokuje do takiej jazdy, jest zajebisty... jak wygram w Tota to sobie za stodołą taki wybuduje...

Chyba sam odpowiedziałeś już sobie na pytanie który motocykl wybrać... z pośród tych trzech motocykli Twoje wymagania najpełniej spełnia chyba BMW ... KTM zbyt terenowy... Strom zbyt szosowy... a po między nimi BMW... a na Twoim miejscu poszukałbym sobie Transalpa albo Afriki Twin...

W sumie nie byłem, ale kilka filmików na youtube widziałem i faktycznie podskakują te motocykle i druga sprawa to to że tor jest raczej szybki, mało techniczny... raczej szubkie łuki prawie brak cisnych winkli i zmian tempa... plus brak stref bezpieczeństwa... no to raczej optymistycznie nie nastraja... ale jest co jest i nie ma co wybrzydzać... chociaż dziwi podejście zarządców toru do sprawy bezpieczeństwa... przesynięcie tych nieszczęsnych słupków z siatką czy band kilkanaście czy chociaz kilka metrów do tyłu to chyba nie jest takie kosztowne i trudne technicznie zadanie... no bo wiadomo... nawierzchnia to kosmiczne pieniądze...