Skocz do zawartości

cabaniero

Forumowicze
  • Postów

    1289
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cabaniero

  1. Jak dotąd do swoich wszystkich motocykli jakie miałem kupowałem DIDa i no problem... oponki do DLa jesli jazda tylko po asfalcie polecam Dunlop D607 Trialmax... bardzo dobrze spisują się na winklach (po uprzednim odpowiednim nagrzaniu rzecz jasna) ... problem w DLu to tylko prześwit w zakręcie podnóżki już mam mocno zlizane http://www.bikepics.com/pictures/1314588/ http://www.bikepics.com/pictures/1317304/
  2. Otóż to... nie wiem jak Wam, ale mi cała frajda z jazdy na motocyklu to właśnie winklowanie... gdzie nie pojadę to rozglądam się za jakimś ostrzejszym zakrętem z dobrą nawierzchnią co by móc złożyć szpeja i przytrzeć podnóżkiem... niestety w mojej okolicy same proste... tragedia... Latanie po prostych z manetka odkręconą do oporu .. no cóż naturalnym jest , że się z tego wyrasta... długie turystyczne wypady z bagażem i plecaczkiem... owszem mogą być fajne (zależy gdzie sie pojedzie) ale co ja bym dał żebym pod ręką miał drogi w kształcie spagetti z gładką , przyczepną i szeroką nawierzchnią ... na szczęście na mazurach jest kilka winkli... niestety nie takich jak w górach (zwłaszcza po czeskiej stronie) ale zawsze to coś... dzisiaj jechałem trasą Szczytno - Olsztyn ... jest fajna sekcja naprzemiennych szybkich i ciasnych zakrętów..., ale co z tego jak koleiny i łaty ... Jadąc krętą drogą ( i nastawiająć się na ostrzejsze winklowanie) warto ją najpierw przejechać na pół gwizdka... gdyż sporo niespodzianek może czekać na winklu... a to naniesiony żwir z pobocza,, a to dziura, a to jakaś plamka, łata która może z pozoru wyglądać na asfalt ale mieś inną przyczepność niż nawierzchnia właściwa.... (raz miałem taką niespodziankę ... jadąc TLem... już dotknąłem slajderem asfaltu i w tym momencie przejeżdżałem przez środek zakrętu jezdni gdzie lewa część i prawa część były po środku łączone wąziutką warstewką bardzo śliskiego asfaltu ... jakby smoły.. przód mi się usliznął , ale cudem udało się opanować i wyprostować motonga...) zapamiętać charakterystyczne winkle , ułożyć sobie jakim biegiem można dany winkiel pokonać, zobaczyć i ocenić co jest za ślepym zakrętem... czy w razie przepałowania jest gdzie uciekać....... wrócić ... przejechać jeszcze kilka razy ...i dopiero pojechać na ile nas stać...... fajny jest kawałek trasy z Giżycka do Orzysza... super nawierzchnia i kilka fajnych winkli.... (o tu na fotce widać... http://www.bikepics.com/pictures/1314588/ http://www.bikepics.com/pictures/1314590/ Jednakże żeby mieć pewność i podbudowę praktyczną do winklowania na drogach publicznych dobrze jest mieć okazję polatać po torze (a wiadomo jak u nas z torami) ...ale na torze możemy mniej więcej poznać swoje limity i limity motocykla... opon, prześwitu. możemy próbować dohamowywania w złożeniu bez obawy że przepałujemy zakręt i wyniesie nas na przeciwległy pas jezdni czy do rowu... Tak więc winklujmy z wyobraźnią i niech nam oponki trzymają i wyjść będzie tyle samo co wejść w zakręt. Jeśli znacie jakąś fajną zakręconą trasę w okolicach mazur to dajcie namiar...przyjrzę się jej z bliska.
  3. Gdybym teraz kupował Afri to nie szukałbym na siłe nowszego modelu, a raczej starszej wersji np. RD04 w dobrym stanie... kosztuje kawał kasy mniej od RD07 , którą można przeznaczyć na doposażenie (kufry, gmole, nawigacja) a mimo sporych przebiegów i kilku lat więcej niczym nie ustępuje młodszym rocznikom za które trzeba sporo zabulić.
  4. Ech.. Africzka .. sam już po taką jedną sztukę jechałem, ale okazało się że szrot to był... Africe brakuje 6-go biegu i 20 koni więcej... wtedy byłby to motocykl niemal idealny. Afrika może być pierwszym motocyklem.. i wcale nie trzeba zaczynać od singli... warunek trzeba chłopa... wszyscy o nikczemnej posturze lepiej niech zaczynają od mniejszych maszyn...
  5. Afri na pierwszy motocykl ... hmm... no jak masz długie nogi to tak... dławić nie ma sensu bo silnik łagodnie oddaje moc , której i tak ma nie aż tak wiele..... zainwestować w gmole.... i żadna gleba jej nie straszna , to udarowa maszyna...
  6. cabaniero

    LUBLINerring MotoGP !!!

    Panowie kiedy następny wypad do Lublina ???
  7. No cóż... straszny wypadek...pech... tragedia... i w dodatku zarejestrowana na kamerze.... to musi być straszne oglądać śmierć swojego... syna, ojca, brata... uważajmy panowie i nie lekceważmy ostrzeżeń i nie przeceniajmy swoich możliwości.... Zbyt wielka prędkość w winklu ...sam to przerabiałem kilka razy ... na moje szczęście lewy pas był wolny... ale jak widzę że zakręt jest "ślepy" czyli nie widać co dzieje się za nim...wolę odpuścić i zwolnić.. mimo , że potem okazuje się że można było go wziąć spokojnie o 20-40 km /h szybciej.... Ostatnio najadłem się strachu i nie tylko ja podczas zlotu w Kletnie... pojechaliśmy na trasę krajoznawczą i na bardzo fajnym krętym odcinku w Czechach.. podzieliliśmy się na dwie grupy szybszą i wolną żeby można było sobie powinklować... i fajnie było.. podnóżki poprzycierałem z obu stron... ale kolega który jechał za mną wyglebił...za szybko w zakręcie, złożył motocyl na maksa i albo zahaczył za mocno podnóżkiem, albo opony nie przytrzymały i wyleciał ślizgiem z winkla na zewnątrz...szczęście w nieszczęściu , że nic nie jechało z przeciwka... motocykl uderzył czachą w drzewo i spadł z 2 metrowej skarpy... nic nikomu sie nie stało....ale strachu się najedliśmy. Czasem owszem można dohamować w winklu przednim hamulcem ale bardzo delikatnie... nie ma co liczyć na nagłe wytracenie prędkości... przy dużej prędkości i małym polu manewru (wąski pas jezdni) jak na tym filmiku jedyne co można było zrobić.... to zawczasu maksymalnie prostować motocykl i jechać prosto w haszcze... ale łatwo jest analizować wszystko po fakcie... na miejscu tego motocyklisty sam nie wiem co bym zrobił....może liczył że jeszcze oda mu się wejść w ten zakręt... jakby nie brał pod uwage opcji wbić się pobocze...a to mogłoby mu może uratować życie
  8. 800 zł za 2 dni ??? Masakra.
  9. Jak ktoś z okolic Białegostoku Suwałk Łomży się wybiera to dajcie cynk... też sie podłączę
  10. No ale w trasie na asfaltach już takie klocki spisują się o wiele lepiej... i mimo dużych pieców spalanie wychodziło mi ciut większe od Transalpa i ciut mniejsze od Afriki... jechaliśmy cały czas razem ze stała prędkością i razem tankowaliśmy po korek... jakieś 100 km zrobiłem na Africe kolegi... i potem jak przesiadłem się znowu na swój motocykl zauważyłem jego zalety do których już się przyzwyczaiłem a których juz nie zauwazałem... stabilność przy dużych prędkościach... bardzo wygodna kanapa (w porównaniu do Afryki) i nieporównywalnie lepsze osiągi... a na serpentynach na gładkich czeskich asfaltach przycieranie podnóżków też przychodzi dziecinnie łatwo a i stabilność w zakręcie imponująca... przynajmniej ja mam tak w KLV a Capo to raczej zbliżona konstrukcyjnie maszyna i porównywalna z KLV.
  11. Kiedyś na jakiejś wystawie motocykli posadziłem swoje 4 litery na CapoNorda i powiem że siedziało się jak w fotelu, bardzo wygodnie a i wszystko pod ręką było co trzeba... ale jak hun powiedział jeśi przez teren rozumiesz szuterek to da radę ale już nawet leśna droga z błotem i kamieniami to dla takich klocków poważna przeszkoda... Ja właśnie w ostatni weekend empirycznie zbadałem możliwości off roadowe mojego KLV i powiem , że są mizerne... Na zlocie w Kletnie pojechałem z grupą Afrik i Transalpów na trasę off roadową organizatorzy mówili że lajcikowa trasa ..sam szuterek... i owszem poczatkowo był szuterek i było spoko....ale później na kamieniach, błocie i śliskiej trawie było masakrycznie zwłaszcza na szosowych oponach...efekt wszystki Afryki i Transalpy zostawiły mnie z tyłu i jedna gleba centralnie w kałuży po kostki...
  12. Jeszcze jeden ciekawy filmik z golasami z AMA Superbike :D http://pl.youtube.com/watch?v=8GKrq1CK_Po&feature=related
  13. Może mała retrospekcja ? http://pl.youtube.com/watch?v=7NS6Sc1T09c :icon_eek: http://pl.youtube.com/watch?v=t4A306MeDDU&feature=related
  14. Bez zastanowienia brałbym Zeta 750 ...150 cm3 więcej robi naprawdę swoje... zakres średnich i niskich obrotów nieporównywalnie lepszy niż w Fazerze... podobno nowy Hornet 600 ma całkiem mocny zakres średnich i niskich obrotów.. ale 750 musi ciągnąć lepiej z dołu niż 600... Mówi się że Z750 jest nawet bardziej udany niż starszy brat 1000 ... w angielskim Fast Bikeu bardzo pochlebnie o Z750 wyrażali się testerzy i zgodnie twierdzili że żadna goła 600 mu nie dorównuje pod względem osiągów i charakterystyki silnika...
  15. Miałem B014 w TLu 1000R i w cbr600f moim zdaniem to są naprawdę super gumy... stabilność przy dużych prędkościach, zajebiste trzymanie w winklach a nawet całkiem przyzwoity komfort... latałem na nich i turystycznie i ostro na torze w Poznaniu... oczywiście to nie to samo co slicki ale dla amatorskiego pogonienia po torze spokojnie wystarczają.... zarówno cbr jak i TL tarły podnóżkami na torze w POznaiu a w cbr i wydech na prawych winklach się lekko przetarł... a trzymanie w maksymalnym złożeniu było pewne i stabilne... oczywiście po 3 kółkach na pół gwizdka w celu dobrego rozgrzania.... do turystycznej jazdy owszem też i na mokrym bardzo przyzwoicie...ale w cięzkich moto sportowo turystycznych o dużej mocy żywot B014 będzie raczej krótki...
  16. No właśnie... poszukałem trochę na necie i różne opinie krążą... Jedni zadowoleni... mówią, że poprawiły sie osiągi i na dłuższą metę tańszy od oryginału... drudzy mówią , że lepszy oryginalny gdyż K&N gorzej filtruje od oryginału i więcej syfu przedostaje się do silnika... nie wiadomo kogo słuchać... aczkolwiek osobiście chyba skłaniam się ku oryginałowi... Zapodaje link do ciekawego testu filtrów http://home.stny.rr.com/jbplock/ISO5011/SPICER.htm
  17. Jak zewrzesz oba zaciski na elektrowłączniku (wystarczy wziąć śrubokręt i przyłożyć go jednocześnie do obydwu zacisków) to naciskanie startera nie będzie konieczne... prąd popłynie bezpośrednio z aku na rozrusznik i jeśli rozrusznik i aku są ok to powinien zakręcić w momencie przyłożenia śrubokręta do zacisków. Jeśli nie zakręci... a bateria jest na 100% ok no to możliwe że sam rozrusznik stawia duży opór... może na tulejkach...
  18. Nie wiem czym jeździłeś wcześniej, ale tylny hamulec w motocyklu sportowym czy sportowo turystycznym wcale nie musi mieć porażającej skuteczności, tez miałem zygzaka i w sumie to uzywałem tylnego hamulca tylko jako hamulca pomocniczego...i żeby zablokować tylne koło to trzeba było go na prawde dobrze depnąć, i dobrze bo zablokowanie tylnego koło przy dużej prędkości może skończyć się spektakularną glebą... Na wszelki wypadek spróbuj go odpowietrzyć i tyle...
  19. No np z tego co można wyczytać na forach zagramanicznych, to Stromy spokojnie wytrzymują po 100 tys mil http://www.advrider.com/forums/showthread....highlight=miles zarówno 1000 jak i 650... oczywiście przy regularnym serwisie...
  20. Impreza był super... Afrikanerzy to zajebiści ludzie i twarde sztuki... mimo że lało nikt nie wymiękał i trasa się udała... zapodaję kilka fotek http://cabaniero.fotosik.pl/albumy/417494.html#e
  21. No nie będzie łatwo ugrać coś w WSBK ale zawsze to będzie ciekawiej...
  22. Już kilka lat temu był szum medialny w związku z budową toru i lotniska w Białej Podlaskiej... nawet inwestora w TV pokazywali .. jakiś multimilioner z Turcji...nawet władze lokalne udostępniły teren... i ni stąd ni zowąd inwestor wsiąkł... Podejrzewam że w tym wypadku będzie podobnie... Pies z kulawą nogą do tego kraju nie przyjedzie z poważnymi wyścigami jeżeli nie będzie autostrady... i dobrego dojazdu do toru... i zdrowo myślących ludzi którym zależy na tym, żeby coś w tym kraju sensownego zrobić...
  23. Też swego czasu padła mi pompa cieczy w zygzaku 1100 (ubywanie płynu przez ową dziurkę ) ... kolega znalazł mi drugą używaną i po bólu...
  24. No nareszcie jest ciekawie i jest walka... o i Hopper na Kawie w czubie... ;) ;)
  25. hehehe ... pewnie zrobią z toru ścisły rezerwat przyrody... wpuszczą małpy ( w AW jest ich bez liku) i będzie cyrk i safari w jednym... można będzie przejechać po torze melexem i podziwiać dziką naturę i orangutany z AW i Przeźmierowa...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...