Jeżdżę XJ900. Szukam motoru, który wytrzyma wybite w drodze wykroty. Yamahą się trochę boję. A z drugiej strony aprilia Cap podoba mi się i mam kilku wokół siebie szatanów, którzy mówią, że "to motor, na którym mój kumpel przejechał Afrykę" itp. Bo to i teren (na poziomie) i bardzo szosa. Moje doświadczenia z włoską myślą techniczną są raczej niedobre - zapytam jak Lenin - Czto diełat'?