Skocz do zawartości

cabaniero

Forumowicze
  • Postów

    1289
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cabaniero

  1. Poprzegladaj motocykowa prase z ostatnich 2 , 3 lat... napewno znajdziesz...wiem ze w Motocyklu byly testy porowanawcze Z1000, Horneta i SV1000... no i SV zdobyl najwieksza ilosc punktow z tego co pamietam... a silnik faktycznie z TL pochodzi... a ja jezdze od niedawna TL 1000R (i tu korzystajas z okazji chwilka na pochwalenie sie http://www.forum.motocyklistow.pl/album_pa...php?pic_id=1841 ) a i do SV sie tez przymierzalem... i fajny motocykl musze przyznac, pozycja tez raczej bardziej sportowa... we wszystkich opisach TL byl chwalony za silnik i dobrze dzialajacy wtrysk...to samo odziedziczyl po TL-u SV 1000...tu w Anglii sporo jezdzi SV zarowno 1000 jak i 650 tak wiec jest to chetnie kupowany motocykl, bo nie drogi i ma sporo do zaoferowania...
  2. Spawanie ... co za tym idzie nagrzewanie do pewniej okreslonej temperatury zmienia wewnetrza strukture materialu w okolicy spawu w sposob nieodwracalny... powtorne spawani moze tym bardziej oslabic konstrukcje... ale mysle ze ludzie zajmujacy sie profesjonalnie spawaniem aluminiowych ram motocyklowych sa w stanie naprawic rame... taki spaw powinno sie sprawdzic pozniej rentgenem... jedno jest pewne... nie ma zbyt wielu takich fachowcow... na pewno nie powinno sie tego dawac do pierwszego lepszego zakladu zajmujacego sie spawaniem aluminium... co innego stelaze, a co innego glowka...
  3. Koles z Bialegostoku na GSXR 1100 mial nakrecone 250 tys. km i dalej bylby krecil...tylko skrzynia biegow skapitulowala...zmienil silnk, i dalej naginal... a (nie wiem na ile to prawda) z opowiesci zaslyszanych w Ace Cafe w Londynie... byl gosciu co jezdzil na kurierce...i na swoja VFRe nawinal cos kolo 400 tys. mil .... tez nie zly as
  4. Prawdopodobnie kupiny na aukcji (powypadkowe, z odzysku) albo ....albo jakis lewy.... bo ceny np. w Bike Traderze (odpowiednik polskiego Dizmaru i Gieldy Motocykowej) ceny motocykli w normalnym stanie wygladaja podobnie jak w POlsce a bywaja nawet wyzsze ... ale na aukcjach faktycznie mozna dorwac bardziej lub mniej podrapany sprzet za dobre (male) pieniadze....
  5. przy ruszaniu trzeba używać nieco więcej gazu jest spowodowany raczej tym, że właśnie jest większy odstęp między kolejnym zapłonem niż w R4. moglbys tu sprecyzowac o co chodzi ??? bo nie zalapalem...
  6. a tak zapodam na wszelki wypadek... porownanie widlakow z rzedowka ...wykresy z hamowni http://www.mcnews.com.au/Testing/rsvdyno.htm
  7. Ogolnie ten model Kawy byl bardzo udany... w latach osiemdziesiatych jak ktos mial cos takiego to byl MISZCZU... osiagow nawet dzisiaj nie ma sie co wstydzic...ale juz jesli chodzi o wlasciwosci jezdne i hamulce, to nie jest tak dobrze...generalnie jasne ze dasz rade...tylko miej na uwadze, ze to zajebiscie przyspiesza, ale juz tak ostro nie hamuje... z durzych predkosci wyhamowanie tej krowy to nie lada sztuka...no i przygotuj sie na nieporownywalnie wieksze wydatki eksploatacyjne... paliwo, olej (a zwlaszcza olej...bo przy takim rocziku, to wielce prawdopodobne ze silnik bedzie lykal olej...), naped...no i sprawdz dobrze silnik...bo w przypadku takich rocznikow naprawa czasami jest drozsza niz sam motocykl...
  8. Jak to sie mowi... nie ma srania bez pierdzenia... wzrost zuzycia bedzie..ale to roznie bywa .. w jednym moto wiekszy w drugim mniejszy...w moim Zygzaku byl bardzo delikatny..jesli wogole byl... ale podejrzewam ze bedzie to w granicach... ok. 0,25 do 1 l wiecej na 100 km.
  9. Po co zaraz kufry ??? firma Oxford robi fajne elastyczne sakwy do sportowych motocykli... na Z ecie tez sie beda dobrze prezentowaly..
  10. Temat byl juz doglebnie walkowany... poszukajcie w archiwum... Generalnie sportowy wydech ma mniejsze opory przplywu spalin... co powoduje mniejsze cisnienie zwrotne..co z kolei moze powodowac zubozenie mieszanki... co za tym idzie wyzsza temperatue spalania... co w skarajnych przypadkach po dlugiej eksploatacji w takich warunkach moze doprowadzic do szybszego zuzycia gniazd zaworowych... jak masz gazniki.. to najlepiej dokupic zestaw dysz Dyno Jet, lub podniesc iglice i zmienic dysze glowne na wieksze... jak wtrysk.. Power Commander... chociaz pewnie roznie z tym moze byc... nie wszystkie silniki reaguja tak samo na zmiane wydechu... jesli nie zalezy Ci na mocy... to powinno chociaz zalezec na odpowiednim wspolczynniku skladu mieszanki... dla dobra twego silnika. W swoim ZZR 1100 mialem kompletny sportowy uklad wydechowy, dyno jety i seryjny filtr powietrza... i wiedzialem ze wszystko jest jak nalezy.. gdy do Transalpa zalozylem przelotowy wydech...na jednym garze swieca byla biala ..czyli mieszanka za uboga... ale i tak jesli chcesz byc w 100% pewny zaiwestuj w pomiary air fuel ratio na hamowni. Traz w moim TL 1000R mam seryjne wydechy..ale pod lozkiem czekaja juz dwie tytanowe koncowki Blue Flame... no ale musze odlozyc troche kasy i moze wybiore sie na hamownie i zrobie pomiary z seryjnymi wydechami a potem z e sportowymi... moze okazac sie ze POwer Commander bedzie zbedny... a moze trzeba bedzie zainwestowac kolejne ciezko zarobione srebrniki. [ Dopisane: Poniedziałek Listopad 07, 2005 9:45 pm ] Dzwonilem dzisiaj do warsztatu zajmujacego sie tuningiem wyposazonego w hamownie...(warsztat znajduje sie w Anglii okolice Peterborough) i mowie...ze mam TL-a i ze mam sportowe puchy..i pytam sie czy mam zakladac Power Commandera czy moge jezdzic bez.. i pani odpowiedziala mi ze ..jesli po zalozeniu puch sportowych zauwaze jakies czkniecia..zadlawienia.. lub spadek osiagow w pewnych zakresach obrotow, to powinienem zainstalowac Powera C., a jesli nic takiego sie nie pojawi to moge pomykac bez POwera C.. tak mi doradzili fachowcy.... dziwne troche... doadam ze pomiar kosztuje 40 funtow... to nie tak strasznie... dla pewnosci... ktoregos dnia wybiore sie na hamownie. Z kolei fachowcy w POlsce ( jakis czas temu) odpowiedzieli mi na podobne pytanie, ze ... jesli zmieniam wydechy na sportowe to zebym zalozyl filtr powietrza K&N...zeby lepiej oddychal... a to juz wogole wydlo mi sie dziwne... bo skoro wydech sam w sobie potrafi zubozyc mieszanke...to dodanie jeszcze wiecej powietrza do silnika ...zubozy mieszanke jeszcze bardziej... tak wiec... roznie to bywa z tymi fachowcami...
  11. W swoim motocyklu mam zaontowany alarm firmy Meta... alarm rzecz dobra...wiadomo.... ale... z racji ze dzien krotki, praca do pozna, pogoda zmienna...motocykl niestety wiekszosc tygodnia spedza w garazu... gdy jest eksploatowany codziennie nie ma problemu...ale jesli stoi nieodpalany...alarm skutecznie wysysa baterie... a niestety moj alarm nie ma opcji wylaczenia go jesli nam to sie spodoba...oczywiscie wylacza sie go przed odpaleniem...ale po zgaszeniu silnika uzbraja sie on automatycznie po 30 sekundach... tak wiec... co robic zeby sie ustrzedz przedwczesnego zurzycia baterii... ??? czy tylko zdjecie klemy z akumulatora to jedyne wyjscie ???
  12. Zaraz zaraz.. mowisz o bandziorku..? czyli Suzuki Bandit ??? przeciez ten silnik jest chlodzony powietrzem i olejem...
  13. To ja nachwile wroce do meritum... Panowie... nie jest zle... wczoraj zapakowalem nowa baterie do moto... i... silnik odpalil jakby nigdy nic... wszysko cyka tak jak powinno... dzisiaj zrobilem jakies 50 km i wszystko w normie... najlepiej okresli ta cala sytuacje powiedzenie..wiecej szczescia niz rozumu... ale niech tam... strachu sie najadlem...no i nauczka na pszyszlosc... myslec..i robic uwaznie co sie robi... tak wiec.. podsumowanie... zaaplikowanie dawki 24 v dla tak nafaszerowanego elektronika sprzeta jak Suzuki TL1000R dalo efekt taki ze na cale szcescie jedynie bateria wyzionela przedwczesnie ducha... nawet bezpieczniki przy wyjsciu z akumulatora cale... no ale owe bezpieczniki spala sie po zaaplikowaniu pradu o napieciu przekraczajacym 32v i natezeniu 30 A (takie tam siedza bezpieczniki). Tak wiec konstruktorzy przwidzieli takie sytuacje i odpowiednio zabezpieczyli cala instalacje wiec chyba nie nalezy sie obawiac odpalania moto za pomoca dodatkowego zrodla... zrowno moj ZZR 1100 jak i Transalp tez bez uszczerbku na zdrowiu odpalaly z prostownika z funkcja rozruchu...tylko oczywiscie o napieciu 12 v. No ale roznie z tym moze byc... jak to pokazuje praktyka... Na moje szczescie u mnie zakonczylo sie to wydaniem 50 funtow na nowa baterie... gdybym musial wymienic modol... to dupa zimna...
  14. Zostalo mi sie tylko pochlastac... dzisiaj chcialem odpalic motocykl...ale pieprzony alarm wypompowal cala baterie... no to koles porzyczyl mi prostownik z mozliwoscia odpalania... no i podlanczam... 12 volt no wiadomo... zaiskrzylo i ch*j...po zawodach...pozniej dowiaduje sie ze przelacznik na prostowniku nie wsakzywal jak mi sie wydawalo 12 volt, tylko 24... no i jestem ugotowany... bateria na smieci... i co jeszcze...nie wiem... jak padl modul i komputer to chyba j**ne se mlotkiem w glowe... a wielce to prawdopodobne...
  15. Dzieki za opinie... jednak widze ze pozytywy chyba przewazaja... cena jest w moim przypadku naprawde atrakcyjna jak na ten rocznik... dlatego jestem gotow lyknac ta maszynke...(wczesniej o niej nie myslalem, raczej napalalem sie na zx9 albo gsxr 1000) ), ale ' okazja czyni zlodzieja ' :) moze w piatek albo w sobote obejrze sprzeta... i wtedy sie zdecyduje... ponadto maszyna jest wyposazaona w akcesoryjne wydechy :) i alarm Dopisane. Wlasnie tego smoka sobie obejrzalem..stoi sobie tuz obok... stan malina, jeszcze oryginalne Metzelery.....pozycja ekstremalnie sportowa (ale twardym trza byc nie mientkim jak kaczuszka)... ale motorek robi wrazenie... moze jutro bedzie jazda probna.... [ Dopisane: Piątek Październik 07, 2005 6:50 pm ] No i stalo sie... mam bestie... dzisiaj jezdzilem... i stalem sie posiadaczem tego monstrum... wrazenia z jazdy troche przerazajace... bo geometria ostra... silnik na lekkie otwarcie przepustnicy reaguje dosc ostro... ale co tam... sprobuje okielznac bestie... pozycja troche ekstremalna, ale dosc przyjemnie sie jechalo...no i heble... pierwsza jazda i odrazu robi sie delikatne stoppie... poki co bede smigam na oryginalnych wydechach.. a w pudelku czekaja dwie owalne sportowe puchy Blue Flame... jak odloze kase i zakupie power comandera zaloze owe puchy... o kurde... musze ochlonac...ide na browca... [ Dopisane: Niedziela Listopad 06, 2005 12:12 am ] tak juz troche pojezdzilem TL-em i tak kilka spostrzezen... faktycznie nie jest to motocykl latwy do prowadzenia.... ale jesli mu sie nie przeszkadza mozna calkiem milo pomykac nawet w dosc ciasnych zakretach... najwieksza trudosc sprawiaja wolne bardzo ciasne winkle... pozycja dosc ekstremalnie sportowa wymusza podparcie sie na rekach... i tu trzeba uwazac na zakretach... gdy lecisz zrelaksowany lapy wyprostowane...motocykl prowadzi sie w zakrecie makabrycznie... lecz jesli ugniesz lokcie... dupsko przsuniesz do wewnetrznej zakretu i zawisisz sie... wtedy zakrecik mozna pokonac plynnie i bez palpitacji serca... znaczna poprawe w zachowaniu sie motocykla w zakrecie powinna przyniesc wymiana opon..bo mam akurat nie ciekawa konfiguracje...gdyz na przodzie siedzi sportowo turystyczny metzeler, a na tyle typowo sportowy (sportec) tak wiec na nowy sezon zaloze na przod inna gume... wszyscy wymieniaja amor skretu... nie wiem na ile to ulatwi jazde po zakretach, ale z racji ze to jest dosc kosztowna sprawa...tak wiec chyba se odpuszcze ... jak na razie nie zauwazylem zeby moto lopalo shimme... no i tylny amor... ja osobisnie nie widze jak narazie nic co by wskazywalo na zle dzialanie tego amora... no ale w Anglii sa normalne drogi...w przeciwienstwie do polskich ... znalezlem na necie aftermarkety firmy Penske i Wilbers... ktore jak wypowiadali sie uzytkownicy... znacznie poprawiaja zachowanie sie motocykla w zakretach... tak wiec po dosc przerazajacych pierwszych wrazeniach powoli zaczynam sie wczuwac w motorek... i juz nie wydaje sie on taki dziki jak byl na poczatku...
  16. No wlasnie..tak jak w temacie... mam okazje kupic za rozsadne pieniadze ten motocykl...2003 rok 4 tys mil przebiegu... stan igielny... mowcie co wiecie o tej maszynie... ja wiem ze silnik wyjatkowo obdarzony momentem obrotowym ( co powoduje ze chetnie idzie na gume :( ) i rotacyjny amotyzator nie sprawuje sie najlepiej...ale czekam na wasze opinie... zrowna zaslyszane jak i poparte doswiadczeniem wyniklym z bliskim spotkaniem z tym smokiem...
  17. Jednak zx9 jest od Bladego i r1 bardziej praktyczny... lepiej nadaje sie do turystyki, do jazdy na codzien po naszych dziurawych drogach... wieksza masa i bardziej miekko zestrojone zawieszenie jest tu in plus...
  18. Bardzo ładna sztuka...właśnie o tym samym myślę... tylko te pieprzone polskie drogi... i logika podpowiada mi żeby jednak rozejrzeć się za Varadero...no ale serce mówi... bierz zx 9....
  19. W 2004 roku Kawasaki oficjalnie jeszcze miało zx9 w sprzedarzy.. może faktycznie były to roczniki starsze z 2003roku... chodzi mi o model z zastrzałem na tylnym wahaczu i z czterotłoczkowymi zaciskami nissin na przodzie... to jest moim zdaniem złoty środek.. nie za słaby... nie za mocny... nie za lekki nie za cięzki...w miarę wygodny... no i z której strony by nie patrzeć ładny.... a przy tym nie tak klockowaty jak cbr xx czy Haya...
  20. Ostatnio zastranawiam się nad zmianą motocykla... i rozważam zakup zx 9 tki... jednakże w grę wchodzi tylko rocznik powyżej 2003 z poprawioną ramą, zawieszeniem i silnikiem... to świtna propozycja dla tych którzy chcą mieć moto do szybkiej turystyki a także do osatrzejszego wymiatania... dobra ochrona przed wiatrem, w miarę komfortowa pozycja i mocny silnik...ale bez fajerwerków w stylu r 1 czy gsxr... i tak w zupełności aż nadto mocy żeby wykożystać to na polskich drogach...jeździłem wcześniej zzr 1100 i nie mam żdanych zastrzeżeń co do niezawodności( co wiele osób prbuje kawasaki zarzucić)... uważam że to jest dobry kompromis pomiędzy sportem a turystyką... i jesli nazbieram odpowiednią gotówkę i trafię dobry egzemplarz to nie będę się zastanawiał.... chociaż też kusi mnie honda vfr 800... no ale kawa ma więcej ikry... w brytyjskim Bike Trader wypatrzyłem model z roku 2004 już za 4,5 tys. funtów...
  21. Właśnie kolega zamienił Africę twin na Varadero... i... i rozczarował się... spalanie wieksze... tylny amor dobija na byle wyboju (przy załadowanym moto wraz z pasażerem, czego w Africe czy Transalpie nie było) no i te kilogramy które poważnie przeszkadzają w manewrowniu motocyklem... sam miałem chęć na Viadro..ale teraz jakoś mi się odechciało...
  22. No ja też użytkuję i potwierdzam opinię przedmówcy... do jeżdżenia się nadaje.
  23. A ja tak zastanawiam sie nad Triumphem Tigerem... w Anglii sporo tego jezdzi... w POlsce spisywalby sie pownie jeszcze lepiej
  24. Cze. W Kawie ZZR 1100 mialem Dyno Jety, uklad wydechowy Muzzy i seryjny filtr powietrza...chodzilo toto bez zastrzezen... spalanie nieskie, dziury w obrotach zadnej... swiczki po wykreceniu brunatny kolorek... Chcialbym zauwazyc ze w rzedowej 600 tce trudno Ci bedzie poprawic dynamike w zakresie 1000-3000 obr... tym sie poprostu nie jezdzi przy tak niskich obrotach... nawet tysiace nie ciagna w zakresie tych obrotow... moj zygzak jechal dopiero od 3 tys w gore... a le i tak staralem sie nie schodzic ponizej 4 tys.
  25. Moj kumpel mial wlasnie Freewenda.... i zamienil na Transalpa :) ...i chwali sobie.... mial problemy glownie z wyciekami oleju spod glowicy... no i singiel to singiel...troche trzesie... silnik ten sam co w DR 650
×
×
  • Dodaj nową pozycję...