Skocz do zawartości

Marlew

Forumowicze
  • Postów

    1623
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marlew

  1. Nie ukrywam że ja jestem w tym temacie cienki Bolek ale Hubert brawo !!!! Zreszta chodziło mi o to że Włosi nigdy ciency technicznie nie byli a raczej odwrotnie (dobra to jeszcze cofne sie trochę do da Vinci - też Włocha). Tylko brakuje im tego co i nam czyli konsekwencji w doprowadzaniu wszystkiego do przyzwoitego końca. Ale to juz tak jest jak kiedys pisałem że tutaj duży wpływ ma pracowitość zaszczepiona przez setki lat wrecz wyssana z mlekiem matki - i wtedy zdecydowanie górują narody o korzeniach protestanckich (szacunek dla pracy, zbawienie przez pracę) a katolicy są poszkodowani przez los - "módlmy się żeby to działało" :D:):D
  2. Co do kiepskiego wykonania Made in Italy to sie zgodzę ale... Nie można zapomnieć że znaczna ilość patentów w dzisiejszej motoryzacji pochodzi z Włoch ( w każdym razie o wiele więcej niż z Japonii bo oni po prostu wykorzystują inne wynalazki i doprowadzają je do perfekcji), wspomnieć należy chociażby przebój ostatnich lat czyli diesla CommonRail (fiat potem sprzedany Boschowi itd). W czasie ostatniej wojny Włosi mieli najlepsze tzn (najszybsze i najnowocześniejsze) samoloty, kutry torpedowe itd Kiedyś czytałem coś o tych włoskich wynalazkach - książkę napisal Anglik i podsumowanie w skrócie brzmiało tak że gdyby jeszcze robili to co wymyślają porządnie to zaszliby naprawdę daleko.
  3. Słyszałem, że Motul jest dobry (ale chyba najdroższy). Jednak chce wlac mineralny, jezeli ktos cos bedzie proponował to prosze razem z cena za 1litr. Uparciuszek :D (ten motul to półsyntetyk), jedyny mineralny 10W40 to Quaker State za całe 18 pln za litr (motocyklowy w hurtowni w Pruszkowie :) ) jak chcesz to mogę zajechac i zapytać w ciągu tygodnia czy jeszcze mają
  4. No to nastepny "kij w mrowisko" :):):D Po kapitalce DR 800 (cały silniczek i zrobione absolutnie wszystko do ostatniego wymienionego łożyska i tylko na oryginalnych częściach) przez pierwsze 2-3 tys km olej był jak kujawski z I tłoczenia tzn przeźroczysty, potem zaczął się robić czarny a ponieważ w silniku absolutnie ŻADNYCH osadów niebyło więc wnioskuję że to efekty procesu spalania mieszanki... A może to jest tak że przeźroczysty jest właśnie olej o niskiej zasadowości który nie przyjmuje "na siebie" całego syfu tylko pozwala mu sie osadzać w silniku ?
  5. Grzesiu wybacz ale - Ty też jezdziłeś tego dnia (w sobotę) więc mogło Ciebie nie być :D - po Katowickiej bałem się dalej jechać bo jeszcze nie mam zamontowanych reflektorów tylko stare potłuczone przywiazane drutem :oops: więc było ryzyko mandatu w najlepszym razie...
  6. Do moich starych sprzetów : katany 550 i xj600 zdecydowanie najlepszym olejem był amerykański Quaker State motocyklowy 20W50, notabene to jedyny olej który potrafi być w specyfikacji 10w40 mineralny (zauważcie że reszta to polsyntetyki). A dlaczego był najlepszy - silnik pracował najciszej i brał najmniej oleju porównując np z Castrolem ActEvo czy Shellem. Niestety QS juz ciężko znaleźć a jeżeli już to stare zapasy sprzed roku/dwóch. A jak chcę jezdzić czymś długo to jednak syntetyk - w każdym samochodzie jezdze na Mobilu1 5w50 i na razie rekord to 270 tys km jazdy z pedałem gazu w podłodze bez żadnego dolewania oleju co 15 tys km... I co moge jeszcze dodać - faktycznie jak ktoś jezdzi dynamicznie i często odwiedza czerwone pole to olej xxW50 zdecydowanie obniża jego konsumpcję w czasie jazdy. pozdr
  7. Wreszcie nadszedł w sobote ten dzień kiedy mogłem się przejechać moim trypelkiem... Co prawda tylko 100 km ale wreszcie musiałem się pochwalić :D Przede wszystkim jest zaje...ty - to tak subiektywnie :lol: a poza tym: - osiągi są takie że dech zapiera - niby 107 KM (wg hamowni 116) ale max moment przy 5500 i od 4000 do 9000 ponad 85 Nm W kazdym razie przy przyśpieszaniu bez żadnych sztuczek na I i II kółko idzie do góry :twisted: i nie wiadomo kiedy 180 w mieście :D:):) - hamulce to klasa sama w sobie - fabryczne przewody w oplocie i do stoppie wystarcza 1 palec :D - mimo szerokich opon (190 z tyłu) nie zauważyłem żeby ciężko wchodził w zakrety - prowadzi sie jak bajka łącznie z dohamowywaniem i przyspieszaniem na zakręcie -żadnej tendencji do shimmy (ale na razie w zakrętach bez szaleństw) ale amorek i tak juz czeka na montaż :D - pozycja siedząca jak w przyzwoitym enduro :D i na szczęście tylko jedno miejsce - skrzynia idealne i bezgłośna (ew. dla mnie trochę za mały skok) - pełan regulacja zawieszenia z przodu i z tyłu - ale nad tym popracuje potem. A teraz wady: - naked o tej mocy musi mieć owiewkę bo pow 180 przód odlatuje (zwłaszcza przy takiej siedzącej pozycji) - drogi które do tej pory znałem jako asfaltowe nagle stały się drogami III kategorii o utwardzonej nawierzchni :D ale to wynika z super twardego zawieszenia oczywiście -bak z tworzywa więc tankbagi które lubie odpadają a zdrugiej strony odpada topcase bo taki tyłeczek grzech zepsuć -muszę się przyzwyczaić do siły hamulców bo raz uszkodziłem klejnoty o bak :D:):D na dzisiaj starczy ... Od soboty mam banana na twarzy - widzieli Ci co byli w 2oo - i to wystarczy za resztę Aha - na sam koniec WIELKIE DZIĘKI PABLO!!![/img]
  8. I to jest zdrowe podejście :lol: Od wczoraj na stronie neckermanna jest dostepny katalog lato 2005 z dojazdem własnym - co prawda Neckermann jest droższy od Scanholidaya i innych ale standard też lepszy... Ofkors poczekamy na inne oferty ale np. http://www.neckermann.pl/index.php?m=offer...TO&obiekt=42139 To jest niezły hotel który w szczycie kosztuje 750 pln za tydzień za osobe, w rezerwacji do końca stycznia jest 15 % rabatu więc 637 a to już nie jest źle... podejrzewam że w Scanie wyrwiemy coś za 500 (aha termin 03.08-10.08 żebyśmy się nie stresowali przed i po i mieli czas na dojazd) pozdr
  9. Troche odświeżam temat... 1.Bulgarskie hotele chyba w zimie są nieczynne bo żaden mi odpowiedzi nie wysłał jeszcze :? 2. Pablo ma pomysł założenia funduszu Bułgaria 2005 i odłożenia na wyjazd a ja przez 33 lata życia odłożyłem jedynie na dropsy a resztę przepuszczam ... :lol: łącząc punkty 1 i 2 mam myśl :P Za tydzień wychodzi katalog Scanholidaya i Neckermanna "lato z dojazdem własnym 2005". I może by tak sprawdzić te oferty i pomyśleć nad rezerwacją... Co to nam daje: - jadąc mamy opłacony pobyt w miejscu w którym chcemy w standardzie który znamy - płacimy wykorzystując np zasadę Firstminute (zniżka za wcześniejszą rezerwację) -jedziemy w samym szczytowym szczycie sezonu :lol: i tylko w taki sposób jesteśmy na 100% pewni że mamy nocleg gdzie chcemy (bałbym się wysłać zaliczkę do Bułgarii nie znając hotelu) - płacimy nie całą sumę od razu tylko 20% przy rezerwacji, potem powiedzmy 2x40% co 2 miesiące. - last but not least - od razu weryfikujemy uczestników - kto się zdecyduje i zarezerwuje wiadomo że jedzie raczej na 100% Co Wy na to? Zostało dokładnie 7 miesiący :lol: :lol: :lol:
  10. Czy mogę prosic o wyjaśnienie dlaczego Nizinowi została zwrócona uwaga' date=' a Panu Dudkowi już nie? ....[/quote'] Mimo że nie ja zwracałem uwagę to chyba wiem dlaczego takowa zostala zwrócona : wypowiedź - "Mam dla Ciebie nizin propozycję - kup sobie FZR750R nalej twojej cudownej mieszanki do układu chłodzenia i dla pokazu spal tylnego kapcia przed kolegami a później podyskutujemy." mozna uznać za nieco złośliwą ale jednocześnie z zachowaniem kultury - chociażby "Ciebie" z dużej litery natomiast : "Człowieku jaki ty jesteś ciemny, której części słowa koncentrat nie rozumesz??? Rozumiem że ojczysty język cie może przerastać, ale żeby aż do tego stopnia . Weź słownik i sprawdź." TO PO PROSTU CHAMSKI TEKST BEZ OZNAK JAKIEGOKOLWIEK SZACUNKU DLA DRUGIEJ STRONY i porównywanie jednego z drugim jest w ogóle nie na miejscu. Mimo że mam różne zdanie o różnych osobach z forum to NIGDY nie zwróciłbym się do nikogo per "ty jesteś ciemny" dlatego ze moi rodzice mnie tak wychowali a niestety nie wszyscy o sobie mogą to powiedzieć
  11. Marlew

    pytanko

    Ma to uzasadnienie wtedy' date=' kiedy dostęp do nich jest bardzo utrudniony i rozbieranie połowy motocykla znacznie podnosi koszty obsługi.[/quote'] Nie dodałeś - tak jak np w VFR :lol: A ja się zastanawiam- jeżeli w instrukcji obsługi mam napisane że świece wymienia się co 40 tys km to mogę z góry założyć że mam platynowe czy inne irydowe? Czy po prostu zwykłe też są w stanie tyle wytrzymać - aha dostep niezły :P
  12. Czyżby nie było AŻ tak źle? A jeżeli pracował na sucho to co z górą - wałki i panewki pewnie też dostały w kość... Jak to czytam to przypomina mi się widok po odkręceniu miski olejowej w DRce - kulki łożysk i ich fragmenty w ilości hurtowej :? niestety kawałek został pociągnięty przez smoka (zrobił dziurę w siatce) do góry ... przez dziurę poleciały inne kawałki i rozwaliły pompe oleju i mimo to wszystko jakoś chodziło...
  13. Do hotelu napisałem żeby podali ceny i warunki na nast. sezon... a co do reszty: zakładam że wracamy po całonocnej balandze do hotelu, wymęczeni, nawaleni, wypocimy się w saunie, wykapiemy w basenie ale przeraża mnie ten sex w jacuzzi - Pablo ja się Ciebie zaczynam bać, co będzie jak się schylę po mydło 8O , bo watpie czy obsługa hotelowa będzie na tyle uprzejma... :lol: Maniek moralność to sprawa względna- ręczę że moralność w sezonie nad morzem Czarnym zniesie nasze występki bez żadnej szkody ...chyba że trafimy na kogoś z LPRu :lol:
  14. Tylko omińcie kemping "Złota Rybka" który znajduje się przy wjeździe do Sozopolu bo jak zobaczycie tamtejsze warunki to (hmmmm... nie ma takiej ikonki z rzygami) :banghead: takiego syfu jeszcze nie widziałem 8O BLEEEE a poza tym miasteczko fajne - sporo ludzi (tłok że heeej), motorki przykuwają uwagę przechodzących turystek :mrgreen: (najlepiej tak koło północy w centrum), choćbyliśmy tam dość krótko to znalazłem niezłą imprezownię - na jakiejś małej łódce/barce zrobili bar i disco więc można było się nieźle pobujać, nie tylko od :clap: :banghead: (tylko powrót na spanie był nieciekawy :? ale dało radę - nie pomyliłem hamulca ze sprzęgłem 8) ) Kampingi to my będziemy omijać szerokim łukiem - głównie dlatego że nie będziemy mieli namiotów :lol: Przy knajpie na łódce w Sozopolu to nawet mamy z Mańkiem zdjęcie sprzed 2 lat wiec wiemy o co chodzi... 8) A poza tym dlaczego Sozopol - w przewodniku wyczytałem że pierwsza połowa sierpnia w Sozopolu to nieusający festiwal bułgarskich zespołów rockowych :buttrock: :clap: :clap: więc jak pomyślę o tych podskakujących w rytm muzyki małolatach to mi się gorąco robi w okolicy :twisted: Sorry za sprowadzanie każdego tematu do tematu d..py ale ostatnio jestem nieco zdesperowany pod tym względem :mrgreen:
  15. Kuba, Zbycho W pewnym sensie było to moim/naszym zamiarem :oops: sam pamiętam Twoje historie z wyjazdu ze Strangersami gdzie grupa była kompletnie niedopasowana prędkościowo :clap: z czego wynikały mandaty, oczekiwanie jednych na drugich, zgubienia, wkurzenie itd Lepiej wyeliminowac to na starcie i powiedziec jasno - będziemy zapieprzać tak szybko jak da radę (zdając sobie jednocześnie sprawę z tego że jesteśmy śmiertelni, mamy rodzinę i dzieci), bedziemy łamali większość przepisów ruchu drogowego łącznie z czerwonymi światłami i stawali bądź próbowali (to o mnie) stawać na gumę na co drugim skrzyżowaniu... :banghead: Jeżeli wyjaśnimy to na poczatku to nie będzie potem zdziwienia że ktoś nie nadąża bo jest przyzwyczajony do 100-120 Akurat Zbycho dąłby sobie spokojnie radę ale faktycznie XJta zwłaszcza w dwie osoby raczej nie... Poza tym jedziemy wszyscy 1/1 czyli jeden człowiek = jeden motocykl -żadnych plecaczków itp (chyba że na miejscu) więc też możemy pozwolić sobie na więcej... To ma być typowy wyjazd motocyklowy, taki żebyśmy po powrocie mieli dość 2oo przez min pare dni :clap: szkoda że to jeszcze 8 miesięcy :banghead:
  16. Bo inne posty są w temacie Kuby o Rumunii :buttrock: więc termin 29.07 - 14.08 pasuje chyba wszystkim ... a oto parę linków: http://www.bulgariancoast.com/hotels/detai...hid=64&rid=28#r http://www.hotel-verona.com/lodging.php?PH...c7e668334a18209 - ten jest fajny bo ma nowe materace :banghead: ' date=' poza łazienkami, TV+Video, lodówką itd - i za tydzień ze śniadaniem 84 € (pewnie jeszcze by zeszli przy takiej bandzie) http://www.hotel-more.com/prices_en.htm http://www.alfavita-sozopol.com/english/index.html http://www.goldensands.bg/orion/Default-ru.htm http://www.alfavita-sozopol.com/english/index.html Coś się wybierze ...
  17. Kurcze juz wiem o czym będę marzył wieczorami ... bo ostatnio mam za dużo czasu... na marzenia ... ;) Zmiana terminu to żaden problem a więc tradycyjnie wyjazd po robocie 29.07 ale tak żeby zdążyć dojechac do granicy, w sobotę do Transylwanii, w niedzielę 7c , Bukareszt, Ruse i spanko w Bułgarii ( tam gdzie w tym roku - koło Razgradu - dobre winko mieli i garaż na sprzęty...) a w poniedziałek dojedziemy nad morze... ;) Krasnal, w Achtopolu fajnie ale szukamy też troche więcej rozrywek więc wypośrodkujemy pewnie Słoneczny Brzeg i Achtopol i wyjdzie Sozopol - wystarczajaco dużo turystek ceny niższe niż w Sł. Brzegu poza tym świetne miasteczko ... aczkolwiek pewnie w ciągu paru dni wycieczki w inne rejony popełnimy ;)
  18. nazwijmy słowa po imieniu są poprostu ŁATWE :twisted: i CHĘTNE :mrgreen: Ty Szramer jakimś chyba męskim szowinistą jesteś czy co :lol: :lol: :lol: módl się zeby to nasze forumowe koleżanki nie zajrzały bo nas zjedzą :mrgreen: Ja bym to nazwał że Bulgarki ą bardzo bezpośrednie... i chętnie nawiązują krótkoterminowe kontakty... W ogóle fajnie tam jest 8)
  19. Napisałem 140 -180 bo w zabudowanym będziemy nieraz zwalniać nawet do 120 co później trzeba będdzie nadrobić na prostych do 200 ;) Poza tym jak zrobisz 300 km przez góry starając się utrzymać średnią powyżej 120 to stawiam co zechcesz (o ile ograniczysz się do alkoholu :mrgreen: ) Na szczescie nie ma autostrad więc jakoś wytrzymam to tempo. a tak BTW fajny hotelik w Sozopolu znalazłem rano - tuż koło plaży i za nocleg ze śniadaniem 10 euro (TV + klima itp)
  20. Witam, ponieważ zaczynamy się rozpychać w temacie Kuby to chyba najwyższy czas założyć nowy temat żeby mieć o czym pieprzyć przez całą zimę ;) Od czego by tu.... Na początku sierpnia 2005 (np 06-21.08.2005) mamy zamiar śmignąć na trochę do Bułgarii oczywiście z obowiązkowym przejazdem przez Rumunię (trasa 7c koniecznie), i min. 7-8 dniami błogiego lenistwa na plaży + jeżdżeniem wzdłuż plaży bez kasków, w kąpielówkach i klapkach + jeżdzenie po zamkniętych bulwarach przeznaczonych do ruchu pieszego (wraz z nauką stawania na gumę) + krótkie wycieczki krajoznawcze w głąb lądu + degustacja lokalnych napojów alkoholowych. Jednym z ważniejszych punktów wyjazdu bedzie też pogłębianie przyjaźni polsko-czesko-rosyjskiej z przedstawicielkami tych nacji spędzających urlop nad Morzem Czarnym 8) ;) Na razie chetni to : Maniek, Pablo, Cherubinek i ja Prędkość przelotowa: 140-180 ;) :D ;) Przebiegi dzienne: ile d..pa wytrzyma - do 700 km Spanie: hotele, domy publiczne, ew. pod mostem Koszt wyjazdu : HGW ale ma być taniej niż w Turcji ;) więc pewnie w 2500-3000 się spokojnie zmieścimy no to aby do sierpnia... a ja mam jeszcze takiego chytrego plana co by w pierwszy słoneczny weekend 2005 skoczyć na próbę do Tokaju (jedyne 600 km)
  21. Kurcze - znaczy się ze podświadomie robiłem dobrze??? Nigdy nie ruszałem przełącznika - u mnie zawsze jest w pozycji ON a zapalam i gaszę kluczykiem i faktycznie nigdy mi nic nie przeskoczyło... ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...