Skocz do zawartości

Marlew

Forumowicze
  • Postów

    1623
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marlew

  1. Jak opowiadałeś to o czym własnie myślę to cała męska populacja Wrześni może z nami pojechać.....
  2. żeby nie wykorzystywać ludzi http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...p=489368#489368 i chętnych na Bułgarię zapraszamy :):);)
  3. No to dosyć wykorzystywania kolegów - zakładamy własny temat :) Jak już Pablo napisał - stare miejsce było dobre a ponieważ nie korzystaliśmy i tak ze śniadań to mamy możliwość przenieść się do apartamentów http://www.casa-brava.com/en/index.php - cena za osobę w apartamencie 2 sypialniowym (czyli dla 4 osóB) w szczycie sezonu wyniesie 16 euro czyli koło 60 pln a i standard niezły... i kelner w barze maryche załatwi... i dziewczyny za barem miłe... i ceny przyzwoite... i wszędzie blisko: na myjnię 8) , i na aquapark ;) Ale faktycznie jak będą chętni to trzeba dzielić grupę bo więcej niż 4-5 motocykli ciężko upilnować a i pod względem szybkości GS500 nie da rady utrzymać w trasie 160-200... ale w ten sposób najszybsza grupa będzie rezerwować noclegi po drodze i czekać na resztę... żeby spędzić miły i kulturalny wieczór we wspólnym towarzystwie :twisted: :P 8)
  4. Przede wszystkich nie strasz ludzi... najlepsze knajpy są i tak sporo tańsze niż u nas a hotele w drodze nie przekraczają 10 euro ale za to poważnie wpływają na ograniczenie bagaży... drinki wychodż w granicach 6 pln - piwa nie pijemy :P i tym razem jedziemy na ślepo bo z noclegiem nawet w sezonie problemu nie będzie.... No i tym razem przegonię Was po paru zabytkach -NIE MA BATA PS kosztowo w zależności od ilości i jakosci alkoholu bo zakładam że paliwa pójdzie tyle samo 7/100, hotele te same i jedzenie pewnie też więc wyjdzie między 3500-5000 za 16-17 dni rozpusty i 2200-2500 km
  5. Bo one są sympatyczne.... taki Słoneczny Patrol na żywo :lol: A poza tym to nie tak - mam szefa pracoholika ale jednoczesnie facet lubi jezdzić czesto na urlop i mi tez nie robi problemu - zwłaszcza jak plany zawsze do przodu a standardowo w tygodniu i tak pracuje min 55-60 godzin... Ja tam do Bułgarii jadę na 90%, Pablo pewnie też a Maniek może się wypowie?? :P Tylko nie do Złotych PIasków tylko Sł. Brzeg lub np Sozopol 8)
  6. W sumie jakby zebrać z 2-3 grupy po 3-4 motocykle to byśmy spacyfikowali Sł. Brzeg 8) :twisted: 8) :) by się działo.....
  7. Jedni muszą coś obiecać w zamian (np następne wczasy w wybranym przez kobietę miejscu :( ) a inni nie muszą nikogo pytać o zgodę bo... akurat tak się złożyło ;) Ja bym nawet chętnie pojechał z dziewczyną/żoną/kochanką ale nigdy na tym samym motocyklu!! żeby jazda sprawiała przyjemność muszę jechać sam a że moi towarzysze podóży mają identyczne odczucia to jakoś to funkcjonuje... Ja w tym roku muszę ( a raczej chcę) tylko znaleźć czas i finanse na tydzień z dzieckiem a poza tym pozostałe 21 dni urlopu to motocykl więc - wielkanoc na Węgrzech, maj w Rumunii/Węgrzech, sierpień w Bułgarii i zapowiada się miły rok ;) pozdrawiam PS wcale nie namiawiam żeby brać ze mnie przykład :P
  8. Jak Was zechcemy?? chcieć to ja mogę jajecznicę na śniadanie albo piękną koleżankę na kolację.... a Wy jak będziecie mieli ochotę na Bułgarię to wystarczy słowo i planujemy.... picie nad Czarnym Morzem przez 2 tygodnie :twisted: 8) :crossy: W każdym razie dla mnie Bulgaria jest the best od 4 lat - taki ideał motocyklisty :twisted: żadnych radarów, mandaty po 20 pln, tani alkohol, puste i zazwyczaj dobre drogi, piękne kobiety..., ciepłe morze... czegóż mozna chcieć więcej...
  9. Marlew

    Turcja '06...

    I krajowy i syntetyczny ;) bez problemu - zwłaszcza na dużych stacjach - z ciekawości zawsze zerkałem na oleje sprawdzając ceny i specyfikacje... więc do 2taktów są na pewno.
  10. Cięzko mówić jaki koszt bo żeby się nie stresować nie liczyliśmy za bardzo.... tak pi x drzwi wyszło między 4 a 5 za dwa tygodnie. Ale w tym było wszystko 'No limits" czyli spanie w hotelach, picie TYLKO w knajpach, jedzenie 3x dziennie TYLKO w knajpach i tylko w dobrych knajpach... I oczywiscie cena zawiera kolo 1000 na paliwo. a i trawa tez była w cenie ;):):D pozdr a co do udziału- na razie nie ma konkretów ale wystarczy kontrolowac sytuacje
  11. Innej możliwości ustawa nie przewiduje :D Jakby tak jeszcze maj na Węrzech wypalił to zapowiada się sezon całkiem całkiem... :twisted: 8) ;)
  12. Jeszcze raz sobie przypomniałem jak tam było.... rozmarzyłem... i kurcze jestem prawie na 99% pewny że między 29.07 a 15.08 znajdę tydzień żeby pobyczyć się na czarnomorskich plażach... przypomnieć sobie smak menty so sprajtom... sprawdzić czy moda plażowa zmieniła się w jeszcze bardziej ciekawym kierunku chociaż mało to możliwe... ;) ) Pablo i Maniek pewnie też coś w tym kierunku wykombinują więc... trzeba cierpliwie wytrzymać te 7,5 miesiąca :cry: pozdrówka
  13. Myśl... myśl... tradycyjnie parę osób w sierpniu pewnie tam trafi ;) mniam mniam ;)
  14. PGRku tylko że okolice Balatonu są takie.... takie jakby trochę emeryckie - pełno starszych Niemców, spokój, cisza wino 2X droższe i 2x gorsze niż 200 km na wschód... drogi równe i proste zazwyczaj i pełno frędzli na drogach ;) a prawdziwi węgierscy motocyklisci spotykają się przez cały sezon na kampingu w Tokaju :notworthy::);) tam są i zakrety i wino i...... itd
  15. A ja pewnie w kierunku Węgier się udam a jak pozwoli pogoda i czas to na chwilkę do Rumunii i jak zwykle będzie świetnie.... ale tak naprawde to któż to może wiedzieć co bedzie za 5 miesięcy :notworthy: pozdr
  16. Marlew

    Turcja '06...

    Liczba zrzeszonych w klubach w samym Stambule motocyklistów wynosi parenascie tysiący (jesli nie paredziesiąt...) chłopaki poprawcie mnie jesli się mylę :) ale faktycznie jak Zbycho powiedzial poza Stambułem głownie stare dwusowy typu jawa czy mz. Asfalt zdziera opony i co najgorsze wcale dobrze nie trzyma a paliwo znow podskoczyło... ale i tak warto :buttrock::):buttrock: powodzenia życzę
  17. Piotr się do dzisiaj nie odezwał więc widocznie nie chciał się przekonać... może to obawa że "to" jednak działa :lol: Ja w bandicie różnic nie zauważyłem ale jak pisałem w nowym sprzęcie łożyskowanym ślizgowo żadnych poważnych nie oczekiwałem - poza tym oczywiście sprzęgło ślizgać się nie zaczęło mimo że moment b12 potężnym jest :evil: pozdr
  18. Też nie. Niedawno wymieniałem ten łańcuch razem z naciągaczem... Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam. Jak niedawno wymieniales to napnij teraz bo na początku zawsze się trochę poluzuje i to pewnie on (ja musialem naciągać po paru tysiącach km). A zaglądnąć do sprzęgła zawsze możesz to akurat nie problem i chwila moment pozdr
  19. Jednak goooopi jestem albo niekumaty :?: :?: :?: logikę masz bardzo kobiecą - czy samolot to czasem nie awionetka?? bez obrazy :lol:
  20. Potwornie odbiega od rzeczywistego!! im wyższy bieg tym różnice mniejsze np jesli jedynka 100 a VI 250 to raczej V 235 IV 215 III 190 II 150 i absolutnie nie możemy tego podzielic na równo bo byłaby to kastracja motocykla :)
  21. W podróży zawsze hotel. Oczywiście przez podróż rozumiem cos więcej niż 300 czy 500 km. Co do hotelu mam tylko parę warunków - pokój z łazienką , czystość i knajpa na dole :) Nie znoszę prywatnych kwater bo nie lubię jak ktś usiłuje byc na siłę uprzejmy i zabawia mnie rozmową jak ja na to kompletnie nie mam ochoty :P , a spanie w namiocie... brrrrrr wieźć namiot, rozkładać namiot, szukać miejsca na namiot, włazić do namiotu w mokrych ciuchach po 200 km w deszczu, szukać łazienki.... ufff wystarczy - żadnych namiotów...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...