Skocz do zawartości

Avalon

Forumowicze
  • Postów

    1681
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Avalon

  1. Nie Zbyszek, nie jesteś wyjątkiem :) Natomiast z racji wieku do prannych zajęć dopiszemy juz niedługo picie ziółek :) Tak poważnie to rano mój błędnik jest obłędnie zmieszany i mam problemy z przyjęciem pozycji "dwunożnej". Dojście do normalności zajmuje mi przeciętnie 0,5h
  2. Troszkę kilometrów w sumie juz zrobiłem i jak narazie NIC. Raz przewrócił się sam motocykl, bo stopka boczna się złozyła. Na szczęście przed wałsnym garażam na własnym podwórku, na własnej trawie :bigrazz: Pęknięta owiewka i urwane lusterko (pękła sama ośka więc naprawiłem) Inna sprawa ża jeźdzę jak stara baba :bigrazz:
  3. ..."Czy jest aż tak źle".... Jest mówiąc łagodnie nie najlepiej. Codziennie jeżdzę do pracy trasą Katowicka (gierkówka) i nie wiem jaki debil wpadł na pomysł by śrdek prawgo pasa zeszlifować od samej Warszawy aż do Mszczonowa w obydwu kierunkach na całej długości drogi. Przed tym zabiegiem dało się jechać prawym pasem miedzy koleinami (niewielkimi zresztą) Teraz taka jazda jest niebezpieczna bo motocykl "wężykuje" i albo jedziesz skrajem drogi przy białej linii gdzie jest pełno pozaklejanych dziur, albo blisko środka jezdni, albo trzeba zapier**** lewym najszybciej ze wszystkich :bigrazz:
  4. Może nawet trzeba będzie zmienic dysze paliwa po zastosowaniu stożków. Do kpl przydał by się również odpowiedni wydech :)
  5. Obroty zgoda, ale nie duże i bez mocnego przyciskania bo plastik się moze przytopić. Potem takie "rozmazane" plastikowo-gąbczaste gówno jest niezmiernie cięzko usunąć. Dobrze jest polerować podlewając wodą. Idzie lżej i się tak łatwo nie przypala. Jeszcze bardzo ważna uwaga -> zachować CZYSTOŚĆ!!! Jak przy polerowaniu szyby wpadnie ziarenko piasku lub inny twardy smieć, to cała robota do dupy Pod lakier kładziony na plastik konieczny jest odpowiedni podkład (elastyczny) Bez niego właśnie lakier pęka i nawet jeśli nie złazi, to brzydko wygląda.
  6. Zgoda. Też tak robiłem ...kiedyś.... Niestety takie rozwiązanie nie zdaje egzaminu jeśli chcemy zostawić podłaczony akumulator przez dłuzszy czas np. całą zimę. Wszystkie DEDYKOWANE do akumulatorów motocyklowych prostowniki mają układ regulujący prąd/napięcie i w odpowiedni spsoób "konserwują" aku. Opisany wyzej spsób jest idealny do obsługi "na bieżąco"
  7. Zacznij od dokładnego sprawdzenia klem akumulatora. Oczyść dokładnie, nasmaruj wazeliną techniczną (bezkawasową) lub np. smarem miedziowym. Zwróć tez uwagę na przewód masowy przy bloku silnika.Jesli masz voltomierz to posprawdzaj napięcia. W serwisówce powinny być podane wszystkie partametry, to znaczy jakie napięcie w jakich warunkach (obroty, światła itp)W większości przypadków przy włączonym oświetleniu i obrotach ok 4-5 tysięcy napięcie nie powinno byc mniejsze niz ~14,3 V mierzone na zaciskach amumulatora.
  8. Znalazł się mądrala od Hondy. NIC nie wnosisz do tematu więc daruj sobie głupie uwagi.
  9. Czy to przypadkiem nie ślizgające sie sprzęgło?
  10. Pierwsza uwaga.W ZR7 nie ma osłonki przeciwpyłowej.Druga: stosuję do mycia BRAKE CLEANER, a nie płyn hamulcowy. Producent - Peugeot bo mam do niego dostęp bez kłopotów ale można zastosować Abel Auto, Wynns, STP, Wurth, Forch itp. Idealnie usuwa wszelkie brudy, znakomicie odtłuszca i NIE niszczy gumy ani lakieru.(sprawdzone) Przy składaniu stosuję specjalną pastę-smar. Jeden rodzaj do prowadnic a drugi bezpośrednio na tłoczki,NIc sie nie zapieka ani nie cieknie. Co do czyszczenia tłoczków....hmmm.... ja po wyjęciu klocków wkładam kawałek cienkiej sklejki i pompując klamką wysuwam max tłoczki z zacisków ale nie do końca, tak by nie wypadły.Tłoczki czyszczę, smaruję i wciskam z powrotem. Jeśli zacisk nie cieknie, to lepiej jest nie męczyć uszczelki. Klocki od wewnętrznej strony pokrywam sprayem przeciw piskom hamulcy (wurth)
  11. Sądze że można poszukac innej "lokalnej" firmy która ma w swojej ofercie takie preparaty. Może FORCH ? Ja podałemm za przykład szczeliwo Wurth bo sam go stosuje od jakiegos czasu i uważam ze jest bardzo dobre. Nawet samo nakładanie jest przyjemniejsze bo jak się ręce ubrudzą to można zmyć alkoholem :rolleyes: Poza tym nie twardnieje więc spokojnie można nałozyć, poprawić w razie potrzeby wypic piwko i skręcić.
  12. Proponuję zamiast silikonu znacznie lepszy "niby klej niby silikon" preparat DP300 firmy Wurth. Jest trwale elastyczny, daje się rozłączyć i bez zmywania i kombinowanie ponownie uszczelni łaczone elementy. Odporny na olej, zmiany temperatury , jakieś kwasy, zasady, ługi itp świństwa. :rolleyes: Zreszta wszyscy przyzwyczaili się do SILIKONU a naprawdę na rynku jest ogromny wybór rozmaitych uszczelniaczy. Jedne nadają sie do spoin małej grubości ok 0,5mm, inne uszczelniają powyżej 2-3 mm. Nie spływają z pionowych powierzchni, dają się bez kłopotu zmyć (w przeciwieństwie do silikonu) i łączone elementy mozna wielokrotnie rozdzielać.
  13. Tak, to custom na bazie Drag Stara 1100. Konstruktor Tomek Łabiak. Kiedyś moto był w kolorze w którym go widziałes ale potem przemalował na zielony. bYł w ŚM "Na kiwi D0 Baru"
  14. Zdecydowanie lepsze jest do tego celu duraluminium. Niewiele cięższe a zdecydowanie mocniejsze. Plastikowa tuleja z cienkimi ściankami może nie wytrzymać nacisku sprężyn a jak dasz pełny "wałek" to lżejszy wcale nie będzie. Poza tym nie każde tworzywo dobrze znosi kontakt z olejem.
  15. Masz rację, Ja też nie słyszałem żeby papierowy filtr nasączać olejem. A "trzepanie" brudnych filtrów czy przedmuchiwanie ich spręzonym powietrzem to tylko "półśrodki" i pozorna oszczędność.
  16. najciekawsza w/g mnie jest tablica mojego kumpla którą ma na swoim moto DO BARU
  17. W motocyklach z "suchą" miską olejową problem ten chyba nie wystepuje więc moze do latania na gumie będzie bezpieczniej ?
  18. Pasuje, ale jak za firmę mało znaną to troszku przydrogi jest :icon_question: Ja stosowałem Motula. Marka znana, preparat dobry i miał jedną wielką zaletę .Był w kolorze niebieskim więc przy "psikaniu" na filtr dokładnie było widać czy równo jest nasączony. Proste, pomysłowe i przydatne.
  19. Fabrycznie w EN500 nie była montowana automatyczna smarowniczka łańcucha. Poprostu ktos ją założył z własnej inicjatywy.Powinna być w układzie regulacja (śruba, zawór) która po ustawiniu zakrapla olej z odpowiednią częstotliwością. Z doświadczenia wiem ze przesada nie jest wskazana.Wystarczy krolpa co 1-2 minuty
  20. Wariujący obrotomierz ??? Dostaje info z modułu więc to jest sprawa elektryki. Na początek sprawdź tak prozaiczną sprawę jak klemy w akumulatorze.Oczyść, przesmaruj i sprawdź dokładnie połączenia do modułu, cewek, impulsatorów.
  21. Siedzenie w moim sprzęcie przerabiałem w firmie "Werson" koło Piaseczna. Jest wygodniejsze, dupa się nie slizga jak na oryginalnym bo mam teraz wstawki z takiego chropowatego materiału, pasażerka siedzi bardziej "płasko" więc nie lezy mi na plecach no i wygląda to znacznie lepiej niż w oryginale. http://www.bikepics.com/pictures/982899/ http://www.bikepics.com/pictures/982896/ http://www.bikepics.com/pictures/982902/
  22. ładne zdarzenie, ale nie chwaląc się ja to zrobiłem ładniej :biggrin: Przejechałem biednego kocinę ale tylko jednym, TYLNYM kołem !!! Jak ? Jechałem osiedlową uliczką dośc wolno bo ciasno było a samochody stały zaparkowane po dwóch stronach ulicy. Kot poprostu chciał przebiec ulice i wpadł pomiedzy koła :biggrin:
  23. I najpredzej to własnie taka pani* "Cecylia" kiedys wyjedzie bez zastanowienia i spowoduje wypadek. * pani napisałem celowo z małej litery bo mam Cecylię głęboko w dupie
  24. aż brak słów....... wspólczuję z całego serca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...