Avalon

9732.44 nr. ref.Peugeot /w opakowaniu jest Loctite/ Czarny, od-60 do +250'C, tuba 100 gram.Tym silikonem uszczelniane sa miedzy innymi miski olejowe we wszystkich Peugeot'ach bez stałej uszczelki ! Niestety ale jest drogi .... 37zł Lepszego narazie nie znalazłem; tańszy owszem :D

To tak jak ja. :cool: Jeżdzę jak jest sucho, ciepło i widno. Kłopot tylko w tym ze ktoś zawsze musi mi przytrzymać motocykl bym mógł na niego wsiąść. Inaczej zaraz sie wywracam. :biggrin: ps.Mam do pracy i z powrotem 100km. Z domu wyjeżdzam o godzinie 7 rano, a wracam ok 18-stej. Rano jest mokro i zimno a po południu ciemno i zimno. Czy to przyjemne warunki do podrózowania motocyklem? Jak dla kogo. Ja wolę jechać sobie ciepłym samochodem nie opatulony w texy oraz cięzkie buty i głaskać swoja Panią po nożce. :clap:

Jak to nie na temat :icon_evil: :icon_rolleyes: ..." Czyli kto jeszcze daje radę a kto już odpuszcza".... Ty i np. Klaudiusz dajecie radę, a ja już odpuszczam. Do tego przedstawiliśmy swoje zdanie oraz "za i przeciw" i jest ok. Ty lubisz hardcor a ja cenię wygodę i bezpieczeństwo. Czy to źle?

To tylko pozazdrościć sprzętu i rozwagi :bigrazz: :icon_exclaim: Nadal jednak uważam że jazda z "zacisnietym zwieraczem" i "duszą na ramieniu" w jesiennych warunkach pogodowych nie jest tym co sprawia frajdę :icon_exclaim:

No kurcze, Tomek. Nie wiedziałem że taki obrażalski jesteś :icon_exclaim: ( zresztą jak większość tych co czytali moją wypowiedź) Zapytam tylko....Z jaką prędkościa jeździsz po mieście z kursantami? Domyslam się że jako wzorowy instruktor nie przekraczasz dozwolonych prędkości? No to masz pierwszą odpowiedź. Jeździsz wolno a ja widzę codziennie w drodze do i z pracy motocykle łamiące wszelkie ograniczenia prędkości przy obecny warunkach pogodowych. Czy uważasz że jest to bezpieczne i rozsądne zachowanie? A teraz pytanie do twardzieli: Oczy Wam nie łzawią, szyby w Waszych tanich kaskach nie parują i w ogóle jest "och i ach" ? Nie przeszkadza Wam mokra jezdnia, liście, szybko zapadający zmrok, duży ruch i wilgotne wieczorne powietrze? Podziwiam, podziwiam.... :icon_exclaim:

Jakie mieliście w szkole oceny z czytania ze zrozumieniem :) Sądziłem ze napisałem dość wyraźnie ale jak widać po napisanych wyżej postach, niektórzy z kolegów mają z tym problemy.

A gdyby nie spadł wcale to nawet w mróz byś jeździł? Ja kończe sezon jak opony w moto przestają się kleic do asfaltu. Mimo że mam dość miękkie Dunlopy D207RR to niedawno tył mi zarzuciło przy hamowaniu na suchym i czystym asfalcie. Jeśli ktoś nie musi jeździć (np kurierzy czy dostawcy pizzy) a na siłe chce być "twardzielem" to może niechcący "kuku" sobie zrobić jak sie poslizgnie na liściach czy zesztywniałej oponie. Dla mnie widok zapier.... motocykla przy jesiennych warunkach pogodowy to dowód na głupote kierowcy i nic więcej. Ani to przyjemne ani bezpieczne.....

Do uzupełnienia ubytków zastosuj klej do naprawy aluminium, bloków siilnika itp. Nałóż klej, po wyschnieciu przeszlifuj a potem daj podkład i polakieruj. W ostateczności nawet zwykła poxilina bedzie sie nadawać to takich napraw.

Olej powinieneś wlać do cylindrów przed dłuzszym postojem. Potem na biegu przepchnąć motocykl kilka metrów żeby olej rozprowadzić po cylindrach i po kłopocie. Teraz przed uruchomieniem wlanie oleju jedynie utrudni rozruch i nic poza tym. W EN500 (taki sam silnik jak GPZ500 czy ER5) nigdy nie miałem kłopotów z uruchomieniem po przerwie zimowej. Motocykl zapalał zawsze po dwóch, max trzech próbach. Moze to kwestia stanu technicznego i dbałości o szczegóły takie jak sprawny aku, czyste i wyregulowane gaźniki, czysty filtr powietrza i paliwa, sprawna instalacja elektryczna itp ?

Sorki ale napisałeś to w taki sposób ze ja nic z tego nie zrozumiałem. Przede wszystkim : Od jak dawna masz ten motocykl? Co przy nim robiłes po zakupie? (serwis, regulacje, itp) Czy przed tym "odpaleniem" wszystko było ok? Poza tym: Jak odpalisz sprzęta na ssaniu to potem zagrzej go porządnie, daj "w palnik", przejedz kilkanaście km żeby świece miały szanse wygrzać się i wypalić bo inaczej możesz mieć ciągle kłopoty z okopconymi świecami.

Do polerowanie używa się polerki do szlifowania-szlifierki. Proste. Szpachlę przycinasz szlifierką oscylacyjną czy zwykłą obrotową? Po papierze siastrip 2000 i polerowaniu Brite/Farecla nie widac żadnych rys. Mój motocykl jest tego najlepszym przykładem. 2500 to zwykły przerost formy nad treścią.

Olej to nie mleko i tak szybko sie nie zepsuje

Nie radzę używać do polerowania "gumówki" tylko szlifierki/polerki OSCYLACYJNEJ. Obroty nie za duże i nie przyciskaj zbyt mocno bo "przypalisz" lakier. Po wycięciu papierem 2000 paproszków, morki czy jeszcze innych niedoskonałości , możesz polerować ale pastą polerską a nie jakimś ściernym świństwem typu "TEMPO".

Nic dodać, nic ująć, Może poza tym że kompresor powinien stać w innym pomieszczeniu żeby pracujący silnik nie wzbijał kurzu.

Podgieta blacha ,skora, pozamykane opony i amor skretu NIE swiadczy o umiejetnosciach kierowcy. Tak samo to wzglada jak Beemka z czarnymi szybami na alu i z lysa pala za kolkiem. Poprostu ludzie dziela sie na normalnych i debili. Szkoda tylko ze jak trafisz motocyklem na debila zle sie to konczy.

Czyli wyjdzie jak łatwo policzyć ok18,5 tysiąca. Wg mnie to dużo jak za motocykl po "przejściach" Za taką kase to można trafić coś fajniejszego i nowszego. Ja np. chciał bym zamienić swojego ZR7 na ZRX1200S i za 18 tysięcy to mogę trafić egzemplarz tak ok 2003r lub np. Z750 2004. Ale są tacy co uznaja tylko Honde

Ramę maję też w Kawasaki na Pymasa 1000 lecia. Jednak kontrola (z tego co wiem ) jest płatna, jak każda usługa. Mi przy zakupie ZRSiódemki pomagał Paweł. Może i Tobi mógł by pomóc. Przeciez to bardzo miły, uczynny, bystry,spostrzegawczy,sympatycznykolega i dobry mechanik. ps.Paweł, wybieram sie do Ciebie na serwis -licze na rabat :icon_mrgreen:

Pasta TEMPO jest pastą ścierną. Do wypolerowania trzeba użyć pasty polerskiej np. Farecla G3

Nie wiem jak z motocyklami ale klienci naszego salonu czasem robią dym o to ze np. samochód jest z 2006r a szyby lub plastiki cechowane są **05. Wynika to z faktu że samochód (motocykl) jest skałdany z części które są produkowane i magazynowane a dopiero potem trafiają na montaż.

Dobrze załozona zapinka nie ma prawa spaść.

W moijej Kawce EN500 pas skrzypiał i NIC nie pomagało. Ani dokładna regulacja ani smarowanie.... Co prawda woda z mydłem poprawiała sytuację ale nie na długo. Dopiero po zastosowaniu preparatu do konserwacji tworzyw sztucznych Wurth pas ucichł. Smarowanie wystarczało na ok 400-500 km.

Jak bedziesz kupować to daj znać. Może i ja zapodam QS swojemu maleństwu chcociaz przy moim stylu jazdy to Motula ubyło mi ok 0,6l na 5 tysiecy km. :)

A do tej pory na czym smigałes w B12?

Bez dokładnych oględzin i rozebrania nikt Ci nie powie co się stało. Po takim remoncie silnika mogło się "zwalić" dosłownie wszystko jesli było to zrobione niestarannie lub "po taniości" Popekanie pierścieni, dalsze pęknięcie głowicy, wypadnięcie gniazda zaworowego, przestawienie rozrządu, wydmuchanie uszczelki spod głowicy ITD...

Z tego co pamietam to z puszki filtra powietrza wychodzi wężyk którym ma wyciekać olej mogący ew. zbierać się w filtrze.Zajżyj do filtra i zobacz co się tam dzieje. :) Poza tym w gaźniku może szwankować zaworek iglicowy który przelewa.